Endlessly
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Endlessly
-
Beldi -> Szczerze Ci powiem, że ja czytam te wszystkie rady a w efekcie jem po swojemu. Wykluczyłam słodkie całkowicie (włącznie ze słodzikiem), pieczywo też a zamiast jego jem chrupkie pieczywo. Może to nie jest jakieś super zdrowe, ale na śniadanie szykuję sobie z tego 5 kanapek do których używam: serek wiejski, plasterek żółtego sera, wędliny trochę, jajko na twardo, ogórek (zwykły lub korniszon), pomidor i jeszcze troszkę ketchupu. Wszystkich tych składników używam na śniadanie. Ja potrzebuję zjeść syte śniadanie, żeby nie myśleć cały czas, że głodna jestem. Na obiad to w zależności co mam. Dziś zjadłam sobie miskę zupy (nie zaprawiałam mąką). Unikam mącznych rzeczy, smażonych, panierek itd.
-
matkazonaigrubaska-> Przecież Ty nasza jesteś to co masz nie pisać;)
-
Ja moim piekę właśnie mikołajkową babkę z kawałkami czekolady i czerwonym lukrem;)
-
monteblack -> ten ostatni wpis tego kogoś był chyba do mnie odnośnie tego pana co przyszedł po jedzenie;) Ale czasem mam wrażenie, że my tu działam jak taka terapia antystresowa;) Ludzie tu przychodzą, wyżyją się i od razu świat piękniejszy:P A u mnie śnieg sypie na całego:D
-
urtrtyt -> Nie będę się wdawać z Tobą w dyskusję bo nie dorastasz nawet do brodzika moich potrzeb intelektualnych. Najpierw zniżysz mnie do Swojego poziomu a potem pokonasz doświadczeniem.
-
Ech. Przed chwilą był u mnie taki pan (Już drugi raz odkąd tu mieszkamy). Prosi o jedzenie. Zawsze staram się Mu coś dać. Ale aż mi się serce kraje jak to ludzie muszą żyć w tym naszym pięknym kraju. Człowiekowi aż się nóż w kieszeni otwiera;/ Wszędzie gdzie się nie wejdzie to tylko kolędy i świąteczne artykuły, które są okropnie drogie. W telewizji same reklamy a ile ludzi nie ma za co zrobić zwykłych świąt bez szaleństw;/
-
Ja też zbytnio nie lubię ćwiczyć. Szczególnie w domowych warunkach. Ale może kiedyś uda mi się zapisać na jakiś aerobik czy coś. Ja właśnie skończyłam domowy ruch, poodkurzałam i pomyłam podłogi. Zaraz się wezmę za jakiś obiad. Dziś postanowiłam zrobić zupę. Bez mąki, dodam samą śmietanę to i ja trochę skorzystam bo jak szykuję drugie danie w stylu sos, kotlety, ziemniaki i inne takie to sobie szykuję coś innego. I tak wychodzi: obiad dla mnie, obiad dla męża i Majki i osobny dla Błażeja. A tak dziś gotuję dla wszystkich:D
-
Cześć dziewczyny. No i mamy Mikołajki;) My też się w to nie bawimy. Chociaż za rok lub dwa już zaczniemy jak dzieciaki podrosną i zrozumieją o co chodzi z tymi prezentami pod poduszką. Ja już siedzę przy mojej porannej herbatce, Błażej po śniadaniu a Majka śpi w najlepsze;) Też zaraz zjem i trzeba się brać za codzienną poranną przebieżkę - pranie, sprzątanie, gotowanie;) Wiecie co - odkąd mam dzieci to mam wrażenie, że kosz z brudami ciągle stoi pełny:P
-
foxy roxy -> Widzę, że ostro wzięłaś się za ćwiczenia;) Ja to bym się na jakiś fitness najchętniej zapisała. Tak przy muzyczce, fajnie. Ale mówię, u mnie tak trudno trochę ze względów organizacyjnych.
