Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mufi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Mufi

  1. Agniesiulka u mnie cała rodzina kibicowała Nikosiowi - :-) super zuch z niego. A co do Rota to możesz kupić Rotarix - tam są dwie dawki i może zdążyłabyś podać do 24 tygodnia obie. Nie mogę się doliczyć jak to tam u Was wychodzi. Youssta cały czas mam w głowie Twoje bliźniaki :-) bo Ty się martwisz że one nie dopieszczone, ale pomyśl że one się nawzajem ciągle adorują i do końca życia będą mieć kogoś bliskiego i tą niepowtarzalną więź. Ale rozumiem Cię bo też mi źle jak Młody leży w łóżeczku a ja robię coś w domu zamiast z nim się pobawić. A ja kupiłam jeszcze wczoraj proszę Dzidziuś mam nadzieję że nie uczuli, a dużo tańszy niż Lovella i też już płuczę w płynie bo jednak ubranka są wtedy przyjemniejsze. No i chyba muszę odstawić nabiał bo śluz w kupie, kupki zielone i młody się pręży. Elzuniaw czy u ciebie jest poprawa po odstawieniu nabiału? Martini jak tam na nowym? Alka głowa do góry - ja się pocieszam że mnie już przynajmniej okres nie zaskoczy w najgorszym możliwym momencie :D I chyba uda mi się zaszczepić Hexą :D i to za połowę ceny. Troszkę kombinowania ale mam w nosie moją przychodnię i zaszczepię u mamy.
  2. Alka ja byłam zdecydowana na Hexe, ale w przychodni mają tylko 5w1 nawet nie wiem jakiej firmy i mam problem, bo nie mam recepty na hexę. Ale chyba zadzwonię do Pani doktor żeby mi wypisała i mąż podjedzie. Zresztą zobaczę co mi powie. I jestem zdziwiona że nie mają 6w1 bo mąż z nią rozmawiał o podaniu od razu pneumo a te można podać tylko w przypadku 6w1 inaczej trzeba odczekać. No i w ogóle zamieszanie. Sparking współczuję z powodu choroby. Gapp no to udanej imprezy. A ja zmykam spać bo mieliśmy ciężką noc.
  3. Witaj Rimela :-) ja nick Twój pamiętam. Dziewczyny szałwia pomoże na zanik pokarmu - ja efekty miałam już po 2 dniach. Tojah super że wracacie do zdrowia. Rota do 24 tygodnia życia można podać. A to ja podawałam linka do tej chusty z klamrą ale w końcu z niej zrezygnowałam bo właśnie dla mnie taka niepewna była. Zresztą po co mi chusta jak moje dziecię samo w łóżeczku potrafi się bawić a i tak większość dnia mi jeszcze przesypia. Paula oczywiście że możesz z nami pisać. Ja nie odpowiadam na takie pytania, bo uważam że to forum otwarte i każdy może pisać z nami kto tylko ma ochotę, a jak ktoś ma ochotę tylko czytać to i też proszę bardzo. Dziewczyny zastanówcie się nad szczepieniem na rota, może duży wydatek ale jak pytam się mam to każda sobie chwali że dzieci nawet jak złapały rota to dużo lżej znosiły niż reszta rodziny czy np. nieszczepione dzieci. Mama 2012 - ilością szczepień i składem, no i tym że za 5w1 musisz zapłacić, a zwykłe są refundowane. Najlepiej porozmawiaj z pediatrą, bo po co masz się sugerować opinią z forum, ja tam ufam naszemu lekarzowi. Fasolka, zaparzasz rumianek, w jeszcze ciepłym moczysz gazik i trzymasz na oczku - ja to trzymałam tak 10 min podczas karmienia. Nam w szpitalu ropiało prawo oczko wyleczyłam szybciutko solą i za 2 dni zaczęło ropieć lewe i męczyłam się z nim 3 tygodnie tak jak pisałam wyżej.
  4. Fasolka ja też miałam w książeczce zdrowia wpisane usg bioderek między 4-6 tyg. życia - całe badanie trwa może 5 sekund. Mama 2012 zadzwoń sobie do przychodni i dopytaj. W niektórych przychodniach mają obie 5w1 i 6w1. W przychodni której ja będę szczepić mają tylko 5w1, jeśli chciałabym 6w1 to musiałabym sobie kupić, czyli wcześniej musiałabym iść do pediatry po receptę, no i taka szczepionka nie może być kupiona wcześniej niż pół godziny przed podaniem - u nas trzeba pielęgniarce pokazać paragon - chodzi o przechowywanie. 6w1 to np. szczepionka o nazwie hexa i jest z wzw. Jak już wybierzesz którąś opcję to później każde następne szczepienie musi być tą samą szczepionką. Co chcesz więcej wiedzieć?
