jedendwatrzy123
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez jedendwatrzy123
-
Mario,buziaczki wiedziałaś...jak trafić przynajmniej we mnie.Burza przeszła obok.No i dobrze bo i tak nie miałabym gdzie się skryć.Prze de mną zbliża się najpiękniejszy punkt programu , sen.Oby dzisiaj był.
-
Livio,kochana jutro maż świeżutką na bekonie, ze szczypiorkiem,kakao,kawa,świeże mleko,co tam sobie zażyczysz.Dobrze,że jesteś.Naleśniczki mogę jeszcze zrobić.Z bitą śmietaną,z marmoladą,albo tradycyjnie z serem.Bądż tylko i życz sobie.Czym chata bogata.
-
Przyrządzając dzisiejszą jajecznicę,trafiło mi się w 3 jajkach podwójne żółtko .Tak sobie zawsze mówię, to na szczęście.I tak ma być.Idzie burza gdzie by się tu ukryć? Boję się grzmotów.A mój S jest taki podekscytowany.Zawsze bierze lornetkę,stoi w oknie i obserwuje.Potem z zachwytem zdaje relacje.Moja babunia zawsze podczas burzy stawiała krzyżyk w oknie i mówiła ,że teraz nam nic nie grozi.Mam tyle okien,w którym stawiać? Śmieją się ze mnie domownicy ,że panikuję,to moja fobia. Może przejdzie bokiem.
-
Anulo, miłego wypoczynku. Globusiku Tobie miłego wieczoru. Liwio gniewasz się na nas,czy wichura zabrała Ci prądowość?Mam nadzieję , że jesteś zdrowa.Brakowało nam Ciebie rano przy jajecznicy na bekonie posypanej szczypiorkiem.Całuski. Mario,jak Ty to wszystko robisz?Pozdrówki dla syna. s.dalida wytrwałości,jesteś Wielka,tyle godz. w pracy i to jeszcze w nocy.Zdrówka dużo Ci życzę.Odpoczywaj jutro ile się tylko da. U mnie goście u synka.Rano lekcje,dopiero obiad mu podałam.Młodzież przychodzi kiedy im wygodnie.Co tam i tak w między czasie go podkarmiałam.Dobrze, że przyszli,a raczej przyszły,bo teraz dziewczyny częściej .Pozdrawiam.
-
Siadajmy więc Globusiku , nikt już chyba nie przyjdzie , no cóż zajadajmy.Jaka pogoda u Ciebie? Wieje?U mnie słonecznie i prawie bezwietrznie.Jak Ci miną wczorajszy dzień?
-
Witam kochane już zabieram się za śniadanie.Kroję bekonik,rozgrzewam patelnię.W między czasie nastawiam wodę na kawę.Zapraszam wszystkich.Mario jak syn się czuje?
-
Tego Ci życzę , i Wszystkim, radości i jak najmniej smutków.Mało rozmówczyń dzisiaj,to nic jutro nowy dzień,co nam przyniesie?Oby wszystkiego co najlepsze.żegnam się na dzień dzisiejszy,jutro rano koniecznie do mnie na tą zapowiedzianą jajecznicę.Toć tyle jajek mam od szczęśliwych kur.Bekon też posiadam,jutro powiecie z czym sobie życzycie.Dobrej nocki Wszystkim.
-
Globusiku witaj.Od rana w między czasie latam z flakonem przecudnych róż,które dostałam od synków,i tak dumam gdzie by je tu postawić,żeby na nie się napatrzyć.Jak ja kocham kwiaty.A jeszcze podane w tak piękny sposób.Niedługo Dzień Dziecka.To nic że stare konie z moich, ale i tak coś wymyślę,w podzięce,że są ...Mój M jakiś dziś taki miły.Nastrój mu się udzielił.Mieszkam w sąsiedztwie z kwiaciarnią , przez cały dzień ludziska wychodzą z niej z bukietami pięknych kwiatów.To dobrze, że chociaż dziś, niektórzy znajdą chwilkę.
-
Ha ha , przeczytałam fajną prognozę pogody.W weekend będzie 30stopni C.15 w sobotę i 15 w niedzielę.
-
Witajcie mamki wszystkiego dobrego Wam życzę na każdy dzień.Mario,współczuję Ci, pewnie wirusa podłapał.Ot takie Twoje smutne święto.Livia rozbawiła mnie do łez.Dzisiaj mam dużo pracy w pracy,potem się odezwę.Co zacznę pisać,to ktoś wchodzi.Pa.
