jedendwatrzy123
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez jedendwatrzy123
-
Lunka ratuj się , jak możesz. Ja dziś dostałam zaproszenie na mammografię .Myślałam, że nie osiągnęłam jeszcze wieku , ażeby załapać się na takie badanie .Mam wśród ginekologów wielu znajomych , a nawet przyjaciół . Znają moją sytuację , moja mamka w grudniu miała mastektomię. Siostra mojej mamy , miesiąc temu .Kiedyś pewnie zrobię to badanie.Tak się boję. Prymitywne myślenie , wiem , ale mam tyle tematów zastępczych na dzień dzisiejszy. Musimy dbać o siebie . Takie to trudne , przynajmniej dla mnie. Życzę Ci dużo zdrowia Luno . I Wam też , moje kochane kumpelki .
-
Cześć kochane koleżanki. Mario ja bym tak samo postąpiła.Ale Zazdroszczę Ci morza i Sopotu.Opaliłaś się? Odpoczęłaś? Lunka co tam się działo ? pisz. Globusiku , pierogi nadal aktualne? Ja po prostu nie wykrawam z ogromnego placka okręgów.Z wyrobionego ciasta uszczypuję odrobinę , robię kulkę , a potem rozwałkowuję.Jest placuszek. Robię takich z 20 sztuk, nadziewam, zakrywam i rogi widelcem traktuję .Ciach , ciach i już.O wiele szybciej , a smak taki sam. Jak chcę mieć piękne ,używam maszynki do pierogów , ale wtedy dużo odpadów. Cieszę się razem z Tobą na przyjazd Twojej rodzinki.Pa.
-
Bardzo to smutne , o czym piszesz Livio, ale prawdziwe. Chleb będzie oddany.
-
Mario ,jadę z Tobą . Bliziutko masz .Życzę pięknej pogody. Prinzesska , witaj wyspałaś się?
-
Dzień dobry. Zaspałam dzisiaj.Siedzę nieprzytomna za biurkiem sączę kawkę .Miłego dnia.Lunka na którą masz do pracy?
-
Globusiku ,pięknie piszesz , odpoczywaj.Dobranoc. Livio dobrej nocki.Jeszcze obchód po ogrodzie? Prinzzeska , nie zdążyłam napisać dziś nic do Ciebie.Ogromna porcja pierogów dla Ciebie , mam nadzieję że lubisz. Uwielbiam horrory.Taka durnowata jestem, lubię się bać? Potem w nocy stopy se przykrywam ,żeby mnie ktoś nie złapał. Śpij spokojnie. I proszę położyć się o przyzwoitej porze.Buziaczki. Marysiu układam wszystkich do snu . Śpij spokojnie . Pa.Znając Ciebie jutrzejszy dzień już zaplanowany? Lunka , niech Ci się wnuczuś przyśni , bądż zdrowa .Pa.
-
Słodki maluszek , najfajniejszy wiek . Bardzo daleko . Lunka nie wiem co powiedzieć. Kocham dzieci , wszystko prze de mną. Kochaj i bądż kochana .Pozdrawiam serdecznie.
-
Lunka , jesteś. No cóż? Masz czas ,żeby odwiedzić wnuczusia ? Tęsknisz bardzo. Ile ma latek? Kupiłaś mu rowerek , czy już go ujeżdża? Jak tam Twoje zdrowie?
-
Globusiku , trzeba sobie usprawniać pracę w kuchni. Ja to mam troszkę jeszcze puki co inaczej niż Wy.Trzech facetów muszę wykarmić. Czasami dochodzi teśc , mojej mamce też pomagam ,jest jedna nagotowała się już w swoim życiu , a i dla mnie pomagała jak była zdrowsza. Teraz ja chcę . Z tymi pierogami to wcale nie jest tak ciężko. Na wigilię robię z 200 ? Chłopaki jedzą przez całe święta , a jacy szczęśliwi. Tak poważnie , naprawdę opracowałam sobie szybki sposób na ich wykonanie.Ktoś mi kiedyś też podpowiedział. Jeśli będziesz chciała ,jutro wszystko dokładnie opiszę.Nie chcę już zanudzać więcej dziewczyn. Wy taką piękną poezję mi serwujecie . Ja niestety jestem teraz zagłębiona w lekturze o przepisach BHP.No cóż,To też się przyda.Brakuje mi kilku dni w tygodniu .
-
No dobra , zrobisz Livio gołąbki .Albo gulasz , podzielny i parę dni można jeść. To prawda jak tylko goście to my o garach i jak by tu wszystkim brzuchy napełnić. A kino ???
-
A mój M jeszcze nie pojawił się na obiad .PRACUŚ. A ja to co? Trzecie podgrzewanie będzie , dla każdego oddzielnie. Oj nie lubię ja tego.
