Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

margolka66

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez margolka66

  1. Dzień dobry wszystkim - mam chwile ,to zajrzałam,ale widzę wszystkie koleżanki mocno zapracowane.Ja swoje dodatkowe zajęcia zakończyłam wieczorem ,to jeszcze przecierów pomidorowych narobiłam,dziś przytaszczyłam z sadu 2 wiadra jabłek i będę robić tarte i sok w słoiki.Na obiad ryba ,ziemniaki i kalafiory.I upiekę ciasto wg przepisu joeli.
  2. Czytam o tych pychotach i nie nadążam ślinki przełykać,zwłaszcza że nie dość ,że narobiona przyszłam jak dwa dzikie osły to jeszcze głodna jak wilk.Od rana szykowałam pałac do sobotniego wesela, córka właściciela pałacu wychodzi za mąż! Roboty huk! Dziś część zrobiłam a jutro i w sobotę znów harówka:( Babo:) Ta plama to z takiego jasnego oleju,koszula bawełniana,bardzo będę wdzięczna jak podasz jakąś swoją sprawdzoną metodę.Z góry dziękuję.Próbowałam już różnych odplamiaczy:W-5,Ariel i wiele innych i nic,plama nieco tylko zjaśniała ,ale dalej jest. A z wołowinki zrób tak jak dziewczyny radzą albo roladę,ja robię podobnie jak joela - dość cienko rozbijam przyprawiam solą i pieprzem na zewnątrz.Wewnątrz smaruję musztardą sarepską i daję albo słupek ogórka kiszonego i słupek marchewki i piórko cebuli albo kilka piórek cebuli i plaster dobrego boczku,zawijam,spinam otaczam w mące.Podsmażam na patelni,lekko rumieniąc,przekładam do rondla,podlewam albo bulionem albo wodą i duszę do miękkości,Pod koniec wsypuję kilka łyżek proszku grzybowego ( suszone grzyby leśne mielę w młynku do kawy). Czasem dodaję nieco śmietany.Podaję z kaszą gryczaną lub kluskami śląskimi.Albo dobrą pieczeń.Z bitkami nie kombinuję za bardzo .Ubijam na średnią grubość plastry wołowiny,przyprawiam solą i pieprzem ,podsmażam z obu stron na gorącym tłuszczu,wkrawam dość sporo cebuli i podlewam wodą,duszę do miękkości.Czasem dodaję też pieczarki.Pyszne do ziemniaków,klusek śląskich i kaszy.Albo pierożki z mielona wołowinką i warzywami,krokiety,paszteciki i do nich czerwony barszcz do popicia - mniam!!!!!! Nie wytrzymam ,idę spać i chyba w nocy będą mi się śniły wołowinkowe przysmaki:( - DO JUTRA .WSZYSTKIM ŻYCZĘ DOBREJ NOCY!
  3. Dzień dobry!!!!Piszę się na herbatkę z mleczkiem - uwielbiam bawarkę:D choć wszyscy moi znajomi mówią na nią bleeee:p Witaj Babo - fajnie,że dołączyłaś do ekipy i zaraz to wykorzystam:D mam pytanie czym wybawić plamę z koszuli po oleju samochodowym? Brat w ten sposób załatwił służbową koszulę i nijak nie mogę jej wywabić,może znasz jakiś sposób,nie gniewaj się,że tak od razu się "czepiam". Anuluś - te owoce derenia to super sprawa,przetwory z nich lub z nimi to" bomba witaminowa",mają najwięcej wit.C - marzy mi się posadzenie kilku,ale jak dotąd nie spotkałam sadzonek-drzewek.Chyba tylko w Ogrodzie Botanicznym we Wrocławiu ,ale wybieram się tam jak sójka za morze.Co będziesz z nich robić???????? Quanta - chyba skorzystam ,może pomoże na okropniasty ból głowy.
  4. atramka - tak to już jest:( ci co przy korycie to sobie dogadzają,szary człowiek się nie liczy.Widzę co się dzieje,często robię przyjęcia tym pasożytom,zawsze zastanawiam się za czyje to pieniądze?????????????? Witaj bo dłuższej przerwie:D
  5. I ja witam się już nie tak bardzo o poranku.No niestety mojej babulki już nie ma,ale to i tak cud ,że 78 roku dożyła,miała bidulka 3 wylewy,każdy po jakiejś tragedii życiowej.Wnuk miał wypadek motorowy i groził mu wózek inwalidzki,umarł mąż,najmłodszy syn zginął w wypadku samochodowym.I tak z energicznej silnej kobiety stała się bidulką na wózku.Lekarze dawali jej góra kilka miesięcy,a babulek żyła jeszcze 5 lat.Ale dość o smutkach.Kawki pić nie mogę,to poproszę o zieloną herbatę.
