esti1983
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez esti1983
-
No to naprawdę musimy mieszkać koło siebie:) w końcu zaporoże to kilka ulic. Ale że ja tu chyba nie widziałam żadnej dziewczyny w ciąży. Jakoś musimy się mijać. Ale fajnie, będziemy mogły sobie chodzić razem z dziećmi na spacery. A te panie ze sklepu też tak Cię zagadują?
-
Nie no, Klara!!!! Ja też:) konkretnie za tzw. Zaporożu.
-
DeeYaa, to ja się chyba w te chusteczki zaopatrzę:)
-
Klara, ja będę rodzić w międzylesiu, mam najbliżej i wszystkie moje koleżanki sobie chwaliły opiekę. Moja szwagierka tam rodziła, miała naturalnie, ale zaczęło spadać tętno dziecka, więc od razu ją wzięli na cc. Wygląda na to, że bardzo pilnują, żeby wszystko było w porządku. Do tego w razie czego jest bardzo blisko do centrum zdrowia dziecka, czasem coś się dzieje z dzieckiem i przewożą tam. Mam nadzieję, że będzie ok. A Ty który szpital wybierasz?
-
No więc tak: Penelopa: to łóżeczko turystyczne prześliczne, drewniane i pościel też. My też musimy kupić turystyczne, żeby stało u rodziców i chyba też takie kupimy. Moja Julka też się bardzo rusza, aż podskakuje brzuch:) Trelavinaa - za to rusza się tylko wtedy, kiedy kładę rękę ja albo mąż (taka córeczka tatusia chyba będzie), na babcie i ciocie nie reaguje. X, Mamuskamaj - ja znów przytyłam 3 kg (już 14,5 łącznie), choć cały czas się ruszam. I podobno nie widać po mnie wcale, tylko brzuch mam duży, a biodra, nogi, reszta wcale nie przytyły. Może to przez to nieszczęsne puchnięcie? Justyna_87, Trelevinaa - coś okropnego z tym spaniem! Też nie mogę, budzę się w nocy i nie mogę zasnąć. Nie czuję się zmęczona, ale strasznie mnie wkurza to leżenie i przewracanie się z boku na bok. Klara, Justyna - te wózki są superowe! Ja z innej kategorii cenowej - kupiłam używaną jedo bartatinę za 450 zł, ale z wyglądu są podobne, takie klasyczne, z dużymi kołami. I też mi się podobają takie ciemniejsze kolory. Strasznie ładne te wózki, ten mój poprawia mi humor:) tak sobie go ciągle oglądam. Aha, też słyszałam, że pieluchy dada są fajne, a ta cena to już wręcz fantastyczna. Ja na razie kupiłam paczkę pampersów 1 new born, bo w biedronie były tylko od rozmiaru 2, ale zamierzam jak najszybciej przerzucić się na dada. Podobno świetne są też chusteczki nawilżane dada, ktoś słyszał? I co u Tigero i Kropeczki?????
-
Uff, tylko wczoraj mnie nie było, ale tyle czytania! Ale fajnie to sobie poczytać, naprawdę, dziewczyny:) Byłam wczoraj u lekarki i wszystko ok, szyjka nadal zamknięta, nie skraca się, następna wizyta za 2 tygodnie. Skurcze przepowiadające, nie martwić się na razie. Za to martwią ją obrzęki, mnie też. Kazała mi brać magnez, nadal żelazo (ale poprawiły mi się wyniki, więc jest ok), zrezygnować z soli (już zrezygnowałam, jak zaczęłam puchnąć, jakieś 2 tygodnie temu, teraz to mam stopy jak balerony, strasznie wyglądają, dłonie trochę lepiej, ale też spuchnięte, a w nocy bardzo bolą). Dużo leżeć. I 2 razy dziennie muszę mierzyć ciśnienie, jak przekroczy to dolne 100, to natychmiast lecieć do lekarza. No i wczoraj wieczorem 137/98:( rano lepiej 130/90, mam nadzieję, że już mi tak nie skoczy. To na pewno przez mojego głupiego męża, bo strasznie się na mnie wydzierał. A wszystko przez to, że przyszła moja siostra i umyła nam okna, a on musiał potem powiesić firanki i zasłony, które wyprałam i wyprasowałam, chociaż powinnam leżeć. I bardzo mu się nie chciało wieszać tych firanek. Był wstrętny i paskudny. Za to dziś od rana dzwoni z pracy z każdą głupotą, wiem, że mnie w ten sposób przeprasza, znam go w końcu nie od dziś, ale musi przestać zachowywać się paskudnie. Ja mam do tego prawo, ale on? Chociaż wiem, że dla niego to też nowa sytuacja, stresuje się i martwi, a na ogół jest bardzo kochany, np. robi mi okłady i masuje stopy, a w weekendy gotuje. Więc chyba ostatecznie mu wybaczę, cóż zrobić. Poza tym, jak ja mam leżeć, jak ciągle chodzę do pracy (etat w szkole, co prawda, więc tych godzin nie tak znowu dużo)? Nie chcę na zwolnienie, bo wróciłam tylko na miesiąc, do końca kwietnia za koleżankę, która jest na początku ciąży. No nic, jeszcze tylko 4 dni pracy do świąt i 2 po świętach, więc pewnie jakoś to wytrzymam. Zresztą dzisiaj miałam fajną lekcję z maturzystami, więc nawet mam jakąś satysfakcję. A jak nie chodzę do pracy, to piorę, sprzątam i prasuję, jakoś nie mogę leżeć. Zaraz Wam odpiszę, ale chyba w następnym poście, bo idę wstawić rosołek dla tego mojego głupiego męża.
