jedendwatrzy123
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez jedendwatrzy123
-
Livio , piękne to było. Witaj Mario, masz rację imiona dziewczyna wybrała bardzo ładne .Męskie .Co gotujecie?
-
Ja to pod paprocie najchętniej do Livi.Do dzikiego ogrodu,gdzie mnie choć przez chwilę nikt nie dojrzy.Tak zniknąć ,chociaż przez chwilę jedną, wyciszenia i spokoju potrzeba mi.Śpijcie spokojnie,no i niech wam się aniołki przyśnią,tzn.w moim powiedzeniu ,szczęsliwej, beztroskiej nocki.
-
Jesteś kochana i nie zastąpiona.Livio ty moja.Dzięki za balkonik,Część kwiatków z tego balkoniku już posiadam,niektóre są mi nieznane,ale wniknę.Dzięki, że jesteś.
-
Livia ciary po mnie przechodzą ,wspieram Marię po swojemu.Każdemu już się dostało,Ale jesteśmy razem.Ignorujmy ,wspierajmy się w spokoju.Ja kukłę też mam pod ręką.Dokładam z podwójną siłą, bo dziś jestem naprawdę silna.Tak jak pisałam Maria jest WIELKA.Jesteśmy kochana z Tobą.Livio chodż na mój tarasik..Pomóż mi kwiatki rozplanować , gdzie i jak by było najlepiej im.Nie wiem , co mam dalej mówić.
-
Do mojego S przyszły 3 koleżanki z klasy .Fajnie,trochę skrępowany,da radę.Wychowawczyni tak na nich wymusza te odwiedziny.To są młodzi ludzie my wszystko rozumiemy.Piękna pogoda,ale dzięki im za to.jeszczejednazniemiec mam nadzieję ,że czujesz się lepiej.Zdrówka i jeszcze raz zdrowia Ci życzę.Co tam porabiacie dziewczynki?
-
Mario idż do przodu, jesteś i tak bardzo aktywna.Wykup lekcje, nie żałuj , dasz radę , my tu będziemy Cię wspierać .Jesteś WIELKA.Jak tam C już po maturach? Trzymaj się. Jesteśmy z Tobą.Uczysz się , zajmujesz się wnukiem,pracujesz, chodzisz na basen.Babka perfekt.Byłaś dziś na lodach u Globusika? Ja niestety nie mogłam o 12, bo jeszcze pracowałam.Buziaczki.Jesteś dzielna.Prawko , ważna rzecz.
-
Piękne serduszka na dzień dobry.Witaj Livio. U nas wczoraj była okropna burza.Komputery pogasiłam , nie miałam odwagi ich włączyć, tym bardziej ,że wczoraj odebrałam z naprawy komp.S.400zł kosztowało.Kartę graf. trzeba było wymienić. Całą noc lało teraz odrobinę przejaśnia się,ale i tak zapowiadają burze.Miłego dnia.
-
anulaczarnula,o matko kochana jak można lubić prasować? No tak na siłę też bym mogła pomóc, ale byłabym strasznie nieszczęśliwa.Miłego wypoczynku , wracaj wypoczęta i pisz.
-
Cześć wszystkim.Globusiku gratuluję wnuka.Matura to wielkie przeżycie.Przechodziłam to ze starszym synem parę lat temu.Doskonale sobie poradził.Kończył technikum,a jego rówieśnicy o rok wcześniej.Miał żal, że oni już, on przed.Do mnie miał te pretensje,że niejako ja wysłałam go do tej szkoły.Teraz jest mi wdzięczny,ma większe doświadczenie od kumpli,a i niektórych przegonił.Zdał ładnie maturę dostał się na dzienne studia na politechnikę.Teraz kończy licencjat,w moim regionie nie ma magisterki,na tym kierunku,logistykę kończy.Jak będzie chciał dalej ,wszystko przed nim.Nowy trudny kierunek, nie ma zaplecza pedagogicznego.Poznań,lub Gdańsk.On mi mówi,że magister do niczego mu nie potrzebny.Zobaczymy.jeszczejednazniemiec zdrowia Ci życzę,pij dużo płynów.Gorączka przy anginie jest zawsze bardzo wysoka.Antybiotyk niezbędny.Otulamy Cię kołderką,i ciepłym słowem.
-
Dzięki Bogu my już w domu.Wszystko ok.Kolano już zgina, myślę że z dnia na dzień będzie coraz lepiej.
-
Jadę po synusia przed chwilą dzwonił.
-
Dalida, pomyliłam literki w twoim im.Sorki.Globusiku,jakie plany na dzisiejszy dzień?
-
Dolida , brawo.Dasz radę , mój też niby nie odmawiał, ale czasami czułam się jak niepełno sprawna.Prawko zrobiłam jakieś 7 lat temu.Jeżdżę , uwielbiam to.M kupił mi fajny samochodzik,jak mi to usprawnia życie.A bać się nie ma czego.Ja to rowerem boję się bardziej jeżdzić niż autem.
