Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

diabełek1993

Zarejestrowani
  • Zawartość

    5
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez diabełek1993

  1. Hej byłam ostatnio u kolegi któremu na mnie zależy a ja się próbuje przekonaćZz Czasem się spotykamy na plotki. On pracuje cały czas zdalnie wiec całe dnie siedzi w domu ja niestety czasem muszę być w biurze i pojechałam do niego zmęczona po pracy. On nawet nie zaproponował mi szklanki wody już nie wspomnę o jakiś przekąskach czy z grzeczności mógł cokolwiek zaproponować do jedzenia. Wyjął piwo i zaczął pic i tylko mi piwo zaproponował. Troche chamsko. A najlepsze jest to, ze zapytał o której bym była na co ja ze o 17 a on czy mogłabym o 18 a ja ze nie bo wole od razu po pracy gdyż nie opłaca mi się wracac do domu a on ze No ok bo on musi wysprzątać mieszkanie . Jak przyszłam to niestety nie było widać żeby sprzątał. Był mega syf... co o takiej osobie mam myśleć ? Czy warto w ogóle sobie zawracać głowę ?
  2. Dziewczyny pomóżcie od 5 lat jestem w spokojnym, szczęśliwym związku. Rok temu pojawił się inny facet w pracy, któremu się spodobałam. Zaczął o mnie zabiegać, pisać itp. Na wstępie mu oznajmiłam, ze mam kogos zreszta nie trudno było nie zauważyć po moim fb. Ale trafił się w idealnym momencie bo miałam z Y wtedy kryzys. Kupowaliśmy mieszkanie i było dużo nerwów, kłótni i stresów. Spodobało mi się również to ze ktoś inny się mną zainteresował. Spotkałam się z X on się chyb zaangażował. Trochę mu opowiadałam o swoich problemach z Y. Próbował nakłaniać mnie do tego abym to skończyła. Po jakimś czasie kontakt się troche osłabił głównie po tym jak dość dosadnie mu dałam do zrozumienia ze nic z tego nie będzie. Ze kocham Y ze mimo naszego kryzysu jestem szczęśliwa. Ale prawda jest taka ze ja niestety nie przestałam o X myśleć. Kontakt się urwał na jakiś czas. Minął rok od naszej znajomosci a ja cały czas nie mogę przestać o nim myśleć. Fakt podoba mi się wizualnie nawet bardziej od mojego Y. W ostatnim czasie ten kontakt się odnowił. X zaczal się odzywać. Pisaliśmy non stop. W zeszłym tygodniu spotkaliśmy się u niego w mieszkaniu. Przez pandemie nie ma niestety gdzie wyjść. Kłamałem Y ze jestem z koleżanka. z X wypiliśmy dużo alko. Ja wypiłam cała butelkę wina . Gadaliśmy o wszystkim i zaczelam mu opowiadać o swoich problemach łóżkowych z Y. On o swoich, ze brakuje mu kobiety i jest strasznie samotny a pandemia utrudnia. Robił mi śmieszne fotki. Przytulalismy się ale nie doszło do niczego więcej. Kiedy Y napastował mnie telefonami kiedy wrócę zamówiliśmy mi taxe i wróciłam do siebie. Ale pijana napisałam mu ze mi wie cholernie podoba. Odpisał ze pogadamy jak odpocznę i wytrzeźwieje i od 2 dni nie mamy kontaktu. Nie wiem co robić. Tak mi wstyd ... żałuje tego cholernie ale wyznałam mu prawdę. Z drugiej strony trochę mi ulżyło może dzięki temu odpuszczę ta znajomość. Nie chce spieprzyc sobie życia jakimś romansem a koleżeństwa teraz z tego nie będzie bo coś do niego poczułam. Ale mimo to czekają mnie wyjaśnienia. Nie mogę tego tak zostawić ... co ja mam zrobic pomóżcie ;( co mam mu napisać ...
  3. diabełek1993

    Mam narzeczonego a zakochałam się w koledze z pracy

    Wreszcie jakiś sensowny komentarz. Sama bym lepiej tego nie ujęła. Bardzo dziękuje za pomoc.
  4. diabełek1993

    Mam narzeczonego a zakochałam się w koledze z pracy

    Szczesliwy mam na mysli, ze nie ma przemocy, alkoholizmu, używek czy zdrad. Prawda jest taka ze wkradła się nuda, monotonia i pandemia. To wszystko powoduje, ze chcesz czegoś więcej i przede wszystkim zabić ta nudę. Mój facet już dawno przestał się starać . Ja ciagle coś wymyślam nowego żeby gdzies isc jechać czy porobić coś. Nie mamy jeszcze dzieci i nudzi mnie to wszystko. A z Kolega jak się spotkałam to dużo się śmiałam i uśmiechałam ... poczułam jakieś szczęście. Skończę z nim ta znajomość, ale wiszę mu wyjaśnienia mojego wyznania ...
  5. hm od czego tu zacząc? ok, mam 18 lat jestem z chłopakiem ponad 2 lata no 2,5 roku .. Jest wspaniałym człowiekiem mimo swoich wad. Czuły,troskliwy,kochany,pomocny,no po prostu idealny. On Kocha mnie do szaleństwa a ja jego, jestem jego pierwsza dziewczyną a on moim pierwszym chłopakiem, jest nam razem cudowanie.Taka pierwsza prawdziwa miłość.Oboje wzajemnie się zawsze wspieramy bla bla bla, lecz nie jest tak cukierowo zawsze. Ostatnio bardzo często zaczęliśmy się kłócić, on wszystkiego zaczął mi zabraniać, traktuje mnie jak własność, chce żebym tylko siedziała w domu i najlepiej z niego nie wychodziła. Wszystko zaczęło się sypać od roku, ale jakoś brniemy dalej, raz dobrze raz źle, zależy. W zeszłe wakacje zdradziłam go całując się z innym chłopakiem od razu mu o tym powiedziałam on wybaczył, lecz ja chciałam odjeść bo okropnie się z tym źle czułam.Nie byliśmy jakiś czas on odwdzięczył się tym samym ;| wróciliśmy do siebie, lecz od tamtej pory jeszcze wiele razy się kłóciliśmy rozstawaliśmy na kilka dni i za każdym razem chodziłam z koleżankami zapijać smutki i zawsze napatoczył się jakiś kolo i sie z nim lizałam, bylo takich sytuacji kilka, ostatnio nawet zakonczylo się mizianiem w samochodzie z kolegą, który się o mnie zabiegał lecz po tym wszstkim mnie olał. Bardzo tego żaluje , cholernie mi źle, nie wiem co robić , chłopak o tym nie wie, jesteśmy razem, ale w życiu mu się nie przyznam do tego wszystkiego bo wiem że mi nigdy nie wybaczy, nie chce go stracić, za dużo dla mnie znaczy. jestem cholernie zalamana :( Nie wiem dlaczego tak mam, że gdy się pokłocimy ja lece od razu do innego i konczy sie pocałunkiem?! może dlatego, że nie doswiadczyłam takich przyjemnosci z innymi facetami tylko cały czas z tym jednym jedynym. Eh.. Chce sie ogarnąc , musze! mam ogromne wyrzuty sumienia:( nie wiem co robić? czy ktoś mial podobne przypadki?!pomóżcie!
×