Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

margolka66

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez margolka66

  1. gałązka musi być na wpół zdrewniała.
  2. berberysy z tego co się orientuję to można rozmnażać na 2 sposoby: 1.to późną jesienią z owoców,które wsiewa sie do doniczek. 2.To ucina się gałązkę (dobrze użyć ukorzeniacza) wsadza do doniczek podlewa i odkłada w ciepłe ale cieniste miejsce.Tak kiedyś robiła moja koleżanka. Ja to zawsze rozmnażam coś owocowego np.czarną porzeczkę,aronię ,jeżyny,winogrona.
  3. Widziałam w sklepie środek na kuny i łasice, jak działa nie wiem,ale zaraz jadę to sobie na opakowaniu poczytam.Muszę ostrożnie z tym środkiem ,bo mamy koty i psiaka,nie chcę by im się krzywda stała.Myślę o trutce podanej w jajach albo bardziej humanitarnie o żywołapce.
  4. atramka i Emmi dzięki za próbę pocieszenia, jeszcze tylko trochę się posmucę i kilka łez poleci i pewnie mi przejdzie,najgorsze to,że lilipuciczka w zamkniętym pomieszczeniu siedziała,jak ta swołocz tam weszła nie mam pojęcia.Jest tam taka niewielka szpara przy drzwiach,pewnie tamtędy wlazła .To w takim razie nie kuna,bo ta jest sporych rozmiarów,tylko łasica.Zaraz jadę do miasta i kupię coś na tą swołocz,ona od dawna nas terroryzuje.Jak tylko jakaś kura na noc została ,zaraz odgryzała jej głowę.Mam taki na nią nerw,że muszę ją zlikwidować.
  5. Mam dziś doła: i jestem wściekła , rano poszłam dać jeść i pić mojej lilipuciczce,która siedziała na kurczaczkach(w niedzielę miały się wykluć) patrzę a jej nie ma nie ma też jaj.Okazało się ,że ją zagryzła łasica albo kuna a jaj też pozjadała.Tak mi smutno i przykro.Mam tak jak Emmi miękkie serducho i żalu nie mogę przetrawić,nic mi się dziś nie chce
  6. Miłych snów i spokojnej nocki wszystkim- do jutra,bo już powieki mam ciężkie
  7. Wiem też widziałam tę prognozę,ale u nas już 2 tygodnie przewidują opady i na przewidywaniach się kończy - rozpacz bierze,zwłaszcza,że mam bardzo duży ogród warzywny i sad, owoce powoli zaczynają spadać z drzew.Ogród co dzień podlewam,to rośliny jako tako żyją:o
  8. Qantuś - też u was taka susza? Ale pocieszam się tym,że może w sprzedaży będą z innych okolic,gdzie nie ma suszy , to sobie na nalewkę kupię:o
  9. joela - jeszcze jedno,zazdroszczę jagód,u nas jest taka susza,że na jagody nie ma szans!!!!
  10. joela bukiet takich za przepis,będę robiła wg niego w sobotę dla znajomych,dziś byłam na większych zakupach,wszystkie składniki już mam.A jeśli chodzi o nalewkę to zmałpowałam ją z tematu o piciu ziół i jeszcze raz ją skopiuję,jeśli gdzieś napisałam" nalew uzupełnić do 1,25"to musiałam się pomylić,bo już sam spirytus to 1 litr z dodatkiem cukru to ponad 1,25litra. NALEWKA Z CZARNYCH JAGÓD Składniki 1 kg dorodnych jagód leśnych 1 l spirytus 95% 0,5 kg cukru Przygotowanie Jagody przebrać, bezwzględnie odrzucić nadpsute, pokryte pleśnią itp. Umyte i osączone na sicie jagody zasypać cukrem i zalać w słoju spirytusem tak, aby były całkowicie przykryte. Postawić w ciepłym, słonecznym miejscu, zlać po 4 tygodniach spirytus. Nalew rozcieńczyć wodą do objętości 2,25 litra. Przefiltrować i rozlać do butelek. Po miesiącu można spożywać. Czyli po okresie tych 4 tygodni zlać nastawiony spirytus znad jagód.Zmierzyć objętość, i uzupełnić wodą do objętości 2,25 litra.Pamiętaj,żeby dolać wodę przegotowaną i ostudzoną.Pozdrawiam Cię:D Qantuś- fajny sposób na szczaw:D ja zwyczajnie myłam go,kroiłam drobno bez ogonków i zasypywałam solą i do słoików,w tym roku zrobię wg Twojego sposobu a i część zamrożę tak jak joela dzięki dziewczyny. - faktycznie trochę to niepokojące ,że kaciaa się nie pokazuje- kaciuku odezwij się, uspokój koleżanki!!!!!:( a z atramką to sobie osobno pogadam,że tak długo się nie odzywa!Pewnie się uczy.