-
No proszę ja tu pocichutku się zakradam coby uprzątnąć w ogródku , Globusa wypatruję w paprociach, ana już w wagoniku.Dzień dobry dziewczynki.Jak tam ,główki Wam nie bolą? No, że też mnie musiał sen zmorzyć tak wcześnie.Pan Globus nawet pląsał .Następnym razem nie prześpię takiej imprezki.Pozdrawiam wszystkie panie.Miłego.
-
Anula jesteś boska ,to nic że kilka kotlecików przepaliło się.Musiałam to przeczytać. Skąd Ty się wzięłaś? Pozdrawiam serdecznie i dzięki za miłe słowa.
-
Ja też koniecznie chcę stracha, tylko gdzie ja jego postawię? Mario , buziaczki,dasz radę jak zwykle.s.dalida , będziesz miała cieplutko w domu , a i prezencja bloku.Globusiku , wnuk pewnie przeszczęśliwy .Ja kocham morze,leżaczek,słoneczko szum morza ,to moje klimaty.Ale ceny powalają.
-
Witam ponownie.Jestem już w domu , pustym , nikogo nie ma , no to cóż chata wolna.S jest spokojniejszy,rządzi na sali bo ma pilota w rękach.Staruszkowie podporządkowani.To włącz synku, mówi jeden,moda na sukces teraz .A on jak to się mówi ?Chachrać się zaczął ,już, już.Wenflony wyjęte,jak rana będzie w porzo.to jutro.Wczoraj poprosił lek na sen i spał.Pi,ekny wieczór może zajmę się swoim tarasem.Narka.
-
No niestety nie wypuścili go dzisiaj .Lekarz mówi ,że jutro.Dla jego bezpieczeństwa i mojego spokoju może lepiej ,że tak wyszło.Wytrzyma już tyle zniósł...Przepraszam nie przywitałam się.Witajcie słoneczka.Zapachy z Waszych kuchni roznoszą się , aż mnie głód dopadł.W końcu kiedyś musiał. Miłego dzionka.
-
Śpijcie spokojnie bo u mnie to znowu stres .Jakaś piguła wystraszyła mojego S że nic nie wskazuje na to ,że jutro wyjdzie,a on mi wydzwania zabierzcie mnie z tąd.O Boże, niech to się już w końcu skończy.
-
W moich regionach młodzież bardzo brzydko określa śmianie się,takim potocznym językiem np.ale gniliśmy z tego.Wasze fajniejsze.Do Liwii piszę, a propo,brechania.
-
anulaczarnula, takie piękne te wiersze.Wzruszyłam się znowu.Siedzę tu sama,nie wiem co ze sobą zrobić i czytam.Tyle refleksji,przemyśleń.Piękne to wszystko ,ja tak nie potrafię.Wielki szacunek i podziękowania.W realu nigdy bym tego nie doznała.Na pozór wielu przyjaciół,ale tak w biegu.Nie mam żalu ,ja też tak się zachowuję.Kiedyś było więcej przystanków,jak to wszystko się stało? Myślałam zawsze że jak dzieciaki będą dorosłe ,to moje życie będzie bardziej osobiste ,że nie będę musiała tak czuwać, guzik prawda.Matka jest i czuwa do końca.
-
Globusiku dziś pierwszy posiłek od 3 dni.Taki delikatny z przymusu,ale coś tam poszło.Już taka jestem,jak stres zero jedzenia,szykuję bo muszę ,ale z przysłowiowym pawiem na ustach.U nas kropelka deszczu spadła tylko wczoraj.Dziś zauważyłam jak pięknie kasztany kwitną,a bzy przekwitają.Szpaki pracowicie pracują, w niektórych gniazdkach słychać już młode.nie wiem na pewno czy to szpaki ,ale chyba tak.Wczoraj z Wami przy ognisku było cudnie.
-
Może i jesteś jak mówisz, za głupi , ale co Ty tu robisz? Pojąć nie mogę.Wytłumacz się przynajmniej , taki młody chłop,co Cię tak tu zauroczyło ? nasze babskie przyziemne,jak to wy faceci mówicie,problemy? Jakoś w to nie wierzę.Przekonaj nas jeśli chcesz tu przez chwilę,pozaśmiecać.Jakoś nie czuję dobrych intencji.Przepraszm wszystkie panie chyba daję się wkręcić.Nic już na ten temat.Globusik decyduje.Takie nastawienie bojowe dzisiaj mam.
-
O wreszcie żeńska strona się odezwała.Dzięki serdeczne tyle otuchy mi przynosicie,ale za chwilę pewnie będę zlinczowana.Livio w Tobie siła i moc.Dora ,Anulka, buziaczki.Globusiku przyjdż tutaj.Maria u mamki,pozdrawiam.
-
Mak39 przeczytaj jeszcze raz uważnie tytuł tego tematu.