Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

katka30

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez katka30

  1. Ciężarówka akt urodzenia musi być orginalny. A co do zabierania kocyka czy rożka to sobie weźcie to co dla Was wygodne tylko jedno powiem że w Esku jest bardzo duszno. Ja rodziłam w kwietniu i były to słoneczne dni a pokoje są tak usytuowane że przez cały dzień świeci słońce. Mi było okropnie gorąco tam i otwierałysmy z koleżanką z pokoju okno bo nie szło wytrzymać.
  2. Yoshka życzę Ci powodzenia i trzymam kciuki.
  3. Prychatka opiekę płaci ZUS, z własną działalnością to nie wiem jak jest.
  4. Weronka opieki mąż dostaje 14 dni jest to płacone 80% tak jak chorobowe. Jeśli masz dobre relacje ze swoim ginem to może wypisac meżowi kolejne 14 dni. Tak jest w moim przypadku i jest super bo jak mąż pójdzie do pracy to mały będzie miał miesiąc i mi będzie lżej. Bo przy niemowlaku i trzylatce to zwariować samej można :)
  5. Ciężarówka gratuluje ci serdecznie, super że masz już dzidzie przy sobie. Kaszenka przy wypisie dają kartkę z opieką dla męża. Jeśli jest to wasze pierwsze dziecko to dostanie od dnia twojego wyjścia ze szpitala a jeśli jest to kolejne to od dnia porodu. Jak coś dziewczynki to pytajcie ja jestem po dwóch porodach w Esku przez cc. W miarę możliwości będę odpowiadać no i oczywiście jak mój synek będzie spał :) bo tylko wówczas mam czas. Życzę Wam wszystkim dobrego samopoczucia w te upalne dni :)
  6. Ja w pierwszej i drugiej ciąży przytyłam tyle samo 18 kg. Teraz 3 tyg po porodzie mam już 10 mniej i mam nadzieje ze dużo szybciej pójdzie w dół niż przy pierwszej ciąży. Agni a przed cc jest tak że jak cię przyjmą na oddział to siedzisz już z meżem w sali i czekacie az cię zabiorą na salę operacyjną. Jeszcze przed tym dostaniesz kroplówki. W moim przypadku na oddział mnie przyjeli o 9.00 a cc miałam po 14.00
  7. Lulu taka moja rada z autopsji postaraj się załatwić z Biernackim tak prowokację aby twój mąż po porodzie jeszcze parę dni był w domu. Bo ja sobie nie wyobrażam teraz jakbym miała wrócić do domu i męża by nie było a w domu córka 3 letnia która dawała popalić i maluszek. Chyba bym do głowy dostała i mówię poważnie. Życzę ci żeby twoja córcia zachowywała się inaczej ale z tego co też pisała Marlew jej synek tez dawał popalić. Mojej koleżanki synek też się zachowywał podobnie do mojej córki. Agni z tego co wiem to w pierwszym roku życia nie powinno się dziecka wystawiać bezpośrenio na słońce. Oczywiście krem z filtrem musi być moja córka miała 6 m-cy jak przyszło lato i chodziłam z nią po słońcu ale starałam się nie chodzić w południe. A wydaje mi się że przy takich maluszkach jak my mamy to wykluczone żeby na bezpośrednie słońce wystawiać. Takie jest moje zdanie.
  8. Wydaje mi się że któraś z Was ma jutro jechać na poród ale przyznamam się szczerze że nie pamiętam któa i nie umiem się doszukać tak dużo sie tu pisze :). Wydaje mi się ze to ty Ciężarówka życzę wiec powodzenia i trzymam kciuki.
  9. Lulu u mnie jest już coraz lepiej. Czasami się zdarza że córka robi na złość ale nie tak jak na początku. Zamiast mówić krzyczała, uderzała zabawkami w ścianę, zaglądała do małego do pokoju i mówiła głośno. Ale jej tłumaczyłam dość dużo i długo a poza tym to synek jest dość grzeczny. Nie daje popalić tak jak ona dawała i dlatego mam więcej czasu dla niej. I tak jak u Marlew mój mąż gdziekolwiek jedzie to ją zabiera ze sobą. Jeszcze mam pomoc od mamy która tez w weekend ja zabiera na działkę żeby miała jakąś rozrywkę.
