Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

margolka66

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez margolka66

  1. Emma - ja odkąd Cię posłuchałam i jem grzecznie śniadania,nie mam już tych dokuczliwych bóli głowy.Ale w tej chwili to boli mnie i głowa i serce podkłuwa bez miłosierdzia.Zadzwoniła nauczycielka syna,który pojechał na wycieczkę.W drodze do celu podróży zaczął bardzo wymiotować i zasłabł.Ojciec już po niego pojechał.Jak myślicie czy to choroba lokomocyjna.Nigdy przedtem takich dolegliwości nie miał.Czym go po takich wymiotach wzmocnić? Gastrolit mu kupię i smektę i herbatkę imbirową.A może Wy coś doradzicie?
  2. Robisz podobnie jak moja koleżanka - dzięki!!!
  3. Qantuś - właśnie na jutro planuję łazanki z kiszonej kapusty i z dobrą wędzonką - a ty jakie robisz?
  4. Nie próbuj judzić podszywie - nikogo nie będę wypędzać.Prawdziwa i ja też i ja też was - to fajna babka i nie mąci.A ja do Ewy nic nie mam!Każdy,co ma coś mądrego do powiedzenia , może się tu wypowiadać.Niemile są tylko pomarańczowe pieniacze i wichrzyciele,które chcą siać zamęt.
  5. kaciulku to w takim razie może faktycznie nie warto się męczyć.Może na początek separacja !!!!!! A jak się nie opamięta to znaczy,że nie jest Ciebie wart.
  6. Emmi zmyślne te placuszki ,jutro takie smażę,syn takie uwielbia.Zawsze robiłam racuszki drożdżowe z jabłkami,ale trochę z nimi więcej roboty.Trzeba czekać aż urosną a te myk i już.Dzięki . A ja dziś placki ziemniaczane z młodych ziemniaków zaserwuję ze śmietaną.Po wczorajszych występach tego menela,całkowicie mnie siły opuściły.Czuję się taka tą awanturą zmęczona jakbym nie wiem jak ciężko pracowała.A babulkę ciężko mi dziś uspokoić do tej pory roztrzęsiona.Rany chowaj sobie dzieci,a one tak odpłacą.Bardzo mi jej szkoda,tak niedawno przeżyła ogromną tragedię - najmłodszy syn zginął w wypadku samochodowym i osierocił 6 dzieci,najstarsza 15 lat najmłodsza 9 miesięcy.Babulka się o te sieroty zamartwia ze zgryzoty mąż zmarł dwa miesiące później,a teraz ten nierób i darmozjad.A ona na jego łasce.Bo co ja te 2 godziny to jak kropla w morzu,ale paniusie z Opieki to mają w głębokim poważaniu.
  7. Trochę mnie nie było a tu tyle smutków:( Kaciula - bardzo Ci współczuję- nie działaj Ty może zbyt pochopnie,musisz porozmawiać z mężem( jak mu się głowa przewietrzy i rozum powróci), postawić ultimatum - wymóc na nim poprawę zachowania.Czasem w złości można narobić czegoś,czego się będzie żałować.Czy on na codzień jest taki do niczego,czy tylko zdarza mu się to sporadycznie? Jak sporadycznie , to może szkoda niszczyć małżeństwa.A i dzieci też będą za ojcem tęsknić.Ja właśnie tak w złości pogoniłam swojego chłopa , no ale on to był niereformowalny.Dostał kilka ostrzeżeń i warunków, nie pomogło - a dom jest mój - to za pirze i na powietrze świże.Teraz jest grzeczniutki i kultura się w nim odnalazła, bo chce wrócić.Ale nic z tego.Może przyjeżdżać do dziecka kiedy tylko chce,uczestniczyć w jego życiu,bo dziecko nie może odczuć tego,że rodzice mają problemy.Zresztą teraz nie kłócimy się i jakoś się dogadujemy.Wszystko po to by syn nie odczuł tej sytuacji.Widują sie praktycznie co dziennie.
  8. Dzień dobry Wszystkim!!!! - jak tam dzisiejsza noc minęła, mam nadzieję ,że dużo spokojniej niż wczorajsza kaci i Qanty?Wczorajsze popołudnie miałam okropne,synalek babulki Emilii schlał się jak świnia i robił babulce dzikie awantury.Babulka dostała wczoraj emeryturę ,a jemu brakło pieniędzy na dopicie się do nieprzytomności,ile ja się musiałam z tym bydlakiem naszarpać , to starczy na tydzień.Skończyło się na interwencji policji.Myślę,że dziś oszczędzi mi atrakcji.Czasem przez tego gnoja to już mam wszystkiego dość.
