Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

margolka66

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez margolka66

  1. w sprawach domowych,takich jak gotowanie,pieczenie,przetwory na zimę,prace w ogrodzie i domu.Stwórzmy takie "skupisko" wiedzy.Niech to będzie ogólny temat, takie porady,wymienianie się przepisami, pytania i umiejętności którymi chcemy się podzielić,porady!!!!Wszystko zawarte w jednym temacie!!!! Co Wy na to?????
  2. U mnie burze już poszły,ale taka wilgoć w powietrzu,że odezwały się reumatyczne dolegliwości i właśnie sobie wyję do księżyca z bólu,mam tablety,które biorę gdy już ból staje się nie do wytrzymania,bo boli mnie po nich żołądek,oj starość nie radość,niech to gruba świnia powącha:( A jak tam u Was kobietki,czy aby te deszczowe szaleństwo nie wyrządziło czegoś złego?Aniu,Sete,Ofciu odezwijcie się.Dobrej nocy Wam życzę:)
  3. U mnie burze już poszły,ale taka wilgoć w powietrzu,że odezwały się reumatyczne dolegliwości i właśnie sobie wyję do księżyca z bólu,mam tablety,które biorę gdy już ból staje się nie do wytrzymania,bo boli mnie po nich żołądek,oj starość nie radość,niech to gruba świnia powącha:( A jak tam u Was kobietki,czy aby te deszczowe szaleństwo nie wyrządziło czegoś złego?Aniu,Sete,Ofciu odezwijcie się.Dobrej nocy Wam życzę:)
  4. U mnie burze już poszły,ale taka wilgoć w powietrzu,że odezwały się reumatyczne dolegliwości i właśnie sobie wyję do księżyca z bólu,mam tablety,które biorę gdy już ból staje się nie do wytrzymania,bo boli mnie po nich żołądek,oj starość nie radość,niech to gruba świnia powącha:( A jak tam u Was kobietki,czy aby te deszczowe szaleństwo nie wyrządziło czegoś złego?Aniu,Sete,Ofciu odezwijcie się.Dobrej nocy Wam życzę:)
  5. Anuś bić nie będę ,bo musiała bym Cię dopędzić,a panna pelagia boli,nogi do d wchodzą i tarczyca dusi,ale nie myśl,że nic Ci nie grozi,pokrzywami Ci d**encję sparzę,na grochu wyślę w kąt klęczeć i inne tortury zastosuję,tylko je w nocy obmyślę,albo może reszta dziewczyn opracuje odpowiednią strategię,by nasza Ania bardziej o siebie dbała a nie tylko latała i latała,włącz że koliżanko trochę hamulce,bo uszy Ci odgryzę,zęby mam świeżo plombowane:o - nastraszyłam Cię już jak trza????
  6. Nie dały rady eko opryski,może dlatego,że ciągle tak mokro,niestety trza było na chemii się podeprzeć,mszyca szaleje już wszędzie - w szpinaku,koperku,bobie,rzepa mi wygniła dosłownie,pewnie zbyt mokrej ziemi nie lubi,jeszcze trochę i truskawy będą gnić,fasolka bardzo fajna,marchew,pietruszka tyż dość fajna,za to cebulę coś powykręcało,pewnie wkładka mięsna:o.W tej chwili u mnie grzmi i leje niemiłosiernie:( - no wściekło się czy cóś?
