Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

BLackRosssa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Kornelia - ja też zamawiam kawałek sernika :D Plotka - Ty jesteś moją bohaterką. Podziwiam za determinację. Wiem, że nie bardzo masz wyjście i musisz być Twardzielką :)
  2. Nowa - świetny artykuł. Pozwala inaczej spojrzeć na poród :) Doti - brzusio rewelacyjny :) Ciężko stwierdzić, czy się obniżył, ale tak jakby trochę nisko jest (tak na moje oko) :) Łóżeczko widzę też już czeka na lokatora :) Trzymam zatem za Ciebie Kochana kciuki :)
  3. Alciu - współczuję Mamie. Rzeczywiście nieźle musiała trzasnąć. To, że się martwisz, wcale nie jest głupie, bo ja bym też umierała z niepokoju. Mimo wszystko myśl pozytywnie. Dobra energia do Niej dotrze nawet przez te 700 km. Trzymam kciuki za dobre wieści od gina. Odpoczywaj Kochana!
  4. Cześć Dziewczątka :) U nas też już temperatura wysoka. Marti - ja sobie ciągle powtarzam, że to już sierpień :D Niby ma się dłużyć, ale wiem, że przeleci szybciutko, zwłaszcza, że sporo z Was ma terminy :D Będzie się nasza tabelka powoli proporcjami zamieniać :) Moje Dziecię kulturalnie obudziło się o 8:00 i nawet łaskawie się ze mną obeszło :D Gnaty jak bolały tak bolą. Dziś zamierzam popatrzeć co jeszcze mi brakuje do torby i zamówię jeszcze kilka pieluszek z tetry i flanelki. W połowie sierpnia przyjeżdża do mnie wsparcie sprzątające, czyli mamusia. :D Czas zatem upłynie jeszcze szybciej.
  5. :) No i zgadzam się z Wami :) Dzięki Ulci za linka, właśnie załączam i chętnie pooglądam :)
  6. He he Unia - te same spostrzeżenia mam co do pieluch. Jak ostatnio prasowałam tych kilka tetrowych, co kupiłam, to głośno podziękowałam "dzisiejszym czasom" i "Pampersom" :D A jak nasze mamy... nie dość, że to ustrojstwo gotowały, to jeszcze prasowały po 50-100 szt :)
  7. Dziewczyny dajcie spokój. Toż to nie jest problem warty kłótni. Przecież rozmowy na forum nie mają być tylko kadzące. Każda ma swoje zdanie i ma prawo je wyjaśnić. No bo jaki sens miałoby mówienie tutaj tylko tego, co inni chcą "słuchać"? Ja może nie słyszałam o tym, że poleca się łóżeczko tak ustawiać, żeby było dojście z dwóch stron, ale wiem, że należy Dzieciaczka kłaść raz na jednym boczku, raz na drugim. Podejrzewam, że takie ustawienie łóżeczka ułatwia sprawę, bo dziecko lubi obserwować świat. :) Ja nie mam warunków, aby tak je ustawić, więc będę kombinować i przekładać Niunię. Ulci - dzięki, że mnie też zmieniłaś w tabelce, bo już mi się nie chciało po raz kolejny zmieniać :)
  8. Witam :) Marti - masz świetną miejscówkę na to łóżeczko :) Idealna. No i rozczulił mnie Kudłaty :D Widzę, że też ma przeświadczenie, że wszystko co dla Dzidzi, to jest dla niego :) Mój piesio nawet uważa, że śpioszki są dla niego i jęczy jak chowam ;) Mnie już powoli dopadają zwiastuny przygotowania do porodu. Te wcześniutkie, ale dla mnie nowe. Niuńka z racji niskiego ułożenia napiera na dół, więc coraz częściej odczuwam dyskomfort, a czasami nieraz zaboli. Od dziś porzucam swój aktywny tryb życia i postaram się troche zwolnić i częściej leżeć. Zwłaszcza, że często jestem sama w domu i wolałabym przetrwać do września bez sensacji. :)
  9. Plotko - jednak w Stanach też są sprzedawcy i ... "sprzedawcy". Dobrze, że zawalczyłaś o swoje. Niech wiedzą, że z kobietą w ciąży się nie zadziera :) Do mnie też niedługo przyjedzie mama i będziemy pucować mieszkanko :) Co do tych wrażeń, o których piszesz. Ja czasami czuję takie parcie po lewej stronie miednicy i wtedy ból po skosie w okolicy żeber. Po czym następuje zmiana kierunku :) A dziś doszły kłucia "na dole". Nie jakoś specjalnie bolesne, ale czuję co jakiś czas. :)
  10. No można się pogubić w tych nazwach i rozmiarach :) Ale zobaczycie, niebawem będziemy ekspertkami :D Co do snów - dzisiaj miałam dwa "koszmary". Oczywiście dostarczyłam tym mojemu Mężulowi wiele radości, bo miał ze mnie ubaw. Pierwszy to był taki, że strasznie chciało mi się siku, a wszystkie muszle w WC były zbudowane z cegieł, bez miejsca na siusiu ;) A drugi sen, to taki, że spóźniłam się do kina na film 30 minut i nie wiedziałam jak znaleźć miejsce i jak się połapię w treści. No mówię Wam im bliżej porodu, tym bardziej mi się w główce klepki przestawiają. :D O taj herbatce też słyszałam i zapytam doktora, czy mogę pić. Jak zadziała - to dobrze, a jak nie, to przynajmniej liczę na efekt placebo :D
  11. Ja w sumie kupiłam na początek płyn do prania - Dzidziuś. Lovelę jakby Niunia nie tolerowała Dzidziusia :) Pieluchy mam Pampers: 1 paczka Premium Care i 1 paczka zwykłe NewBorn. Zamierzam później próbować z Dadą.
  12. Dzień dobry :) Invictia - szlafroczki świetne. Widać, że cieniutkie, więc się nie upocisz, a w szpitalu przeważnie duchota. :) Megan - oj ja czuję, że coraz bliżej :) Oby ten sierpień był mega szybkim sierpniem dla mnie :) Po 10-tym zapakuję torbę do szpitala, bo jeszcze muszę dokupić parę drobiazgów. Chyba muszę dokupić jeszcze jedną koszulę do porodu. Musi być szeroka, bo położna mówiła, że w czasie tych 2 godzin co się leży, to wkładają pod koszulę Dzieciaczka. Niestety ta, co kupiłam, jest szeroka, ale ma pod biustem lekkie przeszycie i to może być niewygodne w takiej sytuacji.
×