Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Matka Polka 33

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Matka Polka 33

  1. Matka Polka 33

    samotni rodzice

    to pod sukienke na ten rower stringi :)
  2. Matka Polka 33

    samotni rodzice

    Kaja, to zdrowko, a rano na w sukienke i na rower!
  3. Matka Polka 33

    samotni rodzice

    ja mam-spacery i nie ma zmiluj sie, zalatwianie opieki na wyjazdy. Ogolnie lubie psy i kto wie, gdybym nie mieszkala w bloku, pewnie bym znowu miala. A kundelki sa najmilsze.
  4. Matka Polka 33

    samotni rodzice

    No i sierżant Dudzia z alkomatem wyskoczyla.
  5. Matka Polka 33

    samotni rodzice

    jedz w spodniach, a pod kosciolem zmien je na kiecke
  6. Matka Polka 33

    samotni rodzice

    sukienki na rowerze sa sexi
  7. Matka Polka 33

    samotni rodzice

    Dudzia, to zawsze w moim typie ha ha Kaja-ja lubie wino, piwo, ale wino mnie usypia, likerow nie lubie. Trzy Kolory-czerwony na Polonii sie zaczyna, jesli ktos lubi
  8. Matka Polka 33

    samotni rodzice

    ok, czekam, ja nadal brudas
  9. Matka Polka 33

    samotni rodzice

    Kaja, ja jestem i juz bede. wprawdzie czeka mnie jeszcze prysznic, ale to chwila. Pij winko i zostan. Ja mam hebratke.
  10. Matka Polka 33

    samotni rodzice

    Dudzia-uwal sie, bo nic innego nie mozesz. Tez bym dostala szalu. Jestem na skype
  11. Matka Polka 33

    samotni rodzice

    a Ty? moze Ty bylabys w stanie wyjechac. Nie chodzi mi,ze juz, tylko gdyby rzeczywiscie to sie jakos pieknie rozwinelo? Poza tym, jak juz bedzie bogaty, zostawi firme komus do prowadzenia, a sam bedzie zagladal tam czasem ;)
  12. Matka Polka 33

    samotni rodzice

    wlasnie Kaja, bo nawet jak on sie rozwiedzie z innego powodu i od dawna to wisi w powietrzu, to jego zona wykorzysta fakt Twojego istnienia, bedzie miala powod,zeby na kogos zwalic.
  13. Matka Polka 33

    samotni rodzice

    Alebazi smieje sie, b moj tez z zagramanicy Polak i tez jakis czas sie nie odzywalismy, tyle,ze nasza znajomosc nie byla wirtualna. A gwiazdy to moze moj ex Dudzi podpowiedzial? Fajne takie uczucia, emocje, ten dreszczyk, nawet jesli nic z tego nie wychodzi, zawsze to jakies oderwanie. A ja czekam, az mama sie zmyje i wejde na dluzej do Was
  14. Matka Polka 33

    samotni rodzice

    Dudzia-ja teraz znikam na pol gdzinki, ale potem juz bede. Alebazi, dzieki!!! A kolejne spotkanie bedzie? Ogolnie to z ta kasa, ja zawsze wole placic w takich sytuacjach za siebie, ale nie wyobrazam sobie,zeby jeszcze za kogos...Mogł karta placic. Przy synu pewnie sie bezpiecznie czulas? ja bym obcego do domu nie zaprosila, odwazna kobieto. Ciesz sie, malymi kroczkami i sie oswoisz, dasz sie dotknac.
  15. Matka Polka 33

    samotni rodzice

    Alebazi byla na randce i łaskawie o niej wspomniala, a gdzie szczegóły? Kobieto, my tu problemy opisujemy, u Ciebie jakas odmiana, a Ty nam o wykladzinie. No wiesz! Co do wykladzy, oczywiscie jestemz Ciebie dumna, ja bym chyba w gazecie o tym napisala, naprawde, gdybym miala takie osiagniecie, ale ta randka...!!!! Dudzia-no, wlasnie, Ty rozumiesz moj bol. Ale wiecie-wlasnie info przyszlo na skype-kasa wplacona, malutko, bo malutko, ale ciesze sie,ze i tyle. Zupe ugotuje, kilka skromnych obiadow, zostawie cos na bilet powrotny, kupie kilka miejskich i jakos przezyjemy. Naprawde poczulam wielka ulge. Z racji poniedzialkowego swieta, pieniadze beda dopiero we wtorek, ale naprawde-od razu mi lepiej. Dudzia, jak wejdziesz na skype-mam newsa, padniesz. Sprawdzilo sie czesciowo cos, o czym Ci pisalam. A wieczorem Wam opisze losy pewnego tatusia, ktore nasi panowie powinni poczytac ku przestrodze. Ale musze miec warunki do pozbierania mysli.
  16. Matka Polka 33