  7. A co? Ania znów coś nawywijała o czym nie wiem?To ja tylko palcem grozić nie będę,bo ja jędzowata jestem inie taka taktowna jak Ivuś,u mnie pogoda pod zdechłym pudelkiem,duszno,wilgotno to i panna pelagia dokucza "romantycznie",walczę sobie od rana ze ślimorami i chwaściorami,jakby za to płacili to byście miały koleżankę milionerkę:) - Ivuś zaciskam łapki w kciuki za powodzenie koleżanki:)Pozdrawiam serdecznie:)
  8. Hej wszystkim kofanym kobietkom:) U mnie ciąg dalszy piekiełka,pali nie miłosiernie,wczoraj nocą burza szalała z wichrami,dziś grilla sobie z ludzi robi:o Sete to już można do Ciebie na ciacho lecieć,odpalać miotłę? Pozdrawiam niedzielnie:)
  9. A u mnie burza się ozwała i huczy,wiatrzysko wieje jak szalone,oby bez jakiejś masakry się obeszło,powietrze ciężkie,że nie ma czym oddychać to wam trochę posmęcę,bo spać to się zbytnio tej nocy nie da:(,skończyłam plewić ziemniaki,jeszcze mi kukurydza została,chwastom taka pogoda sprzyja,niedawno miałam ogród czyściutki i znów lebiodki i im podobne się panoszą:( a teraz za oknami słyszę jeden szu,m padającego deszczu.Buziaki zasyłam i pozdrawiam życząc dobrej nocy,może u Was nie jest tak duszno:)
  10. A ja czekam jak chłodniej się zrobi,odwiedziłam Tesco - a tam w promocji sadzonki aronii tom 5 szt. kupiła po 2,45 za jedną(masakryczny wydatek)wieczorkiem posadzę:),sete nie martw się ze mną nie wygrasz konkursu na miss straszydeł,tak mnie fryzjerka obciachała,że całkiem śmiało straszyć mogę o północy i to najlepiej jak będzie bardzo ciemno,bo jak jaśniej to na zawał zejść może jakiś biedak o słabszych nerwach jak nic:):) Ofcia nam gdzieś przepadła - hop,hop!!!!!Nie bój się nie pokażę Ci się więc nic Ci nie grozi:) Na obiad u mnie były kluchy śląskie z gulaszem wołowym + suszone grzyby.Pozdrawiam:)
  11. Zgłasza się jeden z żuczków:) u mnie ciąg dalszy piekiełka,tylko rano jako tako można egzystować,wstałam z samego rana,ino świtać zaczęło i pognałam plewić ziemniory,bo niemiłosiernie zarosły,jeszcze jedna rundka poranna i będą gotowe do podgarnięcia,ja Anuś też rukolą zachwycona nie byłam a zresztą zakwitła tom wyrwała i kurki włupiły na śniadanko,w to miejsce rzodkiewkę wsiałam.wsiałam. Sete Ty nam szybko do zdrowia wracaj,bardzo Ci tego życzę:):) Ivuś nie ma innego wyjścia przynajmniej u nas jedynie rano da się żyć,zresztą ja już taki poranny agent jestem.Pozdrawiam wszystkich zdrówka życzę i buziaki ślę:)
  12. świeżych miało być - starość nie radość:(
  13. Hej Anuś,moja rukola wybiła w pędy i w najlepsze zakwitła,a niech ją świnia powącha,wyrwałam i posiałam na nowo,tez ją cóś oblazło to popryskałam wywarem z pokrzyw ok 2 kg świerzych pokrzyw zalałam 10 litrami wody i przez 45 minyt gotowałam.Po wystudzeniu stało to jeszcze 12 godzin i takim zajzajerem,bez rozcieńczeniu popryskałam i rukolę i czarną porzeczkę,pryskałam wieczorem to skutków jeszcze nie znam,poczekam jak nie pomoże to mus chemia:(
  14. Cześć koleżanki kofane:) Buziol dla Ani - taki cmokasty.Sete dobry z Ciebie klient,wszystkie sadzonki wykupiłaś,czy może innym ciut się ostało?Wcale od Ciebie nie jestem lepsza,dlatego nie wolno mnie wpuszczać w takie miejsca,gdzie sadzonkami,albo nasionami handlują,bo wołami mnie trzeba ciągnąć z powrotem:) a dziś i tak się nie oparłam i zakupiłam "czarne pomidory"jeno 4 sztuki ,bo już upchnąć nie mam gdzie:( - u mnie aramgiedon - gorąco kaj u diabła na patelni lub w kociołku,do ogrodu pognałam już o 5 rano,niestety musiałam prysnąć bób,bo mszyca tak go obsiadła,że coraz bardziej czarniawy był:( Pozdrawiam serdeczniaście:)
  15. Ewelinko bardzo Ci współczuję i jest mi smutno.Dobrze,że mamusia jest pod opieką lekarzy i z pewnością szybko wyzdrowieje i wróci do domu.Bardzo Wam tego życzę,uściskaj mamę mocno. Alia współczuję bardzo i przytulam. Sete już niedługo zrobię "nalot"na Wielkopolskę:) odwiedzę Rawicz w interesach,to do Ciebie niedaleko:)Pozdrawiam wszystkie koleżanki topikowe.