-
Globusiku kochany,ja z Wami jeśli można,też pakuję się jak Ty.Pełen spontan.Hel , tyle wspomnień.Nie koniecznie z moim M.Ja chcę na Hel...
-
Anula , piękne wiersze wczoraj pisałaś,tyle przemyśleń miałam .Ja kocham morze.Szkoda że tak rzadko mogę je odwiedzać.Pozdrawiam.
-
To może ja pierwsza.Witam dziewczynki .dzis znowu ominęła mnie miła przygoda .Nie wyjechałam z Wami bo,pół dnia spędziłam w szpitalu.Byliśmy na kontrolnej wizycie.Za tydzień zdjęcie szwów.Z dnia na dzień coraz lepiej się porusza.Ot i tak wycieczka w moje najprzyjemniejsze klimaty przepadła.Jak się czujesz dzisiaj Livio?Morskie powietrze Ci służy?
-
zapach nóżek czujemy i owszem.A mnie to się marzą świeżutkie truskawki.Livio daleko do tego klubo sklepiku?
-
Ja przylecę z gitarą i starym śpiewnikiem.
-
No dziewczyny,szalałyście troszkę.No muszę przyznać że niezłe laseczki z Was.
-
Dziś raniutko kobiecinka ze wsi przywiozła mi 150 jajek.Od szczęśliwych kur,które po całych dniach biegają na podwórku i skubią sobie trawkę.Dzielę się z wami , smacznego.Z sąsiadami też się podzielę bo co ja zrobię z taką ilością jajek?Omlet już był..
-
Dzień dobry .Na kawę i omlecik zapraszam.
-
jeszczejednazniemiec,już jest dobrze.Pij dużo płynów,tylko nie soków ,podrażniają.Będzie dobrze,wpadnij do nas w paprocie jak będziesz się czuła na siłach.U Liwi tak pięknie w dzikim ogrodzie , a i nasz wagonik wysprzątany.Tylko kucharka się biesi ,że nie będzie już gotowała,bo to każdy rozleniwiony,nikt po świeże warzywka nie chce skoczyć.Ja jutro mogę omlet zrobić na.przykł.Pa.
-
Masz rację Livio.Jak na huśtawce.Pisz ,tyle mądrości od Ciebie czerpię.Kąpot,a kompot,jakie to ma znaczenie dla mnie w dniu dzisiejszym? Wczorajszym??Pozdrawiam Cię.Wybieram się tak bez zapowiedzi na dzisiejszą nockę do Twojego ogrodu.No właśnie w te paprocie.
-
Mario przy Was się uspokajam.Ale miałam niespodziankę.S zszedł do mnie na taras.Nic nikomu nie mówiąc, wreszcie.Pokonał 22 schodki o kulach oczywiście,będzie ok.Zadzwoniłam do M z dobrą wiadomością,przybył z prędkością błyskawicy.Z powrotem trochę go asekurowaliśmy,dał radę.Teraz będę go namawiała na częstrze takie wycieczki.Chyba przełamał strach.Ale się cieszę.
-
Ale napisałam,chodziło oczywiście o kolkę nerkową.Bardzo ladnie Globusiku napisałaś o porodzie i o bólu.Zgadzam się z Tobą.
-
Dzięki Globusiku..skłonności do kamic to u nas rodzinne.To była ewidentna kolka nerwowa.W tygodniu zrobię mu badania.A na razie ,każę pić i sikać.Ja jeszcze przez godz. w pracy.Potem skoczę po żurawiny.Wersja zalania żurawin ciepłą wodą najbardziej mi odpowiada.Płyn, musi dużo pić,a i do przegryzieni też coś zostanie.Jeszcze raz dzięki serdeczne.
-
ugotujemu ,witam Cię.Wytrzymasz , my kobiety potrafimy wiele bólu znieść.Myśl sobie tak , że przecież nie ty jedna , pewnie że boli ,ale ból szybko mija , już w momencie jak zobaczysz swojego dzidziusia.Na kiedy masz termin?A obiad bardzo wymyślny.Pozdrawiam,
-
Globusiku, mielone prawie cały tydzień,chłopcy jedli.S czuje się dobrze może to był piasek? W sklepach sprzedają żurawiny na wagę,pod jaką postacią mam je przyrządzać?Czy one są słodzone.? kąpot chyba będzie najlepszy?