Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

margolka66

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez margolka66

  1. Anulko,kupuję mleko np.rano i wlewam je do szerszego gara,trzymam w lodówce do następnego rana,wtedy śmietanę bardzo łatwo zebrać,zbieram ją mała chochelką. Śmietana powinna być mocno schłodzona, można również schłodzić naczynie (np. spora,wysoka miska), w której będę robić masło. Schłodzoną śmietanę wlewam do schłodzonej miski,ubijam ja mikserem na wolnych obrotach używając końcówek do ubijania śmietany i ubijam . Śmietana z czasem powiększy swoją objętość, więc miska nie powinna być zbyt mała. I tak ubijam, ubijam. Po dłuższej chwili bita śmietana zmniejszy nieco swoją objętość,ubijam dalej . Następnie zaczynają się robić grudki to są początki masła. Jednocześnie zacznie pojawiać się maślanka (uwaga, trochę to wszystko może pryskać) dalej ubijam . Grudy tłuszczu stają się szybko coraz większe. Drewnianą łyżką łączymy te grudy masła w jedną dużą grudę (ja pomagam sobie palcami i uciskając ją wyciskam maślankę z tych połączonych grudek masła. Do innego naczynia wlewam trochę zimnej (lodowatej) wody, przekładam do niej zrobione masło (wody nie musi być dużo, wystarczy tyle, żeby masło było w połowie zanurzone) i znowu łyżką ugniatam bryłę tłuszczu i wypłukujemy z niej resztki maślanki. Mętną wodę wylewam, nalewam jeszcze raz czystej lodowatej wody i dalej wyciskam,gdy dolewana lodowata woda jest juz czysta,mało jest gotowe :)
  2. A ja chętnie założyłabym małą knajpkę z domowym jedzeniem,ale jest ich u nas wkoło takie ilości,że jeszcze jedna byłaby bez szans:p - jedna jest nawet w naszej wsi ,serwują w niej domowe pierogi,frytki,bigos,flaki,kilka rodzai zup,ale jest dość droga i niema zbytniego powodzenia np. 8 pierogów(takich od szklanki kosztuje 6 zł,mój syn to musiałby zjeść za 12 zł. - a za te pieniądze to ja dla całej,naszej trójki mam pierogi na dwa dni.Ale już niedługo znów się nagotuję,bo od stycznia to sporo imprez mamy zamówionych:)
  3. Miało być śmietana faktycznie jest bardzo tłusta:) ann,kropelko hejka!!! Zazdroszczę Wam pogody,u mnie raz leje,że świata nie widać,raz siąpi,przy tym porywiste wiatrzysko dokucza.Wczoraj mnie tak głowa bolała,że mało nie pękła,żadne leki nie działały,dziś też boli ale już mniej i dalej pada i pada:( Na obiad zrobię kluski śląskie z sosem pieczarkowym i zupę szczawiową,którą chłopaki sobie zamówili. Ann- Ty z tym zamiłowaniem do gotowania to powinnaś jakąś knajpkę otworzyć,albo może razem otworzymy,bo ja też uwielbiam gotować:D
  4. Dzień dobry !!! Anulko,też kupuję takie mleko prosto od krowy,faktyczne jest bardzo tłusta,zbieram ją i w dużym słoiku ubijam masło,dzielę to masło na maleńkie porcyjki,zawijam w folię i zamrażam,potem jak robię pierogi,czy kluski z serem to polewam tym właśnie topionym masłem,śmiało można też robić bitą śmietanę do deserów,ale to musi być słodka śmietana,masło możesz robić z kwaśnej i słodkiej.Moje koty jedzą gotową karmę (taka kiełbasa) oprócz tego w sklepie z karmą kupuję witaminy z tranem w kapsułkach,które chętnie zjadają.Pies karmy nie ruszy,to dla niego gotuję porcje rosołowe z ryżem i warzywami,albo gotowane świńskie uszy mielę z warzywami,czasem jakieś kości mu kupię i też witaminy z tranem,a najlepsze dla niego żarełko to to,które wyżebrze od syna:)
  5. Przed chwila doczytałam na necie,ze kwas buraczany można przechowywać w lodówce kilkanaście dni,ale trzeba na wierzch wypełnionego nim słoika wlać 1-2 łyżki oleju.
