Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mufi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Mufi

  1. My też po spacerku, tak płakał że nie było wyjścia, w wózek i na dwór. Mało mnie nie porwało więc szybko wróciliśmy. Przez tą pogodę dzieci marudne. Teraz się tak przyssał że aż mrówki czuję :P A widzicie a mi ksiądz powiedział że oni nie mogą wywieszać żadnego cennika bo to jest niezgodne z prawem, bo płacą za parafian ryczałtowo, a jak byłby cennik to musieliby od danej kwoty. Edzia mój na pewno zrobiłby tak samo, bo podobną sytuację mieliśmy przed ślubem. :) ach te chłopy.
  2. Posprzątałam, Młody szaleje na macie a ze spaceru chyba nici - dobrze że mam co poczytać :D No widzicie - ja zamiast się cieszyć z tego mleka to mam problem bo wszędzie plamy z mleka, pościel co chwila zmieniam, a jak już w nocy gdzieś położę się na piersi to normalnie potop - ale Młody jak się dorwie to z obu piersi opróżni - tylko że za 20 min znów pełne. Nie będę pić szałwii bo ona jakoś na mnie szybko działa i raz doprowadziłam nią sobie do kryzysu, nie mogę też mrozić bo musiałabym młodemu łyżeczką podać bo smoczka nie uznaje - myśli że to nowa zabawa z mamą. No nic - będę wycierać plamy i się cieszyć że jest mleczko :D Oj ja też w nocy to bym zjadła konia z kopytami, zapijam głód wodą, ale rano to mąż już wie że musi mi mleczko nastawić i budzi mnie jak musli gotowe. Nawet sen nie jest ważniejszy. Youssta to wy nie chrzcicie w Katedrze? Pochwalę się jak mi ksiądz powiedział. Zacznę od tego że nie chciał ode mnie pieniędzy jak był na kolędzie. Pytam ile za Chrzest i widzę że koperta od innej rodziny na biurku leży. On mi na to że pokaże mi ile tamci dali bo oni strasznie się wygłupili i to za dużo. No i chwila napięcia bo sobie myślę że wyciągnie z 1000 zł i dalej nie będę wiedziała ile trzeba dać. A on wyciąga 200 zł i mówi - to za dużo, stanowczo za dużo. 50 zł spokojnie wystarczy bo nie ma co księży rozpuszczać. Im się i tak powodzi - na nic nie brakuje. Normalnie mnie wryło, widzi moją minę i mówi - jak Państwo nie mają to i 20 zł wystarczy a i bez kasy też przecież ochrzcimy. A ja mu mówię że właśnie mało mi się wydaje, no to on - że jak się lepiej poczujemy to możemy dać max. 100 zł ale wolałby nie. No czaicie jaka niespotykana sytuacja. No i później jeszcze mi zaczął mówić że wie co się wyprawia na wsiach, ale nic mu nie pozostaje jak modlić się za tych księży. Nie wierzył że za pogrzeb biorą i po 1000 zł - a tyle płaciliśmy za mojego wujka. Fasolka właśnie miałam Ci pisać że to łóżeczko trzeba umiejętnie rozłożyć. Zobacz sobie na youtube. My za każdym razem musimy obejrzeć raz jeszcze bo zapominamy jak to się rozkładało.
