Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

28agatagata

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez 28agatagata

  1. Akinom - najlepiej zadzwon do early pregnancy unit i powiedz ze plamisz, przyjma cie wczesniej. Nie wiem w ktorym jestes tygodniu, ale ja uwazam ze skan lepiej zrobic tak okolo 6 tygodnia bo wczesniej to moze nic nie byc widac i tylko dodatkowy stres nas czeka. ja dzwonilam i czekam az midwife oddzwoni. Nie zalamywac sie dziewczyny!
  2. moja pierwsza miesiaczka tez byla dosc obfita, u mnie bylo tak ze jak do tej pory zawsze mialam objawy to ta przyszla tak neispodziewanie i obficie ze cale szczescie ze bylam w domu. Wydaje mi sie ze jak bedzie obfita przez 2-3 dni to ok, ale jakby sie przedluzalo to moze lepiej skonsultowac to z lekarzem. Ja z drugiej strony mialam poronienie samoistne wiec moze po zabiegu jest troche inaczej.
  3. Izi 27 - ale ja bym chciala juz byc na twoim miejscu:) Ja wlasnie zrobilam wszystkie badania prywatnei w polsce, ale zadzwonie dzisiaj i do mojego lekarza i do early pregnancy unit gdzie bylam wczesniej i zobacze czy mi cos pomoga.. Mozliwe w sumie ze po jutrzejszych wynikach bede juz wiedziala cokolwiek wiecej. Nadzieja_81 my chyba z zajsciem w ciaze nie mamy problemu - staramy sie od poczatku stycznia i za kazdym razem jak sie kochamy podczas owulacji to zachodze. Zobaczymy jak bedzie z utrzymaniem.
  4. Hej Pati - super ze odpisalas, pewnie ze mnei to bedzie interesowalo. A musislas sie ich prosic o te badania czy ci sami zaoferowali w "early pregnancy unit"? Mi niestety nic nie doradzono i przy poprzedniej stracie w 7 tygodniu powiedziano mi ze dopiero zrobia mi badania dodatkowe jak poronie 3 razy i ze mam sie niczym nie przejmowac tylko w przyszlej ciazy zapisac na wizyte normalnie i ze wszystko bedzie dobrze, poronienie to normalna sprawa itd... :/
  5. czesc kochane, ja sie dolaczam i odlaczam od grupy. Poronilam w lutym a w niedziele znowu dostalam dwie kreseczki :) i tak wszystko super przez dwa dni, piersi mnie bolaly a wczoraj wieczorem przestaly na jakas godzine - dwie i znowu zaczelam panikowac. mam non stop takie mini skurcze, ciagniecie w brzuchu nei wiem jak to nazwac. piersi dzisiaj juz bola mnei znowu porzadnie. mam odrobine zoltawej wydzieliny ale nie smierdzi i nie piecze. jutro robie bete i progesteron, ale mieszkam w uk i na wszystkei badanaia musze czekac do 12 tygodnia (te dwa robie prywatnie). jak chodze to mam wrazenie ze nie powinnam taka ociezala i sie gorzej czuje jak sie poruszam. dzisiaj rano bylo mi slabo i niedobrze. Czy ktoras z was mnie pocieszy i powie ktore z moich objawow sa neitypowe. Boje sie bo czuje sie dokladnie tak samo jak w poprzedniej ciazy ktora stracilam w 7 tygodniu :/
  6. Misiak i nie daj sobie wmowic ze to twoja wina - sa rzeczy na jakie nie mamy wplywu i nawet jak najbardziej bedziemy chuchac i dmuchac na ciaze to zawsze cos moze sie wydarzyc. Trzeba wierzyc ze bedzie dobrze.
