Od jakiegos czasu Was podczytuję. Wczoraj miałam I IUI. Zwariuję od tego czekania, nie potrafię o tym nie mysleć. Zały czas doszukuje się bólu piersi, kóry dopada mnie w II połowie cyklu, kiedyś już ok 16dc, od niedawna raczej po 20 dc. Wiem,ze jak go poczuje to się nie udało :(
Jak mysleć pozytywnie? Pozdrawiam :)
3 lata starań, 1 IUI
"Czekamy na cud"