Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Starbuck80

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Starbuck80

  1. Dziewczyny jutro uciekamy nad jeziorko i przez tydzien mnie nie będzie buzka dla wszystkich :*
  2. odnośnie prawka zrobiłam je mając 17 lat (tak wtedy można bylo :) ) czyli mam prawko prawie 15 lat, za pierwszym razem zdałam.. no i nie jeżdzę... no chyba ze po naszych wiochach :) ale juz po W-wie to bym umarła ze strachu i co jest większa sierota? jest prawko, samochód i na tym sie konczy :D
  3. Kanatika to się musiałaś wystraszyć, jak Nati tak zaczęła wrzeszczeć :( z tymi umiejętnościami to nie przesadzajmy - moja jest baardzo średnia pod tym względem i jak czytam co potrafią inne grudniowe dzieciaki to w szoku jestem i mam wrażenie że to inny gatunek :) do samodzielnego siadu - tez jeszcze ma czas, większość dzieci robi to znacznie później, ja swojej w ogole nie sadzam, prócz czasem na kolanach ale krótko i taką bardziej opartą, jak będzie gotowa to sama siądzie z raczkowaniem podobnie, na rehabilitacji trochę to ćwiczyliśmy ale 7 miesięczne dziecko wcale nie musi jeszcze raczkować :) ale spokojnie i na nasze przyjedzie pora :) moja teraz zjada mały sloiczek obiadu, porcję kaszki (tak pewnie ok 130 ml - gęstej podawanej łyżeczką) pol słoiczka deserku i ze 4 razy piers, do tego wodę kilka raz dziennie, kiedy mi się przypomni dwa dni temu skończyła 7 m-cy i waży ok 7900 (na naszej wadze- plus minus 100g)
  4. Wiola damy radę - do tego dwa fora :D
  5. a i u nas wczoraj tez rekord - usnęła ok 20:30 i spała do 7 rano , bez jedzenia, ja co prawda sie budziłam ale to chyba z wrazenia :D
  6. Edith super ze wszystko ok :) Nietoperek - super foty, przystojniaczek ze hej - powtarzam się ale co zrobić jak Kubuś taki fajny jest :D pozdr do Waszystkich!!
  7. Hejka wczoraj Młodej podałam caaały słoiczek obiadku - co prawda na dwa podejscia ale zjadła, wydaje mi się że lepiej żeby zjadła cały obiadek a nie kolejną kaszkę Edith - trzymam kciuki za wizytę, pewnie ze lepiej się upewnić niż się stresować i coś przeoczyć Współczuję Wam tych nocnych pobudek - tak to jest często z piersiowymi dzieciakami, nas jest najwyzej jedna pobudka, czasem wcale ale jak ostatnio nocowaliśmy u dziadków i spałam z Młodą w jednym łóżku - to były 3 karmienia jak za noworodkowych czasów, tak sobie wykorzystywala cwaniura mamę :) a jak u Was? spicie razem czy dzieciaki w lożeczkach? Kanatika - nie ma tak łatwo, dzieciaki mają dobrą pamięć, zwlaszcza jeśli chodzi o fajną panią przedszkolanke :) - kiedy masz zamiar wrocic do pracy? Ja ma umowę do sierpnia, do tego czasu na pewno nie wrócę, a później to już nie będę miała do czego, trzeba będzie szukać nowej z drugiej strony to nawet nie wiem czy bym chciała do starej wracać, ostatnio dużo się tam zmieniło - nie ma już mojego fajnego dyrektora i innych ludzi dzięki którym ta praca mi sie podobała no i jest z drugiej strony w-wy, dojazd pooonad godzinę w jedną stronę, przy 8 godzinach pracy - w domu nie byłoby mnie 11 godzin :/ A Nietoperek to chyba w tym tygodniu ma nocną zmianę, więc pewnie odsypia, ciekawe jak tata sie sprawdza w nocnym karmieniu? :)
  8. SYlwek, ja tez jestem za calkowitym olewaniem TAKICH wpisow - co zreszta sama zazwyczaj robie a Ty Sylwek wypoczywaj i korzystaj z Polski :*
  9. hello a co tu znów sie działo - zostawić Was na kilka godzin nie można :) jesli chodzi o mnie - to nie wiem co o tym myslec ... więc nie będę myslec wcale Zapowiadaja upały, więc czekam tylko do następnego karmienia i wychodzimy na spacer a dzis wieczorem zaliczam fryzjera, od tylu lat mialam taka sama fryzure - dlugie lub trochę krótsze ale bez grzywki wiec sie przyznam ze się troche boje :D no nic, litr lodow zakupiony- w razie czego na poprawe humoru wieczorem :D oby nie byly potrzebne hehe milego dnia!!