  7. Misiak - przykro mi ze musze cie powitac w naszym gronie :( Wiem jak to boli, wszystkie wiemy jak to boli. Mi tez sie wydaje ze nikt poza mezem mnie nie rozumie i wszyscy tylko mowia bedzie kolejne, ale po pierwsze jest strach czy bedzie kolejne, po drugie strach czy jesli zajde to bedzie wszystko w porzadku a po trzecie ogromna tesknota i rozpacz po utracie dziecka ktorej to juz nikt nie rozumie i nie zauwaza. Dla nich to byl zarodek czy plod, dla mnie to bylo nasze dziecko... Ale uwierz ze czas leczy rany i bedzie lepiej. My teraz sie staramy i zauwazylam ze mam bardzo bolesne owulacje od dwoch miesiecy. Przed poronieniem nie do konca siebie obserwowalam i wogole nie zastanawialam sie kiedy mam owulacje, wiec nie moge sobie skojarzyc jak bylo wczesniej. Czy tez tak mialyscie? A moze to nie owulacja tylko cos innego? Od dzisiaj mierze temperature i mam nadzieje ze w przyszlym cyklu juz bede troche madrzejsza.
  8. mala - przykro mi ze ciebie to tez spotkalo, ale musi byc dobrze :) ciesze sie ze masz juz jedno dziecko - mysle ze taka swiadomosc musi bardzo pomagac.
  9. moj maz siedzial ze mna (tzn. siedzial obok i mnie przytulal) non stop 3 dni i jak sie troche uspokoilo to powiedzial ze w zyciu nie widzial mnie w takim stanie i ze nie sadzil ze mozna tyle plakac. Pozniej duzo o tym rozmawialismy, ale po okolo tygodniu, dwoch stwierdzil ze napewno za drugim razem sie uda i nie chce do tego tematu wracac. Kiedy dowiedzialam sie ze moja przyjaciolka jest w ciazy a bylismy razem, widzialam ze go tez to mocno uderzylo, zabolalo - sama nie wiem jak to opisac. Faceci przezywaja mocno, ale juz tak sie przyjelo w meskiej naturze ze wstyd pokazywac emocje i sie rozklejac. Gdyby nie moj maz to chyba w zyciu bym nie dala rady. Ironia - chyba to przezycie nas zblizylo do siebie jeszcze bardziej.
  10. True hope - i jak twoj progesteron i badania? Ja zrobilam badanie moczu, tarczyce, morfologie, badanie na wirusa opryszczki, glukoze, cytomegalie, antygen hbs, anty-hcv, progesteron i testosteron i toksoplazmoze. Orzed ciaza robilam jeszcze badanie na rozyczke. I jak czytam to niestety opuscilam kilka ktore wymieniacie, a w UK nie bardzo mam jak je wykonac :( Zmartwil mnie troche poziom progesteronu ale jak mowie robilam badanie podczas okresu i nie wiem czy to mialo jakis sens (czytalam ze powinno sie robic co najmniej 3 dni z rzedu bo poziom progetsreonu zmienia sie w zaleznosci od pory dnia). Teraz mysle ze postaram sie zrobic jeszcze przeciwciala fosfokardoilipinowe i moze postaram sie zbadac hormony jeszcze raz. Ja tez lekarzy nie moge sie doprosic o liste badan, te co wykonalam dostalam zlecone od jednej ginekolog +dodalam sobie pare od siebie.
  11. Czesc dziewczyny - super ze to forum istnieje bo czytajac wasze posty czesto czuje sie jakbym je sama pisala. U mnie minely dwa miesiace od poronienia i ze staran w tych dwoch miesiacach wyszly nici bo przez miesiac mialam grype, a potem kochalismy sie tylko raz (byla dosc burzliwa klotnia) z mezem w czasie owulacji i tez nie wyszlo. I teraz zaczynamy od nowa. Przez jakis miesiac przestalam odwiedzac fb bo co weszlam to albo zdjecie dwoch kresek, albo zdjecie z usg z poczatkowych tygodni. Swoja droga to nie wiem co ludzi podkusza zeby trabic publicznie o ciazy, bo zawsze roznie moze sie potoczyc. Podczas urlopu doznalam szoku bo spotkalam sie z przyjaciolka ktora jest w tym samym tygodniu co ja powinnam byc i ma sliczny widoczny brzuszek :( Przez tydzien nie myslalam o niczym innym tylko o tym czemu ona ma brzuszek a ja nie mam - mozna zwariowac. Zrobilam chyba wszystkie mozliwe badania i jedynie poziom limfocytow wyszedl mi niski, ale akurat przechodzilam przeziebienie. Inna sprawa progesteron zmierzyl (podczas okresu) i tez wyszedl niziutki 0.2, ponizej normy laboratoryjnej podczas okresu zaczyna sie od 0.3. Czy wogole to badanie mialo sens podczas okresu? Czy tylko przez badanie krwi mozna sprawdzic poziom progesteronu?
