Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

margolka66

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez margolka66

  1. atramka - Witaj!!! Ja preferuję tylko takie przepisy - proste! Gulasz z karkówki robię na 2 sposoby:) kroję mięso w średnią kostkę,do niego dodaję cebulę pokrojoną w małą kostkę i 2 ząbki czosnku drobniutko pokrojone.Podsmażam na oleju ok 5 minut,tak by się zrumieniło.Podlewam wodą lub bulionem warzywnym(jak takowy posiadam) i duszę do miękkości.Przyprawiam solą i pieprzem,dodaję 1 łyżkę słodkiej papryki w proszku.W osobnym rondlu podsmażam a następnie duszę do miękkości starte na grubych oczkach tarki :kilka marchewek,2 pietruszki,kawałek selera.Łączę z mięsem,chwilę razem podgotowuję i mieszam w szklance wody 1 łyżkę mąki ,dodaję kilka łyżek śmietany 30 ,wlewam i gotuję do momentu zgęstnienia sosu.Druga wersja to taka:mięso robię tak samo j.w. ,tylko zamiast warzyw duszę pieczarki pokrojone w plasterki i zamiast słodkiej papryki dodaję kilka łyżek mielonych (w młynku do kawy) suszonych grzybów leśnych i reszta wykonania taka sama jak wersji warzywnej.Podaję z kluskami śląskimi,ziemniaczanym pure lub kaszą gryczaną.O matko aż mi ślinka cieknie.Do tego surówka z kiszonych ogórków:)
  2. Witajcie koleżanki!!!:D Widzę akcja witaminki pietruszkowe i buraczana w ruszyła!!!!.Dziś też nastawiam buraki z pietruszką .Tylko nie wiem czy łączyć obie.ponieważ pietrucha ma właściwości moczopędne,więc najpierw popiję buraczany zakwas.,zrobię przerwę i wezmę się za pietruchę parzoną. ann- ostudzony bigos wkładam w słoiki,taki ze wszystkim,mięsami itp.dodatkami,następnie pasteryzuję go 20 minut i zostawiam w garze ,aż wystygnie.Przechowuję w piwnicy.Może postać nawet kilka miesięcy.Zaraz jadę po mięso i będę robić swojskie konserwy w słoiki - takie według naszej ann.Brat wczoraj kupił sobie do pracy jakieś chemiczne świństwo- niby markowy gulasz angielski,a mówi że smakuje jak(no nie chce się wyrażać:p.Zapakowałam mu normalne śniadanie,ale on taką miał ochotę na konserwę ,że kupił,bo myślał,że to jest jadalne:p
  3. Anulko te ,które zalałaś nie odlewając soku odstaw sobie osobno,w piwnicy i zużyj " na pierwszy ogień":) Mnie wyszło 60 słoików takich od 0,7 - 0,9 litra - :)
  4. Anulko dajesz kapustę do słoików mocno ubijasz,zlewasz nadmiar soku.Pozostaw ok 3 cm luzu na wodę.Zalewasz wrzątkiem ,szybko zakręć pokrywkę ,ustaw do góry dnem na 10 minut. I po godzinie już jest gotowa do wynoszenia do piwnicy.Tak mnie nauczyła sąsiadka,bo kiedyś ją pasteryzowałam kilka minut i powiem Ci traciła swój smak.Dobra była jedynie do bigosu,ale w surówce już nie:p.Robię tak już 3 raz i przechowuje się super a smaku zupełnie nie zmienia.Może stać nawet więcej niż rok.
