Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Bahati

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Bahati

  1. Duzo kasy :( To ciekawe co piszesz o tej aglutynacji,bo mąz nie raz miał badanie i nic nie wyszło...ale pojemnik był sterylny...niby. Nie wiemy co teraz robic, bo na to gin zapisał nam elk przeciwzapalny,(na reumatoidalne zapalenie stawów), który bardzo szkodzi na zołądek. nawet pani w aptece pytała czy chce się tym faszerowac, bo myslała,że to dla mnie...nie wiem czy to brać czy udac sie już do klini w przy przygotowaniach do INF zobaczymy co tam powiedza...
  2. Betka, tez zycze Wam aby zmiana kliniki przyniosła wam upragnione szczęście. Ale to straszne czytac o tylu nieudanych INF :( Bardzo mi przykro. Przepraszam za głupie pytanie, ale tak mniej wiecej ile pieniędzy kosztowaly was te 4 INF? Morais, co tam w Invikcie?
  3. morais, my zastawianawiamy nad Invictą w Gdańsku. Jak poszliscie tam 1 raz to tak jak zalecaja na swojej stronce 1-3 dc i zrobiliście wszystkie zalecane badania? Chcemy tam podejść do in vitro...chyba jak najszybciej. Zobaczę jak dostanę @, jesli udami się wtedy wyrwać z pracy - pojedziemy.
  4. morais, testy, które zrobiłas nie maja żadnego znaczenia - jest za wcześnie. Niewiadomo nawet czy beta z krwi wyczulaby ewentualna ciążę na tym etapie! Musicie uzbroic się w cierpliwość. Długo się staracie? My jestesmy po 2 IUI - nieudanej i planujemy in vitro, jak tylko czas pozwoli.
  5. Dziewczyny trzymam za was kciuki! A mój mąz chyba przekonał się do in vitro juz teraz :) Sam stwierdził, że IUI nie mają sensu.
  6. Ale nie ma reguły... a ja mam @
  7. Jeżeli chodzi o piersi, to dlamnie ból przed terminem @ to znak,że sie nie udało...Ciążowo ;) piersi bolą raczej później...
  8. Karolla a we krwi nie masz przeciwciał?
  9. Zgadzam się z Agulką! Trzymam kciuki karolla27, ale ja po I IUI tez czułam się jak po pierwszym w życiu staranku...w dodaktu ten delikatny ból po zabiegu potęgował moje uczucie, że coś sie tam dzieje, że się udało...;) Objawy też wariowały...a to wszystko ta nasza psychika. Po II IUI czułam się juz normlnie i zaczełam nastawiać na kolejny etap...
  10. karolla a drożnosć miałaś spradzaną?
  11. Endo nie pamietam,ale gin mówi,że ok.
  12. No i ja biore jeszcze ten euthyrox na obniżenie tsh, które jest w środku normy, ale to ponoc i tak za dużo jak dla starcazki...
  13. Agulko, teraz od @ mój mąż bedzie bał Dicloratio Uno na tę aglutynację i wtedy po 6 tygdniach kontrola nasienia.... Myslę sobie tak: skoro nie bedzie juz tej aglutynacji (i przy kilku poprzednich tez jej nie było) to jest to byłł tylko incydent i tak czy owak musi byc jakas przyczyna niepowodzeń..., więc...in vitro...jak bedzie aglutynacja (mimo kuracji)...to też in vitro...Do końca sama tego nie rozumiem i wszystko mi sie to miesza, może byc tak,że skoro aglutynacja nie zniknie to możliwe,że moż posiada przeciwciała antyplemnikowe...W sumie jak juz tu wczesniej pisałam, przy in vitro część etapów zapłodnienia zachodzi pod czujnym okiem lekarzy, więc dowiemy się więcej czy mamy problem z samym połaczeniem plemnika z komórką czy z zagnieżdżeniem...Także przez to,że mąż bedzie się teraz leczył nawczesniej zacząc możemy w sierpniu,ale kiedy konkretnie zaczniemy zalezy po prostu od spraw czysto organizacyjnych (moja praca).
  14. Wynik testu: I Spodziewałm się, więc jest ok. To moja ostatnia IUI, ale mam nadzieję,że mnie nie wyrzuciecie z tego forum...
  15. To niemozliwe..czuję się dokładnie tak jak zawsze przed @... Masz rację,że IUI pomaga się oswoic z mysla o in vitro, ale mi wystarczą 2 nie 6 razy...;) Miłego dnia Kobietki:)
  16. A ja mam 27 dc dzisiaj miałam testować,ale zrobię to jutro tylko po to żeby z czystym sumieniem odstawic luteinę...
  17. Kystal, bo do wszystkiego trzeba dojrzeć, oswoic się z nieznanym. U mnie to tez przychodziło etapami ale teraz jestem zdecydowana na in vitro. Ta IUi to naprawde strata czasu i pieniędzy... przy in vitro dodatkowo dowiadujesz się nowych rzeczy i na jakim etapie cos nie działa...czy cos z jajeczkami czy z żołnierzykami czy niedochodzi do zapłodnienia czy jest problem z zagniezdżeniem...