  12. A u mnie znowu ciezko:( dzisiaj spotkalam sie z bliska kolezanka ktora nie wie o poronieniu ma termin na koniec wrzesnua czyli tydzien przed moim termin em, ma juz widoczny brzuszek aaa high nie sadzilam ze to tak zaboli jakby mi ktos Walsall w szczeke rozkroil serce I Walnal I chodnik. A Muncie nic okres sie konczy I zaczyna my starania teraz juz bez wielkich nadzieji :(
  13. A ja czekam na test, w sobote wypada mi dzien okresu, o ile bedzie tak jak przed poronieniem 28dniowy cykl. nawet po poronieniu dostalam okres po 30 dniach i owulacje po rownych dwoch tygodniach. I obiecywalam sobie ze ta druga ciaza bedzie idealna a tu w ciagu pierwszych dwoch tygodni po stosunku znowu przechodze przeziebienie, na spotkaniu rodzinnym odruchowo nie pomyslalam i napilam sie malutki kieliszek wina ... ahh.. czemu nie moze juz wszystko sie normalnie ukladac. Kochalismy sie tylko raz 3-4 dni przed owulacja, wiec nie wiem czy jest jakas szanasa ale od czasu do czasu odczuwam jakies dziwne pobolewania. Sama nie wiem jakie to byly uczucia przed ciaza - zazdroszcze dziewczyna ktore znaja swoje organizmy i wiedza co oznacza owulacje, jakie objawy przed @ - ja nigdy o tym nie myslslam a teraz wszystko analizuje po sto razy. Sorki ze tak sie wcinam w wasza dyskusje - ale nie bardzo gdzie mam sie wygadac. Dobrze ze za kilka dni mam urlop i bede mogla wszystkie badania porobic w polsce.
  14. my probujemy w tym cyklu :) Czuje ze nam sie uda:)
  15. wracam z moimi staraniami - poronienie poczatek lutego, okres poczatek marca. Wlasnie mi sie konczy. Wszystko niby jak bylo, bylam w tym tygodniu u ginekolog - wyogladala mnie na wszystkie strony :/ w zyciu do nie j nie wroce - byla mega nie delikatna. i z rozmowy dowiedzialam sie tyle: - byly przypadki poronien w rodzinie, neipelnosprawnosci? : tak kuzynka poronila kilka razy, mama moja raz w pierwszej ciazy i chyba tyle. A u meza? A wie pani dokladnie? Aniech pani podpyta dokladnie co i jak u kogo. No to bardzo niepokojace ta kuzynka ze tez poronila, no nie za dobrze to wyglada - aaaaa zaczelam sie stresowac, potem - podczas poronienia mialam krostke na wardze, czerwona z biala koncowka.Ginekologg - A to opryszczka napewno opryszczka. Podekscytowana, to na pewno przyczyna poronienia. Opisuje dalej. No moze jednak nie opryszczka, no w sumie nie wiem, to zawsze wystepuje jak organiozm jest oslabiony. Ale prosze zapobiegac oslabieniom organizmu??!! Tlumacze, dbalam o siebie odzywialam sie dobrze, ubieralam cieplo. Slysze, ale w przyszlej ciazy prosze nie dopuscicdo oslabienia organizmu. aaaaa- jak? nie mam 100 procentowej kontroli nad swoim cialem :/ ogolnie poczulam sie winna zdolowana i zagrozona (przez historie poronien w rodzinie - ta kuzynka o ktorej wspomnialam. Lepiej czasem unikac lekarza niz dostawac takie informacje,.