  5. To wszystko zasługa Anuli:) Narobiła ochoty na śledzie ,to nie wytrzymałam i kupiłam matiasy,a że najbardziej lubię po kaszubsku to i takie będą:)
  6. Właśnie robię śledzie podobne do kaszubów,Zapraszam na jutro,jak się już przegryzą:)
  7. Kropelko- również wierzę w zbawienny wpływ tranu,a zwłaszcza teraz,w okresie kiedy zaczną szaleć grypy i inne"typy". Popijam też w tym czasie nalewkę z czosnku z cytrusami,która jest dobra na wzmocnienie odporności ,jak również pomaga w pozbyciu się wysokiego cholesterolu. 25 ząbków czosnku(tylko nie chińskiego,bo to badziew)-przeciskam przez praskę.Zalewam je 1 litrem przegotowanej letniej wody i dodaję do tego sok z 3 cytryn i sok z 1 grapefruita + pokrojone białe skórki oraz pestki.Zostawiam na 24 godziny,w chłodne miejsce.Piję kieliszek rano i kieliszek wieczorem:)Naprawdę praktycznie w ogóle nie choruję na choróbska typu grypki,katary i przeziębienia.
  8. Anulko narobiłaś mi smaka na śledzika ,już jest kupiony i moczy się,zaraz będę robić!!!Na jutro będzie ,na śniadanko i jeszcze na później.U mnie w domu tylko ja lubię śledzie:)- dla chłopaków to bleeeee:) Jeśli chodzi o program kulinarny Magdy Gessler - to często go oglądam,choć jej zachowanie czasem mnie wkurza!!!!Ale pokazuje ciekawe rozwiązania kulinarne.Jeśli chodzi o mrożenie ,to ja mrożę głównie bazy do sosu,zieleniną - typu natka pietruszki,koperek,lubczyk,nadwyżki mięsa,pierogi,kopytka i kluski śląskie.Bigos pakuję w słoiki i pasteryzuję.Zgodzę się z tym,że niektórym potrawom mrożenie "odbiera" smak:) Od dziś zaczynam kurację drożdżowo-tranową,dla siebie i chłopaków.
  9. Dzień dobry wszystkim:) -ann podziel się z nami tymi smakołykami i nadmiar szybko zniknie:) Na bigos narobiłaś mi chętki,więc może dziś zacznę go robić:)
  10. Coś nie wyszło,to wkleję skopiowany artykuł:) PostWysłany: Pią 1:38, 04 Kwi 2008 Temat postu: OCET JABLKOWY DOMOWEJ ROBOTY Odpowiedz z cytatem Hosting wirtualny GTS Pełna ochrona danych. Kontrola dostępu do kluczowych systemów. www.gts.pl Nissany dostawcze Niech samochód stanie się Twoim współpracownikiem. Sprawdź ofertę! www.nissan.pl Ocet pomaga spalić tłuszcz i oczyścić organizm z toksyn, a także jest znakomitym środkiem dietetycznym. I to nie tylko dlatego, że jest prawie bezkaloryczną przyprawą, która jako dodatek do sałatek może zastąpić majonez. Jego kwaśny odczyn znacznie przyspiesza procesy trawienia i w ten sposób organizm jest w stanie spalić więcej kalorii i skutecznie pozbyć się nagromadzonych zapasów tłuszczów. Porcję octu powinny codziennie wypić też osoby cierpiące na anemię, gdyż pobudza on produkcję czerwonych krwinek.Kwas octowy to również doskonały antyseptyk. Łyżeczka octu wlana do szklanki wody i wypijana regularnie obniża gorączkę i hamuje rozwój infekcji. Służyć może także do płukania gardła przy stanach zapalnych oraz zapaleniu krtani. Ocet z jabłek to również wspaniałe źródło potasu. Niedobór tego pierwiastka można rozpoznać po takich objawach jak osłabienie pamięci, wrażliwość na zimno, podatność stóp na odciski, skłonność do zaparć, podatność na przeziębienia, psucie zębów, występowanie