  18. A mnie strasznie denerwuje jak lekarz każe starać sie naturalnie...ilez my za sobą mamy naturalnych strań jak trafiamy do specjalisty od niepłodności...uważam,że przez mojego pierwszego gina, który wszystko odkładał i tylko ogladał pęcherzyki co miesiąc i mówił "wygląda ładnie, powinno się udać(...) mam nadzieje,że jak zobaczymy się następnym razem będzie pani w ciąży"...i tak leciał miesiąc za miesiącem z doświadczenia wiem,że w każdej chwili może się przyplatac coś co przekresli naszą szansę na ciąże...gdyby mój gin nie zwlekał z przeprowadzeniem u nas testu na wrogość (on to odkładał a uczepiłam sie tego jak toący brzytwy, myslałam,że pewnie to "to" i wystarczy iui...ale to nie "to") i nie kazał próbować naturalnie jeszcze 1 mc jeszcze 2...to bylibysmy juz po procedurze in vitro...NIe wiem czy udanej, ale mielibysmy już tę droge za sobą i byc może wiedzielibysmy,że juz tylko cud może dać nam upragione szczęście, może pomyslelibyśmy o adpopcji może jeszcze o czyms innym...a tak tylko nadzieja-rozcarowanie-nadzieja-rozczarowanie. Dlatego nie rozumiem lekarza, który zaleca naturalne starania przy walce z niepłodnością, jeżeli nawet para ma cos podleczone i wg lekarza jest drowa y=to czemu nie robić IUI, która omija parę miejsć , w którym ryzyko niepowodzenia jest duża (odległość do komórki,sluz...itp...)
  19. Maniusia, który masz dzień cyklu? Byłas stymulowana? (przepraszam, jeżeli czegoś nie doczytalam) Dopiero teraz zauwazyłam,że mam już 25 dc i w tym miesiącu nie "szaleje" tylko spokojnie czekam na @, która napewno przyjdzie, bo objawy mam takie jak zawsze, ale dzieki Bogu łatwiej to znosze...
  20. Agula no ja myslę że mogą pęknąć...przecież mówi się o ryzyku ciazy mnogiej...
  21. Agulka, teraz nie bedziemy sie myliły kto w jakiej jest sytuacji :) Miłego dnia. Ja zaraz kończę pracę , ale mam dziś egzamin - prawko :(
  22. Agulko powodzenia u gina :) Dobrze by było gdybysmy wszystkie miały w stopce krótkie informacje co i jak i nas i na jakim jestesmy etapie...wtedy było by łatwiej
  23. Mam nadzieje,ze nie masz mi za złe tego co pisałam, ale zmartwiły mnie Twoje poprzednie wpisy, jak je czytalam miałam przed oczami taki strasznie smutny obraz...:( Ale wiadomo,że wszyscy jestesmy tylko ludźmi...:)
  24. Malina, ja tez nie pomogę - na pierwszy rzut oka ;) chyba nie jest żle, w końcu wystarczy jeden uparty plemnik :)ale nawet nie mam z czym porównać, bo wyniki mojego męża są w naszej kartotece...
  25. Agula, ja tez nie wierze w "odpusć sobie", ale radze Karoli przerwać "starania" w sensie dosłownym, ale nie ma przestac sie kochać z mężem! Po prostu żal mi dziewczyny, taki seks z obowiązku musi być czymś koszmarnym, ja sobie tego nie wyobrażam, zreszta przez takie "celowanie" mogą własnie przegapic owulacje, skoro pisze,że w II połowie cyklu nie maja ochoty sie kochać...:( Przeciez to nie moze nie odbic się na związku :( wiadomo,że każda z nas jest podporządkowana swojemu organizmowi - jak lekarz każe to robimy, ale dla nas kochanie się w wyznaczonym terminie czy oddawanie przez męża nasienia do IUI to powód do żartów i śmiechu. ja wiem co mówię, bo staram sie 3 lata, a przedtem 1,5 roku ja juz bardzo chciałam a mój mąż (wtedy chłopak) nie był na to gotowy...więc o dziecku marzę juz 4,5 roku i nie ma dnia żebym o tym nie myslała. Ale u każdej z nas nie jest tak,że co cykl jestesmy zajete badaniami i IUI, sa miesiące kiedy trzeba coś podleczyc, kidey gin każe próbowac w domu i wtedy nie ma co wariować, liczyć i mówić "dzis nie możemy sie kochac a jutro musimy"...Ja tylko dobrze zyczę Karoli, bo kazda kobieta, która boryka się z niepłodnością jest mi bliska a po drugie bardzo kiocham mojego męża i wiem jak cudowny potrafi być związek nawet bez dziecka, podejrzewam, że gdybyśmy mieli dzieci nie bylibysmy sobie tak bliscy i uważam,że zwiazek trzeba dbać i nawet starania o dziecko nie moga byc wazniejsze...bo zresztą z drugiej strony jak nie bedziemy jednością to nie uda nam się w tej drudnej walce... Pozdrawiam
×