To ja też sie przyłacze ... doczytałam już do 15 strony i mam nadzieje ze dzisiaj poznam jak sie zakonczyła historia myszki czyli loczka brązowego :-)
A ja to mam taki oto problem , opowiem po krótce o co chodzi, odeszłam od meza w październiku od listopada latał za mna jeden chłopak ale ja zainteresowałam sie nim dopiero w marcu, byliśmy ze sobą ponad 2 miesiące, pierwszy miesiąc był super, w drugim coś sie zmieniło, zaczął za dużo myśleć i układać sobie dziwne historie , ja mam syna (6lat) , powiedział ze nie wie czy poradzi sobie z taka sytuacja, a ja od początku powiedziałam co i jak i nie bał się w ogóle. Poza tym jestem normalną dziewczyną, moj syn ma ojca i ma z nim b.dobry kontakt, więc ja nie szukam ojca dla swojego dziecka. Dla mnie to zupełnie nowa sytuacja bo był pierwszym facetem z którym sie związałam po odejściu od mojego ex . Powiedział ze potrzebuje czasu i takie tam i teraz najlepsze : powiedział ze wie ze bedzie zaj"""ście tego żałował. Przez pierwsze dwa dni miałam mega doła który później przerodził sie w złość , bo jak można powiedzieć ze sie bedzie zajeb""" żałowało i nie spróbować ! Rozstaliśmy sie w poniedziałek, ciężko mi było i zeby sie jakoś pozbierać pojechałam sobie na weekend nad morze, poukładac sobie wszystko w głowie. W czasach facebooka szybko można sie dowiedzieć różnych rzeczy o swoich znajomych i on wszedł na moj profil i widział opis i dzwoni w sobote po południu jak gdyby nigdy nic i sie pyta co robię , gdzie jestem , z kim , nie mógł uwierzyc ze sama pojechałam , powiedział ze mogłam zadzwonic to wpadł by do mnie to film byśmy obejżeli i w ogóle. W poniedziałek wróciłam , godz 19 dzwoni i pyta sie czy mam wolny wieczór i czy mozemy sie spotac , więc spotkaliśmy sie , wypiliśmy po lampce wina , w czwartek zjedliśmy romantyczną kolacje u mnie, przy świecach które on pozapałał w całym pokoju (zaskoczył mnie tym). Nie wim co ja mam o tym myśleć bo niby sie rozstaliśmy a on cały czas sie kręci koło mnie , dzwoni pyta co u mnie , jak mi dzien minął . PO tej czwartkowej kolacji wpadła mi w ręce książka dlaczego męźczyźni kochją zołzy i ona mi bardzo rozjaśniła w głowie. Zaczełam go ignorować nie odpisywałam na wiadomości , chciałąm zeby zatesknił, chciałąm mu dac czas na zastanowienie sie czego chce , olewałam a on pisał , trzymam go na dystans i chce "zresetować" . Cholera nie wiem co tu zrobić bo zależy mi na nim a nie wiem czego on chce ode mnie i skoro sie boi to po cholere sie kreci kołomnie cały czas . Powiedzcie coś dziewczyny