-
Super Mario. Może być drożdżówka.To jedyne ciasto ,którego nie potrafiłam nigdy zrobić. No i biszkopt, rośnie jak szalony podczas pieczenia,a potem i tak opadnie. Wiecie ,ze w tym roku jagód nie widziałam , nie zdążyłam. A pierogi z jagodami? pychotka. No dziewczynki fifti, fifti co dacie jeszcze za pierogi?
-
Ha, ha, cała przyjemność po mojej stronie. W piątek ok 17 .zaczynamy.Nie chwaląc się czterdzieści potrafię ulepić w pól godz.Na 100 potrzebuję ok.półtora godz, oczywiści nie wliczając farszu .Dzień wcześniej szykuję jeżeli mają być z kapustą i grzybami . O jejku chyba głodna jestem.Narka.
-
Globusiku S na pewno nie wróci do sportu , przynajmniej nie teraz , przed nim długa rehabilitacja , o ile kość się już zrosła.Wiadomo będzie z końcem sierpnia.Jeżeli zdejmą mu śruby ,to dopiero zacznie się reh. Na powitanie dzieci proponuję pierogi.Z każdym ulubionym farszem. Pracochłonne ,ale pyszne i można najeść się do syta.Ja mam opracowane szybkie sposoby,jak będzie trzeba to wpadnę i pomogę. Dla Livi też ulepimy. Pa.
-
Cześć Lunka.Szybko wróciłaś.Fajnie Ci . Ja dzisiaj do 17 stej . Do S zaglądałam, śpi jak suseł. Znowu na kolację będzie jadł obiad.Koledzy już o 6 rano poszli z biwaku, prosto do pracy.Na wakacjach młodzież dorabia przy zbiorach borówki. Mój też w tamtym roku zarobił niezłą kasę.W tym roku z wiadomych przyczyn nie może. Co gotujesz Luna na obiad? Dziewczynki ,a co tam u Was?
-
Tak Marysiu.Jesień do nas, pędzi ja też linieję. Włosy garściami mi wypadają.Ale rosną nowe . Pozdrawiam Cię serdecznie.Jakie zadania na dzień dzisiejszy?
-
Prinzzeska to wypij z nami kawkę. Hura synuś wrócił .Już po biwaku pytam? Zamruczał coś pod nosem i poszedł spać.
-
Dzień dobry dziewczynki. Lunka dzisiaj pierwsza.Wpadam na kawkę. Piękne słoneczko,niebo bezchmurne.Cudny dzień się rozpoczyna.
-
Livio, siemka .Byłaś ,ale się minęłyśmy.
-
No tak Globusiku , w męskim towarzystwie. Nie chcę obrażać męskiej płci, ale czasami takie niedorajdy, szkoda gadać .Mam ich dosyć. Mój synuś ,radzi sobie coraz lepiej. Ma jeszcze płytkę stabilizacyjną po operacji , zaśrubowane kości.Dzisiaj wybrał się pod namiot z kolegami .Nie panikuję za bardzo , bo ten namiot na przeciwko domu mojego teścia .Postraszyłam tylko , że dziadek z kanapkami przyjdzie . Niech się pilnuje. Ja już wiem , że moja nocka to czuwanie. No , ale co? Miałam nie puścić? W sobotę też był . Wszystko ok. Dobrej nocki . Livio , brakuje mi Twojej obecności i Twoich przemyśleń.Pozdrawiam.
-
Prinzesska , pozdrawiam serdecznie.Odwiedzasz czasami Polskę? Napisz coś więcej , młoda mężatko . Uściski.
-
Oj ,Globusiku , kochany..powiało zgrozą.Uściski. Ja to taka szybka niestety jestem wybaczcie , że nie odnoszę się do Was po kolei ,tak jak nasz kochany Globusik , zresztą Wy wszystkie.Myśli mnie UBIEGAJĄ.Czytam Was uważnie. Mario , dajesz radę i tak musi być.My kobiety , gdzie diabeł nie może.... Jesteś WIELKA .Mistrzostwa Świata . Zawsze Ci To powiem. Kochana co tam kosiarka , pikuś .Dałaś radę i tak ma być. Ja na co dzień z młotami pneumatycznymi , zagęszczarkami gruntu, cykliniarkami , betoniarkami , mam do czynienia.Męskie sprawy , ale my , potrafimy.Jesteśmy Wielkie.Moi klienci to przeważnie mężczyżni. Oj, dużo by opowiadać. Lunka , jak tam Z ?jest już z Tobą, spokojniejsza jesteś.Jak zdrówko?
-
Dziewczyneczki tak mi si ę chce z Wami pogadać , ale dużo pracy w pracy . Ciągle ktoś wchodzi . Po południu wpadnę na dłużej. Pa.
-
Witajcie kobietki.Piję razem z Wami kawkę. Miłego dzionka.
-
Globusiku , często wspominasz , o B wtajemnicz mnie troszkę .Któż to jest? Myślę , że bliska Ci osoba . U mnie spotkanie na szczycie. Jak co tydzień , przyjaciel M nas odwiedza. Pozdrawiam serdecznie i spokojnej nocki.