Bahati
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Bahati
-
Topka i jak? Od rana o Tobie myślę, bo wiem co przezywasz, ale jestem pewna że jest ok. Dziewczyny Wy radzicie jej rożne rzeczy, które mają pobudzić maluszka, ale przecież to nie jest tak że on sie nie rusza, tylko tego nie czujemy ;) Jest ułożony inaczej, może bardziej podkurczony, ale tu chodzi o nasze odczucia i wcale nie oznacza to braku aktywności dziecka...Jak ja pojechałam na tą awaryjną wizytę spowodowaną paniką o brak ruchów to na usg mały wyyyyywijał, a ja nie czułam nic.
-
Zajście w ciążę z jednym jajowodem jest możliwe jeżeli drugi funkcjonuje prawidłowo, ale statytystycznie szanse wtedy sa mniejsze, ale już tu wszystkie wiemy, że w zachodzeniu w ciążę statystyka nie działa..
-
mialo być: nie chce się logować
-
Mamo, przecież wiadomo, że nie pomarańcze, może któraś pisze na inny temat i chce się logować i zajrzała na chwilę, nie może nic napisać?...No nie wpadajmy w pomarańczową paranoję :) Też pomyślałam o Zakłopotanej, bo opisywała dzisiaj dokładnie takie sam problem z macicą większą niż wiek ciąży...
-
Topka, ja co prawda ma ciąże trochę straszą, ale zaledwie wg OM 5 dni, bo mam termin na 16.07 i co do ruchów, to gdzieś dopiero od k tygodnia czuję je codziennie, przeważnie rano i wieczorem zwłaszcza kiedy mam ręce na brzuchu, w dzień, kiedy coś robię czuję je rzadko. Wczoraj też prawie cały dzień była cisza, jak już coś czułam, to nie byłam pewna czy to ruchy, rano też już się martwiłam bo leżałam, wstawałam, znów leżałam i nic, ani śniadanko z sokiem pomarańczowym ani kawka nie pomogły, dopiero później kilka mocnych kopniaków, nie dających się z niczym pomylić. No i kiedy leżę na boku to bardzo rzadko czuję ruchy, najczęściej na plechach.
-
Truj, ja nie chcę się kłucić, ale aż strasznie mi się czyta :O Jeżeli chodzi o badania, lekarzy i wszystkich świętych to zdecydowanie przeważa pogląd, że pasy POMAGAJĄ. Można to sobie różnie tłumaczyc, tak samo jak można sobie tłumaczyć, że bezpieczniej jest jechac samochodem 200km/h niż 100km/h bo szybciej jestes u celu i mniej idiotów spotykasz ;) A tak na poważnie ciążko znaleźć opracowanie naukowe, które radziłoby niezapinanie pasów w ciąży...W tym wypadku bezpieczeństwo mamy jest najwazniejsze, bo dziecko jest zalezne od niej. BEZ PASÓW SZKODLIWE JEST JUZ SAMO UDERZENIE PODUSZKĄ, BO LECIMY WPROST NA NIĄ. Miałam już kolizję (uderzenie w boczny słupek) i mimo,że prędkość nie była szalona (ok 50 km/h) siła uderzenia była ogromna, mimo pasów miałam siniaki wszędzie - taki mi latały ręce i nogi, be zpasów rabnęłabym głową i brzuchem w deskę rozdz. POZA TYM ADAPTERY ZAPEWNIAJA CAŁKOWICIE BEZPIECZNE DLA BRZUCHA PASÓW, WIĘC PO CO SIE TŁUMACZYĆ I RYZYKOWAĆ... Jak jadę kawalek to zdarza mi się nie zapinac. Przyznaję, ale nie dodaję do tego ideologii i zadnej ciężarnej nie polecam.
