Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

BLackRosssa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez BLackRosssa

  1. A no to w takim wypadku warto pojechać. Może te wymioty tak Cię wyczerpały, że morfologia się zmieniła.
  2. Jo---anna, najważniejsze, że już jesteś w domku. Czopki na pewno pomogą. Ja jeszcze nie wiem co to wymioty i mdłości ciążowe, ale pewnie wszystko przede mną. Na razie jest symbolicznie, np. na widok rurki z kremem ... :)
  3. Mi dziś zaczyna sie 6 :) Jutro do doktora. Ale już w sb widziałam malutki pęcherzyk, bo mam znajomego gina w szpitalu i akurat coś załatwialam, to "sobie zajrzałam" ;) Powiedział, żebym zapytała jutro o Duphaston, bo jak się długo stara, to może być potrzebny, aby się utrzymało.
  4. Amfea, a który to Twój tydzień, bo jakoś nie mogę doszukać :)
  5. Amfea, u Ciebie inna sprawa... NIe było chłodnej kalkulacji, tylko grzeczne, miłe prośby :) A to zupełnie inna bajka :) Ja dzisiaj wstałam o 9:00 i własnie znów mi się chce spać. I dzisiaj znów jest dzień na "nie". Też Was tak wszystko irytuje?
  6. Przepraszam Was za literowki, ale ten post pisalam z komorki :-)
  7. Witajcie :-) Nie odpisalam, bo juz smacznie spalam. To wlasnie u mnie nowosc. 22:00, a ja spie kamiennym snem. :-) Pozostale "nowosci" to: -bol piersi i to czasem silny, powiekszyly sie o rozmiar -czasami lapia mnie bole podbrzusza, ale bardziej zlokalizowane raz w jedbej pachwinie raz w drugiej -wczoraj poczulam co to znaczy zgrzeszyc i wypic pol kawy z mlekiem, bi zlapaly mnie mdlosci :-) -czasem odczuwam jakby "motylki" na srodku podbrzusza -i oczywiscie wszystko mnie irytuje, czasem sama siebie ;-) Mam 27 lat i stsralismy sie z M o dziedzie ponad rok. Udalo nam sie w miesiacu, w ktorym kompletnie o tym nie myslalam, bo mialam mnostwo spraw na glowie. :-) Jednak cos w tym jest, ze trzeba sie odblokowac i przestac obliczac.
  8. Witajcie, pozwolcie ze do Was dolacze. Jutro zaczyna mi sie 6 tydzien, a wiec wypada chyba na wrzesien. Chetnie potowazysze Wam w tej nowej drodze :-)
  9. Witajcie, pozwolcie ze do Was dolacze. Jutro zaczyna mi sie 6 tydzien, a wiec wypada chyba na wrzesien. Chetnie potowazysze Wam w tej nowej drodze :-)
  10. Ja wiem Kobitki, ze ni wszystko zobacze. Ale wczoraj bylam z M u znajomego gina w innym miescie. Bo akurat cos zalatwialismy.Zrobil USG bo sam byl ciekaw czy rzeczywiscie sie nam udalo. Zobaczylam cudownego "Kropka". Wiem ze jest na srodku, wiec jiu uz sie nie stresuje tak. A on powiedzial, ze dobrze ze ide tak wczesnie, bo skoro staralismy sie tak dlugo, to moze mi przepisac Duphasto, ale pozostawia decyzje wlasciwemu Ginowi. :-)
  11. W sumie będzie to 6 tc. A akurat miał w tym tyg miejsce. Czytałam gdzieś, że jak beta powyżej 1000, to może być już coś widać. Do tego czasu na pewno jeszcze wzrośnie. A już się uspokoiłam szybkim wzrostem, bo znalazlam anglojezyczna stronę z kalkulatorem, który rysuje Ci wykres i prztrzysz, czy się mieścisz w normie, czy nie :)
  12. Dziś powtórzyłam beta HCG, żeby zobaczyć jak przysrasta, bo poczytałam, że po 48 godzinach około 66%, a po 72 - ok. 114%. Zabrałam się do odczytania wyniku, z tezą, że skoro w pon. miałam 276, to pewnie jakieś 400 - 700 będzie, a tu zdziwienie... moj poziom dzisiejszy wynosi - 1 150 . No więc nie wiem w sumie, czy to dobrze, czy źle. W normie się mieszczę na spokojnie, tylko, szybko wzrosło. Wiem, wiem, szukam dziury w całym. Na wtorek umówiłam się no Gina :)
  13. Cocacolagirl - gratuluję córeczki. :) Mongrana - z moim charakterem - na pewno zawsze znajde coś, o co będę się martwić :)
  14. Oj zupełnie kosmicznie zaczął się ten rok dla nas... :) Jeszcze nie ogarniamy kuwetki. Uwierzę chyba dopiero jak zobaczę naszego "Kropka" na monitorze :)