  3. Witam kochane. Krótko tylko napiszę żeby nie zapeszyć że miałam jedną z lepszych nocek, a Wiktorek do 5:30 w łóżeczku spał. O 9:00 się z nim zdrzemnęłam - chyba przez ten wiatr człowiek taki senny - a u nas dziś podobno najcieplej w Polsce. Lisa Ty się nie śmiej - my nie wjeżdżamy z Wiktorkiem w uliczki gdzie jest zakaz wjazdu i zakaz ruchu, w "ślepe" też nie - zboczenie kierowcy :P Czy Wasze Maluchy też tak dużo jeszcze śpią - mój to ma może w sumie z 5h czuwania a reszta to drzemki i w nocy ładnie śpi - tyle że woła na cyca często ale nawet wtedy oczek nie otwiera. Cama sama musisz zdecydować w sprawie szczepienia. Betinka Kika dobrze CI pisze - prosty temat, tylko zwróć uwagę na to napięcie bo ja np. mam za słabą ładowarkę i na tym głośniejszym trybie nie daje rady i czasami jak dłużej pochodzi to nie chce się włączyć. Jak będziesz potrzebowała pomocy daj znać to mój mąż Ci napisze jak to trzeba tam zrobić. Fasolka najlepsze są inhalacje z dodatkiem soli. Jak nie masz inhalatora to woda gorąca do miski i ręcznik na głowę. Fasolka pięknie Fifi główkę trzyma to pocieszające bo mój póki co też się złości na brzuszku. Jagódka ja najpierw byłam zła na ten @, ale teraz to się cieszę bo wiem kiedy mam owulację i póki co są w ogóle nie bolesne - tylko przy karmieniu czuję lekkie skurcze, no i jest taki lekki kryzys laktacyjny w tym czasie. Dziewczyny czy Wam też z piersi tak się leje? W czasie kąpieli to mogłabym ze 100ml zebrać z tego co wykapie, w nocy 4 pieluchy mokre, w dzień wkładki zmieniam co chwila. Donia Ty mi nie odpisuj bo wiem że ty mleczna mama - a poza Donią któraś tak ma? Ok zmykam rozwiesić pranie póki Młody śpi.
  4. Betinka moj to zlota raczka dobrze z nim mam. Jak mi polke przerobil to normalnie ikea by sie nie powstydzila. O widze ze wiatrzysko do was dotrlo u nas juz dzis spokojnie Edzia u ciebie juz chyba kolejny skok rozwojowy i stad ten placz albo przez wiatr bo moj tez byl rozdrazniony u lekarza ok. Za rok moge myslec o kolejnej ciazy. Elzuniaw uslyszalam to samo o karmieniu co ty. Podobno powinno sie niedlugo poprawic. Doktorek byl mocno zdziwiony ze mimo karmienia wylacznie cycem dostalam @ ale mowi ze tak to bywa. Eh maz kupil smarfona i szaleje teraz z postami z tel wiec wybaczcie brak polskich znakow
  5. Dziewczyny odpuście sobie to odchudzanie jak karmicie - będzie czas na wracanie do rozmiarów. Edzia głowa do góry - z taką buzią po co Ci figura. A Elzuniaw dobrze Ci radzi - w wózek i na spacer - chyba że u was wieje jak u nas. Ja zaraz do doktorka - mam trochę tremę. Lisa zapisałam się jednak do pediatry bo mi się nie podobają te krostki - są coraz bardziej zaczerwienione. Trzymam kciuki za zabieg.
  6. Kochane nie mam czasu was czytać, dzień jakiś taki krótki. U nas dziś padało, więc spacerek tylko godzinkę, a teraz piękne słońce i mi szkoda ze wcześniej wyszłam, a teraz już nie mogę bo obiad, potem przychodzi koleś do szafy a wieczorem wreszcie wizyta u doktorka. Zobaczymy co mi powie. Agniesiulka ja też Wiktorka oszukałam - tzn. tak cichaczem zdjęłam kombinezon że się nie zorientował ze już jest w domu :D i śpi dalej. Alka trzymaj się kocha - na pewno z Hanią wszystko będzie dobrze - musi być. Ja też mam problem w co się ubiorę na chrzest no i teraz na święta - w weekend może wymęczę męża żebyśmy jechali do galerii - ale on strasznie tego nie lubi. Kika wiem o promocji z Bobovity ale słoiczków jeszcze nie kupuję, ale podobno jest jeszcze kupon w "Mama i