Witam wszystkich na tym forum:)
Ja mam taki problem. Pewnego pięknego wieczora w klubie spotkałem kobietę, ona po paczyła mi prosto w oczy z takim smutkiem po czym po chwili uciekła wzrokiem. Po pewnej chwili zabawy w klubie spotkały się nasze oczęta ponownie lecz tym razem nie spuszczała wzroku i tak paczyliśmy sobie przez chwile w te oczęta aż poczułem że chce mnie zahipnotyzować, pierzy raz kobieta tak paczyła mi w oczęta po chwili wymiany spojrzeń uśmiechnąłem się do niej a ona wtedy jakby nic odwróciła spojrzenie , zaznaczam ze ona nawet się nie uśmiechnęła. Mam 28 lat i jestem kobieciarzem i nie jedną taką wymianę spojrzenie doświadczyłem, ale to spojrzenie z tą kobietą było jedyne w swym rodzaju ta hipnoza i dreszcze na plecach Ale do czego dążę pod koniec imprezy poprosiłem ją o autograf i powiedziałem ze muszę iść po fot. portret ona do mnie że masz dwie minuty gdy wróciłem na miejsce była już w samochodzie ale się wróciła i podpisała Mówi że tu jest źle napisane a było dobrze i nie paczyła mi wtedy prosto w oczy tylko cały czas unikała wzroku zero uśmiechu tylko cały czas powaga jednym słowem była uszczypliwa dla mnie A dla wszystkich innych to była miła lecz dla mnie nie. Dlaczego!!!! Dlaczego!!! Gdy na Facebook pisze do niem np. żeby więcej się uśmiechała bo ze smutkiem jej nie do twarzy, to po chwili zdjęcie jest jakby była smutna wszystko robi na odwrót. Rzepy mnie to dotknęło
Jak myślicie dlaczego się tak zachowuje? Proszę was o pomoc
