Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

margolka66

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez margolka66

  1. Witam Was wszystkie!:D - Szczególnie witam naszą nową koleżankę *Anulę,mam nadzieję,ze zagościsz u nas na stałe.Pozdrawiam Cie serdecznie. - mizerii jako takiej nie robię w słoiki.Kilka razy próbowałam,tak jak moja niedaleka sąsiadka,czyli obrane ogórki,poszatkowałam i układałam warstwami i dość dużą ilością soli przesypywałam te warstwy(ostatnia warstwa to sól(kamiennej,niejodowanej).Mocno uciskałam i zakręcałam.Nie pasteryzowałam.Potem zimą,te ogórki przepłukiwałam i dodawałam cebulę i śmietanę.Ale nie byłam nimi zachwycona.Teraz robię taką bardziej sałatkę,podobną do mizerii. 2,5kg ogórków obranych 2 łyżki soli 4 duże cebule zielony koperek(dość sporo)- drobno pokrojony 0,5 szklanki oleju 0,5 szklanki octu 10% 1 płaska łyżeczka mielonego pieprzu 4 łyżki cukru Ogórki obrać poszatkować na plasterki ,posolić i zostawić na 3 godziny.Zlać sok.Dodać resztę składników,dobrze wymieszać,nałożyć w słoiczki.Pasteryzować 15 minut. Może jakby nie dodawać oleju, to mogłaby ona "robić" zimą za mizerię??? Ale pewności nie mam.Może zajrzy tu BABCIA63 albo JOELA - to coś zaradzą lepszego!!!!
  2. Witajcie dziewczyny!!!! Faktycznie pustki tu okrutne!Wszystkie robicie przetwory? U mnie też zimno i wietrznie brrrrr.Na dokładkę chyba mnie przewiało,czy co? Całkiem nic nie słyszę- pewnie woskowina,a niech to , straszne tak nic nie słyszeć,omal dziś pod samochód nie weszłam,bo go nie słyszałam.Na laryngologa muszę czekać do piątku,bo jest na urlopie,kupiłam dziś świece do uszu,może to choć trochę mi pomoże.
  3. Też tak miałam - nie martw się,nic złego się nie dzieje!Potrząśnij co jakiś czas słojem,aż cukier się rozpuści.Kiedy ją robiłaś? Pozdrawiam wszystkich!!Dziś mam "wściekły dzień" dopiero teraz chwila wytchnienia,od rana biegam.Zaraz znów do zajęć.Rano mamy przyjęcie w pałacu,więc tylko zajrzę tu do Was i od nowa do roboty!!!;)
  4. atramuś-schabowe też można zrobić z nadzieniem,nazywam je schabowe muszelki.Kupuję wąski schab(taki z młodej świnki,kroję go tak = pierwszy plaster nie do końca(nie przekrawam ścięgna),drugi do końca(oba cienkie) tak ,by utworzyła się z tych dwóch plastrów taka "otwierana książeczka"Oba plastry cienko rozbijam,przyprawiam solą i pieprzem kładę plaster sera żółtego i plaster dobrej(najlepiej swojskiej)szynki."Zamykam" książeczkę(nie ma potrzeby spinania wykałaczką) panieruję w mące ,jaju i bułce tartej, smażę na rumiano z jednej strony,ostrożnie przewracam na drugą stronę i też smażę na rumiano.Mniej roboty a równie pyszne!
  5. atramka-to dobrze ,że dzieciaczki w miarę dobrze zniosły tą smutna sprawę,może faktycznie są jeszcze za małe,by zrozumieć to co się stało. Emmi- witaj miła koleżanko,co do planów obiadowych,to dziś będą skromne.Zupa pomidorowa z ryżem i racuchy drożdżowe z jabłkami.U mnie w dalszym ciągu pięknie świeci słonko!
  6. Witam wszystkich o poranku.Zaczynamy nowy tydzień:D - u mnie zapowiada się ładny słoneczny dzień.Popikuję zatem kalarepę,flance mam już duże. -amita- dobrze wiedzieć o tym antidotum na trutki.W zeszłym roku tak straciliśmy naszego ulubionego kota Rademenesa.Jemu leciała krew z nosa,a ja myślałam,że ktoś go pobił i dlatego zdechł.