pryszczy, bezsenność, bóle w stawach. Potas jest też konieczny do prawidłowego wzrostu dzieci, opóźnia stwardnienie naczyń krwionośnych, a więc przeciwdziała procesom miażdżycowym. Nie należy oczywiście pić go w dużych ilościach. W zupełności wystarczą dwie, trzy łyżeczki rozpuszczone w szklance przegotowanej wody. Pić należy 2 - 3 razy dziennie bezpośrednio przed posiłkami. Dla złagodzenia smaku można mieszać go także z bezcukrowymi sokami lub dodać miodu. Jeżeli natomiast chcemy zastosować ocet jako środek wspomagający odchudzanie, pierwszą porcje takiego koktajlu należy spożyć zaraz po przebudzeniu. PRZEPIS NA OCET JABŁKOWY DOMOWEJ ROBOTY ======================================== W tym celu nalezy wybrać kilka ładnych jabłek, pokroić je wraz ze skórkami i gniazdami nasiennymi, na małe kawałki. Nastepnie umieścić je w dużej słoiku i zalej posłodzoną przegotowaną wodą (jedna łyżka cukru na jedną szklankę wody). Naczynie trzeba zatkać obwiązując płótnem. Postawić w ciepłym miejscu, aby jabłka sfermentowały - na około 4 tygodnie. Gdy płyn przestanie się burzyć, przelać go do butelek, przecedzając przez gazę. Szczelnie zamknąć i przechowywać w chłodnym miejscu. STOSOWANIE: Ocet jabłkowy można zażywać profilaktycznie. Dorośli: dwa razy dziennie 2 łyżeczki octu z 2 łyżeczkami miodu na pół szklanki przegotowanej wody. Dzieci: 1 łyżeczka octu z dodatkiem 2 łyżeczek miodu rozpuszczonego w połowie szklance przegotowanej wody. Uwaga! Ocet jabłkowy nie jest wskazany dla wrzodowców !!!!!!!
  11. http://www.adipexretard.fora.pl/przepisy,9/ocet-jablkowy-domowej-roboty,12.html - znalazłam przepis na ocet jabłkowy,wygląda na prosty i chyba dobry:)
  12. Witajcie dziewczyny:) - najpierw do nieśmiałej!!!Będzie super jak do nas dołączysz,więc bez oporów:)WITAJ Anula jeśli chodzi o parzenie pietruchy to wkrój kilka plasterków korzenia (5-6) i dwie łyżki siekanej natki,zalej 1 szklanką wrzątku ,przykryj i parz 15 minut. -Kropelko ale z Ciebie poranny ptaszek:) Ja dziś wstałam po 6 i po wyprawieniu chłopaków do szkoły i pracy zabrałam się za grabienie liści.Wszystkie na raz się zmówiły żeby opadać:p -ann podeślij trochę chlebka ,jak już będzie gotowy,a wiesz ostatnio piekłam chlebek - piernik na dyni wg Twojego przepisu - REWELACJA!!! -Anulka ja 2 lata temu miałam podobne rewelacje z piecem c.o. - coś tam walnęło i trzeba było cały wymieniać,najpierw się na niego wściekłam bo to 3 tys. wydatku,a potem byłam zadowolona że się rozleciał we wrześniu,a nie w sezonie grzewczym.A nowo o 100% lepiej grzeje.Ale w tamtym okresie miałam prawdziwą zmowę rzeczy,najpierw piec,potem pralka, a na końcu lodówce odechciało się żywota:p
  13. Porzeczkoagrest jest to krzew owocowy dorastający do wys ok.1,5-2 m tak wyglądają owoce: http://www.garnek.pl/ninka54/10336065/porzeczkoagrest-jest-pyszny Ma duże owoce ,wielkości agrestu w smaku przypomina trochę agrest,trochę czarną porzeczkę.Łatwo się go szczepi.Wystarczy na wiosnę odciąć młody pęd - lekko zdrewniały ale jeszcze zielony wsadzić go do ziemi i często podlewać i wyrośnie z niej nowy krzew.Można też kupić w sklepie ogrodniczym.
