Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

BLackRosssa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez BLackRosssa

  1. Alcia w pełni się zgadzam. Teraz na TLC nieraz leci program o kobietach w ciąży które robią kosmiczne rzeczy, albo żyją nie wiedząc, że są w ciąży. Więc nasza woda, to pikuś :) Moja kuzynka paliła przez całą ciążę. Masakra. Nienawidziłam jej za to. I co? Córeczka jej ma teraz 7 lat, a wygląda ledwo na 5. Mądra dziewczynka, ale bardzo drobniutka i ciągle łapie choroby. Wystarczyło zeby moja przygłupia kuzynka powstrzymała się przez tych kilka miesięcy...
  2. Kinia, powinnaś to zgłosić lekarzowi, bo może masz za dużą dawkę. A co do krwi wypływającej z wkłucia. Nie wypuszczaj powietrza z ampułkostrzykawki, albo rób to bardzo delikatnie, bo jak Ci wypłynie kropelka leku na igłę i zrobisz zastrzyk, to ta heparyna rozrzedza krew w tej małej dziureczce i stąd gorzej się goi, i leci. Jak wpuszczasz lek, ta po naciśnięciu tłoka, poczekaj sekundkę i dopiero wyjmij, bo jak wyjmujesz jeszcze wciskając tłoczek, to ta sama sprawa. Lek wypływa po drodze. (Tak na chłopski rozum) :)
  3. Alcia, ja nie toleruję niegazowanej wody. Pijam tylko lekko gazowaną, a dzięki jej magicznej mocy nie mam takich mdłości jak po zwykłej :)
  4. Jo---anna, ja w ciągu dnia niewiele podjadam, bo mam ciągle wrażenie pełności i nie nie mam ochoty na nic. Jem obiady i staram się robić zupę i drugie (z czego cieszy sie M ;) ) Dużo piję wody lekko gazowanej, bo dzięki temu mnie nie mdli :) Czasem skuszę się na kisiel z jabłkiem, Danonek i to wszystko.
  5. Jo----anna to nakrzycz jeszcze na mnie i mnie zmotywuj... ja jeszcze łóżka nie pościeliłam... a dziś na obiad planuję barszczyk :)
  6. Cześć :) A ja dziś rano byłam na badaniach krwi itd i jestem jak młody Bóg ;) I zrobiłam sobie bete, z ciekawości ile mam i ... ponad 51 000 :) Znaczy, że dzidziolek rośnie :)
  7. Plotka, dziękuję. Potwierdziłaś moje myślenie. :) To doktory kombinuą :)
  8. No to Tala, trzymam kciuki za wytrwałość i siłę :)
  9. Tala - biedactwo. Współczuję Ci bardzo. Ja byłam padnięta po 5 godzinach na uczelni, a gdzie 10 godzin w pracy... masakra. Mi niedługo zacznie się praca na uczelni, ale tylko w weekendy na razie.
  10. Amefa ja dokładnie tak samo myślę i mówię. A gin mi wprowadził zamęt. Niech on sobie mówi jak mu się chce, a ja tak, jak dotąd, bo to przecież logiczne :) Czyli dziś mam 7 tydzień i moje dzidzi jest tiktakiem ;)
  11. Doti, ja jestem na początku - zaczęłam wczoraj 7 tydz., ale jeansy nie dopinają się już od 6 t. Schudłam 1 kg, ale spodnie przyciasnawe. :) Wiadomo, że to nie "docelowy: brzuszek, ale coś tam się rusza ;) Co raz rzadziej miewam też te skurcze, które przez 5 i 6 tydzień mi dokuczały niemal codziennie. Teraz pojawiają się jak zgrzeszę - gwałtowny ruch, za długo jedna pozycja etc :) Mdłości - mam trwałą niestrawność. Nie wymiotuję, ale czuję się, jakbym zjadła coś śmierdzącego i nieświeżego. Z tego powodu nie chce mi się jeść, ale jednocześnie burczy w brzuszku z głodu :) A jak zaczynam jeść - to ze smakiem :)
  12. aktualizuję swe :) NICK..................WIEK.......TYDZIEŃ CIĄŻY.............DATA PORODU Pysiulek................20............31................. .........24.03.2012 Igieleczka.............21............14.................. .........26.07.2012 Alcia28.................28............13................. ..........30.07.2012 Kinia1109..............27.............10................. . .......19.08.2012 kama...................29..............8................. ..... ....02.09.2012 Amefa..................23.............9.................. ..........03.09.2012 Jo----anna.............26.............9.................. . ........06.09.2012 MEGAN86..............25.............9.................... .........01.09.2012 Tala1011101190......21.............9..................... .. ....09.09.2012 Wiewióreczka_........24.............8................... .. ....11.09.2012 MamciaJ...............26.............7................... .........11.09.2012 Plotka..................26.............7................. ...........21.09.2012 BlackRosssa...........27..............7.................. .........24.09.2012 Doti ..................24...............12....................... ..19.08.2012
  13. Cześć Dziewczynki, zrobiłam sobie małą przerwę od forum, a tu tyyyle nowości :) Wczoraj uskuteczniałam wielkie porządki w domu. Trzeba zacząć powoli robić miejsce w domku na nowego członka rodziny. Niby to jeszcze dużo czasu, ale u nas trzeba sporo zrobić, bo mieszkamy od niedawna. Musimy wymienić drzwi pomiędzy pokojami, bo stare są bardzo głośne, powynosić kilka mebli, kupić dywan lub wykładzinę, szafek kilka. Także już powoli zaczęłam sprzątanie, żeby zobaczyć ile miejsca nam pozostanie :) Właśnie uświadomiłam sobie, że kolejną wizytę u gina mam 14-go lutego. To będzie początek 9-go tyg, więc może na walentynki zobaczę najpiękniejsze serduszko... :) A propos - jak wy liczycie - w kalkulatorach pokazuje mi: od daty @ - jesteś w 7 tygodniu, minęło 6 t 1 d. , A gin jak u niego byłam powiedział, że to znaczy, że jestem w 6 a nie w 7 ... I jak tu logicznie ogarnąć?