  10. a ja ostatnio kupiłam dla Olgi fajną miseczke w biedronki i zgadnij o kim teraz myśle jak ja wyjmuje ;)
  11. no dokładnie Beti :* ja się piszę na kawkę :)
  12. Laski ja nie komentuje tych wpisow pomaranczowego trola - bo moim zdaniem tak trzeba, "rozmowa" z takimi nic nie daje ale zeby nie bylo ze tylko ja siedze cicho :D:D i nie mowie o ignorowaniu wszystkich wpisow orange - bo czasem normlanie dziewczyny o cos chca sie zapytac, poradzic - no to czemu takiej nie pomoc jesli mozemy :) ale juz konic nie wracaamy do tego :)
  13. obrócić :) chyba teraz na te bardziej miekka strone? czy cos placze? :D
  14. Kanatika u nas tez obiadku okolo pol sloiczka idzie, z tym najgorzej deserki (ale nie jablka) i kaszki super nawet jak robie jaglana (z dodatkiem mojego mleka) czy mieszanke kaszki z kleikiem - nie musi byc slodka obiadki - jestem w fazie testowania ciagle nowych z tego co zauwazylam to woli te gęściejsze i raczej lekko letnie za to tymi z dynia plula na kilometr - ale to moze tez dlatego ze to byly pierwsze jej sloiczki ale mysle ze jeszcze z tydzien i caly będzie wcinac :) u nas szaro i buro i pada, czekam tylko kiedy tu sie ze spacerem wstrzelic ;)
  15. Hello Niunia 7 m-cy hoho ;) sto lat, no i zdrowka dla Amelki a materac jakos niedawno zmienialam na druga strone, no i obnizylam Ola to jeszcze jedna historia - znajoma kolezanki z pracy urodzila coreczkę z waga dokladnie 1 kg (27 czy 28 tc) dziewczyna w tej chwili chodzi do I klasy LO i to do jednego z najlepszych w POlsce ( Stefana Batorego w w-wie) - po wczesniactwie nie zostal zaden ślad
  16. my may nurofen - po poprzedniej szczepionce Mloda miala goraczke pod 39 stopni i ladnie zeszla i to na dlugo - dalam 2,5mm
  17. a wlasciwie to nie wiem dlaczego jakos tak wyszlo ze deserki przed poludniem ;) chyba jakos latwiej jest mi to rozplanowac, bo jakbym miala jeszcze deserek po poludniu wcicnac to juz nie byloby kiedy i z tego co gdzies czytalam to lepiej owoce przed poludniem jesc niz na wieczor
  18. hejka i wrócilismy, weekend nawet przedłużony o poniedziałek szybko zleciał ostatnie dni pod znakiem JAGÓD - pierogi z jagodami, parzaki z jagodami i wiaderko przyjechalo ze mna i bedzie ciag dalszych jagodowych pysznosci - jagodzianki ... ;) Olcik to chyba norma u naszych dzieciakow - po pierwszych kilku lyżeczkach zaczynaja sie akrobacje i to jakie, ja zanim zaczynam karmic zdjemuje MLodej skarpetki bo wiadomo gdzie one lądują ;) Ania ja w kwestii zasypiania nie pomogę, bo nigdy nie mielismy takiego problemu, ale trzymam kciuki zebyscie wypracowały sobie jakis system i super że główke podnosi i że zjada warzywka - u nas tez obiadki ida najgorzej ale ida, chyba nie lubi dyni ;) a bardziej kremy - takie bardziej geste obiadki u nas plan jedzenia jeszcze nie do konca ustalony - zawsze jest kaszka ok 19:00, pozniej piers o 20 tej i idziemy spac wczesniej okolo 13 tej obiadek i deserek tak ok 11 tej, reszta mleko mielismy po opakowaniu i dady i babydream'a i chyba wg mnie