  7. atramuś- to bardzo smutne,taki śliczny ten piesek.Nie wiń się, on mógł zjeść co innego.To prawda ,nawet nie zdajemy sobie sprawy jak bardzo przywiązujemy się do stworzeń:( - współczuję! Dzieciom lepiej nie mów,bo będzie im bardzo smutno. - joela witaj w naszej deszczowej rzeczywistości
  8. A ja dziś mam wolny dzień.Posiedziałyśmy przy kawce/herbatce u koleżanki,obiad już wczoraj zrobiłam to mogę dać sobie na luz.:D Atramuś jeśli dobrze rozumiem ,to wczoraj były Twoje imieniny????? W takim razie życzę Ci wszystkiego najwspanialszego,pociechy z dzieciaczków i męża,zdrowia,szczęścia i spełnienia wszystkich marzeń .Dla wszystkich niedzielne pozdrowienia.U mnie pogoda okropna,duszno,parno jak w łaźni,komary gryzą bez litości.
  9. Dobrej,spokojnej nocy zatem- a jutro pogodnej niedzieli życzę:D:D:D:D
  10. Wszystkie koleżanki zabiegane???? Emmi - Ty pewnie dalej z przetworami walczysz:) atramka - hejka ofka- babcia63 i ja też i ja też was herbatka miętowa kokoszanel11 kaciaa- odezwij się czasem gruby miś mychaszka knutsel29 - hejka bywalczyni wszystkie miłe pomarańcze Brakuje tu bardzo Qanty i joeli:( - Pozdrawiam obie!!!!:D
  11. Mnie na ten przykład bardzo się opłaca,ponieważ zarówno owoce jak i warzywa mam własne,bez nawozów,oprysków- ekologiczne.Nie wyobrażam sobie kupowanie gotowców.A poza tym robienie przetworów (dla mnie) to wielka przyjemność.Wiem co jem i czym karmię rodzinę.
  12. Witam wszystkich weekendowo!! -Emmuś- jak cukinia młoda to nie trzeba jej obierać!Tak więc dobrze zrobiłaś.Widzę ostro przetwarzasz:) Ja na razie mam przerwę,brak produktów do przetwarzania.Niebawem masowo zaczną dojrzewać renklody i coś z nimi będę musiała zrobić,jeszcze nie wiem co?Następne w kolejce jabłka,jeżyny i gruszki.Potem brzoskwinie.Jesienią kiszenie kapusty,sałatki z kapusty,buraczki i koniec sezonu przetwórczego.Pozdrawiam cię i życzę udanych prac przetwórczych.
  13. Emciu -jak zostawisz cukinię posolone na 2 godziny,to wytworzy się sporo soku,który należy odcedzić na sitku i wycisnąć(ten sok)- uciskając cukinię z cebulą na sitku(delikatnie) ,by było go jak najmniej,przed wymieszaniem z octem olejem , koperkiem i przyprawami.
  14. Emmi może ten przepis będzie Ci odpowiadał? Składniki 2kg cukinii 3 łyżki soli 3 duże cebule zielony koperek 0,5 szklanki oleju 0,5 szklanki octu 10% 1 płaska łyżeczka mielonego pieprzu 3 łyżki cukru Przygotowanie Cukinie i cebule poszatkować, posolić i zostawić na 2 godziny, wycisnąć i dodać do tego 3 łyżki posiekanego drobno koperku,olej ocet, pieprz oraz cukier. Wymieszać i nakładać do słoików i zagotować.Pasteryzować ok.10 minut. lub zrób zwyczajnie pikle! Pokrój cukinie w słupki(młode razem ze skórką,starsze obierz) Do każdego słoika daj kilka ząbków czosnku,baldachim kopru,kilka ziaren ziela angielskiego,2-3 liście laurowe,łyżeczkę gorczycy,kilka plasterków marchewki.Zrób zalewą : na 1 litr wody daj 3/4 szklanki octu 10% 1 łyżkę soli kamiennej ,niejodowanej i 3-4 łyżki cukru.Zalewę ostudź ,zalej pikle.Pasteryzuj 5 minut od momentu zawrzenia i natychmiast wyjmij z garnka.Poustawiaj słoiki do góry dnem na 15 minut.
