Bahati
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Bahati
-
Fredzi_a Na jakiej podstawie to piszesz. Przepis? Nawet jezeli kobieta zachodzi w ciażę podczas okresu wypowiedzenia, pracodawca musi ją przywrócic. Zwolnic może tylko, jeżeli wysteouje WINA kobiety albo upada firma...
-
Myslę, że na informowanie szefa nie ma jakiegoś stałego "dobrego" teminu, ja swojemu powiem, jeżeli na nastepneej wizycie bedzie ok, będzie serduszko, itp. Szanuję go i nie chcę zaskoczyc go z dnia na dzien, kiedy np. zacznę plamić i wyląduję w szpitalu...No bo w ciazy nic nigdy nie wiadomo...Nie dziwię się że szefowie narzekaja...w moim otoczeniu wiekszość ciężarnych, mimo,że z ich ciązą wszystko ok jak tylko się dowiaduje ucieka na zwolnienia...żeby jeszcze miały ciężką pracę...ale nie... powinny się cieszyć, że z danym wyszktałceniem miały tak dobre prace, a potem będzie biadolenie...
-
miało być "przed pierwszą wizytą" ;)
-
Mnie tez bolał jajnik, zwłaszcza przed prawa wizytą - zdazyłam wmówic sobie pozamaciczną...Ale po wizycie jakos przestał boleć...
-
Virada, widzę że masz termin na 16.07. Kiedy miałaś ost. @, bo mi tak włąsnie wstępnie wychodzi. Byłaś już u lekarza?
-
Tak więc dziewczyny, na razie w macicy jest pęcherzyk ciążowy i pęcherzyk żółtkowy. Kolejna wizyta za 1,5 tygodnia. Postanowiłam wyluzować i kontakt z internetem ograniczyć do minimum (czytaj: do bloga), bo jestem kłębkiem nerwów, co dziennie wygooglowuję sobie nowy problem i bardzo się denerwuję, a to przecież też bardzo szkodzi.... Generalnie inaczej to sobie wyobrażałam i ciągle boję się uwierzyć, a powinnam cieszyć się daną chwilą, przecież tak długo na to czekam...Napiszę o ewentualnych nowościach.
-
Miało być "ciąży"
-
Witam:) Mdłości? Tak, ale z nerwów :( Teraz czekam na 2. wynik beta hcg, ma być online, więc co chwilę sprawdzam, po południu Gin. Z tych nerwów mam aż gulę w gardle. malinko, nie wyobrażam sobie co Ty wtedy przezywałaś...Ja wiem o ewentualnej ciszy od 5 dni, a ciągle w nocy się budzę, ciągle się denerwuje...Wynik miał być ok po 2 h czyli gdzieś ok 10:20...
-
Ja nie wiem jak to jest...czy nawet jak będzie ok, to czy ja się kiedykolwiek pozbędę tego lęku...o wszystko? Narazie czekam na ewentualne serduszko. To dla mnie taki kolejny (po pozytywnymt escie/becie) krok. powinni mi odciąć internet i w domu i w pracy.
-
Beta hcg 790... a normy referencyjne zaczynają sie od 4 tygodnia od 1500...Ja jutro kończę 5 tydzień wg OM. Mam za niski poziom?
-
Boję się cieszyć i ciągle przeszukuje internet wpisując ovitrelle - fałszywy wynik testu...W poniedziałek będę wiedziała więcej, chociaż jakąś informację da mi dopiero powtórzenie bety..czyli środa...Oszaleje, a i tak dla mnie pewnikem, że jestem w ciąży będzie dopiero ewentualne bijące serduszko...
-
Dziewczyny czy to możliwe żeby Ovitrelle fałszował wynik sikańca po 19 dnaich od podania... Nie wytrzymałam i jednak zrobiłam dzisiaj test, efekt: http://bahati.blog.onet.pl/Pierwszy-pozytywny-test,2,ID513310477,n
-
Hej Malinko! Ja o pójściu do gina pisałam do LuneDe ;) Ja się nie wybieram, ja odpuszczam, chociaż, mąż namawia na jeszcze jedną ostatnią IUI...Ja się skłaniam do in vitro, ale tez nie od razu. Wiem, że dopóki nie ma 2 jest nadzieja, ale, to już jakś 52 cykl z taką złudna nadzieją ;) To co, malinko - jak jakimś cudem do poniedziałku nie będę miała @ to testujemy razem?
-
LuneDe, mam 32 dc, kilka dni temu odstawiłam luteine czekam na @. Czuję się dokładnie tak, jak zawsze, piersi bolą już od ok 11dni. Wiem, że to nie "to" i już się z tym oswoiłam. Nie testuję, bo i po co...Kolejny test = kolejny "policzek". Znów miałm sen,że mamy dziecko ;) Jakie to błogie uczucie, jaki spokój...@ powinna być lada dzień, przecież IUI miałam juz 17 dni temu, chociaż na niepekniętym, więc owulka była pewnie 16 dni temu...ale luteina pewnie może wydłużyć cykl.... Kiedy kolejny raz do gina?
-
Dzięki, juz jest lepiej, zamany/pęknięty nie jest :) LuneDe - trzymam kciuki, daj znac po wizycie.
