katka30

Akt urodzenia odbierasz w USC w BB. Jak się pytałam w Esku to niby po 48 h można odebrać zależy kiedy oni zgłoszą. Ja odbierałam po tygodniu jak mi szwy ściągali. O nr pesel nie musisz nic składać tylko po około 3 tyg. jest do odebrania w twoim urzędzie miasta. Meldunek dziecka też załatwi USC ty nic nie musisz robić. A akt urodzenia jest potrzebny do zgłoszenia do ZUS. Pracodawcy będziesz musiała dać a on dzieciaczka zgłosi. Potem musi Ci dać druki ZUS ZUA i ZUS ZCNA i te druki musisz zawieść bądź wysłać do NFZ. Po okołu dwóch tygodniach będzie karta do odbioru.

Wrzosowa jak urodzisz to mąż dostanie z Eska taką karteczkę i musi jechać z nią do przychodni i zgłosić dziecko. Potem jak wyjdziesz do domu to trzeba się umówić na wizytę z położną, ona przychodzi obejrzec dziecko. A po 3 tyg idziesz na wizytę do pediatry, w 6 tyg dziecko ma kolejne szczepienia. A w pierwszej dobie ( w esku ) robią szczepienie na gruźlicę i WZW oraz pobierają krew i wysyłają na testy przesiewowe (hipotyreoza, fenyloketonuria i mukowiscydoza).

wrzosowa jak mnie przewieźli po cc na sale to mojemu mężowi powiedzieli żeby za 20 min wyszedł. Moze i w sumie to była godz po porodzie bo mnie przecież musieli pozszywać. Na badanie słuchu dają skierowanie ale na usg bioderek nie dają to skierowanie załatwiałam u pediatry. Tak to wykonują wszystkie szczepienia jakie dziecko powinno mieć po urodzeniu.

Lulu po jakimś czasie nie będziesz sobie wyobrazić jak to było z jednym dzieciaczkiem :) Ja tez już teraz myślę że miałam dwoje dzieci od zawsze :) Jeszcze raz gratuluje, super że ci tak leciutko poród poszedł.

A zarówno Biernacki jak i Witowski pytają się o termin OM.

Kicia zawsze biorą pod uwagę termin z OM bo termin z USG może różnie wychodzić. Ja miałam z USG zawsze inny termin.

Dziewczyny aż tak nie sugerujcie się rozmiarami z USG bo mi w dwóch przypadkach wyszedł zaniżony. Córka 2 dni przed porodem ważyła wg USG 3kg a urodziła sie 3300 g natomiast syn tydzień przed porodem wg USG ważył 3300 g a jak się urodził to ważył 4kg. Antonina trzymam kciuki.

Greyy tak jak piszesz raz mu daje butle a reszte dnia jest na piersi i nie odzwyczaił się, pierś ssie dobrze. A czasami też zdarzało się ze przez pół dnia był na butli, mąż mu dawał bo ja jeszcze kończyłam szkołe i w weekendy miałam zjazdy. Także wydaje mi się że tak szybko dziecko to nie odzwyczaja się od ssania piersi. Wiadomo że z butli lepiej leci ale jak narazie synek nie okazuje tego że nie chce już piersi i ssie ją z apetytem :)

Greyy mnie to samo dotknęło już jakis czas temu. Mój synek ma już ponad 2 miesiące i robi się taki głodomor jak nie wiem co. Też od jakiegoś czasu sie denerwuje jak mu zaczyna wolniej z piersi lecieć. Po jakimś czasie nie mogłam już patrzeć na niego jak się złościł i płakał tym bardziej że stawał się bardzo marudny przez cały dzień. Zaczełam mu dawać raz w ciągu dnia butlę no i teraz jest już lepiej. Może i powinnam próbować ale nie mogłam już patrzeć na jego rozpacz a poza tym to ja też się zaraz zaczynałam denerwować i na niego jeszcze bardziej to wpływało. Także musisz sama zadecydować co zrobić.

Agni ja też szczepiłam moją córkę na pneumokoki (zaczełam od 7 tygodnia bo jak byłam w ciąży to zdarzyły się przypadki że 6 miesięczne dzieci zarażały się sepsą i to mnie przekonało) i meningokoki (jak miała 2 latka) . Teraz synka szczepiłam już na pneumokoki w 7 tygodniu życia także tak jak córkę. Na rotawirusy nie szczepiłam bo się naczytałam że zdarzały się przypadki iż dzieci po tej szczepionce zachorowały i chyba nie mogłabym znieść jakby mój malutki synek zachorował. Wydaje mi się że to mnie przekonało. Ale wiadomo to każdego jest indywidualna decyzja.