-
Co do pasów, to w ciąży szczególnie warto - najlepiej mieć adapter, ja też się kiedyś mądrowałam o ratowaniu życia dzięki brakowi pasów, ale nawet przy niewielkiej stłuczce, zwłaszcza za kierownicą, bez odpowiednio zapiętych pasów maleństwo będzie bez szans kiedy brzuch z ogromna siłą uderzy w kierownicę czy w deskę rozdzielczą (kiedy siedzimy na miejscu pasażera). Pierwsze słowa mojego znajomego ginekologa kiedy pochwaliłam się ciążą było: "tylko nie kombinuj z pasami". Zresztą historie o tym, że ktoś ocalił życie np. wylatując z samochodu, w ciąży się nie sprawdzą, bo wyleć z auta przy uderzeniu i walnij w ziemię... :O Ale jak zdarza mi się jechać bez pasów z cała świadomością złego postepowania ;) ciąża to jest dobry argument dla policji ;)
-
No to pierwsze słyszę, mój gin (pryw.) nic nie wspominał, a rozmawiałm dzisiaj ze znajomym ginekologiem i on mówił o wizytach połeznej, ale po porodzie, i to jest tak, że szpital zgłasza to ośrodkowi zdrowia (ogólnemu) do którego należymy (zadeklarowałyśmy się). W każdym razie mi taka wizyta niepotrzebna, ba wręcz przeciwnie, w razie problemów wolę kontakt ze swoim lekarzem...
-
Truj, ale z ta położną od 20 tc, to chyba nie w Polsce...Chyba, że sobie wynajmniej...no i po co ;) ?
-
Później byłam dopiero na "podglądaniu" usg chyba w 10 dc, kolejna wizyta w 14 dc, usg i podanie ovitrelle, następnie 15dc iui na niepęknietych pęcherzykach.
-
akkma32 Ja w cyklu, w którym mialam iui, byłam w 2dc i nie miałam badania na fotelu, dostałam tylko receptę na clostilbegyt i ovitrelle.
-
Skoro nie ma gorączki, to miejmy nadzieje, że to nie angina, ale to poniedziałku jest za długo. Ja tak miałam z angina kiedy nie byłam w ciąży, w piątek mnie nie przyjęli i o ile w piątek było ze mną tak sobie i gdybym dostała od razu antybiotyk byłoby oraz lepiej to w niedziele - koszmar całe gardło się zawaliło:(
-
Do iui nie trzeba długich przygotowan. Bardzo wazne i chyba najtrudniejsze z tych podstawowych badan jest drozność jajwodów, reszta to hormony, nasienie. Jak zgłosisz się do lekarza na początku cyklu to możesz w nim zrobc wszytkie badania, a już w następnym podejść do iui - ze stymulacją lub bez...
-
Agulek, ale ja nie mówię żebyście odkładali decyzję o inv, po prostu piszę jak było z nami - dla nas to nie był ten czas. Czasami do różnych rzeczy potrzeba "kopniaka", my go wtedy jeszcze nie poczuliśmy, ale może u was jest nim niska rezerwa jajnikowa...Dla nas inv nie było błahostką, ale z czasem jestem pewna sięgnęlibyśmy po te metodę. Co do kwestii religijnych, to jesteśmy wierzący, ale przecież w przypadku długotrwałej niepłodności nie chodzi o selekcje genów czy wybór płci tylko o ostatnią możliwość zostanie mamą i tatą Podeszlibyśmy do tej procedury i modlilibyśmy się cały czas, żeby zapłodnionych komórek było 'akurat'....
-
Agulek - przykro mi :( Decyzja o tym co dalej należy do Was. Pierwsza iui rzadko się udaje, tak samo ja nawet super płodna para nie zawsze zachodzi w pierwszym cyklu...Ja nie wierzyłam w powodzenie iui, ale zgodziłam na 3 za namową męża, nie byliśmy w 100 procentach gotowi na in vitro, z różnych powodów: m.in. religijnych, czystko technicznych (trudność pogodzenia procedury z pracą), emocjonalnych (po to już ostatni krok), ale każda sytuacja jest inna, jeżeli przemawiają za tym względy medyczne... Przykro
-
Mamo 6 -latki, ból sam w sobie jest znośny - chociaż podnieść nogę żeby zapiąć but nie jest łatwo ;) - najważniejsze że to normalne i nie zagraża maleństwu. Oczywiście powiem ginowi o tym.
