Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

BLackRosssa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez BLackRosssa

  1. No właśnie Maltenko nie zrobił. Ostatnio nie robił, bo byłam świeżo po USG genet. , ale teraz myślałam, że zrobi. Zwłaszcza, że to prywatnie i stawka się nie zmieniła...
  2. Ja już po wizycie. Jestem zdegustowana... Nastawiłam się na USG, a poleciał standardowo. Wysłuchał tętno Maleństwa, zważył mnie, ciśnienie, zbadał i tyle. Chciałam USG, ale nie robi teraz... Jestem rozczarowana, bo chciałam pooglądać dzidzię. Tak długo czekałam. Połówkowe dopiero w maju. Chyba zwariuję do tego czasu z niecierpliwości. Jeszcze mi ciśnienie u niego podskoczyło. 147/70. Ewidentnie stresowe... Jestem zła i tyle.
  3. Alcia - śliczne imię.My też się zastanawialiśmy nad imieniem dziewczynkowym :) Amelka też była na uwadze jako piękne imię :) Ostatecznie postanowiliśmy nazwać Monisia :) Mam nadzieję, że dziś uda mi się podpatrzeć, czy rzeczywiście Monisia w brzuszku siedzi. Dla chłopca jeszcze nie mamy imienia :D
  4. Amefa - dobry pomysł z moczem. Symboliczny koszt, a ile może powiedzieć :) Ostatnio pojadłam Uroseptu, bo lekarz mi polecił na wypadek, gdybym coś czuła, albo bakterie były w moczu. Urosept (mimo, że na ulotce piszą, że nie wskazany w ciąży) - należy do bezpiecznej grupy leków. Pojadłam go trochę i ostatni badanie wykazało - bakterie nieliczne. :) Ulci - to dziś!!!!! :D Podglądamy Skrzatka :D
  5. Jo-anna nie ma sensu robić tego badania. Skoro nie masz odporności, to w trakcie całej ciąży robi się je 2-3 razy. I tak Ci lekarz je zleci... Nie przesadzaj.
  6. No tak szczerze, to w ziemi w dobrych warunkach może przetrwać i kilka lat... Ale spokojnie. Nie ma co panikować. Przecież ziemia do kwiatków jest specjalnie preparowana i produkowana.
  7. Jo---anna - toksoplazmoza nie bierze sie sama w sobie z ziemi, tylko w niej może przetrwać. Bierze się od zakażonych ludzi lub zwierząt. Więc musiałby ktoś Ci się w te donice załatwić, kto miał toksoplazmozę. Wtedy mogłabyś się martwić. A tak, nie masz kompletnie powodów do obaw.
  8. Witajcie :) Mała - ja podobnie jak Amefa. Automatycznie przestawiam sobie Twój NIck :) Najważniejsze, że Tobie się podoba. My się do nowego przyzwyczaimy :D Ja już od rodziców wróciłam. Dziś z mężem śniadanko odświętne zrobiliśmy, potem dopchałam ciastem i siedzę jak baryłka :) Uśmiechnięta i zadowolona baryłka :) Wieczorem mąż idzie do pracy :( Ale... jutro wizytaaaaa :D Cieszę się, że podglądnę maleństwo :D
  9. Kochane, wszystkiego najlepszego i słonecznego w te Święta. Oby brzuszki najedzone były i nic a nic nie bolały.No i oczywiście, żeby nam kilogramów świątecznych nie przybyło zbyt wiele :D
  10. Plotka - współczuję wizyty. Nieźle najedliście się strachu. Chociaż na otarcie łez Dzidziolek pokazał uprzejmie kim jest. Cieszę się, że już Ci lepiej. No i gratuluję syncia :) Amefa - chodzi o całość? Ładne toto :) Ja nie lubuję się w takim stylu, ale jeżeli lubisz takie, to to akurat jest ładne. Kolorek ciepły. W takim będzie pokój naszego szkraba i dodatki :)
  11. Amefa jak wyjdą wyjściowe to wkleję :) Każde z nas (mama, tato, brat i ja) coś tam skrobie. :) Najlepiej jak już człowiek jest dumny z siebie i nagle za mocno przyciśnie i .. pac! Po jajku ;)
  12. Nie no Megan widzę, że Ty wyższa szkoła jazdy. Babka, sernik... :) Pozazdrościć. Ja raczkuje w pieczeniu :) Tak przy okazji Świąt...Jakie są u Was jutrzejsze jajka? Barwicie, malujecie? U mnie są gotowane w łupkach cebuli, a potem skrobane w różne wzorki. Kraszanki znaczy się :) A u Was?
