jedendwatrzy123

Witaj Globusiku. Witajcie Śpiochy. Globusiku podsuwaj się wskakuję pod pierzynkę. A tak na serio to dużo pracy w pracy . Znowu koniec miesiąca. Lało całą noc teraz też.Bardzo ciepło , parno. Pozdrawiam .

Cześć Livio . Ja wpadnę do wagoniku z babką ziemniaczaną. Pozdrawiam dziewczynki. Zabieram się do pracy.

U nas to przysłowie zawsze się sprawdzało. Na bank dzisiejsza nocka będzie chłodna. Pozdrawiam wszystkie Anny. Piękne imię. Globusiku , a ja uwielbiam robić zakupy. Wskakuj do mnie za biurko , a ja polecę i kupię Ci co trzeba.Goloneczkę jak najbardziej, w moim pobliskim sklepiku co dzienni panie pieką golonkę, żeberka , boczek.Zapach pieczystego ściąga przechodniów.

Witajcie. Zapach kawy i słowa Globusika pozytywnie mnie nastawiają do dnia dzisiejszego . Luna dobrze że się wyspałaś. Mój M tak chrapał , że jeszcze tętni mi w uszach. W nocy znowu była burza.Dobrze że wszystko działa.Teraz pochmurno i parno.

A , Kaja witaj więc w wagoniku .Poganiam się z Tobą , pod warunkiem, że mnie nie pogryziesz.Od dzisiaj ja mogę zagrać w koście.Przekupię go. Dobrej nocki .

Globusiku , nie martw się o wnuka . Dadzą radę. Nie przewiduję ,żadnych powodzi w tym roku.Pozytywna energia. Nie myślmy o tym co najgorsze.A raczej uczmy się nie myśleć , co będzie ,jak będzie...Buziaczki.

Luna , kwas chlebowy jest wytwarzany przez fermentację chleba.Naturalny, nisko słodki napój , gaszący pragnienie.Dobry. U mnie pogoda przepiękna.Cieplutko , słońce teraz się schowało .Smażę bekon. Jak co tydzień , przychodzi przyjaciel M . Livio , co tam w ogrodzie? Bardzo mocno Cię pozdrawiam. Dalida wiem ,że nas czytasz wpadaj . Pogadamy. Mario , Twoje papierówki śnią się mi po nocach.Powiedzcie , kto to lub co to Kaja? Może czegoś nie doczytałam. Pozdrówki. Cieszę się ,że znowu jestem z Wami.

Witaj Lunka. Na długo Twój Z wyjechał? Masz teraz więcej czasu dla siebie .Pozdrawiam . U mnie dziś skwar. Zapraszam dziewczynki na schłodzony Litewski kwas chlebowy.Przywiozłam go specjalnie dla WAS z Białowieży. Upiorny , dla Ciebie w największej szklanicy , boś rodzynek.

Globusiku , co ja widzę , odwiedziłaś Marylkę .No cudnie. Rewizyta. Łyknęliście trochę jodu? Bo Maria mieszka nad morzem? My z M wyrwaliśmy się do Białowieży . Już dawno nie widziałam w jego oczach takiego zachwytu.Gdyby mógł to zamieszkał by w lesie. Ja uwielbiam dzikie ogrody , a on dzikie lasy. Mam tam moją najukochańszą siostrę cioteczną .Kiedyś , częściej zaglądałam do Puszczy. Przytulanek i wspomnień nie było końca. M w tym czasie latał po lesie.

Witajcie kochane. Mam wiele zaległości w czytaniu.Ostatnia burza nie była tak łaskawa. Wszystkie kom. padły.W sobotę udało się usunąć usterki , ale po południu zaraz po pracy wyjechaliśmy z M . Bardzo się stęskniłam za Wami. Teraz siadam w wagoniku i nadrabiam . Pozdrówki dla Wszystkich.

Witajcie dziewczyny. Upał niesamowity. Wczoraj wieczorem burza mnie przeraziła.Na szczęście bez większych szkód. Pozdrawiam i życzę miłego dnia.

Globusiku , szczęśliwej drogi Ci życzę.Oby nic złego Wam się nie natrafiło.Czekam na Twój powrót.A puki co spokojnej nocki. Mario , jak tam ostatni dzień w pracy? Od jutra urlop? Napisz koniecznie co się wydarzyło. Livio , czy aura podlała Twój ogród? U mnie dopiero rozhulała się burza i zaczyna kropić.Cały dzień to ukrop.Śpij spokojnie. Dorka, co u Ciebie słychać? Luna jak miną, dzień? Dołki zakopane? Pozdrawiam.