  9. joela - też chciałabym mieć w realu tak miłą i mądrą osobę za przyjaciela - pozdrawiam Cię
  10. kaciulku - to znaczy ,że za kilka dni pieniążki będą już na Twoim koncie.Zleciła zlecenie tzn.że z Twoim PIT wszystko jest ok.I jest podstawa do wypłaty.Taki PIT przechodzi przez wiele rąk.Jeden urzędnik sprawdza drugiego.Ale coś z Twoją kasą długo zwlekają??!!! Ja zwrot dostałam za 4 tygodnie.
  11. wróciłam w dobrym humorze,bo ekstra buty zdobyłam,z fryzjera też zadowolona - a tu patrzę mój wróg w akcji!!!! I głupie pytania zadaje- powiem tylko raz,pani niedowierzająca - normalnie opiekuję się staruszkami - bo nasze szanowne panie z MOPS przyznały tylko po 2 godziny na 1 staruszkę - więc razem to 4 godziny dziennie.Rano zanoszę jednej i drugiej babulce śniadanie,które robię w domu.myję je i ubieram.Zajmuje mi to ok1,5 godz.W domu gotuję też obiad dla obu.Zanoszę pomogę zjeść(bo obie trzeba nakarmić),zajmuje mi to 1 godzinę.Wieczorem też niosę już zrobioną w domu kolację i karmię babulki,myję , przebieram do snu i to mi też zajmuje 1,5 godziny.Dalej zdziwiona? To nie moja wina,że ty być może ruszasz się jak much w smole,to na byle zajęcie potrzebujesz 2 dni.!!!I Bardzo Was proszę wszystkie pomarańczowe,wyjdźcie z tego tematu,bo ten temat,założyłam wyłącznie do wymiany zdań i przepisów z ludźmi na poziomie i kulturalnymi i tylko takich wpisów oczekuję.Nie życzę sobie, by obrażano tu osoby, które bardzo lubię i cenieę tj. Emmi,kaciaa,Qaantanamera,atramka - po mnie możesz sobie jeździć ile wola -MNIE TO ZWISA ZWIĘDŁYM KALAFIOREM!!!! Przepraszam dziewczyny za odrobinę chamstwa,ale co do niektórych inne argumenty nie trafiają:p Od tej pory nie czytamy i traktujemy jak powietrze wszelkie pomarańczowe ,zawistne miernoty!!!!!
  12. W takim układzie sorki - jednak źle Cię zrozumiałam,ale mam na forum zaciekłego wroga,który za wszelką cenę chce mi dopiec(choć nie znam powodu jego nienawiści)- jeszcze raz sorki
  13. "margolciu a czym ty się zajmuj"czy ty aby nie chcesz kosztem mojej osoby trochę poszydzić??????Nie było by to tak całkiem w porządku - a może źle to odbieram!!!!! Pisząc,że przyrządzam potrawy na specjalne okazje,mówiłam o tym,że od czasu z koleżanką pracujemy na przyjęciach weselnych,komunijnych,rocznicowych,stypach itp.takie fuchy !!!! -m jestem tam zwykłą kucharką i posprzątać też muszę.Nie boję się żadnej pracy - ale to nie powód do ironii:(
  14. Qantuś - najpierw je trybuję,czyli usuwam kość,potem przyprawiam,solą pieprzem i ziołami,a następnie zawijam w nich 1 łyżkę duszonych z cebulką pieczarek i piekę w piekarniku ok. 1 godzinę 180 stopni.Są rewelacyjne.
  15. "margolciu a czym ty się zajmuj" - opiekuję się z ramienia MOPS - dwiema staruszkami.
