jedendwatrzy123
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez jedendwatrzy123
-
No i dobrze Globusiku. Cieszmy się z tego . Młody człowiek , każde doświadczenie w pracy, jakiejkolwiek jest ważne .Mądry chłopak.
-
Cześć Lunka.No to masz nowy fryz.Twojemu Z spodoba się na pewno . Mój to takich rzeczy nie zauważa , no chyba że się upomnę.Wtedy mi wpiera ,że przecież mówił mi że ładnie. Jeśli chodzi o gołębia... Starszy syn opowiadał mi, że na balkonie w mieszkaniu w ,którym mieszka jego dziewczyna , zagnieżdził się gołąb i tam wysiadywał swoje jajo. Z tego co wiem jest już gołąbek. Dziewczyny miały ubaw. Na balkon żadna nie wchodziła , bo gołębica nie wpuszczała.Obserwatorium zza szyby. Mój syn jak do niej dzwonił to pierwsze słowa; jak tam gołąb? No cóż szczęśliwy dom. U Liwi w ogrodzie ,to dopiero RAJ. Pozdrawiam Cię.
-
Nie wiem kim jesteś Ka Sandro , ale również Cię pozdrawiam.
-
Hej Luna ,wróciłaś już z pracy? Co tam słychać? Ciężki dzień? Marylko , opowiadaj. Globusiku , co dzisiaj gotujemy? Tak sobie myślę żeby upiec ziemniaczki z udkami. Livio jak tam gołębica.Może jest już pisklak?. Jaką masz pogodę dzisiaj?
-
Cześć Livio , Cześć Marylko. Jestem po rozmowie z Panem majstrem. W poniedziałek zaczynamy. Mam nadzieję , już trzeci rok z nim się umawiam. Ale teraz mam na niego HAKA. Zaczynam od łazienek. Co by tu wymyślić . Szukam pomysłów w internecie. Globusiku , a Ty kiedy zaczynasz? Marylko Tobie życzę pięciolatków. No to pa.
-
Miłego dnia dziewczynki , dopijam kawę i zabieram się za pracę. U mnie zachmurzenie małe i umiarkowane .Myślę , że słoneczko wkrótce przebije się przez chmury. Słucham wiadomości w radiu. Coś mi się widzi że mój S przedłuży swój pobyt w górach. Narka. Globusiku , fajny wierszyk z życia wzięty.
-
Ależ on głośno pieje. Witajcie dziewczynki. Pijemy kawkę ? czy Wy już po?
-
Żegnam się z Wami na dzień dzisiejszy , kochane kumpelki . Dobrej nocki , śpijcie spokojnie , pomalutku i długo . Dobrze , że pełnia już się kończy .Dobranoc . Do jutra.
-
Witam Was wieczorową porą. Moje nerwy w miarę.. Będę szczęśliwa jak S wróci do domu.No cóż przeżył przygodę. Tego mu było trzeba . Zawsze tłumaczę swoim chłopakom , przynajmniej próbuję, po swojemu , co oznacza dorosłość . Nie wiążą się z nią tylko przywileje, decydowanie o sobie , ale również obowiązki i liczenie się z innymi.Czekam , aby mi to udowodnili. Wtedy , cisza , sza .Puki co , jestem strażakiem. Całuski. Prze de mną wiele nowych zadań. REMONT w domu. Globusiku , solidaryzuję się z Tobą.
-
Livio przejrzałam bardzo ciekawy program , po pracy obejrzę więcej. Wczoraj też przeżyłam trudne i nerwowe chwile. Pisałam Wam , że mój starszy S pojechał w góry.Przez cały dzień nie odzywał się , próbowałam to sobie tłumaczyć brakiem zasięgu.Potem słyszę komunikat , że dwoje młodych ludzi, mężczyzna i kobieta zostali porażeni piorunem , stan b.ciężki.Do nocy dzwoniłam chyba z 20 razy Nic ,cisza.M uspokajał mnie , że jakby co naszym się stało , to by nas szpital powiadomił. Przed chwilą zadzwonił S , pierwszy raz wędruje po górach , wypadek miał miejsce na ich szlaku . Przeżyli chwile grozy. Ludzie pokrzywdzeni , byli wyżej .Deszcz lał niesamowity , nie było gdzie się skryć . Wszystko mokre. telefon przemoczony...Dobrze ,że ok.
-
Livio a pro po tego gołębia zgadzam się z Globusikiem. Daj mu jeszcze trochę czasu. Być może jest chory.