    samotni rodzice

    oczywiscie jak odpalilam forum,zeby Wam cos napisac, wszyscy sie zlezli. W tym domu sie nie szanuje,ze ktos chce miec chwile dla siebie. Moje dziecko wie, ze jak mowie,ze chce odpoczac, to ma mnie nie zaczepiac, oni tego nie wiedza. Dzwonil pan tatus, ze wysle mi kase, łaskawie. Chwile pozniej, znowu dzwoni, czy przesle mu jego komputer, ktory stoi teraz u jego brata. Powiedzialam,ze jesli tamten mi go przywiezie i da mi pudelko. Nie chce sama pakowac, cos sie zepsuje w transporcie, bedzie na mnie. I zaczal sie problem, mimo,ze to nie on, a jego brat ma przeciez to zapakowac i przywiezc. I nasluchalam sie, ze łaske robie, ze kasy mi nie wysle w takim razie. Inna sprawa,ze jeszcze okreslil termin wysylki, akurat na dzien, kiedy mnie w naszym miescie nie bedzie i tez, przeciez on mi daje kase, jakim prawem ja sie z dzieckiem przemieszczam. Nie dosc, ze zostalam sama z dzieckiem, bez opieki dla niego,ze na mojej glowie przeprowadzka-rowniez jego rzeczy, ze jestem chora, ze malego czeka zabieg, ze nic nie moge, bo 24 na dobe mam synka, to on mi pieniadze wydziela (ja naprawde zrezygnowalam juz w wyjazdu nad morze, z sandalkow, mimo,ze poprzednie mi sie rozlecialy, nie chodze do fryzjera, do kina, nic, za co musze placic), a przeciez syn jesc musi i ja tez. Ja wroce do pracy, ale niech on znajdzie i oplaci opiekunke. Umawialismy sie,ze my tam dojedziemy, tez sie na nas wypina, oszukal dziecko, wykorzystal mnie. I jeszcze ma jakies wymagania, żądania, dzwoni i każe mi spie....ć. I tak codziennie. A rodzice te tele odbieraja i mnie wolaja. Nie wazne, co ja mowie.Dzis raz podeszlam to aparatu i od razu odlozylam sluchawke, nasluchalam sie. Nic, jeszcze 2 dni i bede u siebie. Inna sprawa, ze on dzis bedac w pracy uslyszal jak ktos uzyl potocznego, w sumie nie niecenzuralnego slowa, a powiedzial,ze czuje sie jak w oborze. Zapytali go, czy twarzystwo, czy praca mu nie odpowiada. Pierwiosnek zabral dla niego ode mnie siatke z ubraniami-od wtorku dopiero dzis sie pofatygowal, bo myslal,ze tamten mu do pracy przyniesie. Ale mu doslownie zabronilam. To dzis dzwoni do Pierwiosnka i pyta, czy mu do sklepu przyniesie, bo on ma ciezkie siaty. A wczesniej sie umowili, to nie przyszedl, potem zadzwonil, tamten czasu nie mial, to sie wkurzyl. W koncu jak Pierwiosnek mu do sklepu nie chcial zaniesc, to poszedl do niego, zabral i obrazony,ze Pierwiosnek go nie odprowadzi. Zadzwonil po taxi. Do pracy tez tak jezdzi czasem, bo nie chce mu sie 15 min wczesniej wstawac. Na to go stac, na dziecko nie.
  17. Matka Polka 33

    samotni rodzice

    Chrupeczko-relacja z kina/pizzy oczywiscie znajdzie sie na tych stronach? Powodzenia i baw sie świetnie!
  18. Matka Polka 33