  6. Ofka - jak to dobrze,że znalazłaś trochę czasu,uwielbiam te Twoje celne riposty.Jesteś w tym niezrównana,widać jesteś bardzo wesołą i dowcipną osobą - a ja takie osoby bardzo lubię:D -Quanta, przed chwilą wróciłam ze szpitala od babulki,woziłam jej kolację,czuje się już dużo lepiej,ale wypiszą ją dopiero w piątek.Trzęsę się nad nią,bo nie wiem czy wiesz,że druga babulka,Emilia umarła niedawno,to nad Marianną się już trzęsę.To wspaniała i pogodna staruszka. -atramka - gdzie się podziewasz??????
  7. Zatem ja poproszę o przepis na te nalewkę imbirowo-czosnkową na przeziębienie!!! Jak się pojawi atramka ,to się bardzo ucieszy,że już jesteś:D
  8. Anulciu dziekuję!Też mam nadzieję,że babulek lepiej się poczuje:p A jeśli chodzi o konflikty,to nie są one w moim stylu.Wszystkie wypisywane głupoty są mi obojętne,bo to świadczy jedynie o niskim poziomie lub problemach z psychiką.Jak tam u Ciebie prace przetwórcze z ogórków?Wszystkie już przerobiłaś?
  9. "Margolka ja" - z chęcią wypróbuję sałatkę buraczano - kapuścianą,ale mam pytanko czy buraków ma być 1 kg ,tak jak kapusty? Bo wstukał Ci się znak zapytania przed wagą buraków i tylko domyślam się ,że powinien być 1 kg.
  10. O MATKO I CÓRKO - NARESZCIE!!!!!! Jesteś Qanuś:D:D:D - wszystkie już tu za Tobą bardzo tęskniłyśmy-cmoki dla Ciebie!!!!!!! Twoja obecność poprawiła mi nastrój , przed paroma minutami wróciłam,bo babulek źle się poczuła i od rana biegałam z nią od lekarza do lekarza.Niestety zostawili ją na obserwacji w szpitalu.Dobrze,że już jesteś przyjaciółko
  11. "Margolka ja" bardzo Ci dziękuję za fajne przepisy, z cała pewnością skorzystam z nich.Szczególnie podoba mi się ten na buraczki z kwaskiem cytrynowym.
  12. Ja mam bardzo dobrą piwnicę i warzywa świetnie się przechowują.Też bardzo dużo pomroziłam marchewki i pietruszki,zaczyna brakować miejsca w zamrażarce,a buraczki zrobię tak jak Ty w słoiki - dzięki:D .Boję się właśnie tego,ze jak wykopię marchew i pietruszkę tak wcześnie to może zacząć gnić.Poczytam jeszcze na necie i spróbuję zrobić domowej roboty "kubusie",owoce różne mam!!!!!Nie dam tej jędzy tego zjeść.A buraki przerobię jeszcze sposobem mojej mamy.Zrobię z nich w sokowirówce sok razem z kwaskowatymi jabłkami ,dam w słoiki, zapasteryzuję i będę miała go zimą na czyste barszczyki.Trochę tak ,trochę tak i będzie spokój z warzywami.
  13. Anulciu - lepiej jak je na kilka minut obrócisz,wtedy mocniej chwycą. Ja też wołam ratunku!!!!!Poszłam wyrwać kilka marchewek i pietruszek na obiad,a tu korzeni nie ma!!!!Nornica się już dobrała,jak myślicie można je już do piwnicy wykopać?????A niech to!!!Nie patrzyłam jeszcze do buraczków,pewnie też popodgryzała jędza:o -kaciaa piszę się na pierogi:D
  14. I już poniedziałek,ale to leci,niedługo koniec wakacji!Witam wszystkie koleżanki.Anula,prześlij te ogórki do mnie,bo moje zakończyły plonowanie,a dostałam nowy ,ciekawy przepis. Emmuś- bardzo współczuję i mocno wspieram!!!! Ten festyn, na którym wczoraj pracowałam,to właśnie był na taki cel,zbieramy na operację i rehabilitację ciężko chorej dziewczynki.Ubłagałyśmy naszego radnego i proboszcza,żeby taki właśnie festyn zorganizować.Zgłosiło się nas kilkanaście osób i na ochotnika napiekłyśmy ciast,ze składek kupiłyśmy mięso,kiełbasy i kaszanki na grilla i wszystko to sprzedawałyśmy.Udało nam się zebrać 7.500zł.Nasze dzieciaki zbierają plastikowe zakrętki od butelek i dochód z nich też ma być na ten cel.Ale zawsze znajdzie się durna pomarańczowa kretynka,która myśli swoimi kategoriami,schlać się i obrzygać,pewnie tylko tyle w życiu meliniara potrafi.Zacytuję super wpis Ofki - pomarańczowo wiedźmo "idź sprawdzić,czy cię nie ma na Łysej Górze" albo pod budką z piwem i winem za 3,50zł.Nie szukaj tu koleżanek ,bo tu na twoim meliniarskim poziomie nikogo nie ma!II nie wpisuj się tu więcej ,bo zasmradzasz swoją podłą osobą temat.