-
Mąż w pracy miało być;)
-
monteblack -> chętnie bym na takie coś poszła, ale po I nie mam z kim dzieciaków zostawić bo dziadkowie daleko a mąż praktycznie cały dzień w domu. Po II nie mam z kim a ja to muszę mieć wsparcie:P Po III mieszkam w Słubicach od roku i tu chyba nie ma basenu:P Pewnie we Frankfurcie jest, ale tam mogłabym się nie dogadać z trenerką:D
-
foxy roxy -> kostka czekolady czasem to żaden zamach na dietę. Inaczej tabliczka;) Ja mam 168 więc te 60 (jak uda mi się zrzucić) to będzie super. Przy 58 to już źle wyglądam. Też bym poszła na basen tylko u mnie jest inny problem - baba 28 lat i nie umie pływać:D:D:D
-
To teraz wiem na przyszłość od czego trzymać się z daleka:)
-
No ja Wam się przyznam, że ja ostatnio gotuję dla moich na oko. Nie próbuję w trakcie gotowania. Ale póki co domownicy nie narzekają. Ja też cały czas siedzę w domu, ale ja Wam powiem szczerze, że odkąd nie spożywam cukru (żadnych słodyczy, cukru, i słodzików) nie mam wilczego apetytu.
-
Dzisiaj większość tutaj jakoś pozytywnie leci:) I dobrze, pierwszy spokojny dzień na naszym forum (żebym nie wypowiedziała w złą godzinę:P) Idę rozkładać obiad bo młoda kwęka "am, am, am":P
-
Beldi-> Gratulacje:) Super. I nie opuszczaj nas. Ja cały czas myślę nad jakimś prywatnym forum. Wiem, że gdzieś można takie założył. Tylko nie wiem jak:P No ja się muszę pochwalić - pierwsze 10 kg za mną:D Ale oficjalne ważenie jutro:)
-
Tak czułam, że w końcu zrobi się tu zamieszanie. Szkoda, bo bardzo fajny topik był.
-
foxy roxy-> Dajesz:P
-
Dziewczyny, jestem genialna:D Siedziałam na allegro i znalazłam folię na wózek, a że mam taki dla rodzeństwa to wcale nie było tak łatwo:P No, a jeszcze mi się gąbka na rączce popsuła, ale mąż mi powiedział, że takie coś można kupić i zrobić. No to super. To ja lecę do piwnicy (a mieszkam na II piętrze) rozebrać wózek. Bo będę prać. Pod piwnicą ja w rękę a tam nie te klucze. To co, z powrotem na górę. Znalazłam klucze w końcu w torebce i jeszcze do mojego mówię "a mam pewnie w torebce bo wózek wyciągałam a potem już nie chowałam bo został w samochodzie" i dużo nie myśląc pognałam znowu na dół rozebrać wózek. I otwierając piwnicę dopiero do mnie dotarło moje ostatnie zdanie, że wózek został w samochodzie. No, i już trzeci raz nie poszłam. Jutro przytargam:D:D:D
-
Dziewczyny, patrzcie na to: http://diety.onet.pl/index.php/mid/49/fid/341/diety/odchudzanie/du_id/1170801/w_id/7873353 Można? Można:D
-
foxy roxy-> Najważniejsze, że Tobie się podoba:) Ja sceptycznie podchodzę do różnego rodzaju panterek czy np. kolorów typu róż. Może dlatego, że ja pół życia w glanach zasuwałam:P Dopiero od niedawna zakładam bardziej kobiece rzeczy, ale wiesz... mąż, dzieci:P
-
Tylko na twisterze. No i mam niemowlaka plus niespełna dwuletnią córkę więc ćwiczenia mam na bierząco;)
-
Ja się nie chcę sprzeczać tam gdzie nie mam powodu. Były tu już pomarańczki, które na prawdę nas bluzgały a Ta nawet sensownie gada. Dla mnie tyle w temacie. Nie jestem tu po to, żeby się przekomarzać tylko, żeby wspólnie schudnąć.
-
Ech, dziewczyny, dziewczyny. Myślę, że >to było do przewidzenia:):):):< nie ma nic złego na myśli. Powiem Wam, że chyba i ja coś wprowadzę z tych rad do swojego menu. Nikomu przecież nie narzuca tylko mówi co jest dobre.
-
to było do przewidzenia:):):): -> Ok, bo już chciałam stanąć do walki:P