    samotni rodzice

    Maxx-czekalam wczoraj na Ciebie na skype wieczorem... Mam nadzieje,ze jest ok, ze juz u Ciebie lepiej. Dudzia-jakby co, wieczorem będe, ale zycze Ci, by nie bylo Ci gorzej. Kaja-ja tez nie wiem, czemu niby zasluzylas na ten los. Wiem, ze to w Tobie siedzi, przeciez to Twoje dziecko, coreczka, nosilas Ja, byla czescia Ciebie, kochalas, przytulalas, drżałas o Nią i nie ważne, ile czasu bylyscie razem, w Twoim sercu pozostanie na zawsze. Co do męza-tata mojego synka jest dzieckiem alhokolika, rodzice sie rozstali, zerwal kontakt z ojcem, ale nim to nastapilo, przezyl koszmar. I co? Niby tez powinien miec swiadomosc tego, co szykuje swojemu synowi, swiadomosc tego, jak wazne jest miec tate. Niby. Karmel.a-ja najbardziej lubie sernik, wiec jak masz, wpadaj z nim do mnie, kawe zrobie :) Kurcze, natyralam sie dzis jak dziki osiol, ale mialam spokoj, teraz mama wrocila i mam ochote wiac.
  19. Matka Polka 33

    samotni rodzice

    Dudzia, a od razu spojrzalam, czy jestes. Chce Cie tylko mocno przytulic, podac chusteczke i powiedziec-placz, mała, masz prawo, masz powod i niech nikt Ci nie mowi,ze to minie. Bo minie, ale wazne jest, to, co teraz czujesz. Nie wolno tego tłumic. Czytalam to i płakałam razem z Toba. Nie wiem, co wiecej napisac. Prawie juz becze.
  20. Matka Polka 33

    samotni rodzice

    Dudzia, no ja jestem pełna podziwu dla Twoich zdolnosci negocjacyjnych. Mojemu panu wyslalam wiadomosc w formie oswiadczenia, ze mam tyle i tyle, a musze to i to i ze ma z ta info zrobic, co uzna. Odpisal, ze ha ha, oczywiscie,ze chodzi o pieniadze. Niewazne, co napisze, wazne, ze bede miala za co zyc. Bo ja nie prosze o kase na wakacje czy na ciuchy.
  21. Matka Polka 33

    samotni rodzice

    Jak czytam Chrupeczke, to pomyslalam,ze przeciez ten mąż Dudzi tez ostatnio mily... Moj na szczescie mily nie jest ha ha, no i na szczescie niemąż Nie wiem, ja chyba bym poczula wielkie uff, ze w koncu sprawa sie ruszy i zlosc,ze nie z mojej inicjatywy. Ale tak chyba jest,ze my niby wiemy,co zrobic, ale sie łudzimy, czekamy na niewiadomo co, choc oni po tylu swinstwach juz dawno powinni dostac za swoje i nie miec szansy powrotu. Ja wiem,ze moj nie zrobi w kwestii zakladania spraw niczego, bo dziecka do siebie nie bedzie chcial wziac, a alimenty juz ma zasadzone, tyle,ze niskie, wiec o obnizenie tez nie napisze. Ale sadze, ze gdybysmy byli malzenstwem, na pewno teraz bylby moment, kiedy on myslalby o rozwodzie. A ja siedze i mysle,skad wziac kase. Nie wyczaruje jej, wiec chyba wysle plomiennego maila do niemęża. Powinnam go olac i isc do sadu, ale nim sprawa znajdzie swoj final, synek musi jesc. Takze prosic go nie bede, ale wystapie rozczeniowo.
  22. Matka Polka 33