ja". Zresztą i tak kupię coś na allegro bo tyle pięknych używanych ciuszków za bezcen, więc nie warto przepłacać. A co do Witaminy D to ja czytałam to co Kika pisze że do 18 roku życia, ale już nie chciałam tak dowalić z grubej rury skoro tu się zastanawiamy czy do roku czy do 2 :D. Może jednak warto? Elzuniaw współczuję z chrzestną. Może właśnie jakaś konkretna godzina by jej pasowała, przecież nie pracuje cały dzień. A zawsze trzeba mieć zgodę na chrzest w innej parafii, ale w waszym przypadku to najlepiej jak pójdziesz do księdza zapiszesz się do tej parafii i już po sprawie. A jak ksiądz był u was po kolędzie to Was nie zapisał? Tojah ja dziś dzwoniłam do ZUS bo się niecierpliwiłam o moją wypłatę bo mi wcześniej powiedziały ze będę dostawać 25. za dany miesiąc. No ale dziś mnie Pani uświadomiła że do końca miesiąca wypłacają - także nie martw się w tym tygodniu na pewno już dostaniesz za marzec. Elzuniaw ja właśnie też mam jakiś opór do karmienia w miejscu publicznym, w domu przy obcych nie ma sprawy, ale tak nie u siebie to jeszcze nie umiem i na razie na szczęście nie miałam takiej potrzeby. Dziewczyny pilnujcie tego przekręcania główki bo moja znajoma musiała jeździć na rehabilitację na przykurcz szyjki. Najlepiej zainteresować dziecko jakąś zabawką - ja mam taką żabkę przywieszaną do łóżeczka i widzę że już nie ma ulubionej strony. Fasolka ja w Krakowie byłam z takim 2,5 latkiem - co za żywioł :-). Lisa dzięki za info - bo ja właśnie mam wyrzuty sumienia że wszystko jem i może coś go uczula, więc teraz odstawiam czekoladę może pomoże. N-kę będę mieć od września - szkoda że nie mają minimini w ofercie - niemowlaki to bardzo lubią. Betinka mąż mi karuzelkę zrobił na ładowarkę i problem się skończył z bateriami. Cama ja takie torebki to szyłam wszystkim dziewczynom u mnie w klasie - mam takie sobie małe zdolności - widzę że ty podobnie. Zlot trzeba zrobić w Warszawie - każda by miała w miarę blisko. I dużo dziewczyn z Wawy. Agniesiulka tak szybko Ci odpiszę bo słyszę że Młody się przeciąga. Możesz podjąć pracę zarobkową na wychowawczym jeśli nie zakłóci ona bezpośredniej opieki nad dzieckiem. Więc jeśli np. w tym czasie będziesz z Nikosiem to nie ma najmniejszego problemu. Może to też być np. praca na pół etatu.
  7. Lisa u mnie te krostki też się rozsiały - już na ramionkach i szyjce są - okropne w dotyku. I się zastanawiam czy nie iść do pediatry, szczepienie dopiero 4 maja więc nie ma chyba sensu czekać. W jakich proporcjach ten nadmanganian potasu macie rozpuszczać? Camilla co Ty masz kobito w tych piersiach że Ci córa tak rośnie ?:D Normalnie szok. Oj też mi się marzy z wami spotkać.
  8. Gapp dzięki za info - bo ja właśnie też do ZUS składam. Poza tym wyślij na pocztę jakieś swoje fotki i Martynki oczywiście. Ja też kiedyś miał epizod blondynki, w ogóle to miałam wszystkie kolory, ale ten blond mimo że kochałam to strasznie niszczył strukturę włosa, i też zaczynałam od pasemek - powodzenia. Jak znajdę to prześlę Wam fotki jak wyglądałam jako blondi :D U Was też tak wieje? Młody tak mi dokuczał że padł i właśnie śpi mi na piersiach, boję się go nawet odłożyć do łóżeczka żeby znów nie płakał. Trudno posprzątam wieczorem :P
  9. sylwka tu masz wzór http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=2&ved=0CFsQFjAB&url=http%3A%2F%2Fwww.umk.pl%2Fdsp%2Ffile%2Fum4.doc&ei=8V1xT82WFMv44QSS_aGZDw&usg=AFQjCNHjw2CQbouV8FQKUCDFlhG4o0nEgA&sig2=ePwiAWNZpS7YeYri673yiw