lepsze sa babydreamy niby troche twardsze ale pozostaja bardziej suche niz dady ale zwykle uzywamy pampersow - poluje na okazje tak ze kupuje po ok 55 groszy za sztuke, wtedy nie ma juz tak duzej roznicy w cenie a jednak wg mnie sa lepsze a chusteczki bambino - nie zawieraja alkoholu podobno sa tez pieluszki bambino, na innym forum dziewczyna chwalila, tylko ze ja ich jeszcze nigdzie nie widzialam a chetnie bym tez sprobowala, tylko gdzie je kupić? ja jeszcze piorę w loveli ale jak mi sie teraz skonczy to przechodze juz na ten co my uzywamy E lub wizir sensitiv - bo juz kilka razy cos jej wypralam i zadnych uczulen, wiec chyba nie ma sensu jechac dzieciowymi Fajnie ze moje wypociny zostaly odebrane tak jak chcialam buziaki dla Was :* ps znow jakies wypracowanie mi wyszlo :D
  19. a my jutro z rańca uciekamy na wieś do dziadków na weekend tak więc miłego weekendu życzę Wszystkim Dużym i Małym! buuuziole Sylwek miłej podróży, już już praaawie na polskiej ziemi :*
  20. Nie piszę tego żeby się chwalić, tylko podzielić swoja radościa - bo jak nie z Wami to z KIM?! chyba sie troche rozpisze, ale może ktoraś to przeczyta :D bo musze to z siebie wyrzucić!! :)) Każdego dnia dziękuję za swoje SZCZĘŚCIE - czasem aż mam z tyłu głowy że w końcu ten limit szczęscia wyczerpię U mnie od początku było tak łatwo i prosto - no farci mi się cały czas oby tak zostalo.. początek: - postanowiliśmy mieć dziecko, bardziej na zasadzie, zobaczymy jak nam z tym pójdzie (wokól mnóstwo znajomych starających się latami, więc i my nie nastawialiśmy się na latwizne..) odstawiłam tabsy, badania - wszystko ok, 1 miesiąc - pierwsza dawka szczepnienia na żółtaczkę, drugi miesiąc - 2 dawka, 3 miesiąc JUZ - czyli udało się nam w pierwszym miesiącu, nawet nie zdązylam sobie cykli wyliczyć, tych owulacji, dni plodnych itd ciąża: - idealna, wszystkie badania super, samopoczucie super aż do końca,zadnych mdłości,obrzeków,boli gdybym nie brzuch to nie wiedzialabym ze jestem w ciazy w dniu terminu (z I USG) - kontrolne ktg w szpitalu (tak jak nam mowili na szkole rodzenia) i zostawiaja mnie na porodowce bo już rodzę!!! - 4 godziny pozniej Olga byla juz z nami ZDROWA,SLiczna i WLOCHATA ;) szpital ten ktory sobie wybralam, bez oplaconej poloznej - ale bylam jedyna rodzaca w tamtej chwili i mialam ich 3 dla siebie przytyłam 14 kg, udało się bez rozstepów 6 tygodni po porodzie - na minusie 1 kg, a teraz - 4 kg a fiugre mam lepsza niz przed - bo mniej w biodrach, tali a wiecej w cyckach - ja wiem ze te znikna do swoich mikro rozmiarów ale na razie jest cudnie ;) karmienie: jak ją przystawiłam w szpitalu tak ssie do teraz, karmienie bezproblemowe, żadnych kryzysów laktacyjnych, czy bolących brodawek Mloda na nic nie jest uczuolona, przynajmniej nic nie wyszlo więc z moim jedzeniem tez jest super po pol roku nowe posilki - nie ma z tym problemow - bardziej lubi kaszke,deserki mniej obiadki ale zjada na wszystkich szczepieniach waga na 50 centyl, wzorst na 75 - i jest jak to powiedzial