  14. ann -witaj - zakwasy ,zakwasami ale warto było się pomęczyć !!! A w przyszłym roku truskaweczki pyszne zajadać:)Miłego dnia zatem życzę:)
  15. Dzień dobry!!!!Po wczorajszym pracowitym dniu nikogo nie ma? Odpoczywajcie pracusie:)Ale potem odezwijcie się,co tam u Was:)
  16. Atramuś nie chlastaj się.Zrób prostą nieskomplikowaną szarlotkę albo to ciasto z jabłkami,na które od Ciebie mam przepiss.Jest pyszne i nieskomplikowane.:)
  17. A ja dziś rozsiadam się z synem nad produkcją hurtową pierogów.Zrobię do zjedzenia na bieżąco i do zamrożenia:).Przed chwilą skończyłam sprzątać ogródek.Wyrwałam przekwitłe i suche kwiaty ,wygrabiłam i nabrał wreszcie wyglądu:p
  18. Anula jeśli chodzi o zdrowotny barszczyk,to znajoma robi tak: Ma taki duży 3 litrowy słój,do niego daje buraczki pokrojone w plastry,do połowy objętości ,3-4 korzenie pietruszki pokrojone w plasterki,2 łyżki miodu i kromkę chleba razowego,nie zakrywa pokrywką tylko obwiązuje gazą i stawia w ciepłym miejscu kilka dni.A potem pije jak już pisałam porcjami ok.1 litra dziennie.
  19. Anula moja znajoma(ta starsza pani) cały nastaw barszczu wypija w 2-3 dni.Popija tak po 1/2 szklaneczki przez cały dzień ok 1 litra.Jutro nastawiam i zacznę pić.A pietruszką pokrój,zalej wrzątkiem i przekryj .Zostaw na 15 minut.Pij 1/2 szklanki rano i wieczorem.
  20. Kropelko mnie też zdziwiło takie kiszenie barszczu:)Znajoma pije go od lat.I mimo,że jest osobą sędziwego wieku jest żywotna i pełna sił,gdy zapytałam ja jak ona robi,że ma takie zdrowie?To właśnie o tym barszczu wspomniała a także o żeń-szeniu oraz ,że piję duże ilości zsiadłego,wiejskiego mleka.Ma 86 lat a sił i werwy ma więcej niż niektóra 40-ka:) - je też dużo jabłek,cebuli i czosnku:)
  21. Kropelko mnie też zdziwiło takie kiszenie barszczu:)Znajoma pije go od lat.I mimo,że jest osobą sędziwego wieku jest żywotna i pełna sił,gdy zapytałam ja jak ona robi,że ma takie zdrowie?To właśnie o tym barszczu wspomniała a także o żeń-szeniu oraz ,że piję duże ilości zsiadłego,wiejskiego mleka.Ma 86 lat a sił i werwy ma więcej niż niektóra 40-ka:) - je też dużo jabłek,cebuli i czosnku:)
  22. Kropelko - miałam na myśli barszczyk z buraczków czerwonych.Buraczki pokrojone w plasterki,korzeń pietruszki w plastry,kilka ząbków czosnku,kromka chleba razowego,1 łyżka miodu.Zalane ciepłą przegotowaną wodą.Tak pije moja znajoma,ja też zacznę,bo to bomba witaminowa:)
  23. Hejka dziewczyny!!!! Witaj nowa koleżanko,miło,że jesteś!!! Też słyszałam o dobrym działaniu mleczka pszczelego oraz tranu.U mnie w domu gościł od bardzo dawna.Mama kupowała taki w dużych butlach,pamiętam jak zawsze "modliłam się"żeby się stłukła,bo był taki obrzydliwy:p a musieliśmy łykać go łychę rano i wieczorem:o -dla uzupełnienia magnezu też jem orzechy,dynię i gorzką czekoladę.Bardzo zdrowo jest też pić kiszony (domowy) barszczyk + korzeń pietruszki.
  24. Ale się u nas smakowicie zrobiło i bigos i galareta!:) Bigos niedawno miałam,bo musiałam wytestować własną kapustę.Mimo,że zrobiłam go bardzo dużo,znikł jak ten u Anulki i ann:)- ale galarety to już dawno nie robiłam,a mój brat za nią przepada.Czas zatem i Inter Marche się wybrać po świeże golonki,nóżki i udka:)- też nie pomyślałabym o jej mrożeniu,zawsze nadmiar dawałam w słoiki i zagotowywałam.
  25. Witajcie koleżanki !!!!!! ann,Emmi ann- jeśli truskawki kupisz takie w pojemnikach,ukorzenione i z bryłą ziemi - to spoko na 100 się przyjmą:). A w razie przymrozków okryj je włókniną,ona chroni rośliny do -5 stopni.
×