

jedendwatrzy123
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez jedendwatrzy123
-
Tu Ci nie pomogę Globusiku , nigdy nie robiłam cielęciny. Moja mamka robiła nam , ale ja przyznam szczerze nigdy. Z moim synkiem idę pod koniec sierpnia do kontroli. Chociaż przemyślę to jeszcze.Pewnie i tak to się nie zrosło, a kolejne RTG , za dużo już tego. Cieszę się ,że koledzy o niego się upomnieli. Jest teraz bez gipsu prawie na chodzie.Będzie ok.Do szkoły wróci na kulach , ale damy radę. Gdzie cała reszta naszej ekipy? Pozdrawiam .
-
Cześć Globusiku, fajnie Cię znowu czytać. Pozdrawiam.
-
Witajcie miłe panie. Livio ,pyszne śniadanko dziś serwujesz. Ja w tygodniu miałam dostawę świeżych jajek. Na śniadanie zrobię racuszki z jabłkami . Zapraszam. Miłego dnia dziewczynki. Pogoda jesienna.
-
Mario przez ostatnie dwa dni kawki bardzo się kłóciły w moim winobluszczu. Nasłuchiwałam je , dzisiaj jest spokój.Pogodziły się.Przylatują , coś tam po cichutku gaworzą ze sobą , ale już spokojnie.Pojednały się , znaczy. Mój starszy syn wybiera się do Zakopanego na te wolne dni.15 sierpnia, młodszy , opracował sobie wygodny środek lokomocji ,którym jest rower.Pięciu kolegów nogami , a on rowerem.Nogę od kolana ma ruchomą.Fajnie , że daje sobie radę ,no i że koledzy upomnieli się o niego .Dobrej nocki kobietki.
-
Pięknie to opisałaś , kochana , umieram ze śmiechu .Rozpuściłaś dzieciaka .oj , ciekawam co na to mamka .Bardzo podoba mi się takie rozpuszczanie.W końcu KRÓLEWICZ zasługuje na szczególne traktowanie. Moja mama przez całe życie używa szarego mydła.Po operacjach lekarze podpowiadali,żeby przemywała rany szarym mydłem. Buziaczki Livio.
-
Witaj Livio , Cześć Marylko. Livio opowiadaj o Królewiczu .
-
Dzień dobry. Piję z Wami kawę. Baskinka jesteś parę dni na emeryturze i co Ty wyprawiasz? ODPOCZYWAJ , i rób co chcesz.Pozdrawiam. Luna Ty pewnie zaraz do pracy znikasz.Cieszę się że masz dzisiaj dobry nastrój. Miłego dnia pa. Pozostałych śpiochów nakrywam kołderką.
-
Ja to jak zwykle , niby tak szybko , szybko i nikogo nie zauważyłam. Luna , pytasz czym się zajmuję? Męskie sprawy jak to powiadają ,ale co ludzkie nie jest nam obce.Maszyny budowlane, księgowość , naprawy, sprzedaż itp.I logistyka w zakresie moich zobowiązań wobec klienta.
-
Ja obdarowana dzisiaj zostałam przez klientów papierówkami.Nie jadłam ich wiele lat. Teraz tak dumam co by tu z nimi zrobić? , żeby mnie meszka nie ubiegła.Na szarlotkę, to chyba nie za bardzo? Baskinka, co porabiasz? Uporałaś się z ogórkami i fasolką? Globusiku malowanie włosów , jak mniemam .Całuski ,nie przeszkadzam. Livio , wiem , wiem , kochany królewicz już wyjechał ? Pompalinek malutki , same serduszka. Jakieś spustoszenia w ogrodzie po wizycie? Marylko co u Ciebie? Pozdrawiam. No to idę do tych jabłek. Zawsze coś tam..
-
Cześć Luna . Ja mam niby też dorosłego syna, skończył licencjat , a teraz się odnajduje. Mógłby zostać i kontynuować to co my zaczęliśmy.Na moją prośbę , przez okres wakacyjny pomaga nam .W przyszłości może to wszystko przejąć.Jego praca i pomoc jest bardzo ważna .Doceniam to i zachęcam jak tylko mogę.Ale on ? Kochany dzieciak , pomaga , ale i tak nie chce tu być.Chce na swoje.Damy mu tą szansę. Niech szuka , poznaje. Może będzie lepiej ? Nic na siłę. Luna . Co tam u Ciebie? jak miną dzień w pracy? Szefowa bardzo si ę gniewała za zbitą podstawkę? Pozdrawiam Was wszystkie ,miłe panie.
-
Martwimy się o wszystkich , których kochamy , a szczególnie o dzieci. Ja Mario popieram Twoje obawy.19 lat , to jeszcze dziecko. Pozdrawiam Was wszystkie dziewczynki , potem zajrzę.
