Asik2102
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Asik2102
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7
-
Tysiaczek ja tez sie dowiedziałam jeszcze w ciąży że będę miała rozszczepka , jak byłam w 4 mcu na drugim USG genetycznym , powiem Ci że z prspektywy czasu to dobrze że wiedziałam że bedzie rozszczepek bo inaczej ciąża była prowadzona to raz, echo serduszka w ciązy zrobione , przygotowani na porodówce byli bo im powiedziałam jak przyjechałam, no i dokształciłam się przez ten czas, ochłonęłam , i nie było szoku przy porodzie :) pierwszy miesiąc jak się dowiedziałam to mysli milion na sekunde a potem jakoś przywykłam :)
-
Kami :) Euphorbium psikaj 4-5 razy dziennie , dwa psikniecia do dziurki , a Octenispt to Szymke tez nie lubił i płakał ale własnie wtedy otwierał buzkę i psikałam :0 bezpośrednio na podniebienie , nie na język :)
-
Kamila a na wypisie nie pisze Ci? Ja psikałam Octenisept po każdym jedzeniou przez około miesiąc :) potem wieczorem i rano, a kropelki dwa psiknięcia do każdej dziurki ja dwa tyg psikałam , chod=ciaż Szymkowi szybko tgen katarek przeszzedł bo trwał tylko tydzxień.
-
Kyciu.... hmmm pielęgniarki bez serca itp.. czepiają się. nie ujdzielaja informacji???? hmmm dla mnie dziwne , jak ja byłam wszystkie miłe były , cheytnie udzielały in formacji, pokazywały jak zaopatrywać rankę, bez problemu środki przeciwbólowe itp itd, a co do waszego wspólngo pobytu z mężem na oddziele,,, miałaś to gdzies że się czepiają i robiłaś swoje?????? nie wolno byćwe dwqójkę bo po pierwsze istnieje wtedy zwiększone zagrożenie że ROTAWIRUS zostanie przyniesiony na oddział i następne operacje będą musiały być przeniesione bo inni rodzice mają to gdzieś.kurcze to jest szpital dzieci po operacjach zabiegach,,, po to sa tam jakieś zasady i regulamin!!!! nie ważne że npTwój mąż nie miał objawów, nie musi mieć,,przyniesie , Wy sobie pojedziecie i doioopa , koniec,,, poo drugie salki są tak małe że dodatkowa osoba to tłok. nie dziwię się że się o to was czepiały. Rota na oddziele to kilkanaście dzieciaków hmm a może kilkadziesiąt , którym operacja się przesunie a to wieczne oczekiwanie to nerwy zżera
-
u Szymka była warga rozszczepiona dodatkowo więc uspokajacz nie wchodził w grę , wczesniej oczywiście identycznie jak u Was :D dwie trzy min , wypluwał i zasypiał :) martwiłam się że będzie mu go brakowało ale ku mojemu zdziwieniu jakos odechciało mu się smoka :D weż jakąś maskotke i mu ja dawaj przy usypianiu i powinno byc ok :)
-
Hejka :) Myśmy nie mieli ochraniaczy na rączki , tylko to czym miał wiązane rączki po operacji, wydaje mi sie że to jest najlepsze, zresztą tylko na noc je miał zakładane , bo w dzień to miał inne zajęcia :) Barbara a u Was jest miekkie rozszczepione więc tym bardziej rączkami nie sięgnie aż tak daleko :) a te co pielęgniarki robią to wg mnie spełniaja swoje zadanie :) nie jest tak ze wiąże się bandażami , brzmi to strasznie ,ale na rączki jest tak z watką w środku jakoś tak porobione , nic sie nie wzyna w przeguby dłoni :) my jutro wyjeżdzamy na kontrolę podniebienia ;) mamy w piatek wizytę ale zatrzymujemy się u znajomych ni dlatego we czwartek już śmigamy :) Szymek jest dwa miesiące po operacji i tak czytam jak dzieci dochodzą do siebie,, to Szymek jest chyba baaardzo silny :) bo katar , wydzielina z nosa zniknęła po niecałym tygodniu , cztery dni i koniec , jeść zaczął od razu na drugi dzień , nic nie grymasił , przeciwbólowe tylko przez pierwszy tyudzień i w dodatku przed snem tylko , a całe noce przesypiać zaczał hmmm 10 dni po :D nie miał jakiejś traumy , nie budził sie z krzykiem , nie był przylepą no nic a nic, taki wyjątkowy egzemplarz mi się chyba trafił :) aaa jeszcze co... ma teraz 10 miesięcy 10 dni i juz samodzielnie chodzi :) wprawdzie cztery pięć kroczków i bamm ale ja jestem szczęśliwa :) a pierwszy samodzielny kroczek był miesiąc temu :D
-
