margolka66

To i ja dobrej nocy wszystkim życzę:)

Witaj,witaj znalazłam sobie zajęcie i na obiad dużą ilość pyz produkuję i na zamrożenie będzie,więc roboty huk;)

Dzień dobry wszystkim:):):):) atrako - to super ,że już masz z sesjami spokój Gospocho męczysz się biedulko:( Mnie też po niedzielnym pogrzebie przeziębienie dopadło,ale powoli jest już lepiej:) Miłego dnia życzę:)

Dzień dobry wszystkim,u mnie wieje silny wiatr,ale jest ciepło.Ugotowałam już dwie wersje zupy pomidorowej,na II zrobię mielone z kapustą tzw.gołąbki po cygańsku.Potem przykry obowiązek - idę na pogrzeb znajomego,starszego pana:(

Zima do mnie wraca - dziewczyny!!!!Pada śnieg - a zimno się zrobiło,że strach!

Po wizycie na "garnku" już wiem kropelko jaka klapa,o matko aż tak wysoko? Kuruj się kochana i szybko pozbądź się tej klapy!!!!!

Witam wszystkich!!!!!! kropelko ann siemacie:) kropelko nie strasz Ty nas:( U mnie znów wiosna,więc dziś c.d. malowania ogrodzenia.Potem,pieczenie buły i kombinowanie obiadu!

A u mnie w tej chwili tak zimno się zrobiło,że strach,wieje,kropi - ze sklepu wróciłam przed chwilą,zmarznięta na kość.Obiadowo,to naleśniki zrobiłam z serem,bo chłopakom się zachciało,czegoś lekkiego!

Dzień dobry!!!!! Kropelko i ann witajcie!!!!! U mnie znów wiosna wróciła,przestało wreszcie padać i jest 4 stopnie na plusie,to dlatego tak bardzo nie lubię śnieżnej zimy,bo musiałabym podobnie jak an z łopatą latać i odśnieżać,na szczęście ta zima tego mi oszczędziła i może już do końca oszczędzi:)

Już nie wiem co jest gorsze - zima,czy ta chlapa,która jest teraz u mnie,deszcz leje strugami,kałuże się wszędzie porobiły - masakra!!!

Witajcie ann i kropelko:):):):) U mnie podobnie jak u kropelki = mokro,mokro i paskudnie,senna jestem i od rana zmęczona,ledwo wszystko ogarniam:( Na obiad mam już złożone zamówienie,będzie żurek i mielone kotlety z ziemniakami i gotowaną kapustą,więc chociaż nad tym nie muszę dumać.Dziś po raz kolejny zrobię "grzebienie" z nutellą bo wszystkim zasmakowały:)

Ostatnio oglądałam program na jedynce,w którym tematem był chleb,bułki i ciasta.Włosy się jeżą na głowie!!!!!Jak pokazali co za cuda są dodawane do pieczywa - istna tablica Mendelejewa,mimo tego co pisze ,że niby na zakwasie:( -np.chleb niby pełnoziarnisty razowy - do wypieku,którego mąka jest droższa,wcale nie zawiera tej mąki,tylko zwykłą tanią+ polepszacze i barwnik,słód jęczmienny,który ponoć odpowiedzialny jest za alergie i kłopoty trawienne.Jak to obejrzałam to już wiem,że najlepiej piec samemu.Bardzo zazdroszczę ann ,że ma piec chlebowy,od teraz każdy wolny grosz odkładam na taki właśnie piec.Wstępnie rozmawiałam ze zdunem i nie jest to tania impreza.Z kaflami ,piekarnikami,rusztami i takim innym ok 5000 zł.Miejsce już mam,teraz tylko kasa:)

Cześć dziewczyny No to Polska podzieliła się na dwa fronty, u Was zima a do mnie wiosna wraca,świeci słonko i na termometrze +3. Zaraz zabieram się za pieczenie chleba,rozwydrzyła się ta moja rodzinka i sklepowego tknąć nie chcą:(

ann dzięki,to zbieram białka,będzie piegusek!!!U mnie zima już znika ,pada deszcz i zrobiło się maziowate błotko!Miłego wieczoru wszystkim życzę i dobrej,spokojnej nocy!

No to u nas w przewadze dania z makaronem! U mnie wg zamówienia chłopaków,coś w stylu potrawki z fileta drobiowego z muszelkami i czerwony barszcz czysty do popicia, w roli zupy! Ann dzięki za przepis na pieguska, a i pytanko mam ,czy z tych składników to duża blaszka wychodzi?