nasz pediatra : "z tendencja do szczuplosci i on TAKIE lubi" ;) a ona sama - jest CUDOWNA od zawsze potrafila sie ladnie sama bawić i co najwyzej oczekuje ode mnie żebym byla obok i moge sobie czytac np ksiażę choc oczywiscie nie sposob przejsc obok i nie pomiziac, pocalować, poglaskac.. ale robię to bo lubię ;) i nawet pierwsze dwa zabki wyszly niespodziewanie, bezobjawowo w dzien praktycznie nie marudzi, nie placze, od tak dawna juz sama zasypia w lożeczku ok 20tej, w nocy jedna pobudka na jedzenie a czasem nawet i bez pobudki (spi od 20:30 do 6tej rano) do tej pory nawet nie miala kataru, rozwija sie prawidłowo a ja mam tyle wolnego czasu ile mi potrzeba, najwiekszy stres jak do tej pory - to jak mi ampulka witaminy D wpadla do buzi, ale nie polknela, wiec szybko wyjelam a teraz jestem tysiac razy bardziej ostrozna kocham ja - oczywiście bez wzgledu na to jaka jest, poprostu za to że JEST - ale to na pewno pomaga Czesto nie mam co pisać na kafe, bo u mnie w zasadzie nic sie nie dzieje :) - nie wiem czy mam pisac - a u nas kolejny super dzien za nami, super noc nie chce zeby to wygladalo sie na chwalenie, bo ja wiem ze sa rozne egzemplarze, rozne przypadki, chorobska i trzymam kciuki za to zeby bylo ich jak najmniej a najlepiej WCALE Dużo rzeczy nie wiem, ciagle sie uczę - dużo od WAS, ale nie czuję się w tym wszystkim zagubiona,czy przerażona Nie wiem czy to kwestia tego MOJEGO egzemplarza, czy nastawienia - pewnie jedno i drugie. I nie twierdze ze jestem mama idealna ale dla mnie macierzynstwo jest w sumie takie proste, chyba lepiej pasuje tu slowo NATURALNE I mam nadzieję że przyszłość pokaze że ten czas byl na prawdę dobry dla nas obu ;)
  21. Sto lat dla PÓŁROCZNIAKÓW kochanych!! i dla Szymona ;) Marta - współczuję przejść, dobrze że to już za Tobą że też tyle Maluszki muszą się nacierpieć a rodzice z nimi, nie mogąc nic pomoć :(
  22. Ewa zapytaj sie prosze o pocenie sie dzieci bo cos tam gdzies mi sie obilo ze jak sie poca nogi/czy tam glowka to moze byc objawem niedoboru witaminy D moja miała częśto stopki spocone i zimne, choc juz teraz rzadziej dzieki
  23. Zuzka ja myje szczoteczka - taka nakladana na palec pomaga jak jej spiewam - szczotka pasta kubek ciepla woda, tak sie zaczyna pierwsza przygoda... wtedy piknie otwiera paszcze :D smieje sie z mamuski mojej dwa zebole - od miesiaca rosna - są biale
  24. a no pewnie do walenia czy to nogami czy rekami - najlepsza jest twarda podloga, jakos na dywanie takiej frajdy nie ma :)
  25. Inezz - jeszcze nie, bo mi sie skonczyla ale juz kupilam i jutro bede gotowac - ale tez nie mam zamiaru blendowac, wydaje mi sie ze wystarczy ugotowac bede dodawac do obiadkow albo z mlekiem - zamiast kaszki Kamila - my tez nie mamy - tylko panele i tez czasem ma glosniejsze przewroty :D a puzli to chyba musisz kilka paczek kupic i cala podloge wylozyc, bo obawiam sie ze jak juz maly cwaniak poznal ten sposob przemieszczania to bedzie to robil czesto gesto, zwlaszcza pod Twoja nieobecnosc ;)
×