Kysiu koagulogram to inaczej czas krzepnięcia krwi , Szymek miał go zrobiony 10 kwietnia a operację miał 23 bo przesunietą miał ze wzgl na rota,wic prawie dwa tyug wczesniej robiłam , nie powtarzalam bo po co? Nikt mi nic nie powiedział że tak wczesnie. OB nie robiłam , dałam pediatrze skierowanie do IMID i napisała mi na skierowaniu na badania to co tam pisało, czyli koagulogram , morfologia z rozmazem , grupa krwi, mocz , i to wystarczyło. jedynie co powtórzyłam to mocz i morfologia z rozmazem :D ale jeśli masz wątpliwości to zadzwoń na oddział chirurgii tam są fajne pielegniarki i udzielą Ci odpowiedzi :D
-
Kyciu .. kurcze no niestety , ja tak powtarzałam , ale juz sama morfologię bez koagulogramu wiec tylko z paluszka :) Sylwia :) nic sie nie martw :) większość ciąż jest niezaplanowanych i jest wsio ok :) moja córka była nieplanowana i wsio ok , a synuś planowany , suplementy , kwas foliowy itp przez 8mcy przed zajściem brane i hmmm. nie zamartwiaj się bo nie ma czym :D no chyba że w rodzinie mieliście przypadki rozszczepu, albo innych wad rozwojowych, genetycznych ale z Twojego postu nie wynika żeby tak było więc loooosik kochana :D :D
-
Hejka :) no u nas kaszki , zupki itp wszystko zjada :) teraz miesiąc po zabiegu tez już je normalnie , ale na wypisie jest napisane że miesiąc dieta płynno-papkowa, wiec juz szama :) zreszta szwów zadnych juz nie ma :D aa no i butla poszła w zapomnienie :D miska i łyżka w uzyciu :D i zjada dużo więcej niż z flasi :D
-
Ania mnie widok Szymka nie przeraził :) ranka zaklejona plastrem , nic mu nie ciekło , spał , potem co jakis czas sie budził z płaczem i sie wyginał ale to normalne jest , jeśli bedzie tak często robił dostanie luminal w czopeczku i pospi sobie , a te 3 h oczekiwania... u nas były 4 i akurat rozmawiałyśmy sobie z innymi mamami więc w miarę szybko zleciało , jak juz oddałam Szymka to spokój mnie ogarnął , nie wiem dlaczego , nie denerwowałam sie że cos bedzie nie tak , nic z tych rzeczy , zresztą jak wiele razy pisałam opieka na baaardzo wysoklim poziomie i jak oddajesz dziecko na zabieg to naprawdę w dobre ręce idzie i nie masz sie co martwić :D :D :D a napisz mi na maila wsio o tym orzeczeniu bo może ja coś zle zrobiłam , coś zawaliłam.... ?? a-s-ka@hotmail.com bedę ogromnie wdzięczna Poziomka kurcze no nie wiem jak z tym folikiem ,,, bo nadmiar też szkodzi niestety , musiałąbyś się gina zapytać , on przeprowadzi z Tobą wywyiad co i dlaczego sie w2szytstkie dzieci rodzą z rozszczepem może kurcze genetycznie macie a nie wada rozwojowa.
-
ESkimosek , no to orzeczenie o niep to hmm trzeabmieć rozszczep jeszcze podniebienia , oraz najczęściej jakiś zespół, nam nie przyznali bo za mało wad... ręce opadły... zasiłęk to musiałabyśą do MOPS-u albo do czegoś so u Was jest w mieście i poskładać papiery , np wysokość zarobków itp , poniewaz ja nie pracuję a jest nasz cztery osoby to przyznali na Szymka 68 zł hahaha
-
Ania oststnie szczepienie 6 tyg przed zabiegiem , nie wolno póżniej , ja szczepiłam wzw w lutym a zabieg mielismy w kwietniu , policz sobie i powiedz o tym pediatrze ona pokieruje szczepieniami tak żeby WZW zaszczepić wcześniej , czyli to przed wzw tez odpowiednio wczesniej zaszczepi , bo musi byc jakis odstep zachowany
-
aaa zapomniałam ,, Szymek miał zarośnięte leciutko powieczki ale to tak bardziej kosmetyka była bo powieki rzęsy wykształcone normalnie tylko ta błonka cała nie pękła i były takie grubsze niteczki , po trzy w każdym oczku :D
-
Eskimosek , u Szymka nie ma żadnych innych wad , a termin? no wydaje mi sie że macie normalny :D przeważnie dzieci maja koło 8 mcy :D Szymek miał 8 mcy i tydzień np , był chłopczyk 7 mcy i 3 tyg , więc tak po prostu robią , około 8 mca zycia , :D Anialublin,, ojj doczekasz sie :D szybciutko zleci :D
-