    samotni rodzice

    hej Ludziska, co Wy tak mało piszecie? Maxx-bedziesz ogladal świat przez rózowe pręty hi hi Dudzia-jaki zlot? A ja jakos nie mam kiedy napisac, wczoraj Was poczytalam, ale napisac nie moglam, bo zero spokoju. Dzis umylam mamie 5 okien, mam nadzieje,ze w koncu da mi troszke odetchnac. Mlody jedzie za chwile z moja siostra do kina. Mam problemy z tatusiem-nie da mi kasy, bo nie i wierzy,ze ja jestem zaradna, wiec udam sie z tym problemem do sadu. Super, tyle,ze ja musze dziecku dac jesc dzis, a nie za 3-4 miesiace, kiedy zapadnie wyrok. Totlnie nie wiem,co robic. Byc moze skorzystam z mozliwosci ostatecznej i zadzwnie do niego do pracy. Jemu sie konczy umowa, moze wezmie to pod uwage. Powiedzial tez,ze my do niego nie dojedziemy. Ze jestem wolna, dziecko ma paszport, wiec zrobie, co bede chciala, nie zabroni mi,ale tez nie pomoze. I dziecka nie porzucil, tylko wyjechal, a ze plany mu sie zmienily... Dziewczyny i chlopaku, ja wiem, co robic, tylko,ze to tyyyyyle bedzie trwalo, poza tym chyba oczywiste,ze wolalabym nie posuwac sie do krokow prawnych. Ale bede zmuszona.
  23. Matka Polka 33

    samotni rodzice

    Karmel.a-szkoda,ze nie wiedzialam, na przyszlosc, sms, gdyby nie udalo nam sie dogadac. Mi akurat bateria padla, za chwile wlaczylam i znowu mi padla, a dopiero za jakis czas moglam podlaczyc do ladowarki. Teraz to mi przykro, gdybym wiedziala, oddzwonilabym do Ciebie. A zastanawialam sie, juz myslalam,ze ktos z jakas oferta ha ha. Wrocilam przed chwila z zakupow, bylam z chlopakami, jeny, oni sa gorsze niz przyslowiowe baby w sklepie. Teraz mamy wino i gadamy, ale mi tak naprawde chce sie spac. Z tatusiem krotka wymiana zdan, poinformowalam go,ze ma oczekiwac pisma informacyjnego nt syna. Mowie mu dzis,ze z przedszkola dzwonili (chodzilo o spotkanie organizacyjne), nawet nie zapytal po co, wiec widac jak sie interesuje.
  24. Matka Polka 33

    samotni rodzice

    o wlasnie, bo Mee-Tobie tez mialam napisac, to, co opisujesz, znam z autopsji. Wspolczuje, naprawde szczerze.
  25. Matka Polka 33