-
Cześć dziewczynki. Co tam porabiacie? Ja po pracy miałam jak zwykle ,też dużo pracy. Luna te Twoje meszki jakieś mądrzejsze od tutejszych. Wolą owoce, moje durnowate na lep się przyklejają.Zostaje garstka tych cwańszych, no ale co ja zrobię.? Globusik i Livia przyjmują swoich ukochanych. Nie przeszkadzam, niech się nacieszą sobą. U mnie parno i wilgotno , na przemian deszcz ze słońcem. Zaraz spotkanie na moim tarasiku , jak co tydzień.Pozdrawiam wszystkie tu piszące panie.Miłego wieczoru .Pa.
-
Dzień dobry kobietki. Budzik Globusika dzwonił tak głośno,że musiałam go wyłączać 3 razy.Konsekwencją tego było moje zaspanie. Zmiana pogody , deszcz leje, pogoda drzemkowa.Piję z wami kawkę. Baskinka jesteś sąsiadką Marii , ale fajnie.
-
Witam Was kochane. Pierogi przepyszne Globusiku , dzięki. Ja też miałam niespodziewanych gości , Siostra M zjechała z rodzinką.Wrócili z wczasów z Egiptu i jakoś po drodze im tu było .Po przylocie padło niewinne pytanie do dzieci ; to gdzie teraz jedziemy? Wybrali nas.Parę godzin, ale bardzo miło było.Po południu pożegnaliśmy się.Daleka droga przed nimi , 7 godz. jazdy po zatłoczonych drogach. Livia szczęśliwa , z rodzinką , Globusik , też.Cieszcie się kochane jak najdłużej. Miłego wieczoru Wszystkim paniom życzę.Pa.
-
Cześć Mario . Bardzo chętnie wpadnę na drożdżówkę. Widzę, że dzień masz już zaplanowany.Jak tam pogoda? U mnie przecudnie.Miłego dnia .
-
Dzień dobry , kobietki.Piję kawkę razem z Wami. Globusiku nie nastawiłaś dziś budzika , troszkę zaspałam. Miłego dzionka. Cześć Baskinka.Napisz coś o sobie. Pozdrawiam.
-
Dobrej nocki Globusiku .Śpij spokojnie. Lunka Ty też odpoczywaj , jutro pewnie też praca. Marylko , buziaczki. Livio C już pewnie jest , Nocka przegadana zapewne będzie , pozdrówki i uściski . Prinz. na baletach, baw się dobrze. Mam nadzieję ,ze do jutra.Pa.
-
W jakiś tam sposób to dla mnie szok.Szkoda człowieka .Był bardzo zdesperowany. Na swój sposób osoba bezkompromisowa.Taka barwna osoba w naszej polityce. Nie byłam zwolenniczką jego poglądów , ale szkoda człowieka. Trochę namieszał .57 lat , osierocił trójkę dzieci . No cóż znowu wiele przemyśleń na dzisiejszy wieczór.Po mimo wszystko ,szkoda.
-
No co Ty Lunka ,lecę czytać wiadomości.
-
Cześć babki. Ja kupuję w sklepie ogrodniczym gastronomiczne lepy.Takie ładne , ozdobne.Skleja się je w taki kielich .Stawiam koło owoców i one tam się przylepiają. Po godzinie cały lep oblepiony. To fakt, Globusiku z lodówki owoce nie są dobre.
-
Cześć Marysiu, miłego dzionka. No to masz dzisiaj swoje domowe przedszkole. Globusiku nigdy nie gotowałam Leczo .Zostawcie na spróbowanie łyżeczkę. Ja dzisiaj idę na łatwiznę.Ziemniaczki , jajka sadzone , buraczki na gorąco.
-
Na dobry humor dla kici KOCIA MIĘTA . Niedawno miałam okazję zapoznać się z tym zielem. Kupiłam go ,bo ponoć miał odstraszać muchy.Przeczytałam ulotkę i cóż się dowiaduję ? Kocią miętę należy stosować na lepsze samopoczucie kota.Będzie spokojny i uśmiechnięty... Pokropiłam biurko przy którym siedział M .Nie zadziałało.
-
Globusiku jaki cudny kotek . rzeczywiście owłosiony.Musisz czesać go codziennie? Pewnie nie lubi tego. A Twoi goście , kiedy zapukają do drzwi? Jutro ? Pozdrawiam miłego dnia.
-
Lunka no i dla Ciebie 100 LAT. Ale fajnie trafiłaś ta stówka przyniesie Ci szczęście. Cześć kochane dziewczynki.Piję z Wami kawę. Od 7 rano miałam już sporo klientów. U mnie też dzień zaczął się od stówki,ale takiej z Wł Jagiełło. Wobec powyższego stawiam wszystkim kremówki .Pa
-
Marylko, grunt to dobre samopoczucie. Ty to normalnie wakacje masz.Kiedy rady pedagogiczne? Odpoczywaj. A na tą drożdżówkę i tak się załapię.Pozdrówki.