iza_19_02

mayu mam nadzieję że Patryczek się nie pochoruje :*

nie pojechałam z nią jednak. bo zrobiło się strasznie zimno i deszcz pada. poczekam do jutra i jak nie będzie poprawy to pojadę. w sumie to mam wrażenie że jej nic nie jest tylko w buzi zbiera się dużo śliny i spływa to do gardełka i stąd kaszel. w sumie to kaszel miała jak spała na równym. a przed spaniem smarowałam jej dziąsła maścią bo marudziła. no nic zobaczymy jak minie noc. dzięki dziewczyny kochane moje :*

malutka ma kaszel :( muszę z nią do lekarza jechać. szczególnie że Kapi miał zapalenie płuc :(

witam my już po imprezce. było całkiem fajnie :) tylko malutka ma biegunkę. jakieś dziwne te kupki. więc albo zęby albo jakiś wirus. mam tylko nadzieje że to pierwsze, bo w sumie jest radosna, brzuszek jej raczej nie boli. sama nie wiem :O mango już jakiś czas temu pisałam że moja to się kula jak kulka. raz śpi na plecach, a zaraz potem na brzuchu, a za chwilkę na którymś boku. dziś jadę z moją mamą do lekarza. muszę wysłać dokumenty do rozliczenia do Norwegi e-mailem i może pojedziemy na kawę do siory tej która miała przyjęcie. tylko zobaczę co z małą. Kacper już dużo lepiej :)

oczywiście najlepsze życzenia i całuski dla Patryka( troszkę spóźnione). a i oczywiście dla naszego Czesia :*

jestem szoku :O co za sucz :( wrrrrrrr

dziękujemy za życzenia dziewuszki kochane :* wczoraj do wieczora goście, a dziś przygotowujemy się bo jutro na przyjęcie :* ale dopiero na 12, z Kacperkiem troszkę lepiej przynajmniej nie kaszle już tak bardzo. jakie plany na dziś??

mango współczuje a spróbuj w innym kościele?? u mnie nie było by problemu :D nasz ksiądz jest nam winny przysługę :D z prababcią troszkę lepiej. podleczą ją i w sobotę do domu. swój wiek już ma bo 86 lat :) oby żyła jak najdłużej bo kochana jest. w sumie babcia dla mnie bo to babcia Damiana :) wrzuciłam zdjęcia do galerii :) album 27 kwietnia pozdrawiam i życzę spokojnej nocki dziewuszki :)

miała być impreza, ale będzie tylko ciasto i kawa. bo tylko dziadki przyjadą. miła być też chrzestna z prababcią, ale prababcia zaniemogła i jest w szpitalu :(

już rok jesteśmy razem :D kochane moje :P to co robimy by uczcić tę piękną chwilę hehe miło że jesteście, bez Was było by mi znacznie trudniej :* Pojutrze 6 urodziny Kacperka :)

mango ale jak pojedziesz do tej Anglii do Macieja to będziesz o Nas pamiętać?? Dam radę muszę. tylko żal mi Kacpra.

a nie wykrył bo to śródmiąższowe zapalenie płuc które nie daje objawów na słuchawkę. nie ma gorączki tylko ten kaszel :( za długo to już trwało.

bo wczoraj rano byliśmy u alergologa. i poskarżyłam się że Kacper już ok 2 miesięcy kaszle. i ona mi powiedziała że kaszel małego nie jest alergiczny ani astmatyczny i żeby pójść do swojego lekarza i poprosić o skierowanie na rtg. i jak wracaliśmy to od razu weszłam do poradni i babka na odczepnego wypisała antybiotyk i po moim naleganiu wypisała skierowanie. oczywiście stwierdziłam że dostanie antybiotyk jak coś wyjdzie w zdjęciu no i wyszło :O jeszcze dzwoniłam skonsultować to z innym pediatrą. i kazała podawać ten wczorajszy antybiotyk bo ma podobno szerokie spektrum działania i w piątek do kontroli