  6. ann,joelu - ja dala spokojności kwas buraczany zagotowuję,bo boję się,że spleśnieje.Nigdy nie próbowałam dłużej przechowywać go w lodówce:)
  7. Dzień dobry Wszystkim:) Imbirowy syrop już gotowy, zapach ma cudowny!!!Kropelko dzięki za przepis.Liście na "ubogie gołąbki" już gotowe,farsz to w kilka minut można przyrządzić,więc obiad dziś nie zabierze dużo czasu,jeszcze zupę zrobię taką z ryżem i lanymi kluskami na rosole,bo babulka ma na taką wielką ochotę,to zrobię więcej!!!!! Coś zdało by się upiec,ale nie bardzo wiem co:( - może jakąś babkę albo ciasto z owocami,to u nas ma największe powodzenie:).A co tam u Was się dzieje?
  8. ann - też jutro będę piekła chlebki,zaraziłam się od Ciebie tym pieczeniem i moja rodzina już innych nie chce jeść:)Na obiad dziś robiliśmy z synem pierogi ruskie:) A na jutro gołąbki postne będą,coś mnie na nie ochota naszła,a chłopaki też je lubią:) ann i kropelko przypomnijcie mi jak się ten syrop imbirowy robi,imbir mam,cukier trzcinowy mam.Tak mi kropelko smaka narobiłaś na herbatę imbirowo-malinową,że muszę ten syrop zrobić,sok malinowy mam:D
  9. Ann hejka!!!!!Ja też już nie wierzę ,ale lubię prezenty.Mój syn też już dawno nie wierzy,jeszcze w zerówce rozpoznał ,że Mikołaj to przebrany woźny i stwierdził "mamuś te Mikołaje to są "stucne") i odtąd nie pomogła gadka,że są i chodzą tylko nocą jak dzieci śpią:) - a zdradź no Ty koleżanko,jakie święto będzie u Ciebie jutro? Rocznica ślubu? Urodziny? A o nadmiar tortu to się nie martw,podeślę Ci syna,to istny pochłaniacz tortów:)
  10. Witam wszystkich!!!!!Czy Mikołaj już u Was był????? U mnie jeszcze nie,widać niezbyt grzeczna byłam,tylko syn dostał prezenty,reszta obeszła się smakiem. Dzień u nas dziś też bardzo ładny się zapowiada:) Anulko jeśli nie jesteś pewna co do czosnku,to najlepiej kupić go w sklepie ogrodniczym,tam na opakowaniu masz wypisanego producenta,czyli kraj pochodzenia i gatunek,co prawda jest dość drogi,ale jak go sobie rozchodujesz ,to już będziesz miała swoje sadzonki.