Do wszystkich dziewczyn oczekujących zobaczycie wszystko będzie w porządku nie ma co się denerwować bo to tylko szkodzi dziecku. Wiem że koniec ciąży jest strasznie uciążliwy bo wszystko boli i chce sie mieć poród za sobą. Ani się obejrzycie a będziecie miały przy sobie Wasze maleństwa. Podczytuje Was czasami jak znajdę chwilkę i przypominam sobie jak starsznie mnie wszystko bolało pod koniec ciąży a teraz mój synek ma już ponad 2 miesiące i nawet nie wiem kiedy to zleciało. Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamy i trzymam za was kciuki :) A na te wpisy nieujawniających się osób nie zwracajcie uwagę bo przez coś takiego odeszło z tego formum kilka fajnych dziewczyn i przez jakiś czas zrobiło się bardzo nieprzyjemnie.

To jest straszne jacy lekarze mogą być okropni, szkoda że w naszym państwie nie można na nich skargi złożyć tak aby przyniosła zamierzony skutek. Bo w sumie to nic im nie zrobią i tak. Współczuje ci Dziubla że zostałaś tak strasznie potraktowana. Ja miałam taką sytuację jak moja córcia była mała miała 5 tyg i jej oko zaczeło ropieć i mnie okulistka nie chciała przyjąć. Opieprzyła mnie że co ja sobie wyobrażam że jej tu z niemowlakiem przychodze a ona ma tylu pacjentów. No i oczywiście moja skarga żadnego skutku nie przyniosła. A ja za 3 dni z córką na okulistyce w szpitalu wylądowałam tam przynajmniej lekarka była super :))

Ciężarówko może zgłosić córkę Twój mąż u swojego pracodawcy i wtedy on musi pobrać te druki co ci pisałam.

Greyy to jest chyba normalnie. Mi też przez około miesiąc po porodzie codziennie się chciało płakać, kładłam się do łóżka i ryczałam bez powodu. Także wydaje mi się że to jest chyba normalne. Może taka reakcja po porodzie, schodzi z nas to całe napięcie jakie miałyśmy przed, w trakcie i po porodzie. No i oczywiście w końcu to że wiemy że nasze dzieciątko jest z nami całe i zdrowe :) Tak mi się przynajmniej wydaje. Ja juz teraz jestem szczęśliwa i jak się kładę do łóżka to się uśmiecham jak widze mojego syneczka śpiacego w łóżeczku :) Także napewno Ci przejdzie. Bo depresja poporodowa to chyba jak się płacze prawie cały czas i ma się doła. Ja tak miałam jak urodziłam córkę. Jak ona zaczynała płakać to ja po chwili też i tak we dwie płakałysmy.

Lipcówka nie martw się tak ważne jest żebyś sie nie denerwowała. Ja miałam termin cc ustalony na 4 dni po terminie. Ale dr Biernacki mi powiedział że jak będzie się coś działo to mam dzwonić i mówić że ja mam ustalone cc. Także byliby gotowi na to żeby robić mi cc i nie martwiłam się o to że będę rodzić sn.

Agni ale śliczny twój synek a jakie ma włoski. Mój to prawie sie łysy urodził a teraz jeszcze z tyłu główki mu się wytarły włoski i tak śmiesznie wygląda :)

Dziubla ja chodziłam do dr Maciejowskiego z pierwszą i drugą ciążą, chwalę sobie go pod każdym względem. Co prawda chodziłam prywanie ale wiem że dziewczyny które chodziły do niego do przyszpitalnej przychodni też go sobie bardzo chwalą. Ale wiem że dr Liszka też jest bardzo w porządku tak jak pisze Antonia.

Ciężarówka ZUS ZUA to jest zgłoszenie do ubezpieczeń twoje, jeśli pracujesz to zgłasza cie pracodawca a jak masz działalność to sama to chyba wypełniasz. A ZUS ZCNA to jest zgłoszenie do ubezpiecznia członków rodziny. Zależy jaka jest u ciebie sytuacja czy ty ubezpieczasz czy np. twój mąż.

Ciężarówka ja po 4 dniach używania octaniseptu zaczełam stosować spirytus bo mi też się dno pępka nie wysychało. No i niestety kikut wysychał ale odpaść nie chciał od tygodnia stosuje fiolet bo przecież kiedyś musi odpaśc. Najważniejsze że chirurg powiedział ze jest w porządku i nic sie tam nie robi to mnie uspokoił. Także czekam ale juz dziś widze że na włosku się trzyma :). Musze go zachowac na pamiatkę jako najdłużej trzymający sie kikut pępowiny :) U córki trzymał się 5 tyg ale teraz to przebiło chyba wszelkie rekordy. Co do tej karty chipowej to wystarczy wysłać ZUS ZUA i ZUS ZCNA dziecka do NFZ ja tak zrobiłam a teraz czekam. Możesz również im to zawieść ale mi się nie chciało jechać.

