margirit

TeqiZazdroszczę... Ja jestem blada i bez podkładu zimą wyglądam jak trup. Zwłaszcza, że towarzyszą mi zaczerwienienia wokół nosa i na czole (mam takie głupie znamię, że wyglądam jakby mi ktoś pacnął w czoło) i mam sine pod oczami.. lepiej z domu nie wychodzić bez make upu. Zazdroszczę dziewczyną, które mają naturalnie piękne twarze :((((

piszą co robić w takim paraliżu: -Wykonaj serię kilku szybkich wdechów i wydechów. Szybie i łatwe w wykonaniu, jednak działa. -Zignoruj wszystkie niepożądane odczucia i obrazy (mary, czarne postacie, złowrogie dźwięki itd.) i zwyczajnie zaśnij. -Jeśli usilnie chcesz wstać, to skup swoją uwagę na jednej z części Twojego ciała, na przykład na palcu i próbuj nim poruszyć. Następnie, skup uwagę na kolejnej części swojego ciała, czyli jeśli skupiłeś się na palcu, skup się teraz na dłoni i postaraj się nią poruszyć. Po kilku chwilach paraliż powinien ustąpić, a Ty normalnie wstaniesz z łóżka. Gdy zobaczysz jakąś nieprzyjemną postać w swoim pokoju, będąc w paraliżu sennym, złóż wyraźną intencję/prośbę, by zmieniła się w coś przyjemnego dla Ciebie, na przykład w osobę, którą lubisz. Pomyśl sobie (o tej przerażającej postaci): „Ta istota jest miła i przyjazna. Zaakceptuj jej obecność. Następnie pomyśl: „Niech zmieni się w [tu wstaw imię lubianej przez Ciebie osoby]. Istota zmieniła się w tę osobę? Tak? To świetnie! Pozbyłeś się w tym momencie nocnej mary.

Ludzie właśnie mi się przypomniało (o całkiem o tym zapomniałam, ale jak zaczęliście pisać to wróciło mi do pamięci) jakiś tydzień temu rano sobie śpię i słyszę jakby ktoś chodził po pokoju lecz byłam przodem do ściany. Jestem jakby obudzona, chcę się obrócić i zobaczyć kto to (byłam sama w chałupie) Tak bardzo się chcę obrócić, otworzyć oczy, ale jestem jednocześnie jakby w głębokim śnie z którego się nie mogę wybudzić. To było straszne. Jakoś po 2 min udało mi się zawładnąć nad ciałem i się całkowicie obudzić. Ale nie wiedziałam, że to jest jakiś paraliż... poczytam o tym więcej.

Będę lecieć pierwszy raz samolotem i to sama. Jakieś informacje, które mogą mi się przydać? Właśnie chciałam zapytać. Bo w samolocie jest wifi. Będę mogła korzystać z wifi na telefonie? Bo niby trzeba wyłączayć, ale nie wiem czy tylko na start i lądowanie czy jak? Bo mam też w tel tryb samolotowy i wifi dziala wtedy też.p.s. wiem, że jest 21 wiek, no i może zadaję głupie pytania, ale jednak... będę wdzięczna za odpowiedzi

Byle nie horror. Ale może być jakiś dramat. Coś typu "lektor" np.

Znam jedną kretynkę o imieniu Zuzka. I nie trawię tego imienia. Jak słyszę imię Zuzka to mi się rzygać chce i od razu widzę tą rudą kretynkę przed oczami.

Pada deszcz, siedzę w domu i mam ochotę obejrzeć jakiś dobry film. Co mi polecicie? Może być jakiś dramat, ale nie musi.

Nadciąga masa niemyjówto Wy się nie bzykacie tylko musi konia walić?mój pierdzi kiedy tylko mu się zachce i wącha swoje bąki. A raz wytarł o mnie wielkiego klejącego się babola!

ja nie miałam jakiś wielkich przebojów z kupą. Raz tylko jak byłam ze swoim chłopakiem i 2 znajomymi na wyjeździe i skorzystałam z tego, że mój i jeszcze kumpel poszli rano po bułki to sobie siadłam (a że nie było zamka w łazience to się czaiłam) mój ukochany wróciwszy z porannej wyprawy po bułki, wręczył mi kupionego po drodze kwiatka, akurat wtedy kiedy siedziałam na kiblu i próbowałam przeć (myślał, że się kąpię i chciał być romantyczny) i jeszcze buzi chciał kiedy go wyganiałam...

pisałam, że się miałam spotkać z typem. Kto ciekawy jest to mówię, że żyję ;]

piździ teraz u Was? bo mój chłoptaś jest u kolegi tam i ponoć na plaży będą chlać, mam nadzieję, że ich spiździ i szybko wrócą

chcę sobie zafarbować włosy na taki kolorhttp://wd2.photoblog.pl/np1/201109/45/104305071.jpgOgólnie też jestem blondynką, ale dużo ciemniejszą.Będę musiała już farbować regularnie, żeby nie chodzić z odrostami jak wieśniara. Powiedzcie mi czy mocno się niszczą włosy? (raz wracałam do swojego naturalnego, dało radę, fryzjer mi robił 6 prób z tyłu na włosach, który kolor najbardziej do naturalnego podobny i udało się, więc będę mogła wrócić do swojego, jak już nie będę chciała farbować)Tylko mam zniszczone włosy ogólnie, opłaca mi się farbować? Bardzo mi się podoba ten kolor :)

NA dzień chłopaka nic nie dostanie na pewno;] on mi na moje urodziny nic nie dał, ani na dzień kobiet więc co ja się będę wysilać. Kupię mu jakąś koszulkę ale to później.. w następnym tygodniu, tak bez okazji.

ja mojemu kupowałam płyty, książki no to się cieszył, ale teraz on nie ma żadnej płyty na oku, ani książki więc nie wiem. Jak kupiłam mu namiot (bo jechaliśmy do Jarocina to się przyda przecież, to zaraz się oburzył, że niepotrzebnie kupiłam bla bla bla, a on nie miał wcześniej namiotu swojego, a na festiwale jeździł)Teraz nie mam ŻADNEGO pomysłu, chyba mu jakąś koszulkę kupię.

mój też ma 25 i 4 lata jesteśmy ze sobą, co dla niego ? on jakby już wszystko ma :