BLackRosssa

Witam Majóweczki :) Dziś wreszcie odetchnęłam z ulgą. Mąż rano wychodząc do pracy otworzył okienko i obudził mnie świeżutki poranek :) Dobrze, że pogoda się przeplata :) Zapomniałam Wam napisać. Wczoraj zamówiliśmy wanienkę i parę gadżetów do kąpieli. Zobaczymy kiedy przyślą :)

Gratuluję Plotko "pływaczka" :) i jednocześnie współczuję gnicia w pracy :)

Właśnie wróciłam z mężem z wycieczki do Ogrodu Botanicznego. Coś niesamowitego. Padłam ze zmęczenia, ale warto było. Ta zieleń, śpiew ptaków i kwitnące drzewa - prawdziwy relaks. :) Spotkałam kilka spacerujących "ciężaróweczek". NIe tylko my wpadliśmy na ten pomysł :D

Ok Amefa, to poczekam z zakupem na Twoją opinię :) I tak ma się na jakiś czas trochę ochłodzić, więc tyle wytrzymam :D

Amefa - właśnie jak wróciłam z pustymi rękami, to zaglądnęłam na allegro i chyba coś wybiorę. Może jeszcze poszukam jak będę u rodziców :) W sumie i tak większość sprzedających robi sobie przerwę na weekend. :)

Invictia - moje spodnie przeważnie są czarne. :) Teraz też szukałam zwiewnych, ale czarnych :) Amefa - no na te odparzenia, to właśnie to co dziewczyny piszą.

Ja dzisiaj przechodziłam z mężem całą galerię w poszukiwaniu "pump" (czy jakoś tak). W zeszłym roku kupiłam takie idealne w New Yorkerze, ale malowałam w nich i są teraz w ciapki :/ Dzisiaj były podobne, ale już gruba guma w pasie, a nie taki fajny ściągacz... Było dziś ponad 30 stopni i myślałam, że ducha wyzionę. Oglądaliśmy też w SMYKU wózki i foteliki. Chyba kupimy tego X-landera, bo mąż tak się na niego napalił. Przymierzał się, sprawdzał wagę, itd. Uparł się i żaden inny mu nie przypadł do gustu :) Z tym, że tam mieli model XA, ale były też te nowe większe gondole do XMove.

Mi się chusty nie podobają. To zupełnie nie mój styl. Wiem, że jest dużo głosów "za", ale ja jakoś nie mogę się przekonać :) Ale np. moja koleżanka nie wyobraża sobie życia bez chusty. Ma teraz drugie dziecko i nadal je będzie nosiła w chuście. Jest zachwycona :) Także jak komuś się podoba, to ja nie krytykuję :) My z mężem kupimy nosidełko, bo wolimy inny styl i już :)

Amefko - ja też uważam, że ten rozmiar jest w sam raz. Ja go nosiłam zawsze, odkąd pamiętam. Swoją drogą nie jesteśmy chudymi modelkami, tylko normalnej budowy kobitkami :) Z resztą - nie rozmiar jest wykładnikiem otyłości... Takie jest moje zdanie :)

Dziewczynki, ja też do maleńkich nie należę. Nosiłam rozmiar 40-42 :) Czy u Was też dziś taki upał? Co to będzie w lipcu-sierpniu...

Invictia - ja miałam kupować tego Palmersa, ale dziewczyny pisały, że średnio pachnie, powąchałam w aptece i mi za bardzo nie podszedł. Używałam BIELENDY Sexy Mama, fajny, ale dość gęsty i praktycznie bezzapachowy. Teraz kupiłam Dax Perfecta Mama i jak na razie jestem bardzo zadowolona. Skóra miękka, nie swędzi. Konsystencja balsamu rzadsza i łatwiej się rozsmarowuje i pachnie listkami :) Co do apetytu, to ja też jestem non stop głodna. Nie ulegam za często, a jeśli już to owockami :)

Ja wczoraj zaliczyłam pierwszego grilla w tym roku :) Objadłam się, pośmiałam i nie sądziłam, że grill może tak człowieka zmęczyć :) Jak wróciliśmy do domu, to parę minut i już spałam snem kamiennym :) Życzę wszystkim słonecznego i miłego wypoczynku. Też wyjeżdżam, ale dostęp na szczęście od czasu do czasu będzie :D Buziaki Kochane

