Endlessly
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Endlessly
-
śmierć osoby i narodziny dziecka, często się zdarza???
Endlessly odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Szwagierka urodziła w maju a w listopadzie pochowali dziadka Jej męża. Coś w tym chyba jest,nie myślę już dalej:P -
Oj, to ja rzygałam w obu ciążach:P A w drugiej jeszcze bardziej niż w pierwszej. I tak zajmowałam się niemowlakiem i wymiotowałam na przemian:P
-
śmierć osoby i narodziny dziecka, często się zdarza???
Endlessly odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Teraz jak tak myślę dalej i się wgłębiam to (19 lat temu) mój dziadek zmarł w maju a moja siostra we wrześniu urodziła córkę. Dziadek też zmarł nagle. -
śmierć osoby i narodziny dziecka, często się zdarza???
Endlessly odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jak ja rodziłam dzieci to nikt na szczęście nie umarł, ale jak ja miałam przyjść na świat i moja kuzynka to moja babcia zachorowała na raka. Ja się urodziłam w kwietniu, babcia zmarła w czerwcu a kuzynka urodziła się w sierpniu. -
monteblack -> To mówisz, że zaczynasz przebierać starą garderobę?;) Moje płaszczyki te starsze są u rodziców, ale jak pojadę na święta to też zamierzam mierzyć. Może w coś wejdę:D
-
I ja się witam w poniedziałkowy poranek:) I kolejny dzień czekania na Pocztę Polska:D:P
-
To ja tak mam od kilku dni, ale walczę z tym;) Właśnie koło mnie racuchy stoją więc muszę mocno walczyć:P
-
gastroafaza?:P
-
Malinka13091988 -> Ja często kupuję sobie warzywa na patelnię. Wrzucam (nie dodając oleju) i duszę je na tej wodzie co puszczają, trochę przyprawiam do smaku i są pycha również na zimno.
-
monteblack -> Do dobrego człowiek się szybko przyzwyczaja;) Gorzej w drugą stronę:P
-
monteblack -> to mówisz, że wprowadzasz narzeczonego do rodziny;) Oj, ja odkąd mam dzieci to tak mało pije, że czuję, że dwa kieliszki wódki lub wina i leżę:P Ja przed chwilą wygoniłam mojego na śnieżycę po papierosy. Nie było w domu a nikomu się nie chciało iść, ale byłam już w miejscu papieros albo jedzenie no i nie miał innego wyjścia:D Ja czekam na wigilię bo wtedy też sobie troszkę pozwolę: troszkę barszczyku, dwa pierożki, jakaś rybka:P Postanowiłam sobie, że na 100 % nie wezmę do ust nic na majonezie.
-
Dziewczyny, jak u Was pogoda? Nas zasypało i ciągle sypie a nasze opony zimowe 100 km od nas;/ Będziemy musieli nowe kupić bo jak tak dalej pójdzie to na święta będziemy jechać, pierwszy zakręt o rów nasz;/ Malinka13091988 -> Fajnie, że o nas dołączyłaś. I tak już ładnie schudłaś:) A jak długo jesteś na diecie?
-
Ashanti 27 -> Ja też bym nie dała rady na głodówce. Ja śniadanie zawsze muszę zjeść i to porządne. Dziewczyny , padniecie:P A u mnie się już choinka świeci:D Ja, jeżeli chodzi o święta to jestem jak dziecko:P
-
A dzwoniłam na pocztę i raz: nie wożą u mnie paczek w sobotę a dwa: połączyli mnie z działem paczek i na moje nazwisko nie ma nic do odbioru. Możliwe, że przyszła wczoraj wieczorem a wtedy jest na magazynie jeszcze zaplombowana bo u nas (tak powiedziała mi Pani) nie mają obsuwy z dostarczeniem tego co przychodzi.
-
Litości, wcale kotek nie jest beee, jakoś w telewizji widzi i aż piszczy z radości.
-
Hahahaha... jako 18latka będzie dręczyć koty bo Jej smoczka zabrały:D
-
matkazonaigrubaska -> Maja bardzo szybko przeszła na łyżeczkę. W wieku 8 miesięcy już odstawiła butelkę a Błażej był też bardzo oporny. Dopiero jak 7 miesięcy skończył to się przekonał do łyżeczki. Słyszałyście, że ten chłopczyk co lekarze nie zrobili Mu żadnych badań (miał białaczkę) i tak odsyłali zmarł? Nie wyobrażam sobie nawet co Ci rodzice teraz przeżywają. Ech...:(
-
Dziewczyny a u Was rozwożą paczki w sobotę? Bo szukam na internecie i jedni piszą, że tak a inni, że nie i już sama nie wiem.
-
Beldi -> Do mnie nawet raz nie chce zapukać:P Nawet domofonem nie dzwoni:P Suann -> Czas tak szybko leci, że nawet się nie obejrzymy a przyjdzie lato i nie będziemy mogły na podwórku dogonić tych naszych dzieciaczków;)
-
foxy roxy -> to co najlepsze na tym a Ty zdrapujesz:P Ja najbardziej lubiłam taki ciągnący się ser i to najlepiej podwójny:D:P
-
Beldi -> U nas też, na zmianę z kebabem. Czasem jeszcze frytki. Tylko mój może jeść i nie tyje a ja mam wrażenie, że tyję od samego patrzenia:P
-
Ale czemu do końca życia? Ja wychodzę z założenia, że jak schudnę to jak zjem raz w tygodniu zjem kawałek normalnego ciasta to nie przytyję i nie umrę od tego. Przecież nie będę jadła ciast 7 dni w tygodniu. Zresztą odkąd nie używam żadnych słodzików i cukrów najzwyczajniej nie ciągnie mnie do słodkiego.
-
Ja am nie używam ani cukru ani słodzików - a używałam bardzo dużo bo ja herbatę słodziłam średnio 4 - 5 łyżeczek. Sam cukier piłam. Ale się zaparłam i miesiąc nie używam już nic.
-
Dziewczyny muszę się Wam pochwalić: Mój syn przed chwilą przeszedł Swoje pierwsze pół metra:D A w niedzielę dopiero 10 miesięcy skończył.
-
Zamówiłam sobie biżuterię na allegro. Wczoraj wysłał priorytetem, myślałam, że dziś na Mikołaja będzie a tu lipa:P