    samotni rodzice

    uffff, doczytalam. Na ratym bo warunki kiepskie. Dudziu, kaca nie mam, o dziwo, bo sporo pilam i nawet pomieszalam piwo, wino, wodke, szampana. Mialam jeszcze wczoraj wejsc do netu, ale tyle ludzi bylo,ze w duzym domu, spokoju nie znalazlam. Mama znowu mnie wkurzyla, siostra tez. Karmel.a-odpisalam Ci na maila, dlugasny elborat i... nie chce mi wyslac, Musialam jakas zapore ustawic. potem nad tym posiedze i wysle. Samodzielna Mamo-ja z tym gg to mam.Najpierw nie zajarzylam, o co chodzi. Potem na forum skumalam. Wczoraj imprezka, spotkanie z rodzinka. Super wyżerka, mama sie postarala. Ogolnie chciala mu impreze w lokalu zrobic, bo wsrod jej znajomych teraz taka moda, ale tata zagrozil,ze wyjedzie, jak ona cos takiego zrobi. Nie kazdy lubi takie przyjecia i nie kazdy zwraca uwage na to, co ludzie powiedza. Ja tez powiedzialam,ze jesli to sa taty urodziny, ma je swietowac jak on chce. On sie do niej dostosowal, ona powinna do niego CHyba,ze to dla kogos innego robi. Ogolnie imprezka w znacznej mierze odbywala sie w pokoju, gdzie ja spie i mama zdziwiona,ze 22 a ja dziecko klade (i tak normlanie to juz by spal), ze sugeruje cos gosciom i ogolnie mam go polozyc gdzie indziej. Goscie, ktorzy jeszcze byli, sa mlodsi ode mnie i normalni, pozbierali szklanki i polezli do kuchni. A ja sie z nia poklocilam. ogolnie zapowiedzialam,ze kolejnym razem u kogos przenocuje, a ja bede odwiedzac, bo jak sie okazalo nie tylko spac nie moglam u siebie, ale tez moja posciel zniknela. Tlumacze,ze moje rzeczy sa nienaruszalne. Jezeli maly wchodzi do pokoju mojej siostry, ona od razu krzyczy, ze to cioci pokoj. Jak chce cos wziac, ja dzwonie i pytam, a moje rzeczy sa udostepniane. Tak samo zabawki mojego dziecka. Moj pierwiosnek juz wybyl, a ja chyba sie ciesze, bo wracam do normalnosci. Tatus mnie tez wprowadzil w niezly nastroj-opowiada obcym ludziom historie o mnie, Do teggo stopnia,ze czuje sie upokorzona. Malo tego, ze klamie, to jeszcze w perfidny sposob. Swoje niecne przygody opowiada jako moje. Inna sprawa, ze obcy ludzie, ktorzy mnie nie znaja, poznali jak to bylo nam w lozku. Niby akurat powinnam byc dumna, bo z jego opowiadan wynika,ze jestem bardzo ognista, ale mi sie w glowie nie miesci, ze tak mozna. On pojechal do obcych osob, a zdobywa sie na takie zwierzenia. Pierwszy sygnal mialam od jednego kolegi-ale on zna mnie i wie, co i jak. Uznalam,ze powiedzial jemu, przegial, ale nic mu nie powiem. Wczoraj dzwoni inni kolega i kolezanka i uslyszalam,ze od wspolnych znajomych sie dowiedzieli. A to juz jest upokarzajace. I nie wiem, rozmowa z tym panem nic nie da, jest niereformowalny. Zastanawiam sie, czy nie wyslac mu oficjalnego maila i nie poinformowac,ze za pomowienia grozi kara i ze bedzie musial przed sadem udowadniac,ze to prawda. Inna sprawa, nawet, gdyby prawda bylo,co mowi, sa to sprawy, ktorych ze wzgledow na przyzwoitosc sie nie rozglasza, wiec wystapie o odszkodowanie. Po prostu mam go dosc. Jest tak daleko, a ja nadal mam go gdzies w poblizu, nadal mi zycie zatruwa. Pisalyscie i samotnych ojcach, ja znam przypadki, gdzie mamy olaly dzieci, ale znam tez, kiedy to ojcowie zostawili. Generalizowac nie mozna. W wiekszosci wypowiedzi Maxxa musze przyznac racje. Co do tego seksu tylko-Maxx, fajnie poradziles znajomej, ale moze i jej mezowi nalezala sie rada-wrocisz z pracy, daj obiad dzieciom, to ona nalozy w tym czasie maseczke, nie bedzie musiala pozniej tego robic. Bo prawda jest taka, ze na tego typu sprawy my znajdujemy czas, dopiero gdy dzieci znikna w lozkach. I jak sie kochac, gdy w glowie-wywiadowka, hydraulik, zakupy? I nie,ze on w nagrode za seks, nastpnego dnia, sam z siebie wyniesie smieci, on ma rozumiec, ze ona codziennie potrzebuje pomocy, ze to tez jego obowiazek. I sorry, ale kiedys pracowalam w takim trybie, ze musialam wygladac odpowiednio, musialam sie wyszykowac i kiedy po spotkaniu byl zysk, byla premia, to sie cieszyl, ze jest wiecej kasy, wiec musi tez zrozumiec, ze czasem zeby cos zyskac, trzeba cos stracic. No i Wy, faceci sami ogladacie sie za tymi zadbanymi, ładnymi. A tym szarym myszkom u Waszego boku przykro na to patrzec. Czasem w towarzystwie kolegow pytam o kobiete, ktora wydaja sie byc zainteresowani. dziewczynka ma 14 lat, na moje oko, a oni twierdza,ze 18, mowie,ze kupa tapety, oni tego nie zauwazaja. Moja mama ma znajoma, po 50, wyglada na 35, serio, ale ja ja widzialam nieumalowana, ciekawe jakie miny by zrobili mezczyzni, gdyby ja tak zobaczyli. Moj pan tez nie potrafil rozroznic makijazu od naturalnej urody. Dla niego umalowana kobieta miala rozowe pazury, french juz nie byl malowaniem, miala zielone powieki i sztuczne rzeczy, jak sie zrobila ladniej, to wg niego nie byla umalowana. Kiedys mu powiedzialam,zeby mi dal kase, tez sie pojde zrobic na ladna naturalnie-przedluze sobie rzesy, zageszcze wlosy. Mezczyzni czesto takich trikow nie zauwazaja. Ok, bo sie rozpisalam nadto.
×