  15. Witam wszystkie miłe panie:D -Kokoszanel11- mam tak samo utalentowanego syna jak Twoje dzieciaczki,znosił koty i psy do domu.Teraz już z tego wyrósł,ale mamy trochę tych stworów - 3 koty i 1 pies(resztę oddałam w dobre ręce,bo bym oszalała! I dziś miała z 10 kotów i 5 psów.Ale to dobrze świadczy o Twoich dzieciach,znaczy mają dobre serduszka:D
  16. do pani margolci :) - fasoli daję tak ok. 3 garście(dobrze je płuczę) a następnie moczę w ok 1 litrze wody.Gotuje je w tej samej wodzie ,w której moczyłam.Wodę trzeba co jakiś czas dolewać do objętości ok 1,5 - 2 litrów(fasola dość długo się gotuje,więc woda odparowuje..Jeśli lubisz bardziej gęsta zupę warzyw do zmiksowania możesz dać więcej.Np.o 2 pietruszki więcej.Z marchewką nie przesadzaj bo zupa zrobi się słodkawa.Możesz pod koniec gotowania dodać 1 por i jak będzie miękki też go zmiksować.Pozdrawiam Cię i życzę powodzenia w gotowaniu zupy.
  17. Kokoszanel11- ten taki "piasek" ,który zauważyłaś na kocie , to nic innego jak pchle jajka.
  18. Znalazłam na necie porady jak pozbyć się pcheł u kota.Może Ci się przyda:D Walka z pchłami u kotów jest nieco trudniejsza niż w przypadku psów. Różnica polega na tym, że kota jest bardzo ciężko wykąpać (jest to niemal niemożliwe) a poza tym koty ciągle się wylizują - cały preparat owadobójczy zostanie po prostu przez kota wylizany i zjedzony. Poniżej przedstawiam kilka metod na pozbycie się pcheł z kociego futerka. krok 1 Krople przeciwko pchłom (np. krople Fiprex).Do nabycia u weterynarza. Preparat przenika w głąb skóry, a następnie jest uwalniany na wierzch naskórka przez gruczoły łojowe. Krople należy nałożyć na skórę w takim miejscu, aby kot nie mógł sobie go wylizać. Najlepszym miejscem jest punkt zaraz za głową kota, troszkę powyżej łopatek. Sierść w tym miejscu należy rozchylić na boki, krople zaaplikować wprost na skórę i wmasować. krok 2 Jeśli chcesz pozbyć się pcheł u kota a nie chcesz kupować żadnych specjalnych preparatów wówczas zacznij dodawać do pokarmu kota drożdże. Drożdże nie są śmiertelne dla pcheł. Po prostu nie ohydnie dla nich pachną. Pchły przeniosą się do sąsiadów. krok 3 Dobrym rozwiązaniem jest kupić kotu obrożę przeciwpchelną. Dzięki niej kot będzie bezpieczny chodząc po piwnicach, krzakach i wylegując się w kurzu. krok 4 Po wytępieniu pcheł z kociego futerka dokładnie wysprzątaj cały dom a zwłaszcza miejsca w których kot najczęściej śpi. Pchły znoszą dużo jaj zatem jeśli nie posprzątasz i nie odkazisz wszystkiego lada moment twój kot znów będzie zamieszkany przez te pasożyty. Podłogi umyj wodą z octem lub czystym amoniakiem. Możesz również spryskać podłogę i wszystkie kąty terpentyną a potem odkurzyć zwłoki pcheł. Jeśli chcesz pozbyć się pcheł i ich jaj z dywanu posyp dywan obficie solą, dobrze rozetrzyj i wetrzyj po czym odkurz. Pamiętaj, po odkurzeniu podłogi wyrzuć worek - w innym przypadku pchły się w nim wylęgną i znów opanują mieszkanie.