  16. Patsi a bylas u tego pl ginekolog a? Ja zamierzam sie wybrac chyba nawet teraz zrobie badania na poziom hormonow. A jestescie ze szkocji czy z Anglo ( w szkocji on chyba nie robi Usg)
  17. Patsi a bylas u tego pl ginekolog a? Ja zamierzam sie wybrac chyba nawet teraz zrobie badania na poziom hormonow. A jestescie ze szkocji czy z Anglo ( w szkocji on chyba nie robi Usg)
  18. Dziekuje Asia za waparcie. Ja mam male pytanie. U mnie dokladnie 2 tygodnie po poronieniu I mam dziwny sluz. Taki jakis ciangnacy I przezroczysty. Rano byl delikatnie rozowy. Czy tez tak mialyscie? Juz nie krwawie kompletnie od kilku dni. Czy to normalne? Ja chcislam probowac od weekendu ale chyba jeszcze sie poobserwuje kilka dni
  19. http://www.figa.pl/O-dziecko-trzeba-sie-starac-tuz-po-poronieniu-a1133 ciekawy artykul :)
  20. rudaa podobno test powinien wyjsc dodatni w pierwszym dniu @ niewazne od pory w jakiej go robilas. ja robilam 3 dni przed@ wyszedl negatywny, w dniu okresu pojawila sie blaadziutka kreska. Poczekalabym dwa dni (wiem ze ciezko) i zrobila jeszcze raz. czasem moze nam sie cykl troche przedluzyc i moze tez dlatego nie widac nic na tescie.
  21. dzieki dziewczyny - dobrze ze sa takie fora bo ja nie za bardzo mam komu sie wygadac, o ciazy powiedzielismy tylko moim rodzicom i braciom i mojej tesciowej. z mama nagadalam sie juz godzinami, ona tez pierwsza ciaze poronila, podobno raz zmarzla okropnie na jakiejs imprezie rodzinnej i nastepnego dnia trafila do szpitala w 8 tc. nastepna ciaza to byl moj najstarszy brat i potem juz wszystko bylo ok dlatgeo ja tez mam nadzieje ze bedzie dobrze. Kolezankom i nawet przyjaciolce nie mowilam o tym, najpierw bylo mi za ciezko bo na slowo poronienie plakalam non stop. potem jak mi troche przeszlo to stwierdzilam ze to za pozno i ze ona mnie nie zrozumie (sama ma synka). Zreszta w zeszlym roku jedna z moich dobrych kolezanek poronila i akurat mielismy impreze i tylko jej nie bylo i byla rozmowa w stylu no tak bo akurat polecieli na urlop, napewno przez ten samolot, napewno przez stres, itsd... wiecie zaczelo sie ocenianie i mimo ze wszyscy wspolczuli, to wszystkie moje kolezanki albo sie jeszcze nie zaczely starac (zyja w takiej blogiej nieswiadomosci jak ja mc temuze takie rzeczy sie nie zdarzaja, a napewno nie im) a reszcie udalo sie miec dzieci za pierwszym razem. Jeszcze ostatnio mielismy mala impreze i kolega troszke sie spil i dopytywal sie kiedy my bedziemy miec dziecko, ze niedlugo to oni nas wyprzedza (biora slub za 3 mc) i ze nie mozna tak dlugo czekac. Mialam na koncu jezyka i juz chcialam powiedziec ze nie tak latwo i nie na wszystko mamy wplyw ale ciesze sie ze sie ugryzlam. nie chce wspolczucia od nikogo. Inna kolezanka zartowala ze dlaczego nie pije i mrygala do mnie, a ja nie pilam bo nadal krwawilam i po prostu nie moglam. Ah - nikt tego nie rozumie dopoki nie przezyje.