  10. Agni zaraz jak urodziłam synka to pielegniarki wszystko powypisywały i dały mu tą kartkę. No niestety nasi mężowie w tym czasie muszą trochę pozałatwiać ale i tak im się uda załatwić to co najważniejsze czyli oblać z kumplami narodziny dziecka :) A takie nieporadne biedaki czasami są :)
  11. Ciężarówka mój mąż po porodzie dostał kartkę od nich i musiał przynieśc na następny dzień podbita przez przychodnie do której zadeklarował synka.
  12. Agni spojenie łonowe przestało mnie boleć wraz z urodzeniem dziecka czyli wydaje mi sie ze ten ból spowodowany jest naciskiem dziecka na kośc łonową. Ogólnie wszelkie bóle które miałam pod koniec ciąży skończyły się wraz z porodem :)
  13. Ciężarówka z tego co pamiętam to zjadałam śniadanie o 10.00 a o 20.00 miałam cc także trochę czasu minęło. Nic mi nie było żadnych pawi a cyz niekontrolowane wypróżnienie było to może podczas cc ale o tym nie wiem :) Bo tak to napewno nie. Agni ja mojej córce dawałam Nan i nie miałam żadnych problemów z nim. Trzymam też kciuki żebyś choć trochę lepiej się poczuła bo ja już przyznam szczerze że pomału zapominam o tym cholernie bolącym spojeniu :) w końcu bez bólu można się ruszyć. Marlew nie przejmuj się tym beczeniem bo ja do tej pory mam takie huśtawki nastroju. Czasami wieczorem siąde i zaczynam ryczeć mój mąż to już nie może tego znieść a ja nie wiem dlaczego. Ale to chyba przez te hormony :) A z laktatorem to ci za bardzo nie doradzę bo ja miałam taki zwykły ręczny ale przy córci to tylko potrzebowałam go przez dwa dni jak mi jakieś uczulenie wyskoczyło i brałam leki. Nie mogłam wtedy jej karmić to sobie pokarm odciągałam żeby podtrzymywać laktację.
  14. Marlew, Koka może rzeczywiście powinnyśmy założyć inne forum żeby tego tematu nie obciążać naszymi problemami. Będziemy mogły dalej sobie pomagać w różnych sytuacjach.
  15. Silie ja nie wiem czy to może być to samo ale miałam tak na ranie po cc. Też w jednym miejscu tak jakby się nie zrosło i poszłam do swojego gina żeby to obejrzał bo lepiej zapobiegać czemuś od razu a nie doprowadzić do tego żeby się potem paprało. Także może lepiej żebyś poszła z tym do lekarza. Mi mój przepisał maść na przyspieszenie gojenia oczywiście taką która nie ma wpływu na pokarm.
  16. Marlew ja miałam to samo z córką też się tak zachowywała. Raz to mi powiedziała ze lepiej by było jakby dzidzia się nie urodziła. Po dwóch tygodniach już było lepiej teraz czasami też robi na złość ale nie tak jak na początku. Szymon też się już przyzwyczaił do ciągłego hałasu jaki ona powoduje. Także myśle że wszystko będzie szło w dobrym kierunku bo czasami to takiego doła miałam że szok. Obwiniałam siebie że nie umiem się zająć moim dzieckiem i dlatego tak się zachowuje no ale przecież się nie rozdwoje :(. Z tym pokarmem to ja zauważyłam u siebie taką zależnośc jeśli nie zjem porzadnie tzn. mięso na obiad, kolację tez musze zjeść dość bogatą bo inaczej o 2 w nocy jest pobudka i tez wypije z obu piersi wszystko a potem płacze bo nie umie zasnąć i tak jakby był nienajedzony. Teraz już wiem że niestety coś za coś czyli muszę dobrze zjeść aby mój synek też był najedzony. Jak zjadałam na obiad tylko zupę i pierogi to poprostu od wieczora była masakra dopiero jak się przetworzyła kolacja wtedy się najadł :)
  17. Marlew mój Szymek też nie chce smoczka jak jest głodny i cały czas go wypluwa ale jak się naje i chce sobie pocyckać pierś to ja mu daje smoczek bo inaczej to chyba bym cały czas z piersią w jego buzi siedziała :) A z tym jedzeniem to ma to samo co twój synek bo tez possie trochę i zaraz zasypia ja już teraz tego pilnuje i jak widze że oczy mu sie przymykają to zaraz go po brodzie smyram albo próbuje pierś wyciągnąć i wtedy zaczyna znów ssać. A wydaje mi się że to że się zaczyna prężyć jak pije to może gazy mu się zbierają bo mój jak je to ciągle pierdzi :) i przynajmniej wiem że odchodza mu gazy a nie się gromadzą.