  11. moja piwnica też czeka na generalny przegląd i wyzbycie się ze słoików nadmiaru przetworów,które mają kilka lat.Pójdą na kompostownik.W szale robienia zrobiła tyle różności,że nie daliśmy rady tego przejeść.Nadmiar kiszonych patisonów i ogórasów już pooddawałam znajomym.Idzie nowy sezon więc będę robić świeże,ale na-pewno już nie tak dużo.Wiem,że porządki są potrzebne,ale jakoś trudno mi się za nie zabrać.
  12. wróciłam zmęczona i zgrzana z lasu,u nas jak w piekle jest na termometrze 30 stopni.Jeszcze muszę jechać na zakupy,bo w lodówce pusto się zrobiło.Dalej nie wiem ,co zrobić na obiad,pewnie z lenistwa trzasnę schabowego z ziemniaczkami i mizerią. atramka Qanta kaciaa - co u Ciebie słonko? joela Emmi i ja też i ja też was
  13. A co to ,znów tylko ja rano wstałam i zaczynam truć? Wstawać śpiochy!!!! I opowiadać jakie macie plany na dziś? Zjadłabym coś dobrego na obiad,a nie wiem co.Co macie dziś w planach gotować drogie koleżanki?
  14. O i znów sama tu jestem! Nawet pogadać wieczorkiem nie ma z kim,wszystkie dziewczyny się porozbiegały:( Idę sobie grzecznie spać,Wam dobrej nocki życzę
  15. Oj Qantuś - ja też lody bardzo lubię,najbardziej takie z polewą z gorzkiej czekolady i płatkami migdałowymi.
  16. atramka - ale jesteś be - pewnie pojadłaś u mamy truskawek,a u mnie się już skończyły:( narobiłaś mi takiego smaka:o Lece teraz do sadu szukać co tam się da zjeść.Czerwone porzeczki już dojrzewają , i czarne,może nimi stlumię chętkę na truskawki.W sklepie rano widziałam takie jakieś ciapciate i nieciekawe,to sobie nie kupię.
  17. No proszę! Ameryka :D ja piję wodę z sokiem cytrynowym i lodem i jem pyszne lody,bo taka u nas duchota,że aż w głowie pulsuje:o
  18. atramka i Emmi - już skończyłyście dwa pracusie? Coś dziś wszystkie zabiegane,zapracowane Qanta też od rana uciekła, tylko ja dziś w roli lenia.Nic mi dziś się nie chce,robię bo muszę,ale wstyd:o
  19. Z chęcią bym Ci pomogła!!! Szkoda,że tak daleko do Ciebie.Przy drewnie lubię robić.Posiadanie dużej ilości drewna,daje mi poczucie bezpieczeństwa na zimę.A ja lubię robić zapasy,już w tej chwili mam zapas na 3 zimy.Ale u mnie rąbanie,piłowanie i układanie to fucha dla moich chłopaków.
  20. atramka - nie pracuj tak ciężko!!!! Daję Ci na dziś urlop:D
  21. ja mam gołąbki z młodej kapusty:D
  22. kaciaa - cieszę się,że się odezwałaś buziaki dla Ciebie
  23. To fakt Emmi - dziś sie czuję jak własna prababcia ,wszystko robię na raty,to chyba ta pogoda tak mnie spowalnia.Dobrze,że obiad mam,bo chłopaki by dziś dłużej musieli na niego czekać.
  24. Jak wróci z tego "zabiegania" to musimy z nią poważnie porozmawiać,tak temat zaniedbać, koleżankom na chybcika kawy i herbaty zrobić i siu.:D - kaciaa - odezwij się!!!!! Martwimy się tu o Ciebie!!!!!
  25. Qantulko - a dokąd ty tak popędziłaś?
×