  15. Chyba głodna wróciłam , bo litery pozjadałam:p
  16. A gdzież to koleżanki w niedzielę się zawieruszyły???????? Sam to jestem chyba największą powsinogą,jak wyszła rano ,wróciłam 10 minut temu,był u nas festy (a nawet jeszcze jest) a ja byłam "starszą grillowaczką",ale się zmieniłam z kolegą,bo tak mnie zgryzły komary,że jestem cała w bąblach i mam serdecznie dość!!!!!!:o Pozdrawiam Wszystkich za cały dzień:D:D i od razu życzę dobrej nocy.
  17. Witajcie koleżanki w sobotni poranek! - na dziś znów zapowiada się u mnie gorąco i duszno,nic się robić nie chce:( A jak tam u Was?
  18. Dzięki joela, no to nieźle pojechałam z tymi 20 dkg na 10 kg,zawsze dawałam na "oko" i lepsza mi wychodziła niz ta z 20 dkg.No ale trudno!!!!
  19. Joela- mam do ciebie pytanie za 100 punktów - ile dajesz soli jak kisisz kapustę??? Już tą swoja ,która niedawno robiłam przełożyłam do słoików,w smaku b. dobra tylko jakby zasłona mi się wydaje.Zasugerowałam się przepisem z netu(proporcją 20 dkg na 10 kg kapusty) i coś mi to za dużo się wydaje.A ile Ty tej soli dodajesz?
  20. Dzień dobry wszystkim! Zgłaszam się jako pierwsza,ale zaraz znikam i będę sporadycznym gościem,muszę babulkę więcej popilnować,bo nie czuje się najlepiej.Te upały dały się jej do wiwatu!Więc boję się o nią.
  21. atramka -wygląda ta patelnia-grill na ciekawe ,niestety takiego cuda nie posiadam:( - najwięcej o niej wiedzieć pewnie będą kaciaa i joela:D Dziewczyny napiszcie o zaletach takiej patelni,bo się nią zainteresowałam. - joela - dzięki za przepis na ciasto,nie znałam takiego ,wkrótce go wypróbuję:D
  22. z Dolnego Śląska - 40 km od Wrocławia!
  23. Ale super odzew,cieszę się,że jesteście:D - Ania J.- właśnie Emmi ma rację przyłączaj się i już;) będzie miło mieć jeszcze jedną fajną dziewczynę w tym towarzystwie. kacia jak zwykle jakieś pyszności serwuję,pokuszę się i je zrobię,bo brzmią smakowicie!!!!:p -joela też chętki na ciasto narobiła- proszę o przepis:D -aniaw2010 - z miłą chęcią bym Ci odstąpiła orzechów ,ale niewiele już ich zostało,wszyscy uwielbiamy takie młodziutkie i tak przetrzebiliśmy krzaki ,że zostało tylko trochę na zimowe zapasy i z podzielenie się z rodziną:( U nas tak jest gorąco ,że trudno wytrzymać,w nocy była straszna burza,błyskawice za błyskawicami i wyładowania tak mocne,że szyby w oknach drżały.Jak będzie dalej tak gorąco i parno znów pewnie jakiś "czort" się z tego wylęgnie.
  24. Stawiam się na porannym apelu:D JEST TU KTOŚ?????????????????????????
  25. Witaj nowa koleżanko!!!!! badziaa- mam taki przepis na paprykę,dostałam go od znajomej starszej pani.Jadłam ją i bardzo mi smakowała: Dobrze umyte papryki,wydrążone z gniazd nasiennych i pokrojone w kawałki.Do litrowego słoja dodajemy jeszcze 1 łyżeczkę gorczycy,3-4 kulki ziela angielskiego,2 liście laurowe,kilka cebulek szalotek.lub cebulę pokrojoną w piórka (1 szt) ZALEWA DO PAPRYKI: 5 szklanek wody 1 szklanka octu 10% 1 szklanka cukru 2 płaskie łyżki soli kamiennej bez jodu 1 łyżka miodu. Wodę z cukrem,solą i octem zagotować,dodać 1 łyżkę miodu.Dokładnie wymieszać i natychmiast zalać słoje z papryką.Na wierzch każdego zalanego słoja dać łyżkę oleju,dobrze zakręcić.Szybko włożyć do gorącej wody i gotować 15 minut.
×