  19. atramka- jak zasmażasz makaron z jajkiem????Ciekawie to brzmi:D
  20. Siemacie!!!!! Koleżanki drogie:D -atramcia współczuję koszmaru sennego:) U mnie jak na razie pogoda ładna ,ale popołudniu ma już padać!Paskudny ten deszcz! Nie da od siebie wytchnienia.Zaraz idę wyrwać cebulę i wyłożyć do wyschnięcia,bo siedzi w błotku,jak nie wyrwę będzie gnić:(
  21. Emciu! Bardzo się cieszę,że zupa smakowała.Dobrej nocy Ci życzę i daj po buziaku dzieciom.Do jutra:D
  22. Emmuś takie właśnie robale dopadły się do moich liliowców, http://www.garnek.pl/kufel11/10704086/czerwony-robak Kur nie mogę puścić ,bo kurnik i wybieg jest daleko od przydomowego ogródka z kwiatami.Próbowałam to wytruć niby specjalnym do tego preparatem,nie pomogło!Próbowałam wyłapać,ale to walka z wiatrakami,rano znów było ich setki.
  23. Atramcia- ta z chili to ci mocnaaaaa!!! wyjdzie,2 łyżeczki chili to dużo,chyba ,że lubisz ostre.Też miałam podobny przepis i zrezygnowałam z niego,bo ja nie lubię zbyt ostrych potraw.Teraz robię wg tego przepisu i są naprawdę pyszne.Jak masz jeszcze ogórki to zrób kilka słoiczków. 2,5 kg ogórków umytych i pokrojonych w ciut grubsze plasterki 4 łyżeczki soli kamiennej bez jodu Ogórki i sól wymieszać i pozostawić na 6 godzin,po tym czasie zlać sok,posypać chili (w pierwotnym przepisie jest podana 1 łyżeczka , ja daję 1/2 łyżeczki) ,dodać czosnek przeciśnięty przez praskę( 1 główka).Dodać do tego 9 łyżek gorącego oleju.Wymieszać.Następnie dodać gorący wywar z 1 - 1,5 szklanki octu 9jeśli się lubi bardziej octowe(ja dałam 1 szklankę),30 dkg cukru,30 dkg miodu.Wszystko razem wymieszać i odstawić na 12 godzin.Nakładać do słoiczków (po dżemach)Sałatkę dobrze ubij w słoiczkach i nie dolewaj tego soku,który się wytworzył.Pasteryzować 20 minut.
  24. Witam wszystkie koleżanki!:D - atramka widzę szalejesz z ogórkami - to super! Ja już sezon ogórkowy zakończyłam,robiłam korniszony,kiszone i z chili i miodem, no i wystarczy! W kolejce czekają jeszcze sałatki z buraczków i kapusty,to ogórów tyle nie musi być. Emmi - proszę bardzo!I Smacznego!Do liliowców dobierają mi się nornice,albo na zmianę, takie czerwone żuczki ,które w liściach i kwiatach wygryzają dziury.Ostatnio kupiłam kilka pięknych cebul w Castoramie(lilia afrykańska) ,to nawet jej zakwitnąć nie dały.
  25. Emmi- zupę fasolową robię tak:Fasolę moczę ok 12 godzin następnie gotuję ją razem z 3 marchwiami 2 pietruszkami i kawałkiem selera i wędzonym ,dużym udkiem kurczaka lub 2 mniejszymi.Udko wyciągam po jakiejś 1/2 godziny,marchew,pietruszkę i selera wyciągam jak są już miękkie.Wkrajam kilka ziemniaków w średnią kostkę i gotuje razem z fasolą ,aż będą miękkie.Osobno gotuję makaron (świderki lub muszelki lub rurki).Marchew,pietruszkę i selera miksuję blenderem na jednolita papkę,dodając do nich nieco wywaru.Wlewam te papkę do wywaru z fasolą i ziemniakami(tak zmiksowane warzywa zagęszczą zupę i nie trzeba robić zasmażki).Udko/udka oskubuję z mięsa,kroję mięso na drobne kawałki i wrzucam do zupy.Doprawiam solą pieprzem i majerankiem.Podaję z niewielką ilością makaronu.
×