  10. Witam kochane. Dostałam wczoraj ten DHA i już sobie łykam :-) i wpływam na rozwój mózgu mojego dziecka :P Piszecie widzę o witaminach. Myślałam że wit. D daje się do momentu kiedy zarośnie się ciemiączko, ale wielu pediatrów nawet 3 latkom zaleca podawanie tej witaminy ze względu na to że mieszkamy w klimacie gdzie jest bardzo mało słońca. Więc w pochmurne dni powinno się dzieciaczkom dawać witaminkę. Witamina K do 3 miesiąca a jak się karmi, albo nawet dokarmia MM to się tej witaminy nie podaje. Ona jest na krzepliwość. Ja kończę opakowanie i już nie będę kupowała kolejnego mimo że Młody jeszcze nie skończy 3 mies. Mam problem z ubrankiem do Chrztu, piękny jest komplecik z Cocodrillo ale drogi i mężowi się nie podoba. Na razie mamy tylko kamizelkę. Co do przesypiania nocy to u nas dziś piękna nocka - tylko 4 pobudki 23:00, 1:30, 3:00, 5:00 a dzięki zmianie czasu budzi mi się teraz o 7:00. ale za to cały poniedziałek przespaliśmy bo weekend był okropny, a z niedzieli na pon. to prawie oka nie zmrużyłam. Edzia ja też bym się obraziła na miejscu teściowej :-) dziewczyny u mnie też wszystko wróciło do normy sprzed ciąży, nogi nawet szczuplejsze ale brzuch okropny - pociesza mnie tylko brak rozstępów.
  11. Witam kochane pisze do was pierwszy raz z tel wiec wybaczcie bledy. Jestesmy juz w krakowie piekne miasto :-) Martini olej tesciowa po co komu dwudaniowy obias kushion i dla nas nadejda nieprzerwane noce glowa do gory:-)
  12. Witam kochane. Za chwile pojawi się topik na kafe STYCZNIÓWKI 2013 i pewnie nie jedna z nas z sentymentu zajrzy tam od czasu do czasu. Przyszła mi tylko refleksja na temat dziewczyn które nie dotrwały stycznia. Mam nadzieję że jeszcze w tym roku doczekały się lub doczekają potomstwa. Pamiętam szczególnie jedną taką co miała mega problemy z mężem alkoholikiem. Strasznie jestem ciekawa jak jej losy się potoczyły. Mam pytanie do tych co śpią z dziećmi - czy was też tak kręgosłup boli. Ja śpię taka sztywna że nie mogę rano wstać, albo w nocy do karmienia. Kizia trzymam kciuki za cycowanie Twoje. Mi też się fajnie czytało wasze porody, aż nie mogę się doczekać kolejnego swojego - mam nadzieję że jeszcze raz spróbuję SN, może się uda. Kushion a u Ciebie nie jest przypadkiem skok rozwojowy? Stąd chyba to marudzenie i potrzeba bliskości. Smeffetka masz tam 3 opcje w macie - muzyka, odgłosy zwierzat i uruchamianie maty przy ruchu i to ostatnie masz ustawione. Spróbuje zrobić fotkę dziureczek :) Fasolka ostatnio oglądałam nagranie jak mój brat miał 3 mies. i 10 dni i właśnie tak sobie siedział obłożony poduchami. ale lepiej dopytać lekarza. Maminka czyli nie walczysz już ze smokiem i butlą? Patka mogą być już ząbki. Ira mój wczoraj spał od 16:00 do 20:00 - obudził się i myślałam że piersi połknie mi w całości :) Kushion u nas podobnie po kąpieli- krzyk jak już zakładam czapkę - czasem jak tylko go wyjmę z wanienki to noga na szafkę i podkarmiam w powietrzu bo nie sposób go ubrać. Oj u nas już się zaczęło ssanie kciuka, smoczka bym mu zabrała kiedyś a kciuka? I czy to możliwe żeby on świadomie popychał grzechotkę na macie? Wczoraj chyba z pół godziny miał radochę ze słonia. Ok Młody zasnął więc idę do niego dołączyć, bo musimy być wypoczęci przed podróżą. Zapowiada się cudny weekend. Martini pisałam ci chyba przedwczoraj że krosteczki znikają, ale wczoraj zauważyłam nowe, a znów miałam historię z kocurem. Albo to potówki bo do łóżka biorę Młodego w kocyku polarkowym i on się bardzo w nim poci.