Meg, greyy gratuluje !!! Greyy podziwiam Cię, bardzo dzielna jesteś :) Lulu dokładnie nie wiem jak będzie w takim przypadku ze składkami ale wydaje mi sie że tak jak piszesz najpierw zdrowotna a potem jak rozpoczniesz działalność to wszystko. Tylko upewnij się bo z ZUSem to lepiej nie zadzierać. Najlepiej to w dwóch różnych oddziałach sie dowiedz bo w moim przypadku jedna mówiła że tylko zdrowotną a druga powiedziała że wszystkie. Na nich trzeba brać poprawkę i dzwonic kilka razy :)

Cześć dziewczyny ja po długiej nieobecności dopiero nadrabiam i czytam wasze wpisy. U mnie masakra koniec semestru i egzaminy, dodatkowo opiera nad małym i na nic nie ma czasu. Widzę że dużo nowych przyszłym mam przybyło na forum :) Lulu widziałam twoje pytanie o składki musisz płacić i zdrowotną i społeczne ja przy córce prowadziłam działalność i tak płaciłam (chociaż w ZUS ciężko było sie dowiedzieć jak mam płacić). Ciężarówko fajnie że odpadł już kikut ja już do głowy dostaje mój mały skończył 7 tyg i dalej go ma. Już byłam u chirurga i powiedział że lada dzień odpadnie a tu dalej nic :(

Patrycja ja jestem po dwóch cc i nie mogę narzekać, bo za drugim razem to było nawet lepiej. Też się bałam tej drugiej cc bo pamiętam co było po pierwszej ledwo wstawałam przez prawie dwa tygodnie. Ale teraz było super bo już jak wyszłam do domu to się super czułam nie odczuwałam prawie w ogóle bólu. W domu nie brałam juz żadnych przeciwbólowych leków. Rana goiła mi się dobrze, prawie bez problemów tylko w jednym miejscu mi się zaczeła rozchodzić ale mój gin powiedział mi że to przez to że dźwigam i że nie powinnam przez jakiś czas. A że mój synek ważył 4 kg jak się urodził to jak można było nie dźwigać ale potem już mój mąż mi go podawał do karmienia, trzymał do odbicia i szybko się zagoiło. Mi cięcie robili w tym samym miejscu ale ta poprzednią bliznę mi lekarz wyciął żeby nie było zrostów. Jak masz jeszcze jakieś pytania to pisz:)

Edka niestety trzeba jechać do Bielska, ja też jechałam. Mi pediatra powiedziała że oni sami kierują w razie potrzeby dzieci do Bielska albo do Katowic. W naszej okolicy nie robi się nigdzie takich badań, strasznie przykre to jest że trzeba jechac tak daleko bo u nas nie ma. Normalnie opieka zdrowotna jest świetna w tym kraju. A parę lat temu WOŚP rozdawała aparaty do badania słuchu i tak jakby żadna placówka nie mogła się starać o nie. Śmiechu warte.

Ganga nie musisz brać nic przeciwbólowego bo tam na bieżąco będziesz dostawać najpierw dożylnie a potem dają w tabletkach. A co do bólu po cc dziewczyny powiem Wam że jest różnie bo mnie po tym cc prawie nic nie bolało. Po pierwszym cięciu dochodziłam do siebie chyba ze dwa tygodnie i najgorsze było wstawanie i siadanie. Leżeć nie mogłam, spałam na półsiedząco nie mówiąc już o leżeniu na boku graniczyło to z cudem. Tego się bałam najbardziej że znów mnie czaka taki ból. A tu niespodzianka już w klinice na drugi dzień wstałam bez problemu i nic prawie nie bolało a jak wyszłam do domu to się juz super czułam. Nie wiem od czego jest to uzależnione ale dziewczyna która leżała ze mną na sali też mówiła że przy pierwszym cc miała straszny ból a teraz tak jak ja już na drugi dzień śmigała i dobrze się czuła. Także dziewczynom których czeka cc życzę żeby nie miały żadnych bolesnych dolegliwości :) A za wszystkie które w najbliższym czasie rodzą (Agni) trzymam kciuki.

Lulu ja na skurcze nóg brałam magnez tak mi lekarz zalecił trzy razy dziennie i pomagało.