-
Pięknie opisałaś Globusiku ogród Livi .Wyobrażnia mi się włączyła. Zazdroszczę Ci Livio tej pięknej przyrody. Marylko widzę , że Ty też miło spędziłaś czas . Ostatnie dni wakacji . Luna , zaspałaś ? Pozdrawiam . Pogoda paskudna.Ciemnica .Wierzyć się nie chce , jeszcze wczoraj ,pięknie ,słonecznie , upalnie , a tu maż ci.Lać zaczęło.
-
Dzień dobry kobietki. Za mną cudne dwa dni wypoczynku .Zapraszam na kawkę. Muszę Was poczytać , mam zaległości. Pa
-
Globusiku , zawsze mijamy się w progu . Buziaczki.
-
U mnie grzmi. Do popołudnia pogoda była przecudna. Starszy syn pojechał w góry , pociągiem.No i cóż , odwiozłam go na dworzec i życzyłam miłych wrażeń i szczęśliwego pobytu . Pierwszy ,dłuższy wypad z dziewczyną. Mam nadzieję , że przeżyje piękne chwile. Zasłużył na to. Fajny z niego chłopak , we mnie się wdał . Co tam u Was kobietki ? Zapracowane przy sobocie ? Pozdrówki. Baskinka na pewno się odezwie, myślę że wszystko ok. Livio . Grzmi coraz mocniej powinnam zgasić kompa.,
-
Witaj Livio. Nie przejmuj się, pewnie mąka wilgotna ,albo , cuś? My tam niewybredne jesteśmy , zjemy i taki chlebek . Aż strach wsiadać teraz do pociągu , następna katastrofa. Pozdrawiam.
-
Dzień dobry. W pracy dziś do 14 . Globusiku , budzik tak głośno zadzwonił , że zerwałam się na równe nogi w sekundę. Marylko miłego wypoczynku.Słoneczko zaświeci. Lunka prze de mną długi wypoczynek.Niedziela i wolny poniedziałek.Pozdrawiam wszystkie panie.
-
Nigdy nie potrafiłam storczyka uchować Jakaś tajemnica? Uwielbiam te kwiaty , ale nie potrafię. Idę spać . Dobrej nocki Wam życzę. Pa, do jutra .
-
Lunka , jak miną dzień? Miał być ciężki i pracowity. Wszystko ok? Baskinka odezwij się do nas. Prinzesska , nie znikaj tak nagle.Pisz.Pozdrawiam.
-
Marylko, odpoczywaj. Och , jak ja Ci zazdroszczę tego morza .Kocham , uwielbiam i chciała bym tam być.Naładuj akumulatorki. W końcu ostatnie dni wakacji. Globusiku , mi babka też smakowała, podstawa to odpowiednie ziemniaki. Irga na babkę , pyzy , kluski , placki. Ale Ty to pewnie wiesz. Livio , co tam?
-
A mój starszy S wybiera się do Krakowa i Zakopanego.Mówię mu, że tam przyjadą wszyscy .Niech żyje młodość. Następne doświadczenie .Niech jedzie , będą wspomnienia. Młodszy wczoraj wybrał się na tak zwany na dwór idę mamo. Dzisiaj rano nie poznaję synka. Koleżanki dobrały się do jego długich włosów. Prostownicą potraktowały. Coś mi nie pasiło. Pytam więc ; co ty synuś uczesałeś się? Nie , wyprostowałem. Poszedł po swój własny rower ,który magazynowany jest u dziadka.Spodobał się mu środek transportu. \ Muszę lecieć , ktoś dzwoni. Pa.
-
Jasne Globusiku , zawołam Was Wszystkie. Ok. 16 po pracy. Cześć Prinsezzka , gdzieś Ty nam przepadła ? Opowiadaj.
-
Dziewczyny babkę ziemniaczaną na dziś zaplanowałam. Zostało tylko obrać ziemniaki.Maszyna starkuje.Cebulkę z boczkiem przysmażyłam wczoraj. No tak tylko, że ziemniaków nie mam , spacerek szybki mnie czeka .Pa.
-
Cześć dziewczyny , poranną gimnastykę miałam , goniąc za Lunką. Obudzona w pełni piję z Wami kawkę.
-
Marylko tak to jest z dziećmi.Być może to na tle alergicznym.Trzymaj się , Jak zwykle musisz być strażakiem .Dobrej nocki dla Ciebie i wszystkich koleżanek.Pisz jutro koniecznie ,co słychać u małego.Pa.