  18. Marlew mój synek też by tylko przy cycu leżał a ja bym nic nie zrobiła przez to. To samo było z moją córcią tylko że ona mi potem wymiotowała mlekiem a synek się denerwuje że mu jeszcze leci. Dlatego postanowiłam dać smoczek niestety :( Słyszałam jak kiedyś pediatra mówiła że niektóre dzieci mają silną potrzebę ssania i nie chodzi o to żeby jadły tylko muszą sobie pocyckać. teraz synek ssie po 15 min jedna i druga piers a potem mam spokój tak na 2,5 - 3 godz.
  19. Cathe bardzo mi przykro z powodu tego że twoja córcia się zaraziła i ty teraz masz z tego powodu zmartwienie. Dziękuję za tak wyczerpujący opis całej sytuacji. Klinikę dopiero zamknęli 28.04 także dość długo po tym jak ty byłaś. Nam też kazali myć dziecko w nadmanganianie potasu dwa razy w ciągu dnia. A wszystkie wypryski psikać octaniseptem. Jak będę u pediatry to poproszę o skierowanie na badania bo tak to będę cały czas niespokojna. Zyczę Wam dużo zdrówka i żeby twoja córcia jak najszybciej z tego wyszła oraz żeby nie było śladu po tym świństwie.
  20. Cathe to ja rodziłam 27.04 i nie wiem ale coś mi się tu nie zgadza bo powiedzieli nam że kilkoro dzieci zaraziło się jakąś bakterią ale że stało się to tydzień przed naszym porodem czyli wyszło by że koło 20.04. Jeśli ty rodziłaś na początku kwietnia to coś tu nie gra :(. A powiedz mi jakie były dalsze objawy oprócz tych krostek bo mój synek też miał takie krostki ale powiedzieli ze to potówki teraz już nic nie ma. Tylko cały czas się obawiam że może w nim coś siedzieć i się ujawni po czasie.
  21. Cathe ja rodziłam w tym czasie ale mój synek się tym nie zaraził, przynajmniej nie miał żadnych objawów. Z tego co mówili na kontrolnej wizycie to do 48 h powinny wystąpić objawy ale nie chcieli powiedzieć jaka to bakteria i czy może się objawiać jeszcze w jakiś inny sposób niż tylko na skórze.
  22. No ja właśnie jak psikałam octaniseptem to nie chciał wysychać. I jak byłam w Esku na kontroli to pani dr mi dała maść na ten pępuszek bo zaczynał robić mokry. Nic smaruje spirytusem po kilka razy dziennie. Córka tez miała grubą pępowinę i dopiero odpadł jej kikut po 5 tygodniach masakra normalnie. Mam nadzieję że teraz szybciej synkowi odpadnie.
  23. Silie czym smarowałaś małej pępowinę bo mój synek jeszcze ma. Chociaż położna mi mówiła że miał bardzo gruba pępowinę i może się kikut długo trzymać. Co do odczuć po cc to mi jest ciężko stwierdzić co lepsze czy sn czy cc. Ale mogę powiedzieć jedno że po pierwszej cc dużo gorzej się czułam i tez nie mogłam się obracać z boku na bok. A teraz to już na następny dzień się dobrze czułam i nic mnie nie bolało. Wiadomo tylko czasami trochę rana ale to chyba normalne musi trochę poboleć tym bardziej że było do zniesienia.
  24. Marlew naprawdę podziwiam Cię że dałaś radę. Duży synek Ci się urodził także napewno to też miało jakieś znaczenie. Ja to się cieszę że się zdecydowałam na cc bo ja bym chyba mojego kloca nie urodziła sn (ważył 4 kg). Nawet dr Biernacki powiedział że misiek mi się urodził :). A z że trzeba się z tymi dziecmi po lekarzach nalatać i namartwić się to racja. Mój synek też ma naczyniaka na uszku i narazie mamy obserwować może się sam wchłonie ale może być też nieunikniona wizyta u chirurga.
  25. Silie i Atena gratuluje Wam zdrowych dzieciaczków. Silie współczuje ci że teraz musisz się męczyć ale widzisz nie zawsze jest tak wszystko super mi też zaczeła się rana po cc rozchodzić i też bolało ale naszczęście już nie boli i widzę że się ładnie zrosło.
×