  16. kaciaa - serdecznie współczuję nocnych atrakcji,wiem co to znaczy,sama podobne przeżywałam,kiedy gotowałam mleko w puszce na wafla i puszka walnęła(masę krówkową zdzierałam ze ścian przez tydzień) Qanta - i ciebie też widzę nie oszczędziło:o znam ten ból mam po sąsiedzku rodzinę meneli,biby pijackie i wrzaski na porządku dziennym.Piją oboje a potem się tłuką,nie dość,że chołota sama się drze to jeszcze wszystkich ,kto im się nawinie wyzywa.Horror za pieniądze MOPS-u,bo takim pieniądze dają i to nie małe!!!! Emma - podziwiam Cię i to bardzo! Jesteś morowa babka,przy takim nawale zajęć,wszystko ogarniasz U mnie już nareszcie chłodno,ale deszcz nie popadał.Nareszcie można swobodnie oddychać.Zaraz jadę po bidową wypłatę za opiekę nad babulkami,mam zamiar sobie jakieś buty kupić i może fryz zrobić,bo już nieźle zarosłam.Na obiad zrobię udka z kurczaka faszerowane pieczarkami i skorzystam z przepisu na surówkę ,wynalezionego przez Qantę - dzięki za nią
  17. AliPali",margolka nie odbieraj",i ja też i ja też was" -Wy też wpadacie jak po ogień!!!!! Odezwijcie się- miło było by z Wami wszystkimi pogadać - kaciulku a Ty? też mało ciebie tu jest.
  18. Witam wszystkich miło i serdecznie - coś faktycznie skromnie z frekfencją,Qanta,atramka,Emmi,joela - gdzie jesteście?
  19. Najlepiej do zajadanie stresu używać warzywa.Ja zawsze wieczorem zjadam główkę sałaty, albo mizerię z ogórków z cebulką bez śmietany,czy jogurtu.albo surowego kalafiora,lub chleb razowy z pokrojoną natką pietruszki(mimo,że nie muszę),zwyczajnie uwielbiam warzywa.Po za tym robię dziennie kilkanaście km na rowerze,
  20. "margolka nie odbieraj"- gotuję co prawda różne różności,ale przeważnie gotuję je dla syna i dla brata.Obaj mają niezły apetycik.Ja sama jem kilka razy na dzień ale bardzo małe porcje.W większości są to warzywa i owoce.Choć wcale nie muszę uważać na wagę,przy wzroście 167 cm ważę 57 kg.Pochodzimy z takiej rodziny, wszyscy zarówno od strony mamy i ojca byli i są szczupli.A poza tym jak słusznie pisze joela jestem cały dzień na nogach.
  21. i ja też i ja też was -robię ciasto naleśnikowe (mleko,jajka,mąka,trochę oleju,cukier 4-5 łyżek,cukier waniliowy małe opakowanie,woda gazowana (literatka) -nadzienie to: kupuję duże opakowanie serka "Mój ulubiony" ,dojrzałe banany 3- 4 szt.kroję i miksuję blenderem na papkę,dokładam do sera,dodaję cukru pudru i cukier waniliowy.Smaruję placki naleśnikowe i zawijam.
  22. Moja koperkowa już zrobiona,a na deser dziecko zamówiło naleśniki z serem i bananami,bo mam je w nadmiarze(takich już dobrze dojrzałych).Tak u mnie gorąco(32 stopnie):p,że nawet nic wiele nie robię.Obiad prawie jest.To po trochę sprzątam,a jak się zmęczę , to do Was zaglądam.Ale tu dziś pustki przeokropne.Wszyscy gdzieś się porozchodzili.U Was też taka spiekota,czy to tylko na mnie się tak zawzięło?
  23. Właśnie wróciłam z ogrodu,podlewałam wszystko co jeszcze żyje,przed chwilą spadło kilka kropel deszczu i znów zrobiła się okropna parota.U nas to chyba w planie jest druga Sahara - już od miesiąca nie pada,z wyjątkiem słabych,przelotnych niby deszczków!!!!Dziś ja sobie uwarze zupę koperkową a co!
  24. Witam wszystkich serdecznie AliPali - czy to znaczy,że jesteś wegetarianką? Czy,że tylko lubisz takie potrawy? Z takich typowych,bezmięsnych potraw,tradycyjnych dla naszej kuchni to robię np.kluski śląskie z sosem pieczarkowym,łazanki z kapustą i duszonymi warzywami, lub ryż z duszonymi warzywami,gołąbki ziemniaczane,gołąbki z ryżem i duszonymi warzywami i pieczarkami,knedle z śliwkami lub truskawkami,pierogi ruskie,pierogi z ziemniakami i kiszoną kapustą,pierogi z kapustą i grzybami, pierogi z truskawkami lub jagodami,pyzy z nadzieniem jak na ruskie pierogi,krokiety z pieczarkami i żółtym serem.Coś sobie jeszcze pewnie przypomnę,ale rano mój mózg pracuje na 50% obrotach- przez te duchoty.
  25. Będziesz tu bardzo mile widziana,serdecznie zapraszam i witam .Reszta dziewczyn też na pewno się ucieszy :D
×