  13. Kika nie ma tych pampków już w DOZ :-(
  14. Jagódka widzę że Kubuś też waga ciężka. Mój w macie uwielbia tego niebieskiego słonia, powiesiłam go na wysokości rączki i co chwila potrząsa. Wcześniej ulubiony był szeleszczący liść. Elzuniaw jakbyś mi wyjęła z ust o tym instynkcie i tym karmieniu teraz - mam dokładnie tak samo. A jak sobie przypomnę ile walczyłam o tą moją laktację bo sutki malutkie to aż mam łzy w oczach że dałam radę, a Młody teraz ssie książkowo - usteczka wywinięte, w buzi cała otoczka.
  15. Oj dobrze że ja szczepiłam Rotarixem a na pneumo w końcu nie zaszczepiłam - a właśnie miałam receptę na ten Prevenar. Kika super wieści o Kajtku. A te nasze dziurki w uszach to takie specjalne. Mój mąż je ma, jego siostra i mama i podobno dziadek miał. No i ja bardzo chciałam żeby nasze dziecko je miało, no i nie wiem dlaczego tak chciałam bo mam dodatkowy otwór do czyszczenia bo ciągle tam się coś zbiera jak między paluszkami. A co do liczenia paluszków to mój mąż po porodzie chował mu jeden paluszek i mnie oszukiwał że ma tylko 4 i kilka razy mnie nabrał bo byłam taka oszołomiona. A co do smoka to rozmawiałam wczoraj z moją mamą pielęgniarką i mówi żebyśmy już dziecka nie męczyli, po prostu za chwile będzie niekapek i łyżeczka i to wszystko. Wczoraj dzwoniła do nich kobitka "co ma zrobić bo jej 8 miesięczne dziecko nie toleruje nic oprócz cyca" - oj żeby u nas tak nie było, ale nasz Młody lubi różne smaki bo widziałam po reakcji na leki smakowe. A muszę się Wam pochwalić że od 3 dni cudownie nam się cycuje, zero bólu, istna przyjemność.
  16. Fasolka święta racja z tym "zrozumieniem" Tojah a no widzisz różnie bywa, bo ja akurat mam dobre doświadczenia z zakonnikami. Kajek ja Ci powiem, że mam porównanie SN i CC - i CC to jest czysta przyjemność w porównaniu do SN, SN boli jak cholera a po CC dostaje się przeciwbólowe i luz. Ja przynajmniej cudnie zniosłam CC. Zobaczymy co powiem po drugim :-) bo pierwsza to dla mnie super doświadczenie - dużo śmiechu i "ostry dyżur" na żywo :)
  17. Kushion daj znać ja sytuacja wygląda, mam nadzieję że chociaż gorączka spadła. Mi się też wydaje że trzeba przystawiać dziecko. I tak jak Ci kizia pisze. Któraś z Was, chyba maminka pisała że jak dziecko ma ciemieniuchę to potem duże prawdopodobieństwo że będzie alergikiem. To by się zgadzało, moja siostra miała okropną ciemieniuchę do chyba 2 roku życia, pamiętam jak czesałam ją takim grzebykiem dla lalek. No i była okropnym alergikiem na pierz, czekoladę i cytrusy, ale wyrosła z tego. Goha - szkoda że tak rzadko się odzywasz. W kwestii chrztu - to jest tak że ksiądz może Cię namawiać do zawarcia związku kościelnego. Nie może odmówić chrztu to fakt, ale może odwlekać to w czasie do właśnie uregulowania sprawy ślubu. Najlepiej jeśli udasz się do parafii zakonnej, saletynów lub dominikanów - tam na pewno nikt Ci nie odmówi. Co do tego że takiego chrztu udziela się po mszy świętej a nie w jej trakcie wynika z tzw. "grzechu zgorszenia". Jeśli Nasze postępowanie gorszy inne osoby to jest to grzech ciężki, a wiadomo że jak rodzice bez ślubu kościelnego chrzczą dziecko to znajdą się osoby które się tym zgorszą, bo jest to swego rodzaju hipokryzja - bo w czasie sakramentu obiecuje się wychowanie w wierze, więc żeby uniknąć tego grzechu chrzci się po mszy :D dla dobra właśnie rodziców żeby tego grzechu nie nosili. Mam nadzieję że za bardzo nie na motałam. Jak masz jakieś pytania to pisz. A pisze tak w ogóle żeby się pochwalić. Mój Synek też idzie na rekord - w poniedziałek skończył 2 miesiące, a dziś go warzyliśmy na golaska i waga pokazała 6100g !!! Dacie wiarę - prawie podwoił wagę.