  22. Dziekuje za odpowiedz. Ja mysle ze jestem gotowa I ze chyba nie chce czekac. Mam taki okres teraz ze chyba za duzo wolnego czasu. Skonczylam drugie studia, remont w Domu I teraz jak wracam to ciagle o tym mysle. Boje sie ale to mnie motywuje, czytam o dziewczynach ktore stracily dwie, trzy, ciaze ale kazdej w koncu sie udalo. Wiem ze to brzmi jak proba desperacji ale chyba nie wierze w to ze czekanie zmieni cokolwuek przynosi wiecej stresu, zaloby I myslenia. A teraz mysle ze powinnysmy przestac myslec I dzialac. Ale z drugiej strony boje sie ze to moja nieodpowiedzialnosc tak sie spieszyc I ze moze powinnysmy czekac :( chyba pojde za rada poloznej- ja wiem ze z moja psychika nie jest super ale ostatnio tyle sie dzieje ze wydaje mi sie ze I tak nigdy nie mozna trafic w idealny moment. Wiem ze jesli nam sie nie uda bede probowac do skutku chyba I dlatego mysle I'm szybciej tym lepiej
  23. w zyciu nawet w najgorszych koszmarach nie wpadlam na to ze moge byc na tym forum i pisac o poronieniu - od poczatku wierzylam ze bedzie dobrze...aahhh.. o ile miesiac temu bylam zaskoczona ze tak szybko sie udalo, troche zmartwiona ze konczy nam sie jakis etap w zyciu i super szczesliwa ze zaczyna sie nowy, teraz czuje jakas pustke i czuje ze musze sie starac jak najszybciej i nie czekac - ja chce miec duza rodzine (dwojka dzieci to zawsze bylo minimum dla mnie).
  24. i dla tych bardziej doswiadczonych - nbylam w 6 tygodniu ciazy, beta kosmicznei mala - czy ona tak spada od razu, czy to znaczy ze moj dzieciaczek umarl wczesniej? wszystko szlo cudownie, udalo nam sie za pierwszym razem, bylam przeszczesliwa i w trzecim tygodniu ciazy mialam wypadek samochodowy, wjechala we mnie babka. duzo nerwu stresu, wtrzas po uderzeniu, nie wiedzialam jeszcze nawet ze jestem w ciazy bo test nic nie wykryl :( od czasu wypadku wszystko sie psuje, 2 tygodnie pozniej poronilam, samochod oddany do kasacji, czekam na kase z ubezpieczalni ale oni nas iolewaja a ja nie mam sily juz sie upominac, rozchorowalam sie na angine zaraz po pronieniu, w pracy dostalam tylko opieprz jak wrocilam (powiedzialam ze nie bylo mnie dwa dni bo sie zatrulam). Tez nie moge nic powiedziec bo boje sie ze jak powiem ze bylam w ciazy to beda wiedzieli ze sie staram i bede pierwsza do odstrzalu. Jak bede w kolejnej ciazy musze powiedziec od razu.. ah nic mi sie nie uklada w tym roku
  25. Jestem w Uk - poronilam 7 lutego. Dzien po poronieniu, a nawet w trakcie (bo lecialo ze mnei jeszcze strasznie) ogladala mnie polozna i powiedziala ze nic nie widzi na usg brzusznym i dopochwowym, ze jeden jajnik powiekszony, ale to z niego wyskoczylo jajeczko, wiec normalne, Od razu po poronieniu mialam bete 66, 3 dni potem (po weekendzie) juz 13. powiedziala mi zebym odczekala z tydzien jak plamienia ustana i nie musimy czekac tylko mozemy sie starac od razu, bo sie ladnie oczyszczam i ona nic nie widzi. Ale po tym usg wyplynelo ze mnie jeszcze mnostwo skrzepow i tak sie zastanawiam, czy teraz nie poczekac chwili czy juz probowac? Czuje sie juz prawie dobrze, akurat jestem na wyjezdzie sluzbowym, wracam za tydzien i wtedy moglibysmy zaczac starania. Czekac do okresu? Czytalam gdzies fajny artykul o tym ze jezeli poronilo sie samoistnie to czekanie nic nie zmienia i chyba bylo badanie na 90 kobietach z ktorych jedna trzecia zaszla po poronieniu (od 3-4 ttygodni do 12) jedna trzecia od 3-6mc, jedna trzecia po 6 mc. Z tej pierwszej grupy wszystkie ciaze zakonczyly sie pozytywnie (jedno dziecko tylko wolno roslo), z drugiej grupy juz bylo kilka poronien, a z nastepnej grupy bylo juz jakies 20-30% poronien. pomozcie doradzcie, bo ja nei wiem co myslec
×