Nowa - słodki ten uśmiech :D Super zdjęcia :) No i dzięki za info o Zyrtecu. Dobrze pamiętałaś, że to ja i osy się nie lubimy :) Ja zaraz wychodzę do pracy, a potem do koleżanki na grilla :D Miłej sobotki Dziewczynki. Do wieczora. Dziś też zaczynam 20 tydzień. Trzeba wznieść toast oranżadą :D

Plotko -prześliczny Scrap :) Pracochłonny, ale efekt niesamowity :)

Cześć dziewczynki :) U nas też pięknie. Zupełnie inne poranki, gdy świeci słoneczko :) Mój majowy weekend... jak pogoda się utrzyma to chcemy z mężem wybrać się na majowy spacer :) Do parku lub ogrodu botanicznego. Zobaczymy :) Później może pojadę do rodziców, bo stęskniłam się za rodzinką, a tam pewnie będę chodzić codziennie do babci na ogródek :) Tylko żeby pogoda dopisała.

Ulci - sprawdziłam te wymiary gondoli :) Rzeczywiście w cm takiej wielkiej różnicy nie ma. Porównałam z Jedo Bartatina, która ma wg opinii "jedną z największych gondoli". Rożnica to ok. 3 cm na dł i 2 cm na szerokości. Widzisz, natchnęłaś mnie do głębszego zbadania sprawy :) Jeśli chodzi o kolor z tej kolekcji, to ja bym celowała w Europę lub Afrykę ( z naciskiem na Europę :) ) Rzeczywiście ten stelaż wygląda na bardziej zamortyzowany niż poprzednia wersja. :D

Chyba wiem o którym modelu mówisz Ulci. :) Mi w X-landerze podoba się spacerówka. Wygląda na solidną i wygodną. Tylko nie najnowszy model z 2012 r, który ma jakieś kosmiczne światełka ledowe w podnóżku, a ten z 2011r. Cały czas się wahamy nad wyborem. Jeszcze sporo czasu do namysłu. :) Widziałam go w sklepie, ale też widziałam kilka kobiet prowadzących ten wózeczek. Jedna miała wpięty fotelik, a druga gondolę. :) No prezencję ma :D

Ulci - Mi też się podobał XLander, ale zastanowiła mnie malutka gondola. Boję się, że dzieciaczek zimą będzie miał ciasno. Jak się go tak ubierze w ten kombinezonik itd. Cena jest wysoka, ale ma dobre opinie. Użytkowniczki zarzucają mu jeszcze brak amortyzacji.

Amefa - super :D Maleństwo piąstkami uderzało, bo się domagało uwagi, żebyście się napatrzyli :D Super. I gratuluję 0,5 kg. :D

Tajeczko - ja kopniaków nie czuję, tylko silniejsze niż do tej pory bulgotki. :) Zusssanka - witamy :) Marti - słodkie ciuszki :) Plotko - ja i tak zrozumiałam Cię, że dno macicy sięga do pępka. Także wyszło dobrze :D

Napisałam inny w miejscu "adres tlen", później znów skasowałam. Jak widzę musi coś być, bo znów się pojawiło. Wpisałam "rosie" i jest, tyle, że ja nie posiadam komunikatora...

Sprawdzam czy widać jeszcze wyimaginowany adres e-mail...

Oj, a ja nie mam takiego maila jak mi się wyświetla... Dziwności :D

Ulci - dziękuję. :) Masz rację co do badań, na które i tak nie mamy wpływu. Ja właśnie robię pranie i dziś ustroję balkon :D A na obiadek gotuję botwinkową. Już całkiem wiosennie :D

Maltenko - pięknie wyglądasz w tej sukience. Jest idealna. Subtelna i delikatna. Chyba tak miało być, że ta, a ni tamta :) Asiu - nie ma co się zastanawiać co było. I tak nic nie zmienisz, a tylko się dołujesz. Uznaj, że nie miało miejsca nic takiego i już. Musisz wierzyć, że nie chorowałaś i koniec! Dzidzia rozwija się dobrze i tego się trzymaj :) Mamciu - ja też gratuluję ślubu :)