  16. A ja miałam dziś luz, normalnie dzień lenia ,jak dobrze jest mieć fajową koleżankę.Gotowała jakieś cudowisko,dziwowisko - ale bardzo ci smakowite i gar dla mnie przytachała. Młoda kapuchę poszatkowała,podgotowała,podsmażyła z cebulką i szczypiorkiem i koperkiem,do tego duszone pieczarki brązowe,do tego podsmażony wędzony boczuś w kostkę,dodany przecier pomidorowy,pieprz,cukier do smaku i do tego pulpeciki z mięsa indyczo-cielęcego,nigdy bym takiego "bigosowego cudaka" nie wymyśliła,smakowało zarąbiście.Miłego wieczoru kobietki:)
  17. Witajcie w sobotę:):) Pochwaliłam pogodę u siebie a tu jak wczoraj się rozpadało,to na środku podwórka jeziorko się utworzyło,wściekł się ten maj czy co:o - bardzo współczuję wszystkim,którzy muszą przeżywać koszmar podtopień,zalewań,cieszę się,że Ofcia i azzurro bezpieczne od tych dramatycznych przeżyć.Dziś za oknem znów ponuro,szaro i do kitu mówiąc ogólnie,choć rzadko sprawdzające się prognozy pogody zapowiadają poprawę,to niezbyt im ufam - tak samo jak politykom przed wyborami:p.wyborami:p. Ivuś coś tam młodej za dobrości nawarzyłaś,nie wiem co gotować,może zmałpuję od Ciebie?Albo odpalę miotłę i do azzurro na pierogi śmignę,może nie wszystko spałaszowane a potem zmienię kierunek i na szczawókę na Podlasie bryknę se:)))))) Pozdrawiam wszystkie koleżanki.
  18. U mnie jakby się uspokoiło,deszcz nie pada od wczoraj,maj paskudny jak rzadko:( - zimno i buro - ale mam nadzieję,że wkrótce wszystko się uspokoi i złe prognozy i zwiastuny się nie sprawdzą,tego wszystkim życzę i piąrtkowo pozdrawiam:)
  19. Przeważnie te świąteczne figurki są z kiepskiej czekoladzie,dużo ich nieraz mam,bo syn od tata dostaje.Rozpuszczam je w śmietance kremówce(kilka łyżek)dodaję kakao i cukier waniliowy i polewam ciasta:)
  20. Witajcie koleżanki kochane:) U mnie tez naprzemiennie deszczowo,gradowo i słonecznie,ledwo wczoraj z dalszego sklepu wróciłam - w jednym momencie wiatr się zerwał i jak gradem nie zacznie nawalać no masakra jakaś.jakaś. Sete Ty nie czekaj tylko kochana myk do doktorka,cobys się bardziej nie rozchorowała.A toś azzurro miała dzień,nie zazdroszczę,jest tak czasem niestety,jakby się wszystkie diaby rude sprzysięgły.Jak będzie tak padało to dopiero ślimaczki się rozjuszą i rozpanoszą,mrówki Ofciu to u mnie w foliaku rządzą na całego,podsypuję im blisko domków i ścieżek proszek do pieczenia wymieszany z cynamonem:)Pozdrawiam i buziaki zasyłam.Aniu tobie i córci najmocniejsze:)