  11. Anula,ann,kropelko - siemacie!!!!Ja grzyby suszone mielę w młynku do kawy,który specjalnie kupiłam do tego celu,w parę sekund mam proszek grzybowy.Moja mama suszyła jeszcze warzywa(marchew,pietruszkę,seler)utarte na tarce o grubych oczkach i natkę pietruszki i zielony koperek(choć te to wyczuwaliśmy w potrawach) też potem to wszystko mieliła na pył,bo oboje z bratem,jako dzieci warzyw jeść nie chcieliśmy,więc nam takim proszkiem zagęszczała zupy,sosy i do innych potraw przemycała,myślę że sama wrócę do tego sposobu z moimi niejadkami warzywnymi:) - aż dziw,że ja dziś tak uwielbiam warzywa:o Kropelko mnie dziś przydała by się ta wspaniała herbatka,bo zasypiam na siedząco:( -pani pomarańczowa lepiej spytaj syna jaki prezent chciałby dostać na Mikołaja,bo takiej młodzieży to już trudno kupić coś z czego byliby zadowoleni,mój chce "kasiorkę"(jak powiedział) , bo zbiera na nową komórkę.Także babciowy,tatowy,mamowy i wujkowy Mikołaj zrobią zrzutkę do tego co już ma,sprzeda starą i będzie mikołajowa radocha:)
  12. A ja wiem czemu ci Mikołaje tak szybko na tych ścigaczach mknęli,na 100% pędzą do mnie z prezentami,przecież taka grzeczna byłam przez cały rok,że hej:D:D:D:D
  13. Witajcie w ten deszczowy i nieprzyjemny dzień:( - teraz czas żeby deszcz poszedł sobie do ann!!!!!U nas tak lał w nocy,że wszędzie stoją spore kałuże, a sio do ann.Ale bardzo się przydał,powoli zaczęły podsychać zboża w polu,teraz chyba się uratowały.Siedzę i okropnie spać mi się chce,głowa boli,to chyba ciśnienie wariuje:( - a co tam u Was?
  14. Anulko witaj!!!! Kapusta na gęsto,lub kapusta zasmażana,różnie to zwą! Też jestem kapustożercą.Gotuję kwaszoną kapustę z kilkoma listkami laurowymi,kilkoma kulkami ziela angielskiego,aż będzie miękka,po tym czasie dodaję sporą cebulę,drobno pokrojoną i podsmażoną na złoty kolor,wszystko to razem gotuję z 15 minut na małym ogniu ,tak by woda zredukowała się do 1/2 ilości,doprawiam pieprzem i dodaję 1 średni ziemniak(surowy)starty na tarce o najdrobniejszych oczkach,gotuję jeszcze 10 minut.Na koniec liście i kulki wyjmuję:) Dla zmiany smaku dodaję czasem ze dwie łyżki proszku grzybowego:) Kropelko ta herbatka malinowo-imbirowa to Twój produkt czy kupna? Aż mi nią zapachniało:)
  15. babciu63,kropelko witajcie,ja też wymiksuję się z pomocy - wczoraj u siebie się nagimnastykowałam,to dziś prostuję kości:) kropelko nieźle sobie dogadzasz,same pyszności pijesz i zajadasz,u mnie nadal leje deszcz,ale to bardzo dobrze,to pierwszy porządny deszcz od prawie 3 miesięcy:) - Pozdrawiam Was wieczorowo:)
  16. Dzień dobry wszystkim! hejka ann - pustki tu i dziś !!!! - u mnie od rana leje deszcz,ale jest ciepło,niewiele do roboty mam,tylko obiad ,na który dziś będą mielone,kapusta gotowana na gęsto i pieczone ziemniaki i barszcz czerwony,szarlotkę już upiekłam:) A co tam u Was?
