Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Jasiek_z_NRW

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Jasiek_z_NRW

    kamerzysta i fotograf Siedlce

    Panowie, umówcie się, co do jednej rzeczy. Czy korzystanie z oprogramowania w rodzaju Bibble 5, czy Lightroom, to grzech, czy jest to dopuszczalne? mam się spowiadać, że obrabiam swoje fotki, że wykorzystuję możliwości, jakie przynosi współczesna technika, czy powinienem się cieszyć z faktu, że nie zatrzymałem się na etapie, w którym pewne elementy korygowało się rodzajem i temperaturą wywoływacza (pamiętacie walkę z ziarnem - ?) i doborem odpowiedniego papieru do powiększania? Jeśli blenda zmienia temperaturę zdjęcia, to można to poprawić w programie. Jeśli mamy problemy z temperaturą poszczególnych planów zdjęcia, to kupujemy Bibble 5 i kłopot się rozwiąże. Ot choćby: http://www.bibblelabs.com/products/bibble5/learn/tutorials/index.html - proponuję obejrzeć czwarte (z tą panią z bukietem) i piąte wideo. Da się - ano na warstwach się da. Oczywiście w programie można też całkiem nieźle pozbyć się cieni pod oczami. Za to z lampą rzeczywiście trzeba uważać. Najgorzej jest, jeśli fachowiec odwraca lampę na sufit, nie zauważając, że tenże sufit jest seledynowy, bądź w różne kolory. Wbrew pozorom w kościołach wcale nie jest to rzadkość. Ot sam się dałem kiedyś nabrać, a kościółek był piękny, drewniany. Spróbujcie pobawić się w skorygowanie balansu bieli, jeśli źródłem światła były rozświetlone lampą drewniane deski i belki. To może rzeczywiście lepiej lampą po oczach? No tak, a co wówczas zrobić z tą wstrętną szarą otoczką (cień za osobami fotografowanymi)? Mimo wszystko niezbyt silną lampę, chętnie z dyfuzorem ja bym polecał. Pomaga, choć trzeba unikać zdjęć np. blisko ścian (ten cień). No i polecam zabawę tym, co się na matrycy zapisało. Z tego można wykroić naprawdę fajne rzeczy, o ile się chce i ma odrobinę wyobraźni. Fakt, to trudne, jeśli się zdjęcia trzepie bez opamiętania, bez zastanowienia, byle tylko narobić ich jak najwięcej. Ale cóż - biorąc pieniądze, trzeba czasem na nie trochę popracować. Napiszcie, co to za pani?
×