Julianna_Szcz

a ja dzisiaj jakaś nie do życia jestem, miałam pobudkę koło 8.00, posiedziałam do 10, a następnie znowu drzemka do 13.30... W dodatku mam zerowy apetyt.... :( Martwie się, że nie dostarczam dzidzi odpowiedniej ilości witamin....

taaaak, był dość wyraźny :) Mam nadzieję, że się zlituje nade mną za te 3-4 miesiące, bo jeśli teraz ma taki rozmach, to pod koniec ciąży będzie mi robił niezły kipisz :D

ja w sygnaturce umieściłam filmik z pierwszego uwiecznionego kopniaka ;) nie da się nie zauważyć :D tylko że kopniak jest jeden a czekania było 2 minuty więc trzeba przewinąć do odpowiedniego momentu :P

kochane, wszytko jest kwestia genów, wcześniejszego sposobu odżywiania się i po prostu natury. Ciąża ciąży nierówna, odkładanie się tłuszczyku również ;) jedna może jeść i jeść i nie tyje a inna musi liczyć każdą kalorie.

ja mam za sobą 19 tygodni. Teraz zaczęłam 20. i w ciągu 10 dni idę na badanie połówkowe. Mam nadzieję, że wówczas poznam płeć, ale jeśli maluch się nie pokaże to nici i raczej będzie niespodzianka:P Ja przed ciążą ponad 2 lata nie jadłam mięsa, więc teraz się dość mocno zmuszam:/ Staram się jeść dużo owoców, nabiału, warzyw, ale mięso po prostu ledwo jakie mi podchodzi:/

taaak, pozwolilam sobie :P z 48kg na 56 :D

no ja zaczelam 20tc i mam na plusie okolo 8kg ;P

a ja właśnie od jakiś 2h dostaje co chwila kopa, aż mnie niepokoi ten nagły skok ruchowy. W sumie zaczął szaleć już wczoraj. Przyznam się bez bicia- mam straszny problem z jedzeniem mięsa w każdej postaci: wędlina, kiełbasa, mielone.... BLE! Ale wczoraj zmusiłam się i jadłam 3 kanapki z szynką babuni, jakieś 20 minut później dzidzia się tak rozszalała, że szok :) I nie wiem teraz czy to z uciechy na mięso ( mały mięsożerca hi hi hi :P) czy wręcz przeciwnie ;)

hej kochane :) Ja już się nie mogę doczekać wizyty nad morzem, mam nadzieję, że pogoda wtedy dopisze, bo na tą chwilę 100km od morza (Szczecin) to istna wichura :/ wiatr w nocy aż wył. Udało mi się w końcu nagrać na telefonie kopniaka :P Bałam się, że będzie za słaba rozdzielczość i musiałam czekać dobre 2 minuty, ale było warto :P

tak, 3 usg refunduje nfz. reszta na własną grabę:(

leć, ja też chyba się położe :) jakoś tak pogoda usypia ;)

ja mam wrażenie, że to będzie chłopiec :)

cóż ponoć warto :):) ja nie miałam, płeć poznam za jakieś półtora tygodnia ;)

właśnie niedawno z dziewczynami pisałyśmy o tym :) pare ciuszków już mam, ale większość zakupów zrobie koło 7-8 miesiąca, jak już bedzie pewna płeć i będzie bliżej rozwiązania:)

hej agatka :) gratulacje :):)

dokładnie kochane, pokazywać śliczności :D!

Ja sie staram leżeć na lewej stronie ale też nie zawsze da rade:/

Kupiłam na tą chwile troche ciuszków w rozmiarach 56-62, buciki, skarpetki, rożek, termometr wodny, i na razie to by było na tyle:) póki nie poznam płci ;)

oj tak, wózek, później meble, ciuszki, pieluszki, i reszta drobnych akcesoriów... Aż głowa boli na te wszystkie wydatki :) ale warto :) Ja jeszcze zastanawiam się nad komodą z przewijakiem i nad huśtaweczką : http://allegro.pl/arti-4w1-hustawka-krzeselko-tania-wysylka-i1541011238.html

hej majjja witamy :):):):)

no właśnie mam ten sam dylemat :) z jednej strony wygoda, z drugiej JAKIE TO PIĘKNE !!! :)

ja mam upatrzone i drewniane i turystyczne i nie jestem pewna które wole :D http://allegro.pl/17ele-posciel-lozeczko-materac-90x120-milpol-i1656774723.html http://allegro.pl/sb-lozeczko-turystyczne-pelna-opcja-duzo-kolorow-i1655961248.html

Kochane, a macie czasem rano takie wrażenie jakby brzuszek zmalał? Mi koło popołudnia robi się jakby większy, bo ja wiem, lepiej nawodniony czy co :D? po nocy zawsze mam dziwne wrażenie jakby troszkę się skurczył.... :P Ale pewnie to tylko moja paranoja :D

Mam za sobą ciężką noc:( Nerki/korzonki cały czas dawały do wiwatu, najwyraźniej nie wyleczyłam ich odpowiednio rok temu:/ Rano (ok.8.00) miałam pobudkę- TŻ wyjeżdżał nad morze do pracy. I o ile o tej 8 wszystko było znośnie, to teraz znowu ból w prawej nerce taki, że ciężko wstać, chodzić...:( Zastanawiam się nad łyknięciem Furaginu, mam zatrzęsienie leków na układ moczowy, ale ten lek jest chyba najskuteczniejszy i najmniej inwazyjny....

ja wole się skupić na tych przyjemniejszych rzeczach, więc o porodzie na razie nawet nie myśle- w listopadzie po prostu jakoś go przeżyje i tyle;) Inne kobiety dają radę, więc ja też dam :):) A rozmyślania o wózku, ciuszkach, łóżeczku wprawiają mnie w dobry nastrój i sprawiają, że nie pogrążam się w strachu przed nieuniknionym :) Dzisiaj mój luby poinformował mnie, że w lipcu zabiera mnie i naszego psiaka na pare dni nad morzem w formie rekompensaty za to, że teraz siedzę w domu, bo on jest w delegacji :):) Już się nie mogę doczekać :)! Nawdycham się jodu, pochodzę po plaży wieczorkiem, nacieszę się latem :)