  17. Dobry wieczór wszystkim:) witaj ann - faktycznie przy sobocie wszystkie panie zabiegane,ja zresztą też!!!Porobiłam grubsze porządki,upiekłam chleb,na obiad zrobiłam kluski śląskie z gulaszem cielęco - grzybowym.A potem wyruszyłam do koleżanki Basi na imieniny.Przed chwilą wróciłam. Dobrej nocy życzę:) - przepis na to ciasto muszę wypróbować:) -Młotek witaj!!!!-dzięki za fajne przepisy:D
  18. Dzień dobry!!!!!!! Od rana biegam i biegam,a to prania się trochę zebrało,a to okna pomyłam,firany poprałam,zaraz zrobię barszcz czerwony i kopytka,ale widzę ,że reszta koleżanek też zabiegana? Dobrze ,że chociaż ciepło jest:)
  19. WANILJA 45 - dziękuję za przepis
  20. Dzień dobry!!!!!!! Od rana biegam i biegam,a to prania się trochę zebrało,a to okna pomyłam,firany poprałam,zaraz zrobię barszcz czerwony i kopytka,ale widzę ,że reszta koleżanek też zabiegana? Dobrze ,że chociaż ciepło jest:)
  21. Witajcie:) U mnie rano było okropnie zimno,teraz też nieźle szczypie w nos,bo zimny wiatr wieje:( - amita na odwodnienie i odtrucie organizmu dobry jest napar z bławatka (chabra) , 1 łyżkę tego ziółka zalej wrzątkiem (1/2 litra) i parz 15 minut pod przykryciem.Taką porcję pij małymi porcjami przez cały dzień,taki napar dobry też jest na okłady oczu jeśli ma się problemy z opuchliną wokół oczu:) ann i joela ale macie fajnie z tą ładną pogodą:D
  22. Joelu - podzielę się z Tobą przepisem na barszczyk na zakwasie,przepis mam od pani z netu: Zakwas: ok.1 kg buraków,obranych pokrój na cienkie plastry,wrzuć do słoja lub kamiennego garnka,zalej przegotowaną,letnią wodą - 2 litry,dodaj skórkę z 1 kromki razowego chleba,kilka ,pokrojonych ząbków czosnku,2-3 liście laurowe,kilka kulek ziela angielskiego.Odstaw w ciepłe miejsce na kilka dni - słój lub garnek przykryj(obwiąż podwójnie złożoną gazą),po tym czasie sprawdź kwaśność i ja Ci odpowiada - zakwas zlej do butelek po kubusiach i zagotuj ok.15 min.Będziesz miała na przyszłe barszcze:) BARSZCZYK CZERWONY: 1 kg buraczków czerwonych,6 dkg suszonych grzybów leśnych,wody tak ok 3 litry, warzywa:seler(kawałek),pietruszka - 2 szt,marchewka 4 szt,spora cebula,kilka ząbków czosnku wg uznania, przyprawy:pieprz w ziarnkach,sól,cukier Obrane jarzyny wraz z grzybami,czosnkiem i pieprzem w kulkach gotuj ok.20 minut.Następnie dodaj obrane i pokrojone w plastry buraki czerwone i gotuj kolejne 20 minut.Na koniec dodaj przyprawy i zostaw na godzinę,żeby się smaki przegryzły.Następnie barszcz przecedź,dodaj kwas buraczany ( po dodaniu kwasu już nie zagotowuj barszczu) i jeszcze ewentualnie dopraw,ostrożnie z kwasem,dolewaj go partiami i kosztuj:)
  23. Kropelko bardzo podobne,tylko ten który Ty znalazłaś to taki bardziej ekskluzywny!!!! U nas Rosjanie sprzedają podobny do tego: http://www.swistak.pl/a3230910,Pas-ocieplajacy-na-krzyz-welna-merynosa.html#zdjecia i ponoć kosztuje ok.20 zł. Teraz podam Ci przepis na tort makowy: 30 dkg maku - sparzyć i 2 x zmielić 6 dużych,winnych jabłek - utrzeć na tarce o grubych oczkach 1/2 kostki masła lub margaryny 30 dkg cukru pudru 1 cukier waniliowy 1/2 paczuszki proszku do pieczenia 5 jaj ulubione bakalie 7 łyżek kaszy manny Margarynę/masło,cukier,,cukier waniliowy i żółtka utrzeć na puszystą masę.Dodać proszek,mak i utarte jabłka,pianę z białek,kaszę i ulubione bakalie.Dokładnie,delikatnie wymieszać.Otwieraną tortownicę o śred.24 cm wysmarować tłuszczem i wysypać bułką tartą,wyłożyć masę,wyrównać.Piec 40 - 45 w temp.180 stopni.Ostudzony tort polać czekoladą i posypać siekanymi orzechami,lub wiórkami lub płatkami migdałowymi. Jako bakalie dodaję drobno krojone śliwki kalifornijskie,czasem figi,rodzynki orzechy:)
×