  15. Moniaa gratulacje :) I jestem pełna podziwu. Oby synuś zdrowo się chował.
  16. Na wszelki wypadek poszłam dzisiaj na bHCG. Jutro rano bedzie wynik, wiec zobaczymy czy te wyniki nie są fałszywe :)
  17. Czesć dziewczyny, i znów nie pisałam, bo miałam mnóstwo kłopotów rodzinnych i nawet do kompa nie siadałam. Mąż w koncu przyjeżdza, ale teściowie zabronili mi przyjeżdzać. Jak powiedzieli: nie chcą mnie oglądać przez kilka lat... Cóż, jakoś to przełknę... nie są mi potrzebni do niczego. A teraz Kochane bomba informacyjna. M był ze mną na Sylwestra i wiadomo, że przytulanko musiało być, bo jakżesz to tak w rozłące itd. Kłopoty jakie mialam z rodzeństwem mym, zepchnęły myśli o dzidzi na drugi plan. Dziś 29 dc. @ mam zawsze 27dc no ewentualnie 28dc. Dziś śniły mi się dzieci, małe, duże, bliźniaki itd. Więc rano pomyślalam, a zmierzę tempkę, bo dawno tego nie robiłam. A tu - 37,2. @ nie ma nadal, to kupując proszek w Rossmannie zakupiłam test. Zrobiłam go bez przekonania, a tu niespodzianka: DWIE WYRAŹNE KRESKI. No to się popłakała, ogarnęłam i pobiegłam po innej firmy. Zrobiłam jeszcze dwa różne i tam też po dwie kreski, różnej wyraźności, ale są.... Boję się cieszyć, bo staramy się ponad rok...
  18. Czesć, staraczka Monisia - współczuje kataru. Nic tak nie wkurza jak katar :) Ja Dziewczynki mam ostatnio problem. Muszę się wybrać do Gina, ale na razie nie mam kiedy. Może pod koniec tygodnia. Bardzo dziwne, żeby Luteina tak mnie rozregulowała. @ dostalam 27 dc, ale była przez jeden dzień, potem dzień przerwy (zupełnie nic) a potem jeszcze dwa dni normalne i przez kolejnych 5 lekkie plamienie. Takiego nigdy nie miałam. W dodatku była taki hmmm rzadki, jak nigdy. Dziś mam 12 dc a cały czas boli mnie podbrzusze, jakby mnie ktoś kopnął w brzuch, boli bliżej prawej strony i to tak dziwnie, bo czasem mnie chwyci i ciągnie w tym miejscu. Bolą mnie piersi, płaczę bez przyczyny. Zupełnie straciłam apetyt (zjedzenie kromki chleba to dla mnie wyczyn), a przez to jest mi cały czas słabo. Już pomyślałam , że może jednak to ciąża, ale ze 3 dni temu czyli 9 dc robiłam test, ale negatywny... Jak myślicie? Wiem, że to głupie, ale zaczęłam się bać, że może to jakaś pozamaciczna, albo coś innego...
