Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

margolka66

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez margolka66

  1. Dziś to kubeł schowałam do garażu,rano śmieciara była,to pusty nie wiadomo gdzie by zawiało,bo wiatr cały czas hula!!!Ale to nie tylko u mnie,osobno w workach wystawiamy plastiki,po tamtej nocy tabuny worków z plastikami po wisi się wala:),z sąsiadki domu dachówek dużo spadło,2 drzewa przewróciło - masakra jakaś:o
  2. Witaj ann:) - ta karma dla Twoich psiaków to sucha? Mój Ferdek coś właśnie niczego jeść nie chce.pociamka,kilka kawałeczków zje i odchodzi albo zakopuje,już sama nie wiem co mu dawać:( Kropelko na słodko to te moje chłopaki jeść nic nie chcą,ale makaron polany masełkiem i z tym serkiem będzie ekstra - dzięki!
  3. Witajcie dziewczyny:):):):) Cześć kropelko:) - u mnie też silne wietrzysko i leje deszcz,styczniowa aura szaleje,żeby nie popaść w depresyjny nastrój,znalazłam sobie zajęcie i czyszczę meble i ich zawartości,choć niedawno to robiłam,znalazłam dawno odłożone pudełko z drutami i wełną i może w takie dni wrócić do robótek ręcznych,kiedyś całą rodzinę stroiłam w takie wyroby.Rano kupiłam swojski twaróg,jest przepyszny i tak się zastanawiam jak go do obiadu wykorzystać:)
  4. joelu - współczuję !!!!Nienawidzę prasować,mogę robić najcięższe prace,byle nie prasowanie!!!!Na faworki mam taki przepis od koleżanki: 25 dkg mąki 1/4 szklanki śmietany 18% 4 żółtka 1 cukier waniliowy mały 2 łyżki alkoholu 2 dkg masła szczypta soli 2 łyżki cukru
  5. Ann,joelu Wiesz kropelko,że narobiłaś mi ochoty na tę zupkę,dajesz jakieś mięsko? Mam znów zapasik "cycków" z kaczki,to mogłaby na nich sobie taką zrobić,bo moje chłopaki to nie - kaszę co prawda uwielbiają ale włoszczyzna to mogła by ich"zjeść" albo co tak się jej boją. Joelu smażyć nie będę,bo u mnie nie przepadają ani za pączkami,ani za faworkami to mam spokój:) - wiatrzysko u mnie znów się rozhulało ale jest dość ciepło.Na obiad dziś pyzy z ruskim farszem,bo syn ma na nie wielką ochotę!!!
  6. Witajcie !!!!! Kropelko hej Wichry to u mnie wczorajszej nocy hulały,nie były jakieś szczególnie straszne,ale wiało mocno i jako meteoropata przypłaciłam to wianie bólem głowy.Dziś już się uspokoiło i pogoda powoli się klaruje:) To pewnie skutki styczniowej wiosny!
  7. Jeszcze przez chwile tak! Ale zaraz wyruszam do tunelu foliowego,podsieję sałatę,rzodkiewkę i wsadzę troszeczkę drobnej cebuli.Taka piękna pogoda,może coś z tego będzie,a jak nie to trudno!!!
  8. No to życzę miłego spaceru w tę piękna pogodę!!!
  9. Dzień dobry wszystkim:) Witaj kropelko!!!! U mnie pogoda iście wiosenna,słoneczko świeci już od rana,czyli styczniowa wiosna na całego! Wczoraj się gospocho nie pokazałam,bo kafeteria szalała,tylko garnek mogłam odwiedzić:) -ann - co tam u Ciebie , jak samopoczucie?
  10. Witaj ann:) - mój pies też przeżył okropnie tę noc.Zamknęłam go w łazience,to jedyne miejsce w którym najmniej słychać huki,syn go wygłaskiwał,dostał pyszne jedzonko,ale niczego nie ruszył,jeszcze dziś jest niespokojny,mimo że już nie strzelają:( Ann - zdrówka życzę,kuruj się i szybko zdrowiej!:)
  11. Bardzo się cieszę,że zaglądasz,mam nadzieję że z czasem wrócisz na stałe.Pozdrawiam Cie serdecznie:)
  12. Witam wszystkich w nowym roku!!!! Co tam u Was dziewczyny? U mnie nowy rok rozpoczął się deszczowo i chłodno,pies jeszcze dziś nie może dojść do siebie po wczorajszych fajerwerkach,mimo że zamknęłam go w łazience,gdzie najmniej je słychać.Aby zaspokoić ciekawość pani pomarańczowej,to informuję że nie wyróżniłam Anuli inaczej niż wszystkie stałe koleżanki,poza tym topikiem kontaktujemy się innymi sposobami i właśnie tymi innymi sposobami wysyłamy sobie życzenia pozdrowienia itp.A że z Anulą nie ma takiej możliwości, to pozdrowiłam ją i złożyłam życzenia w ten właśnie sposób,myślę że Twoja ciekawość już "nakarmiona":)
  13. Specjalne życzenia noworoczne dla Anuli!!!!Życzę Ci wspaniałego Nowego Roku 2012 -oby przynosił Tobie i Twoim najbliższym wszystko co najlepsze!!!!Dużo zdrowia i spełnienia marzeń życzę oraz udanej,dzisiejszej zabawy!!!!