  18. Kushion u nas na SR mówiły położne żeby wziąć tabletkę ibuprofenu a jak po 24h nie przejdzie to na pogotowie.
  19. Kushion mogę Ci dziś podać rękę - moja noc masakryczna - właśnie piorę pościel bo Młody zasikał mi wszystko, ale to i tak nie ważne - od 3:00 bolał go brzuszek - już sama nie wiem o co chodzi - raz zjem naprawdę coś ciężkostrawnego i nic mu nie jest a czasem zapiekanka z ziemniaków mu zaszkodzi. Mąż poszedł bez śniadania do pracy bo zajął się Małym żebym mogła chociaż na godzinkę zmrużyć oko. Ach jak mi się marzy jedna normalnie przespana noc, a nie taka jak u zająca pod miedzą. Dziś przestawiam łóżeczko może to pomoże. Elzuniaw polecam tą serię - http://www.sophisti.pl/artykuly/uroda-nowosci/pantene-pro-v-seria-do-pielegnacji-wlosow-lekkie-i.html u mnie też masakra z włosami i cerą - a w ciąży było cudownie. Kusicie tymi zabiegami laserowymi :-) Aj a mój Maluch nie toleruje ani smoczka ani butelki - nie mogę mu nawet herbatki podać. Dziś poiłam go z takiej miarki od syropu. Macie jakieś pomysły? Nie ma sensu żebym mleko ściągnęła bo nawet jak głodny to nie wypije przez smoczek. Martini natłuszczanie pomogło - dzięki - coraz mniejsza ta wysypka.
  20. No to i ja opiszę, spróbuję jak najbardziej czytelnie, żeby nie zanudzić. środa 9:00 - lekkie śniadanie i pożegnanie z forumowumi koleżankami :-) 10:00 - przyjęcie do szpitala ze względu na brak akcji porodowej 7 dni po wyznaczonym terminie, ktg - brak skurczy 15:00 - wreszcie badanie na fotelu - ja czuję już lekkie skurcze - wyrok: pozamykana na 4 spusty, szyjka w ogóle nie gotowa, najlepiej jakbym poszła do domu - ale nie mogę bo już późno - więc czekamy :/ 17:00 wizyta ordynatora - "Pani będzie już rodzić bo widzę że są skurcze - chodzić i masować sutki" do 20:00 chodziłam z mężem po korytarzu i wiłam się z bólu - myślałam że już boli :D ale to był pryszcz 20:00 kąpiel i seriale w TV, ostatnie 2 pączki na kolację - ale głodna byłam strasznie 22:00 szybka akcja przeniesienia mnie na porodówkę bo skurcze co 2-3 min, boli strasznie, nie miałam torby bo mąż popsuł zamek więc musiałam się spakować do reklamówek :-) Na porodówce położna mówi że rozwarcie ledwo na opuszek a szyja wysoooooko. Położna z SR mówi żeby nie dzwonić po męża bo nie wiadomo co jeszcze z tego będzie - dołowały mnie te teksty bo mnie już naprawdę bolało. No więc piłka, prysznic, leki rozkurczowe, przysiady, wymachy nóg, spacery, zakręcałam i odkręcałam kaloryfer bo było mi raz zimno raz gorąco. Byłam głodna i śpiąca - przysypiałam pomiędzy skurczami. 