  21. Oj Anuś żartowałam tylko,wiem jak na wsi jest z czasem,o siewie ogórków 8 maja wiem od dość dawna,więc jak coś będzie nie tak to wizytę Ci złożę ale dusić nie będę,co najwyżej uściskam taką super babkę jak Ty.Zimno u mnie i ogóreczki lulają pod agrowłókniną,tylko martwię się,że ślimaczki pazurki zacierają i na nie polują,już tak kiedyś miałam,ale zdejmować agrowłókniny nie chcę,bo noce chłodne i jak tylko ogóraski wylizą to pewnie zaraz zmarnieją.Pozdrowienia dla wszystkich:):):)
  22. Bardzo Ci Ivuś dziękuję za "oddaj fartucha" ale wystarczy na 1 niedzielę.Ja też kazdy prawie przepis na swoje "kopyto" przerabiam i zaraz,by mnie gościu z fartucha "obdarł",Tobie też dobrej nocy życzę i kciuki trzymam:) Azzuro z ślimakami walka to coś na podobieństwo walki z wiatrakami,wiem bo sama mam z tymi gostkami do czynienia,ostatnia walka to wykładanie na mokrą trawę w ogródku,pod orzechem czarnej folii,niezbyt szczelnie obkładam ją kamieniami i zostawiam tak na dzień lub dwa.Duża ekipa potrafi się tam zgromadzić,którą z obrzydzeniem zbieram do wiadra i zasypuję solą,moja znajoma w ten sposób już kilka wiader "koleżków"zasoliła,śmiejemy się,że kisi je na zimę:) - obrzydlistwo to takie,że strach :p Dobrej nocy wszystkim życzę.Anuś a Ty się tak lekturą nie zaczytuj i zajrzyj tu do koleżanek na chwilkę:) PA!!!!
  23. Hej wszystkim w nowym tygodniu:) U mnie raz leje jak z ceberka,raz słonko pięknie świeci - ale ogólnie zimno jest:( Krety i nornice też miałam,chłopaki z butelek 2 litrowych zrobili wiatraczki zamocowane na metalowych prętach,które wirując dają odgłos,za którym kretyi nornice nie przepadają ,wszyscy moi krecio-nornicowi lokatorzy przenieśli się do ogródka sąsziadki,trochę marniej jest jak wiatru nie ma,to czasem któryś wpadnie z wizytą,to robię otworek w kopczyku lub tunelu i wlewam płyn odstraszający - chyba firmy brox czy coś podobnego,skutkuje dość dobrze,lokatorzy stracili chęć na odwiedziny:)
  24. Aliia - Ty przyjedź do mnie na Dolny Śląsk,pilnie potrzebna pomoc w prasowaniu,cała góra się zebrała a ja chorobliwie nie znoszę stania przy desce:o Przed chwilą wróciłam z Legnicy,natknęłam się na okropny wypadek samochodowy,brawura i bezmyślność,alkohol i dwie osoby nie żyją,cztery w ciężkim stanie.U mnie cieplej się zrobiło ale chmurki deszczowe krążą a ja zasypiam na stojąco,chyba ciśnienie wariuje.Buziaki niedzielne zasyłam.zasyłam. Ivuś mam prośbę:) nie znikaj nam ,bo bez Ciebie będzie nie taki fajowy:)
  25. Hej Ofciu:) Nie wybrzydzam,ale wszystkie okłady albo zajęte,albo jak mnie zobaczą to sprintem w pola gnają,że trudno klienta dogonić,cierpliwie poczekam,bo dwie sztuki złowić muszę,w nocy będzie łatwiej,bo ich moja uroda nie powali na kolana:):):)
×