-
To jest różnie, ale generalnie dupek blokuje miesiączkę, mi tak zdarzyło się ją przesunąc o kilka dni, przy regularnym braniu nigdy nie dostałam @ przd ostawienim.
-
Trzymam kciuki, ja miałam to szczęście, że całkowicie zwątpiłam w powiodzenie swojej 3 iui...czekałam na @ i test zrobiłam dopiero po 18 dniach od zabiegu...pd wpływem Malinki. Ale bierzec jakiś progesteron: duphaston/luteina - więc okres i tak przyszedłby dopiero po odstawieniu, ale mam nadzieję,że nie przyjdzie wcale. POWODZENIA!
-
Co do śluzu, to ja przed terminem planowanej @c nie zwróciłam uwagi, potem może było go trochę więcej, ale nie jakoś wyrażnie...Kiedy testujesz?
-
Dla ciężarnych normy wszystkich badań są inne, ja zawsze mam pojedyncze bakterie, obecne leukocyty i lekarz mówi, że ok. Też, co jakiś czas łykam tabletki z żurawiną. Mam łożysko na przedniej ścianie to co innego niż przodujące i nie wiem czy z to z tego powodu ciągle słabo czuję ruchy, co prawda od kilku dni odpukać ;) codziennie coś tam czuję, ale ciągle niewyraźnie i tylko jak się „wsłuchuję. Czy któraś z Was w 22 tc czuje/ła ruchy niewyraźnie i delikatnie? No i dziewczyny czy którąś boli..hmmm chyba chodzi mi o spojenie łonowe ta kość, w kroku, nie żadne kłucie w pochwie czy brzuchu, ale czuję tę kość przy ruszaniu się, chodzeniu, zakładaniu nogi na nogę???
-
Topka, co prawda u mnie różnica jest mniejsza, ale ja podaję datę z OM, ta z usg będzie się zmieniać i to nie jest tak,że ta data z usg jest wiarygodna do któregoś tygodnia, bo potem wiadomo, wszytsko zalezy od tego jak rozwija się maluszek... Zresztą u mnie to jst prostę bo ja owulację miaąłm w 16 dc ( czyli niewielka różnica w stosunku do liczenia z OM, gdzie owulację szacuje sie na 14 dc)...
-
Mogę prosić o hasło - bahati@onet.pl ?
-
Sylwia, no ja raczej nie pomogę, bo test robiłam 18 dni po iui...6 dni to stanowczo za mało, miejmy nadzieję żę 10 też ;) lekarze zazwyczaj zalecali mi 12 dni po iui i ewentualnie powtórzyć 14...
-
Topka ja jestem w 19t5d i jakis czas coś czułam, w poprzedni weekend na 99 procent kopniaki a później ciiiisza, spanikowałam i pojechałm do lekarza tydzień wczesniej niż miałam wyznaczoną wizytę i jest ok, Serduszko jest nawet ruchliwe. Też mamy zdjęcie 3d- juz trochę widać rysy :) Nasz lekarz mierzy prawie wszystko na każdej wizycie (co 4 tyg.), kości, główkę, brzuszek, czasem mówi, że na coś za wczesnie, ale "zmierzymy, ogląda serduszko, główkę. Piątkowego usg nie zaliczył jeszcze do połówkowego. Matko 3 usg w ciąży - ja bym oszalała, wiem, niektórzy twierdzą, że za duzo usg to nie dobrze, ale uwarzam,że lepiej zrobić krótkie usg niż dać sie zjadać nerwom...A zdjęć to mamy już mnóstwo, za każdym razm po 5-7 zwykle i 1 3d
-
Akkma, ale ty będziesz miala hsg z rtg czy usg - tzn. czy bedą ci robić zdjęcia rentgenowskie czy usg? Bo martwi mnie to,że w tym samym cyklu co hsg masz mieć iui...racej opienie lekarzy na ten temat sa różne. Zwłaszcza jak masz być naświetlana rtg...Nie lepiej dla spokoju zrobić iui w następnym cyklu?