  14. Pewnie, że biorę. Oczywiście specjalne dla kobiet w ciąży. Nie jestem w stanie zjadać 100% zdrowego jedzenia. Rada - radą, ale trzeba trochę swojego wyczucia. W końcu te dla kobiet w ciąży są odpowiednio skomponowane. A wolałabym, żeby dzidziolek nie miał jakichkolwiek niedoborów
  15. A mój gin odradzał mi witaminy tabletkowe, jako,że to przecież chemia... ale w końcu trudno jest tak zbilansować dietę, żeby była odpowiednio bogata we wszystko. Dał mi pudełko wit dla kobitek w ciąży i powiedział, że skoro chcę to mogę, ale on nie jest zwolennikiem chemii...
  16. Cześć Dziewczynki Ja dziś byłam w szkole na zajęciach. Nie było najgorzej. Później z M pojechaliśmy do galerii i coś zjeść (bo teściowie mnie do domu nie wpuszczają). Powiem Wam, że nie sądziłam, że ukochane przeze mnie galerie staną się moim wrogiem. Wszechogarniające zapachy, szum i pizza, na którą miałam meeega ochotę (najzdrowsze dodatki wybrałam) sprawiły, że uciekałam stamtąd jak najszybciej. Dziś poczułam co to mdłości. Wróciłam do łóżka i padłam. Spałam jak suseł ponad 2 godziny i cały czas mi niedobrze. Jestem potwornie głodna, ale mi niedobrze. Boli mnie brzuch, głowa... Koszmar. Jutro kolejne zajęcia i mam nadzieję, że dam radę :\ To spełnianie marzeń sprawia, że życie jest takie fascynujące. W oczekiwaniu na spełnienie największego marzenia.
  17. A teraz mi przyszła do głowy taka myśl. To ostatnie 9 miesięcy, kiedy możemy bezkarnie sobie leniuchować, oglądać w ciszy telewizję i być trochę egoistkami :) Jak przyjdzie na świat Dzidziolek, to koniec. Zawsze będzie coś do zrobienia, załatwienia :) Nie mówię tego w sensie negatywnym oczywiście :) Ale... korzystajmy z tych miesięcy ile wlezie ;)
  18. MamciaJ , ja też po południu nie śpię. Na początku mi się chciało, ale teraz już nie. Owszem jestem zmęczona, ale nie do tego stopnia zeby zasnąć. Kryzys miewam właśnie teraz. 10:00 -12:00 oczy mi się zamykają, ale też raczej nie śpię. Zasypiam z reguły koło 22:00, chyba, że film jakiś oglądam. Jako, że mam pracę w weekendy, to śpię do 9:30-10:00 :)
  19. Cześć dziewczyny :) Mnie od wczorajszego wieczora boli głowa. Koszmar po prostu. Myślałam, że dziś przejdzie, ale niestety... Chyba od tego Duphastonu i wszechogarniających mnie zapachów. Dzisiaj czeka mnie 7 - godzinna podróż autem, a w weekend szkoła. Na samą myśl mnie w brzuchu swędzi... Chyba do objawów ciążowych doszło mi notoryczne lenistwo :)
  20. Plotka Ja rodzicom swoim tez od razu powiedzialam. Podoba mi sie Twoje podejsci, bo mam podobne. Dlaczego mam zakladac ze cos pojdzie nie po mysli... :-) Powiemy najblizszej rodzince, a jak wiesc sie rozniesie to trudno :-)
  21. Plotka Ja rodzicom swoim tez od razu powiedzialam. Podoba mi sie Twoje podejsci, bo mam podobne. Dlaczego mam zakladac ze cos pojdzie nie po mysli... :-) Powiemy najblizszej rodzince, a jak wiesc sie rozniesie to trudno :-)
×