  19. No i przyszła @... Zatem znowu nici. Teraz kolej Małża na badania. Ja odpuszczam i muszę zająć się naprawieniem ząbka. Teraz wiem, ze moje dolegliwości to wpływ Luteiny. Jestem już zmęczona wszystkim co ostatnio się wokół mnie dzieje. Pewnie w grudniu nie bedzie staranka, bo sie spotkamy w moim 20 dc... Dziewczyny jak ja nienawidzę mojej sytuacji... NIe wiecie jak ja mam już dość... Najgorsze, że Małż zamieszka ze mną pewnie od połowy stycznia. Ja przecież zwariuję do tego czasu!
  20. Witajcie, ja mam dzisiaj fatalny dzień. Czuję się okropnie. Po wczorajszej wizycie u dentysty wszystko mnie boli. Dziś 26 dc, ale już nie zastanawiam się czy będzie @ czy nie. To i tak bez sensu. Tylko się czlowiek nakreca, a potem po raz kolejny rozczarowanie. Ogólnie mam dziś dzień na "nie". Płakać mi się chce. Małż daleko, ja sama. Zdana wyłącznie na siebie. Ehhh....
  21. Dzień dobry w ten poniedziałek! Ja dzisiaj mam 25 dc i nie wiem... Czuję się generalnie nieco przeżuta i wypluta, ale czy to przez nadchodzącą @ czy nie - już sama nie wiem. W dodatku mam dziś kolejną wizytę u dentysty (mam nadzieję, że ten nie bedzie mi smędził i będzie robił swoje w milczeniu). Sniło mni się to wszystko dzisiaj. Tyle, że we śnie byłam w ciązy... Wiem, że to bezsensowne było, ale zrobiłam dzisiaj rano test. Wydawało mi się,że widzę cień kreseczki, ale czy to moja wyobraźnia czy rzeczywistość... Siedzę sama przez najbliższe tygodnie i chyba zaczynam zupełnie świrować. Muszę zająć się czymś pożytecznym...
  22. Witam, u mnie dziś ponuro i pochmurno. Ala za to wczoraj sobie pospacerowałam z psiakiem w cudnym słońcu. :) U mnie dalsze oczekiwania na "brak @" :) Do terminu zostało 7 dni. Wiecie co... zastanowiło mnie dziś pewne zdarzenie. Zrobiłam sobie śniadanko. Chlebek z moim ulubionym serkiem topionym. Ugryzłam i ... fuuu gorzkie i bez innego smaku. Sprawdziłam datę, ale serek świeżutki. Dopiero po kilku kęsach to uczucie goryczy zmalało, ale pozostało. Więc od razu przetestowałam inne produkty i też niestety najbardziej czuję gorzki smak (wydobywam go nawet z krówek ;) ). No i jeszcze jedno - rano po za temp 37,8 (ale to na pewno przez Luteinę) zauważyłam na prawej brodawce kilka kropelek płynu... Wiem, że taki wyciek może być oznaką wysokiego poziomu prolaktyny, ale moj jest w normie. Podobno moja mama też tak miala na samym początku ciąży. Ale wiem też, że to może być przez stres itd. Ale trzymajcie kciuki, zeby to jednak było to o czym tak wszystkie marzymy... :) Na test to zupełnie za wcześnie, więc pozostaje mi czekać, cierpliwie... ehhh
  23. Mongrana - dzieki za info. No i masz racje co do zmiany postaci Luteiny. :-) Mam jednak cichutka nadzieję, ze to nie PMS ;-)
  24. Mongrana - dzieki za info. No i masz racje co do zmiany postaci Luteiny. :-) Mam jednak cichutka nadzieję, ze to nie PMS ;-)
  25. Luśka, nie stresuj się. Wiaomo, że z tymi testami to różnie bywa. Oby Twoje wyszły tak jak sobie tego życzysz. Ja to dziś odczuwam dziwne bóle podbrzusza. Właściwie takich jeszcze nie miałam. Odnoszę wrażenie, jakby ktoś mi położył cegłę na brzuchu. Takie uczucie ciężkości. I pojawiło się od wczoraj sporo białego śluzu oraz temp. 37,4 (choć to akurat żadna nowość). Zastanawiam się, czy to przez tą Luteinę? Dzisiaj mam 21 dc. Może któraś z Was coś wie na ten temat? :)
×