-
Dziewczyny, ja przy tych wyprawkach to już sama nie wiem, czy do szpitala musi być body rozpinane po całości? Bo ja mam tylko jedno takie, a resztę takich zwykłych. Kaftaników nie mam, bo podobno beznadziejne, zwijają się na pleckach. Śpiochów też mam jedną parę, za to sporo pajacyków. To jak myślicie? Można tak: 3 body (jedne rozpinane na całej długości z długim rękawkiem, dwa z krótkim) koszulka z długim rękawem zamiast kaftanika śpiochy 2 pajacyki sweterek czapeczka 2 pary skarpetek rękawiczki niedrapki? I na wyjście: body, skarpetki, pajacyk albo spodenki i koszulka (co lepiej - pajacyk czy bluzeczka i spodenki i czy z długim czy krótkim rękawem?), czapeczka wiązana, ale taka cieńsza chyba, sweterek (gdyby było zimno)? Zakładając, że urodzę na początku maja. Poradźcie mi, bardzo Was proszę!
-
A gdzie Wy patrzycie na te zdjęcia? Tam trzeba mieć hasło, tak? To poczekajcie, aż się sprawdzę:) Weska - ja tak tak chyba też zrobię z ceratką jak Ty. A w pracy na razie nie bardzo ktoś mnie może zastąpić, ale jak będzie potrzeba, to będą musieli sobie poradzić. W tym tygodniu są testy gimnazjalne, więc na dobrą sprawę jedną klasę będzie można trochę odpuścić, a niedługo matury i w ogóle cała klasa odpadnie, wtedy jakoś sobie poradzą, na szczęście dyr. nie uczy i w razie czego ich weźmie, choć to już starsza pani i będzie jej ciężko. Fauletka - te meble to muszą być śliczne, tak sądząc z opisu! Stylowa - ja w zeszłym roku na komunię (też tak tylko przed kościołem) dałam taką książkę z poradami dla dziewczynek (coś w stylu "Tylko dla dziewczyn" czy jakoś tak - jest tego trochę w księgarniach, różnych wydawnictw) za ok. 70 zł (ale są i tańsze) i podobno to był świetny prezent. Dziewczynka zachwycona, mówiła mi już o tym kilka razy, więc chyba rzeczywiście jej się podoba. Tam są takie porady, jak coś uszyć, jak zrobić huśtawkę, jak napisać list, jak coś ugotować, jakieś przepisy na kosmetyki itd. A kasy nie dawałam w ogóle. X - a ja nie wiedziałam o tej położnej! Jutro idę do lekarki, tam jest położna, to od razu zapytam.
-
Kropeczka - rany, to już? Jedź do lekarza, jestem tu nowa, ale przeżywam wszystko z Wami! Fauletka - mi cycki też nie urosły, też nie mam żadnej siary. Ale moja mama podobno też tak miała, a wykarmiła pięcioro dzieci, więc na pewno będzie ok! Weska - ja mam to co Ty, strasznie mnie boli lewa ręka w nocy, a palce mam jak serdelki. Stopy zresztą też. Od niedawna tak puchnę, jeszcze z półtora tygodnia temu nic nie było. Poza tym mam parę razy dziennie takie bóle jak przy okresie, czasem mocniejsze. Do tego brzuch mam nisko, nie wiem, czy bardzo, nie znam się, ale na pewno się obniżył, bo teściowa zauważyła, a ja przestałam chrapać. Jutro idę do lekarki, niech mi powie, że wszystko ok! Wzięłam zastępstwo w kwietniu za koleżankę w pracy, bo ona jest na początku ciąży i krwawiła. Myślałam, że dam radę, ale to cały etat (chociaż w szkole, więc połowa godzin) i zaczynam się obawiać, że mogę nie dać rady do końca kwietnia, na szczęście będą święta. Bez sensu się zgodziłam, ale pierwszy termin miałam na 20 maja, więc kupa czasu, a z ostatniego usg zaczyna mi się 37 tydzień. Chyba byłam głupia! Do tego ciężko mi sprawdzać te wszystkie prace, bo ta opuchlizna przeszkadza. Głupia, głupia, głupia! Aha, ja kupiłam materac kokos-pianka-kokos w pokrowcu. Kupiłam też takie ceratki, czy je zakładać pod pokrowiec, czy na - pod prześcieradło?Jak myślicie?