Asia1893

Kala tu o tym czytałam http://www.dobramama.pl/pokaz/943/piwo_karmi_na_laktacje i to by było tyle

blizej jakiej metropolii wielkopolskiej? gratuluję świeża mężatko :) ....z długim stażem czekania na sformalizowanie :) my sie zbieralismy jak sójki za morze i wreszcie dorwalam go i zaciagnelam do ksiedza :) rok po slubie jestesmy, ale znamy sie niemal 6

świeci słonce i jest zimno

ponoc jest dobre na laktacje

Monia__aa a co my zakładaliśmy,że dziękujesz za przyjecie? :) ja+brzuszek dziękujemy Ci za to,że jesteś:)

wtedy ja zanurzam czubek jezyka i mam dosyc...spróbuj, dosłownie pól łyzeczki do herbaty...nie bedzie Ci smakowac.

pięknie:) to zrób soczek jabłko+burak...hemoglobina wzrosnie

Kala WRÓĆ! napisalam,ze mamy pomarańczówki i bardzo je kochamy! oż, przeoczyłaś:)

:)

Monia__aa , ba pytanie! jasne :)

testy ciazowe mi raczej wyblakly, ale jak byly swieże, to ustawilam je wszystkie 3 , napisalam na nich daty i zrobilam zdjecie :)

Monia, tak a w samochodzie do fotelika, w tym kombinezonku i pod kocyk. nie kupiłam kombinezonu grubego, tylko taki jesienny (środek bawełniany, wierzch tez jakas bawełna, nie wiem co-takie supełkowe) , bo mam spiwór do gondoli i owinę w kocyk akrylowy. śpiwór z wózka innej firmy niz planuje kupic, ale pasują wymiary i bede go uzywac tylko przez najblizsza zime

a co Ci wstawic to zrobimy :)

Last night...a moze jestes dziennikarka z jakiejs "Pani domu" lub "Tiny" i piszesz artykuł o relacjach Staraczki-Ciężarne?

Anirak-dokładnie. 10 lat temu my miałysmy po ok 20 -25 lat, i w głowie,że wykształcenie studia pozwola nam znalezc prace-ok. 20 lat temu były lata 1990-2000, my miałyśmy 5-10-20 lat-co jadłyśmy? to co Bozia dala, czyli ogródek/dzialka babci; drób, wieprzowina, wołowina od poczatkujących firm , a wczwsniej z PGR-u lub od sąsiada, ale system żywienia "mięska" byl ten sam-producent (nowy byznesmen lub PeGeRowiec kupował lub sam miał swoje hektary z burakami ćwikłowymi, zbożem itp,) ...czesto my sami u rodzicw mielismy ogród, który obecnie obsadzony jest ttrawa, bo rodzice nie moga sie męczyc w nim, my nie mamy czasu, bo praca do 16-17 lub zmiany, nie robi sie juz słoików, no i ile człowiek zje, skoro dzem kupi w sklepie.... a tak trawka, słonko, gril, a nie haczka i w buraki lub na wykopki :)

Anirak, nie wiem ile w tym prawdy, ale znajoma ( pracownik naukowy w stopniu doktora, w okolicach 42 lat) kiedys mówła o Czarnobylu,ze mimo wszystko na dzieciach odbił sie na układzie rozrodczym,a u ludzi w wieku (wtedy) po 30, czyli jjuz dzieciatych, a naszych rodzicach-na tarczycy. Nie wiem ile w tym prawdy. Moze inna dieta, tryb zycia ...chyba kiedys był spokojniejszy, a dzis człowiek troszke sie martwi praca i robi nie 40 godz/tyg, mieszkanie-czesto przez nie rodzicami zostajemy blizej 30, a nie zaraz po 20, a wtedy...no cóz...starsi jestesmy:)

Last Night...dziś nie napisałam o Tobie jako o Tobie konkretnie, tylko o pamarańczkach , które obrażają innych (a to jest różnica;) )....tylko Twoje słowa czasem wydają mi się sprzeczne, stąd moje wczorajsze wątpliwości i konfrontacje Twoich słów...czyto źle ,że staram się Cię zrozumieć jak zauważyłaś, mamy kilka Staraczek pomarańczowych, które piszą z nami regularnie i je kochamy bardzo :)

podpisuję sie pod tym co dziewczyny piszą-dzwoń lub nawet stań juz w kolejce do gina...moze pojedz taksówka lub nich ktos ze znajomych czy rodziny podwiezie

Zora mozesz pisac o uprzedzeniach do pomarańczowych nicków również w stosunku do mojej osoby. Pisząc spod pomarańczowego trudniej jest namierzyć IP komputera (jest to możliwe, ale trudniejsze), więc taka osoba "łatwiej" może nabluzgać/obrażać druga osobę...a znieważenie publiczne drugiej osoby, jeśli w dodatku jest funkcjonariuszem publicznym, jest już ścigane z paragrafu. Jeśli ktoś ma "ochotę" być traktowanym poważnie spod pomarańczki, pisząc obelgi pod czyims adresem lub stosując słowne nękanie (jak to było w przypadku Wandy), niech nie będzie strusiem chowającym głowe w piasek, tylko pisze z czarnego, gdzie dojście do IP jest prostą sprawą.

Zora, mail jest dobrą formą. piszę z kilkoma Staraczkami i Ciężarnymi , i nikt nie ma do siebie pretensji. Można razem popłakać lub pogadać o pierdołach, pomarudzic na męża lub teściów....a potem cały świat nie czyta tego. pozdrawiam

Wanda " Jestem szczera i tak bede tutaj wchodzić z ciekawości co u Was.Tyle mi sie ciśnie na język i mam za swoją niewyparzoną gębę- zawsze musze odpwiadać...bo mi się wydaje że dobrze mówie...a chyba nie rozumiem zasad kierujących forami i po co znów pisze" ...to co ? to jest powód,żebyś sie nie odzywała , a jakaś niewyparzona może jeźdźić ?...każdy ma prawo powiedziec to co myśli, w ten sposób w jaki myśli, a jak sie komuś to nie podoba... no cóż...Tobie też styl wypowiedzi drugiej osoby nie musi sie podobać, zwłaszcza kiedy to robi w sposób chamski...

czesc :) Agusiiiii28...chyba pozostaje czekac na rozwój sytuacji...mam nadzieje,że to tylko tak troszkę ta krew, przecież można krwawic przez jakiś czas w dniu spodziewanaj miesiaczki..tylko nie odstawiłaś luteiny lub duphastonu?

" -nie chcę informacji na temat castagnusa bo faktycznie moge poczytac albo isc do lekarza" ale"Weszlam dzisiaj na forum dotyczace castagnusa ktory niby ma pomoc w zajciu " ...to skoro nie szukasz rady, to po co tu weszłaś? nudzi Ci się?ok, mozna i tak

last night "-chcecie zmienic temat..no jasne zaszłysmy w ciaze wiec wykopiemy te co byly bo przeciez one jeszcze nie...i zaczniemy opowiadac o rosnacych brzuszkach." ...póki co to Ty chcesz wykopac cięzarne oj kobieto, kobieto...z dużym przymrużeniem oka traktuję twoje wypowiedzi, bo moze masz dzis gorszy dzień

Niezapominajka, no tez mi dalas nim do myslenia, bo spojrzalam na jego parametry i jak pojade do sklepu a on bedzie to go pomacam