04:00 - dzwonić po męża bo sama nie dasz rady przy tych bólach - okazało się że to bóle krzyżowe, ale jakoś nie załapałam, co chwila pod ktg, było bez przewodowe, ale coś słabo działało, więc co chwila na łóżko i leżeć 07:00 - nowa zmiana położnych - już niemal bez przerwy pod ktg - a skurcze mega silne, pytałam o zzo - później się okazało że jest od stycznia bezpłatne - ale nie mogli mi dać bo akcja była nieregularna. Płakałam już z bólu, nie patrzyłam na monitor bo widziałam że Maluszkowi skacze tętno ale chciałam zachować spokój. Położna mówi że te skurcze to są żadne skurcze - to ja w ryk - że tym sposobem to do wieczora nie urodzę -pokiwały tylko głową. 9:00 Badanie przez ordynatora - rozwarcie na 3 cm - tyle samo co o 4:00 - załamka 9:30 - jakaś szybka akcja - pytam co się dzieje - usłyszałam że tylko mnie zbadają, zbadali tak że przebili worek - bolało przeokropnie. Lekarz powiedział - szyja wysoko, główka baletuje, proponuję Pani cesarkę - a ja na to że nie chcę że rodzimy dalej. Zdenerwował się i wyszedł, położne w panice - kochana zgódź się, zobacz zielone wody, nie ma na co czekać. Na korytarzu mąż usłyszał - robimy cesarkę nie ekspresowo ale szybko. Mąż poczuł mega ulgę bo nie mógł już patrzec jak cierpię. Przyszedł mój lekarz prowadzący bo nie sposób mnie było uspokoić tak wyłam, wszystko mi wytłumaczył przeprosił że nie może mi wykonać CC, ale ma zaplanowane zabiegi. No i jak podpisaliśmy dok. to szybko mnie rozebrali, sprawdzili czy trzeba golić :-) i na wózek i biegiem na blok, tam już czekał anestezjolog ze zgodą na operację. Mąż musiał sprzątać porodówkę znowu do tych reklamówek. Na stole miałam jeszcze chyba z 5 mega silnych skurczy - w kółko tylko powtarzałam kiedy zacznie to znieczulenie działać. Cały zabieg widziałam w lampie na suficie, jak wyciągali Wiktorka to znieczulenie przestało działać i musieli przestać a anestezjolog podał mi dodatkową dawkę. 10:00 słyszę krzyk Wiktorka - mało krwi co mnie zdziwiło - Był bardzo Malutki, ubrali go i przystawili mi do twarzy - a ja zapytałam - "ma dziurki w uszach"? Położna nie wiedziała o co mi chodzi dopiero później jej wyjaśniliśmy. Wiktorek obsikał wszystko dookoła jeszcze na bloku operacyjnym. Całą dalszą drogę Wiktorka mam nagraną przez męża - chłop miał jeszcze na tyle trzeźwy umysł że zdołał wyciągnąć kamerę - przy mierzeniu też zapytał położne o dziurki -pewnie sobie myśleli że jacyś jesteśmy nienormalni :D
  21. Spojrzałam do mojej książeczki a tam wbite zalecenia: matka karmiąca - omegamed 500 - 2 kapsułki no i zamówiłam z tego linku Elzuniaw Eh widziałam to wcześniej ale olałam, a widzę że te DHA bardzo ważne. No i nic, lepiej później niż wcale. Fasolka dzięki że mnie natknęłaś że to ubranko to sam poliester, nie sądziłam że takie szyją dla niemowląt, a ja bym chciała żeby mój całą imprezę w tym był - więc całkowicie odpada. No i poszłam dziś do galerii z młodym i znalazłam kilka fajnych ciuszków w H&M z których stworzę ekstra wyjściowy strój - nawet mucha będzie. Super jest ta nowa kolekcja. Przez Was się popłakałam na wspomnienie mojego porodu. Monia Twojego to naprawdę można zazdrościć, ale ja swój też dobrze wspominam mimo że zakończył się CC.
