Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ginger21

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. heh sory że się wcinam... :) wiecie co, ja mialam być styczniówką a wczoraj się okazalo że chyba jednak będę grudniówką... bylam już u 3 ginekologów i każdy mówi co innego! jak to możliwe
  2. Hmm ja bym nie chciała mieć dziecka po 35 roku życia... a już w 40 roku życia to kompletna masakra.... mam koleżankę, którą mama urodziła w wieku 39 lat... jak my miałyśmy 20 lat, jej mama prawie 60... wstydziła jej się tak strasznie i nabawiła się ogromnych kompleksów na tym punkcie... wszyscy się z niej śmiali i pytali czy to jej babcia... :/
  3. haha to się jacob dobraliście!!! ty widziałeś tylko jej dupę a ona twoją kasę :P
  4. haha czytam i normalnie nie wierzę że ludzie potrafią tacy być... ale ja też znam kilka takich przypadków... 1. Najcięższy z nich to moja ciotka... Moja babcia ma kawałek ziemi która stoi ugorem i rośnie tam dziko szczaw, było tego tak dużo że zaprosiła sąsiadów, rodzinę, żeby każdy sobie urwał po torebce na zupę. Nie przewidziała jednak, że moja ciotka przyjedzie pierwsza i zbierze wszystko co tam rosło... łącznie 6 worków. Napiła się herbaty i pojechała z worami do domu :P Ciotka jako że oszczędza również wodę... jeśli pierze, kąpie się czy zmywa, nabiera wody do miski i to co zostanie ma jako wodę do spłukiwania toalety... Heh nie wspomnę już o skupowaniu ciuchów z second handów i opychanie ich koleżankom za 2 lub 3 razy większą cenę... 2. Faceci moich koleżanek... znajome zawsze opowiadają o swoich randkowych wpadkach :P a)Jeden chłopak zaprosił moją kumpelę na randkę do McDonalda, zaznaczając przy tym co może sobie wybrać bo tylko na to ma zniżki... dziewczyna oczywiście kupiła sobie to na co miała ochotę, nie prosząc go o łaskę... b) drugą z kolei facet zaprosił do kina, za które oczywiście zapłacić musiała moja kumpela bo on się spóźnił... po kinie mieli iść do knajpy, ale chłopak zaczął coś kręcić więc kumpela zaprosiła go do siebie do domu... wracając zaczepił ich facet sprzedający kwiatki na ulicy i z oburzeniem stwierdził, że 4 zł za jedną różę to zdzierstwo i rozbój w biały dzień... koleżanka nie powiedziała również że mieszka dość daleko, było ciemno więc chciała podjechać autobusem, jednak bilet (2,50 w obie strony) przerósł możliwości chłopaka... powiedział że musi wracać do domu bo w TV boks ma być...
×