  13. Witam Dziewczynki :) Amefa - gratuluję pisaneczek ;) Ja dziś mam ambitne plany upieczenia muffinków :) Zobaczymy czy będą jadalne :D
  14. Izka - jaki piękny brzuszek :) Uwielbiam podziwiać Wasze brzuszki :) Plotka - na pewno wszystko będzie w porządku. Mi trochę już przeszło. :)
  15. Megan - fajniuchne ubranka :) Maniusia - piękny brzuszek :) Plotka - Mnie właśnie tak dziś brzuch cały dzień "boli". Podobnie jak opisałaś. Mam jeszcze wrażenie, że mam mega zaparcie połączone z połknięciem worka kamieni i cebuli. Choć wypróżniam się regularnie i cebuli też nie jem ;)
  16. Dziś też nie mój dzień. Ponuro i pochmurno. Byłam na zakupach, wróciłam i jakoś mi ciężko na brzuchu. Jakbym kamień nosiła. Trochę poleżałam i lepiej. Plotka - brzusio pierwsza klasa :D Większy niż mój :) A ten sam tydzień prawie :D
  17. I zapominiałam. Jak ciąża zmienia smaki i światopogląd :) Nienawidzę żurku. Przed ciążą nawet nie można było gotować go jak byłam, bo zapach mnie drażnił. Dziś mój brat postanowił ugotować. Siedziałam w pokoju. Jak poczułam zapach, to myślałam, że mnie skręci i... zjadłam cały talerz... Mama i brat patrzyli na mnie jak na UFO :D
  18. Maltenka - przeglądnęłam zdjęcia sukienek. Na moje ooko, to i ta od koleżanki elegancka, jak dobierzesz dodatki. Tek żakiet, biżuterię i butki. Allegrowe też ładne. Zwłaszcza ta długa :) Poznański kwiatku - trudna Twoja sytuacja teraz, ale pamiętaj, że dasz radę i jesteś silna. Dla siebie i dla dzidziusia. Zobaczysz, w końcu zaświeci słońce dla Was. Jo---anna - no brzuszek imponujący :) Dobrze, że Ci trochę lepiej :) Nowa_84 - ja też tak planuję wycieczki. Jak w trasie nie ma ubikacji, to wybieram inną ;) Mart - ja kawę bardzo lubiłam przed ciążą. Teraz nie piję, bo nie czułam potrzeby, ale jak o tym zaczęłyście pisać to mi się zachciało ... :)
  19. Amefa - nie głupio. Skoro tak wolisz, to masz do tego prawo. Ja tam swojego nie wpuszczam nigdzie. Mam wtedy więcej odwagi :) Tylko na USG ma pozwolenie :)
  20. Tak jest :) Ach ten błogosławiony stan :) ale mimo, że człowiek czasem narzeka, to i tak się cieszy :D
  21. Właśnie liczę na to, że za chwilę dziecina zmieni miejsce pobytu na nieco wyższe i trochę mi przejdzie. Ja mam straszną fobię na temat higieny i zapachu moczu (pewnie przez pracę w szpitalu). Przeżyć przeżyję :) Już obczaiłam mini wkładki z neutralizacją tegoż zapachu
  22. Witam w środę. Dziewczynki, ale mnie dopadł problem. Na ostatnim USG lek. mówił, że dziecko jeszcze nisko i głęboko umiejscowione itd. Uspokoił, że zacznie się podnosić i wszystko będzie dobrze. No i się podnosi... tylko, że chyba uciska mi na sam pęcherz, bo siusianie w ciągu dnia co 30min - 1g. Chyba, że poleżę na boku, to wytrzymam dłużej. W nocy śpię na boku i siusiam tylko 2 razy. Wiecie co jest najgorsze? W ciągu dnia popuszczam. Nigdy mi się to nie zdarzało, a od kilku dni (w zasadzie od początku tego 16 tyg, kiedy to brzuszek intensywniej mi wyrósł) ucieka mi po kropelce. Muszę zmieniać co chwilę wkładki, bo mam schizę, że śmierdzę. Ćwiczę Kegla, ale cóż z tego... :/ Mocz zdrowy, bo zbadany na świeżo, więc to nie zapalenie...
  23. Widzisz jaki tatuś przewidujący :D Trafił w dziesiątkę :)
  24. Oj fakt :) Będzie więcej pakowania :D Dobrze, że kupujemy Combi ;)
×