Dzień dobry !!!!! Witajcie ann,jessiko i kropelko:) No i mnie zima dopadła!!!!Niestety to nie jest puszysty śnieżek,tylko mokra śnieżna breja,przed chwilą wróciłam ,musiałam odśnieżyć swój nieszczęsny chodnik i śnieg wywieść na pole,a tak się tego bała,na szczęście nie ma go dużo i szybko się uporaliśmy.Na zewnątrz 2 stopnie na plusie,to może się rozpuści i będzie spokój. Ann przepisik na śledzie po kaszubsku wrzucam: Przepis na śledzie: Matiasy ok.0,5 kg moczę w zimnej przegotowanej wodzie ok 3 godziny,kilka razy zmieniając wodę,przygotowuję zalewę składającą się z 1,5-2 szklanek octu winnego 3 szklanek wody kilku ziaren ziela angielskiego 1 łyżeczki gorczycy 3 liści laurowych i 10 ziaren pieprzu czarnego 3 łyżek cukru.Zagotowuję ją i studzę.Wkładam wymoczone śledzie na 24 godziny. 4-5 cebul kroję w cienkie piórka i smażę ją na 5-6 łyżkach oleju,aż zrobi się szklista,przyprawiam ją solą i pieprzem,dosypuję wg uznania papryki słodkiej,dodaję kilka łyżek keczupu pikantnego i wszystko razem podsmażam,aż nieco zgęstnieje( w oryginalnym przepisie jest przecier pomidorowy).Pozostawiam do ostudzenia.Śledzie kroję na mniejsze kawałki i układam warstwami.Trochę śledzi trochę cebulki,aż do wyczerpania składników i znów odstawia na 24 godzin do chłodnego miejsca-do przegryzienia się smaków:)

Jessiko bardzo się cieszę,że jesteś z nami - witaj na naszym topiku

Dzień dobry wszystkim! atraka cześć Szybki obiad mówisz? Też nie mam pomysłu:( Mam kawałek szynki to może jakieś bitki z sosem grzybowym do kaszy gryczanej skombinuję :) zamówiona na dziś zupa to kalafiorowa,ale jeszcze do końca nie wiem:(

No właśnie ,już nie powiem kto pyszności gotuje i ludziom pokazuje???? O proszę jaka poetka się ze mnie zrobiła:)

Zmiana planów zostałam przegłosowana,zostaje zupa ogórkowa i kopytka z wędzonką.Muszę jeszcze upiec" bułę" i coś na słodko,bo wczorajsza babka(przepis z netu) to jakaś porażka wyszła:o

Dzień dobry!!!! Kropelko,ann witajcie dublujące się koleżanki:):):): - fajnie wyszły Wam te wpisy:) U Was zima a u mnie wiosna,świeci słoneczko,temperatura co prawda tylko 3 stopnie powyżej zera,ale wiatr już nie wieje,śniegu nie ma i to mi się podoba.Mój pies też lubi turlać się w śniegu,ale musi się bez tego obejść - oby jak najdłużej;) - ann fajny obiadek wykombinowała,a ja jeszcze nie wiem co by tu zrobić? Myślałam o zupie ogórkowej i może racuchów z jabłkami - jako deser zrobię:)

Dzień dobry!!! Siemasz ann:):) U mnie co prawda zimy na razie nie ma,śnieg tylko lekko wszystko "popudrował" ale jest paskudnie bo wieje dość mocny wiatr,na termometrze 3 stopnie na plusie,nic tylko palić w c.o i się wygrzewać,popijać herbatki kawki:) Miałam wczoraj robić łazanki,bo mi atramka narobiła ochoty jak nie wiem co! Ale rodzinie barszczu czerwonego z ziemniakami się zachciało:) - łazanki będą dziś! Wafelki wg przepisu atramki wczoraj zrobiłam,pychota wyszła ale długo się nie nabyły,tak chłopakom smakowały,że znikły jak kamfora!

Korzystając z ładnej pogody pomalowałam kawałek siatki i cała jestem w kropki z farby,szoruje i szoruję,ale rozpuszczalnika zabrakło ,spróbuję jeszcze zmywaczem do paznokci.Pogoda u mnie była dziś wiosenna,temperatura prawie 11 stopni w słońcu,to machnęłam ręka na prasowanie pościeli i za malowanie się wzięłam.Atramuś narobiłaś mi smaka na łazanki to i jutro u mnie będą.Teraz biegnę na "Barwy szczęścia" - życzę więc miłego wieczoru i dobrej nocy!

Bardzo się cieszę atramko,że już jesteś:):):) Witaj Emmi

Witaj joelu. - U mnie nie było wcale zimno,przyświecało słoneczko i było prawie 7 stopni na plusie.A na bramę i furtkę już patrzeć nie mogłam,farba oblazła i zrobiła się taka "wyliniała":o