-
Taka jestem zła na siebie...wczoraj byłam na imprezie i podczas tańca upadłam na pupe ;) i podtrzymałam się ręką i dzisiaj boli mnie kciuk..jest napuchnięty...Szanse,że jestem w ciąży sa niewielkie...ale w sumie miałam iui...Czytam o rtg w ciąży i nie wiem co robić. Kurcze :(
-
LuneDe, trzymam kciuki i zyczę, że ciąża zleciała Ci szybko i bezproblemowo. Miło czytać, że udaje się po tak długiej walce. Tak sobie myslę, że gdyby mi się udało, nie żałowałabym ani chcwili poswięconej na starania, w sensie, że przez to ciąża, dziecko maja dla mnie wieksze znaczenie :) Kiedy idziesz zobaczyć serducho?
-
Paula, ja beę testować, o musze odstawić luteinę żeby nie przedłuzac cyklu, bo jak się nie uda, to po co mam się męczyć z pms przy przedłuzonym cyklu... Ja normalnie też nie "szaleje", tez nie wiem który mam dzień cyklu, no może pod koniec się orientuje bo zazwyczaj mam b. regularne cykle. Dostaje bzika dopiero jak " cos się dzieje", spóźnienie @, nowy gin, nowe tabletki, wtedy podświadomie nadzieja rośnie.:)
-
Paula, a mąż coś bierze na poprawę nasienia?
-
Witam. Narazie, mimo,że nie licze na powodzenie IUI, jestem w pozytywnym nastroju. Gin. do którego chodzę jest naprawdę ...przyjemny ;) Zabieg bezstresowy, troszeczkę bolało, po długo poleżałam na fotelu, z jakieś 30 minut i do domku:) Prze zte pare chwil człowiek ma taka nadzieję, że czuje się w ciąży :) No włąśnie na refundację nie ma się co napalać... ale mam nadzieję, że może ceny choć trochę spadną. Skoro to ma być program medyczny to ja już widzę ten stres kwalifikacji do niego :( A my tego stresu mamy dość. Juz słysząm, że ma być ograniczenie wiekowe do 40...ja przy adopcji, a mój ma już 33 i ja się partwię, ze strauszek ;) Żartuję. Njagorsze jest to,że znów dostaję bzika i ciągle googluje tematy zw. z niepłodnoscią i ciążą i iui... DZIEWCZYNY JAK DŁUGO OVITRELLE MOZE ZAFALSZOWAĆ TEST? Bo musze za 2 tyg takowy zrobić, żeby odstawić luteinę.
-
Skrabi...na refundację INV bym nie liczyła...Obserwując scenę polityczną, boje się, że przejdzie jakiś bardziej konserwatywny projekt (wszakże nawet w PO są jego zwolennicy) i nie bedzie można mrozić zarodków...co pogorszy obecny stan i zmniejszy nasze szanse...tak samo jak niektórzy polityce opowiadają się za zakazem dawstwa zarodków, co przekresi szanse niektórych... A wiadac jak glosowano za aborcją...nie orzucono projektu, który chce wykresić zapis o mozliwości usunięcia ciąży przy znaczym uszkodzeniu płodu.. zresztą jakike kolejki byłby przy refundacji INV...Nie ma co się łudzić :(
-
Oczywiście nie zaprzestając starań...
-
Witam :) My podchodzimy dzisiaj do iui, z dwoma (porządnej wielkości, jest tez mniejszy) pęcherzykami wyhodowanymi na clo..wczoraj był zastrzyk ovetrille. Nadal nie wierzę w skutecznosć iui ale cos trzeba robić ;) a na INV nie mamy czasu :( Przede mną ciężkie conajmniej 2 tygodnie... Piszecie o adopcji, zastanawiam się nad tym, ale chyba nie jestem gotowa...martwi, mnie tylko wiek mojego męża, teraz ma 33, a jak będziemy zwlekać, to mogą nie przyznać nam opieki nad noworodkiem, czytałm, że zwyczajowo różnica nie powinna być większa niż 40 lat...Wiem, że przyjęcie maluszka byłoby łatwe, ale jak byłoby później, kiedy to dziecko by dorastało, przechodziło bunt...Nie wiem, chyba nie dojrzałam do tej decyzji, chociaż z drugiej strony, proces adopcyjny jest długi, może leipiej juz teraz do niego podejść...czas i tak leci...:? :O
-
morelkaaa Dokładnie: to forum dla wszystkich, miejsce gdzie mozna się wygadać. Nie podobała mi się więc twoja agresywna odpowiedź na pomarańczową wypowiedź, nie starasz się długo - co jest faktem. Nie bedę z Toba polemizować, tym bardziej odpowiadac na niesprawiedliwe zaczepki. Ja nikogo nie oceniłam w swojej wypowiedzi. Po prostu jezeli nie będzi Ci dane mieć dziecka wcześniej za klika lat dowiesz sie o czym pisałm. A Twoja o moim rozżaleniu świadczy o tym, że reprezentujesz bardzo niski poziom. Ja napisam swje pełne bólu przemyslenia...Ale może obce jest Ci czytanie ze zrozumieniem... W ogłole jesteś pełna agresjii. Po co tyle wykrzykników? Z mojej strony to koniec dyskusji, nie podobała mi po prostu agresja w twojej wypowiedzi do pomarańczowej, ale przecież wszyscy wiemy, jednej ze stałych bywalczyń.