  14. Szczęśliwego,wspaniałego Nowego Roku,obfitującego we wszystko co co najlepsze!!!!!!Szampańskiej zabawy i dużo zdrowia!!!!!
  15. Dobrej nocy życzę kropelko !!!!!Do jutra:) Wszystkim życzę dobrej nocy!!!!!
  16. No właśnie u mnie to samo:( - "tylko nie mięso" - cwaniaczki okrzyknęli,ale co chcą tego nie powiedzieli i co tu gotować człowieku.Bigos świąteczny mam w słoikach i nie chcą go, w zamrażarce ze 3 kg filetowanego karpia - nie chcą!!!!Krokiety były wczoraj!!!No bądź u mądry:(
  17. Joela,pomocna dłoń - witajcie:) No właśnie co będziecie gotowały na jutrzejszy dzień i na Nowy Rok???
  18. Ann - dla Ciebie buła pszenna!!!! 1 kg dobrej mąki tortowej(u mnie się sprawdziła wrocławska,taka w różowych torebkach) 10 dkg drożdży 1,5 łyżeczki soli 4 łyżeczki cukru 2 garści oleju 2 jajka 3 szklanki ciepłego mleka z 1,5 szklanki ciepłego mleka,całych drożdży,z dodatkiem cukru i soli oraz szklanki mąki mieszam jednolitą masę - zaczyn.Odstawiam go w ciepłe miejsce do podwojenia objętości - ok.30 - 40 minut.Gdy jest już ładnie wyrośnięty dodaję resztę składników i dobrze i dość energicznie mieszam je przez ponad 1/2 godziny.Po tym czasie bułę wykładam na wysmarowaną olejem i wyłożoną papierem do pieczenia blaszkę i pozostawiam w ciepłym miejscu do wyrośnięcia,kilka racy delikatnie spryskuję ją letnią woda,w ten sposób nie popęka.Piekę 40 - 45 minut w temp.190 stopni.Po upieczeniu od razu wyjmuję ją z formy i układam na kratce piekarnika do wystygnięcia - chleb też wyciągam z blach jeszcze gorący!!!
  19. Kropelko proszę bardzo!!!!Robię wg tego przepisu,dostałam go od pani z" garnka" : Najpierw przygotowuję zakwas: I dzień - wieczór:do 2 litrowego słoika daję 1/2 szklanki mąki żytniej pełnoziarnistej i 1/2 szklanki letniej wody,dokładnie mieszam przykrywam słoik folią aluminiową,niezbyt szczelnie i pozostawiam na 12 godzin. II dzień rano mieszam zakwas i dodaję 1/2 szklanki mąki żytniej pełnoziarnistej i 1/2 szklanki letniej wody,dokładnie mieszam,odstawiam na 12 godzin,po tym czasie dokładnie mieszam i odstawiam (przykryte folią) na następne 12 godzin. III dzień rano znów dodaję 1/2 szklankę mąki pełnoziarnistej i letniej wody 1/2 szklanki,mieszam dokładnie,przykrywam,zostawiam na 12 godzin,mieszam i zostawiam na 12 godzin. IV dzień rano znów dosypuję mąki i jeśli zakwas jest rzadki nie dolewam już wody(ma mieć konsystencję ciasta naleśnikowego) Słój z zakwasem odstawiam na 2 dni do lodówki (zakręcony wieczkiem),po tym czasie wyjmuję i odstawiam na 4 godziny w ciepłym miejscu i jest już gotowy do użycia.Nadmiar zakwasu chowam zakręcony do lodówki,posłuży (po dokarmianiu przez kila dni tj.dosypywaniu mąki i dolewaniu wody,trzymaniu w cieple) na następny chleb. SKŁADNIKI NA CHLEB: 60 dkg mąki żytniej 40 dkg mąki pszennej 0,75 litra letniej wody 2 łyżeczki soli 1 łyżeczka cukru 30 dkg zakwasu 5 dkg drożdży Ciast dokładnie wyrobić w misce (jest lepiące i trudne do wyrobienia)mieszać ręcznie przez ok 15 minut.Pozostawić przykryte w misce na ok20 minut w ciepłym miejscu .Przygotować formy( ja piekę z wym składników w formach o wym.15 x 38 cm oraz 15 x 25 cm.)Formy smaruję olejem i wykładam równo ciasto,ciasto nie może zajmować więcej niż 1/2 pojemność blachy.Przykrywam i odstawiam do wyrośnięcia,tak by ciasto urosło ,całkowicie wypełniając formę.Przez cały czas rośnięcia ciasto trzeba nawilżać letnią wodą(smarować pędzelkiem lub spryskiwać.(przynajmniej kilka razy-wtedy chleb nie popęka)ostatnie nawilżanie tuż przed włożeniem do piekarnika,chleb możesz posypać makiem,sezamem,słonecznikiem,lub oprószyć gruboziarnistą mąką.Piec w uprzednio nagrzanym piekarniku 40-45 minut w temp.220-230stopni.(jak będzie już dobrze zrumieniony)
  20. ann - ja te masę robię z śmietany podkwaszonej - 18% nie wiem jaka Ci wyjdzie z takiej swojskiej? To dość tłusta śmietana.Masz rację z tym chlebem!!!Sama nie mogę już przełknąć tego sklepowego!!!!Więc piekę na zmianę raz chleb,raz bułę pszenną do masła,są to tak pyszne wypieki,że już nawet wędliny nie trzeba,wystarczy posmarować dobrym masełkiem ,do tego jakaś sałatka z pomidora i jedzonko jak złoto!