robiłam wczoraj dziś odebrałam wyniki :(

odnośnie odczulania to muszę się mocno zastanowić. mam jeszcze czas bo w sierpniu mamy następną wizytę i zobaczymy. mam jak będzie ok na 2 tyg przed wizytą odstawić leki i będziemy robić testy i wszystko zależy od wyniku. ale chociaż się boję to jestem bardziej za inż przeciw. już rozmawiałam z panią doktor o ewentualnych powikłaniach

powiem Wam szczerze że bardzo tęsknię za moim mężem :( a jeszcze 3 tyg :( mango jak dajesz radę?? kiedyś było mi łatwiej a teraz sama nie wiem. co mi jest :(

maya a może butla mu nie pasuje?? mała też nie chciała nic pić tylko cyc ale kupiłam jej kiedyś wodę kubusia i ona jest z takim dziubkiem ale z niekapkem i z tego pije nawet ok 0,5 l w ciągu dnia :P

a ja mam zagadkę hm Kacper od miesiąca albo i dłużej non stop kaszle. byliśmy dziś u alergologa. osłuchała go bardzo dokładnie i nic nie stwierdziła. ale powiedziała że ten kaszel nie ma podłoża alergicznego ani astmatycznego. i że dobrze by było zrobić rtg płuc. jak wracaliśmy do domu weszliśmy do przychodni załatwić skierowanie. i oczywiście pani doktor stwierdziła zapalenie oskrzeli :O i dała antybiotyk o skierowaniu na zdjęcie nawet nie wspomniała. wręcz zażądałam skierowania i w końcu wypisała. jutro jadę odebrać zdjęcie i zobaczymy. antybiotyku nawet nie wykupiłam bo po co?? nie wierzę że alergolog zbagatelizował by szmery na oskrzelach a dawanie antybiotyku na zaś nie podoba mi się wcale. no i mały kwalifikuje się do odczulania i nie wiem czy się zdecydować. muszę pomyśleć a teraz najważniejsze by się dobrze poczuł i przestał biedak kaszleć :O

u nas też brak ząbków. ta moja mała wiedźma sama staje w łóżeczku. podciąga się najpierw na kolana a potem wstaje kurcze chyba muszę do najniższego poziomu łóżeczko obniżyć???

za miesiąc :o ale kto da radę jak nie ja :)

oj maya współczuje. szkoda Patryczka. 3maj się kochana nunusia przykro mi że się pokłóciliście. ale czasami fajnie się pokłócić bo potem można się pogodzić :P mango fajnie że nocki udane. u mnie nudy :( pisałam wczoraj troszkę z Damianem na gg.

Całuski dla Dawidka z okazji 7 miesiąca :)

Dojechali ufff teraz będę spokojniejsza :) u nas ok dzieciaczki zdrowe. mała to jest taki luj że szkoda gadać.

witam majowo :) już od godziny nie śpię :( dobra : w piątek wysłaliśmy męża papiery i babeczka oddzwoniła że w niedzielę wyjazd tylko najpierw musi odbyć szkolenie BHP. przyszedł link na e-mail potem bilety na środę :( w sobotę zrobił to szkolenie zakończone egzaminem. wyłączyliśmy kompa i zajęliśmy się odpoczynkiem. a w niedzielę jak ok 8,30 włączyliśmy kompa okazało się że są nowe bilety na niedzielę :( kurczę i po prostu nie było żadnej szansy aby zdążyć na samolot:( a babka im powiedziała że muszą dotrzeć na swój koszt do środy. i wynaleźli tego busa. jutro rano będą na miejscu. jeszcze 24h nerwówki. trzymajcie kciuki aby dotarli cali i zdrowi :(

maya super że Patryk lepiej :) my od paru dni zabiegani, bo szykowaliśmy się do wyjazdu Damiana do Norwegii. wiele stresu nas to kosztowało. ale się udało właśnie wróciłam byłam zawieść go na pociąg. masakra......