Janet :) ojj już mało Wam zostało do porodu :D zobaczysz że wsszystko będzie dobrze :) ja też tak czekałam na poród.. obawiałam sie wszystkiego... ale okazało się że w praktyce jest dużo łatwiej :D wezmiesz Adasia na ręce i jakims dziwnym sposobem od razu będziesz wiedziała co robić :D Eskimosek mój Szymek był operowany przez dr Szczygielskiego :D wszystko super sie pozrastało a wargusia,, hmmm dopiero miesiąc po operacji a slad po zszyciu tak delikatny że obce osoby nic nie widzą :D jeśli chcesz więcej informacji to napisz do mnie , wyżej w poście , pierwszym moim jest adres , tylko nie ten tlen :)
-
zreszta jedne wola w domu , inne w szpitalu.. ważne że juz po i rozszczepki pozostały w albumach zdjęciowych :D
-
A ja znowu wolałam w Szpitalu być , panie pielęgniarki rankę czyściły , pokazywały jak to sie robi jak w nosku oczyszczać, opieka super, chirurdzy też oglądali rany , no byłam spokojniejsza że jeśli tffu tffu jakas temperatura by sie przyplątała to mam w zasiegu fachową pomoc, to samo z jedzeniem , pielegniarki pokazywąły , pytały się jak idzie , dzieki temu Szymek szybko doszedł do siebie i już na drugi dzień po zabiegu jadł normalnie , nie zostałam sama z obawami bo miałam czas o w szystko się wypytac , nie było ciężko, a nastawiałąm się na naprawdę kilka tygodni meczarni z =jedzeniem , a tu prosz , po instrukcji rach ciach :D Donia :) własnie zajrzałam do buzki Szymka i szwy po bokach podniebienia zeszły :D :D :D :D zostały nam te przez środek :D ale juz niewiele :D
-
heheh nie ma problemu :) mam nadzieje że teraz już nie masz tylu obaw :D
-
Ania :) już Ci pisze :D ale chyba już kiedys pisałam cos tam na temat i zdjęcia posłałam :D sprawdz skrzynkę :)
-
stokrotka napisz do mnie na maila , a-s-ka@hotmail.com tutaj post gigant by wyszedł :)
-
Ania :D :D :D no polecam naprawde :) Donia... my mamy dopiero 29 czerwca, na wypisie napisane mialam że za 8-10 tyg :) jak na razie to te szwy po bokach poodniebienia sie już rozpuściły :D i zostały tylko te co ida przez środek :D takie białe :D
-
hello :) Aniu Szymek identycznie lewostronny miał :) ja dawałam zupki hmm może w dziwny sposób ale przynajmniej nic nie wylatywało : łyżeczka i od razu smoczek uspokajający :) zatykało mu tą dziurke a się nie krztusił i nic nie wylatywało. no i duuuzo łatwiej sie podawało z butelki wielofunkcyjnej LOVI , ona jest silikonowa i zamiast smoczka ma łyżeczkę :) i tak np kaszkę podawałam łyżeczką do 6 mca a zupki tą powyżej bo ona ma wiekszą dziurkę :) jak dla mnie to rewelacja :) ponieważ łyżeczka, miseczka, .. i wiecznie coś z łyżeczki spadało, a tam masz wsio w butli i naciskając ją wyciskasz na łyżeczkę :D naprawdę moge polecić :) no i ten smokulec w drugiej ręce od razu można trzymać :) a karmienie w foteliku an półleżąco . no teraz po operacji od razu łyżka w ruch poszła bo w sumie umiał jesc tylko dziurka przeszkadzała ,:)
-
Donia nooo wkłada wkłada , pilnuję ale nic to nie daje, zagladam mu do buzki , i wydaje mi sie że nic tam nie ma tzn zadnej dziurki ale heh to tylko moje spostrzezenie :) wczesniej wydawało mi się że na końcu ten języczek jest rozdwojony ale przyjrzalam się dokładniej i wydaje mi sie że jednak nie :) my jedziemy na kontrolę 29 czerwca :D janet :) dokładnie tak :0 wczesniej Ci juz pisałam że nie trzeba :)
-
Donia dziękuję Ci bardzo :* :* no to u nas to jeszcze potrwaaaaaaa niestety... u nas jeszcze pełna buzka szwów.... a jak po wizycie??? mam nadzieję że same dobre wieści :) i teraz mam prośbe do dziewczyny która pisała do mnie na maila w sprawie dr, Szczygielskiego i zdjęć Szymka , w weekend albo coś koło tego... dzisiaj niechcący skasowałam skrzynkę odbiorczą :( :( i nie mam adresu.... więc prośba żeby napisała jeszcze raz a odpisze :)
-
:( :( Tumonia.... przykro mi bardzo :( :( ja mam nadzieje że u nas ok ale jak oststnio Szymek wrzeszczał to właśnie tez wydawało mi się że ten języczek jest taki rozlazły na dwie części... a powiedzieli Ci od czego to mogło puścić? :(
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7