  21. Dzień dobry wszystkim!!!! Witaj kropelko U mnie pogoda pod psem,deszcz leje jak z cebra i od razu zimno się zrobiło!!!!Brrrr.Faktycznie mamy Wigilię Sylwestra :) Zaraz zabieram się za domenę nasze ann,czyli będę piekła chleb,bo odkąd piekę domowy,to moja rodzina innego jeść nie chce. Dopiero dziś dopatrzyłam się wpisu,w którym ann prosi o przepis na masę orzechową do piernika.Ja robię taką prostą,którą dawno temu dostałam od koleżanki z pracy: 0,5 litra gęstej śmietany 18% 1 szklanka cukru 1 szklanka mielonych (na miałko) orzechów włoskich 3-4 łyżki kaszy manny 1 cukier waniliowy Śmietanę i cukier,cukier waniliowy zagotowujemy na małym ogniu ciągle mieszając,aż do momentu rozpuszczenia cukru,wsypujemy orzechy i dokładnie mieszamy,by nie porobiły się grudki,gotujemy na wolnym ogniu ciągle mieszając,by masa się nie przypaliła,gdy już zgęstnieje dodajemy kaszę manną i mieszamy,gotujemy jeszcze moment i już jest gotowa.Ann nie wiem jak duży masz piernik do posmarowania,w razie gdyby b.duży to masę zrób z większej ilości składników,jest naprawdę pyszna,takiej masy używam do wypełniania ciastek "serduszek" pieczonych w takiej specjalnej foremce,niektórzy maja te foremki w kształcie orzechów włoskich.Ja dziś będę piekła miodownik z masą budyniową i tak zastanawiam się czy nie dodać do niej mielonych orzechów?
  22. Moje kochane,tak fajnie się dobrałyśmy na tym topiku,wszystkie Was (choć nie znam osobiście) - bardzo polubiłam,wszystkie - bez wyjątku bardzo szanuję i mam w związku z tym ogromną prośbę,zapomnijmy o podejrzeniach i piszmy tak jak dotąd!!!Nie wierzę w to ,że to joela,czy ktokolwiek inny próbuje siać ferment,to musi być nieporozumienie:( .Anula ja Ciebie też bardzo szanuję i lubię a z Twojej wypowiedzi wnioskuję,że rezygnujesz z pisania na naszym topiku??????Nie rób tego,jesteś tak sympatyczną i pomocną osobą,że byłaby to duża szkoda.Mam nadzieję,że źle zrozumiałam Twój wpis i nie masz takiego zamiaru:) - zostawmy spory!!!Pomarańczowym wredotom tylko o to chodzi,żeby rozwalić nasz topik:p:p
  23. Dzień dobry!!!! Witaj kropelko,mnie właśnie ostatnio Ascalcin z kichania wyratował,coś zaczęło się lęgnąć bo i kichałam itp.objawy.Zażyłam kilka i po sprawie - świetny lek!!!!U nas dziś na obiad zupa ogórkowa a na później krokiety z pieczarkami i żółtym serem!!!! Kropelko kuruj się!!!! Zdrówka życzę:)
  24. Dzień dobry!!!! Witaj kropelko,mnie właśnie ostatnio Ascalcin z kichania wyratował,coś zaczęło się lęgnąć bo i kichałam itp.objawy.Zażyłam kilka i po sprawie - świetny lek!!!!U nas dziś na obiad zupa ogórkowa a na później krokiety z pieczarkami i żółtym serem!!!! Kropelko kuruj się!!!! Zdrówka życzę:)
  25. ann,kropelko - szkoda słów dla tak podłych osobników ,jak się takie czyta to rzygać się chce od ich podłości:p - nikt cię babulcu nie prosi i na twe durne uwagi nie czeka ,więc niegrzecznie mówiąc spadaj kobieto na najbliższe drzewo:p
×