Upiorny, nawet Cię lubię , ale nie o to chodzi .Piszesz tak upiornie , że ciary czasami po mnie przechodzą.W sumie pozdrawiam Cię.NIE upiornie.

Ty upiorny jakiś zakompleksiony bardzo.Powiedz, co Ci na wątrobie uwiera to może skomentujemy.Mam już dosyć czytania o upiorności. Co Ty sobie wyobrażasz, że my zaraz tepu ,tepu i pa ,pa? Pogodny z nas klanik.Ciągle upiorność , upiorne , popierduły.Powtarzasz się.Nie czytam.

Przepraszam bardzo , o co tyle hałasu? Łeb mi pęka .Wczorajszego wieczoru balowaliśmy na huśtawce.Przyjaciel M przyniósł mamrota , z okazji narodzin wnuka .Było co świętować. Pozdrawiam.

Cześć Mario , u Ciebie słoneczko u mnie deszczyk , dobrze , że się wymieniamy. Jeszcze masz chwilkę przed pracą za pewne zorganizowaną. Miłego dnia.

Witaj NIKOL wpadaj u nas jest bezpiecznie i rodzinnie. Livio przegoń SKS nie daj się , jeszcze nie czas na starość.Pozdrawiam.Wpadaj do mnie na huśtawkę . Pobujamy się.

Dzień dobry kobietki. Globusiku dzięki za kawę. Troszkę się rozruszałam , wymyłam okna w pracy , widoczność już lepsza. Deszczyk siąpi w sumie jest ok. Miłego dnia dziewczynki.

Dziewczyny właśnie przeszła delikatna burza nad moim niebem . Huśtawka przetestowana. Synek składał ją prawie 3 godz.To nie takie proste , ale dla modelarza , to pikuś. Jęczał co prawda, ale dał radę. Mówię ; synuś nie dramatyzuj co to dla ciebie ? Okazało się; śrubek za mało , części nie pasują , ale udało się.Trzy osobowa. Będziemy się wymieniały. Luna, jako ,że na dzień dzisiejszy masz największego doła wskakuj , zaśpiewam Ci piękną kołysankę o Krzysiu. Robię kanapki z pomidorkami malinowymi , bazylią i nutką czosnku.Z jedną nutką , bo tak na noc nie wypada więcej.. Buziaczki wszystkim, idę jeszcze się pobujać .pa.

Zaraz kończę pracę. Moi kochani chłopcy zrobili mi niespodziankę.Kupili mi na allegro huśtawkę ogrodową.Młodszy S właśnie ją składa , mówi że w końcu do czegoś się przydał. Wpadajcie wieczorkiem na tarasik , pobujamy się. Ale się cieszę .

U mnie parno, wyszło słońce . Ponad 30stopni.Dopiero jutro ma padać. Miłego dnia. W między czasie pobiegam po ogrodzie Livi.

Cześć dziewczyny. Mario ostatni dzień w pracy?

Dzień dobry.Ależ smacznie pospałam. Mam nadzieję że Wy też Globusiku tak od poniedziałku planujesz jakąś poważną pracę.? Miłego dnia kobietki.

Globusiku w Twoim ogrodzie czuję się spełniona. Jestem prawdziwą Alicją z krainy czarów.Tak sobie wyobrażam ogród Livi. Niech ten czar trwa jak najdłużej. Dzięki Globusiku. Zmykam , jutro nowe wezwania, co nam przyniesie nowy dzień? tydzień.? Zobaczymy. Śpijcie spokojnie. Pełnia już mija , może i ja pośpię.Dom jutra miłe panie.

Witam Was wieczorową porą .Nie komentujmy upiornych myśli i wyznań. jesteśmy tu i teraz , jest nam dobrze w wagoniku, Wpadamy dziś do Livii , do dzikiego ogrodu. Dawno nie wytaczałam się w paprociach. Przynoszę ze sobą polędwiczki grilowane, sałatkę po Grecku , moją ulubioną , ..Uśmiech, wiele serdeczności , nawet dla upiornych. Upiorny , skryj się za moimi plecami i baw się z nami.Uśmiechnij się.