  22. Smeffetka o taką mam matę: http://allegro.pl/fisher-price-mata-edukacyjna-rainforest-k4562-hit-i2197250645.html droga ale naprawdę warta swojej ceny. Kushion fajne przezwiska i jak ja CI zazdroszczę tego ogrodu :/ Ja też powiem, że Lisa ładna dziewczyna i taka buzia sympatyczna - jakbym Cię znała od lat. Martini dzięki za info - akurat mam alantan, ale właśnie z tej serii emolum mam taki bardzo tłusty krem nazywa się "specjalny" położna mi go zleciła na moją wysypkę. Mam nadzieję że to nie to co piszesz. Alka ja też spróbuję chyba z tym krochmalem. A ja muszę sobie jakieś fotki porobić to Wam prześlę, właśni wróciłam od fryzjera - sporo włosów obcięłam bo bardzo zniszczone i mi się przetłuszczają :( ale odrosną. Elzuniaw w weekend odwiedzamy Kraków, zamów nam tam jakąś ładną pogodę :)
  23. Oj my już po szybkim spacerku, wieje strasznie. Jakby nie to że mąż mnie prosił o jedną rzecz z biedrony to bym się wróciła zaraz po wyjściu z bloki. My wczoraj byliśmy pierwszy raz w kościele z Młodym - wytrzymał całą mszę. Przypominam że jest niechrzszczony :P Pisałyście o skarpetkach, my też zawsze ubieramy skarpety na gołe stopki, a na to pajac albo półśpiochy, skarpetki zakładam tylko na rajstopki. Lisa no właśnie o to chodzi że to są od tygodnia te same krosteczki. Takie szorstkie i na główce to samo, kilka na szyjce. Nie wiem co to może być, nawet alergia by już przeszła. W sumie bym się nie przejmowała, ale tak nieprzyjemnie się tego dotyka. A ja chyba kupię już 74 rozmiar, bo już 68 teraz jest w sam raz, a do naszego chrztu jeszcze miesiąc, chociaż teraz podobno nie będzie tak przybierał na wadze. Ale jestem inteligentna - dopiero za 10 razem załapałam dowcip z Tyraj Misiu :D, ale ze spaceru w 10-tkę śmieję się do dziś :P Ja już spodnie dopinam, ale brzuchol tak okropnie odstaje że na razie nie chodzę - czekam dalej na rozwój wydarzeń :D Bzyczek jak ten z brygady RR - Czarek nawet podobny :)
  24. Witam kochane. No dziś już nie jest tak pięknie na dworze, ale jakoś po takim weekendzie to człowiek nabiera sił. My mieliśmy ciężką noc, chyba małemu zaszkodziło Tiramisu. Czy potówki mogą się utrzymywać ponad tydzień? Dalej buzia cała zsypana, a mama mi mówi że potówki to tylko kilka dni. Youssta zgredek i babuleńka :D - śmiałam się z tego cały weekend. Nie wiem skąd ta potrzeba nazywania dziecko skoro ma imię. U nas już było tyle że nie sposób wymienić, m.in. żmijka jak łuszczyła mu się skórka i pijawka jak od cyca nie można było oderwać. Co do baterii to proponuję zainwestować w akumulatorki bo my też stracilibyśmy majątek na baterie. Dziewczyny odkąd mam matę nie mam dziecka - potrafi tam leżeć godzinami i woła mnie tylko jak jest głodny. A najśmieszniejsze było jak przypadkiem uderzył rączką grzechotki - strasznie się wtedy cieszył. Fasolka co tam wybrałaś dla Filipa na ubranko na chrzest? Ja ciągle się nie mogę zdecydować. to mi się w miarę podoba http://allegro.pl/ubranko-do-chrztu-jakub-r-74-wiosna-i2203042211.html
  25. Dzięki dziewczyny za info o tych krosteczkach, to chyba właśnie potówki, bo są takie ropne, a już myślałam że to po pomarańczy bo dopiero pierwszy raz zjadłam. To w ogóle chyba jeszcze po tej gorączce po szczepieniu. A mata już do mnie wysłana, więc na weekendzie będziemy testować. Lisa ten contratubex jest dobry jak masz takie zgrubienie na bliźnie - pięknie wygładza - żałuję że go nie kupiłam, tylko skusiłam się na tą silikonową.
×