  5. Elzuniaw u mnie pomógł okład z rumianku - dosłownie przyłożyłam 2 razy i jak ręką odjął, w sumie już po pierwszym byłą znaczna poprawa - a dodam że męczyliśmy się 3 tygodnie - nic nie pomagało - masaże kanalika, przemywanie solą i wodą przegotowaną - bez efektów. Tylko że Laurka delikatna więc może ją uczulić rumianek. Ja miałam się już zgłosić do pediatry jakby minęły 3 tyg i dalej ropiało no ale wtedy mi ten rumianek pomógł i odpukać do tej pory jest dobrze. Kizia współczuję przeżyć, ale dzięki Tobie jeszcze raz się utwierdziłam w przekonaniu że nie na darmo to moje karmienie co godzina - także i w nocy. Oj jaka ja jestem szczęśliwa że mój Maluszek tak pięknie przybiera na wadze. Przepraszam że się tak tym podniecam, ale dzięki temu mam motywację w nocy :D Wczoraj oglądałam mój film ze szpitala i nie mogłam uwierzyć jakie mi się chucherko urodziło, a teraz już taki fajny facet z niego.
  6. Fasolka ja soki z kartonów piję od porodu - nic Maluszkowi nie jest. Staram się pić te które zawierają dużo soku ale i jakieś tam napoje typu jabłko mięta też piję - jabłka dobre są na laktacje a nie chce mi się ciągle gotować kompotu. I jak u Ciebie z tymi metodami odbijania? Bo u mnie jest tak że jak karmię na siedząco to mi Młody odbija często w trakcie karmienia, potem zarzucam go na ramie i jeszcze odbija kilka razy i kładę do łóżeczka i muszę znowu go wziąć bo widzę że jest niespokojny - no i tym sposobem dziś mieliśmy dość ciężką noc nad ranem - nie mam już pomysłu na to odbijanie. Gapp ja już dawno nie płuczę 2 razy ubranek, poza tym wrzucam czasem ciuszki Maluszka z naszymi i też nic mu nie jest, więc mam plan powoli kończyć z Lovellą :D chociaż przyzwyczaiłam się do jej zapachu. Alka daj znać z tym pasem, bo też się czaję do zakupu. Maminka przypomnij nazwę tej maści silikonowej bo sobie zapomniałam zapisać. No i nie straszcie z tą utratą czucia, bo ja też mam tak w jednym miejscu i byłam pewna że to się cofnie :-(
  7. Agniesiulka wspaniałe wieści. Mój mąż do mnie mówi: "nie obchodzi mnie to twoje forum tylko mów mi co u Nikosia" :-) no to się mój chłop ucieszy. A u nas na szczęście nie ma spotkań w sprawie Chrztu i dobrze bo ciężko mi wyjść gdziekolwiek wieczorem.
  8. Fasolka dzięki za ten artykuł o odbijaniu - zastosowaliśmy metody w nocy i widzę poprawę - bo dopiero 8:00 a ja rześka jak skowronek :D karmiłam w pozycji pionowej i odbijałam przerzuconego przez ramię albo na kolanie. Nie było 3h drzemki ale przerwy między drzemkami miałam krótsze. No tylko że już w głowie rozmyślam chrzciny więc zasnąć tak od razu nie mogłam :D Dziewczyny uważajcie z obcinaniem paznokci - ja wczoraj Hrabiego skaleczyłam, serce mi pęka jak widzę rankę - a naprawdę bardzo uważałam bo na SR nas na to uczulali.
  9. Fasolka po prostu zakochałam się do szaleństwa i ta miłość dodaje mi skrzydeł. Dziś zaklepałam termin Chrztu na 15 kwietnia :D jeszcze tylko ustalić menu :) a wyobraźcie sobie że ja dziś z Hrabią byłam w galerii - mega szybkie zakupy: H&M, Rossman i Stokrotka ale super się czuję - już taka niezależna. Tylko że sama to się rozebrałam, ale Młody opatulony w wózku - dopiero jak zobaczyłam innego dzidziusia - jak go mama pięknie poodkrywała to do mnie dotarło że o czymś zapomniałam.
  10. Dziewczyny ale sukces. Spałam dziś od 1:00-04:00 przecierałam oczy ze zdumienia :D i jestem tak wyspana jak nigdy. Oczywiście od 5:00 Młody ze mną w łóżku non stop przy cycu, ale te 3h to był dla mnie istny raj :D. No nic że przed 01:00 nie spaliśmy godzinę, ale to nie ważne :D Alka no właśnie powiedz jak robisz z tym odciąganiem, bo ja też nie mam kiedy odciągnąć, Młody wysysa wszystko do cna, a jak wychodzę to niestety mąż podaje sztuczne (na szczęście Młodemu smakuje), ale zawsze dostaję za to burę, bo mojemu mężowi serce pęka że musi podawać Hrabiemu to niedobre mleko jak od mamy ma takie słodziutkie. No i nie wspomnę że wracam cała zalana mlekiem, piersi pękają i ogólnie źle mi z tym. Elzuniaw nie jest tak źle z tą wagą Laurki, ale chyba nie mamy wpływu na jakość naszego mleka. Pytałam was ostatnio o poradnię laktacyjną bo podobno można tam sprawdzić skład mleka i oni mogą coś na niego poradzić, ale nie wiem czy to prawda. No i trzymam za ciebie kciuki żeby udało Ci się rok karmić, ja też mam taki plan, ale już się nie nastawiam bo później będzie płacz jak przy CC. Z każdego dnia się cieszę że się udaje. Lisa szczepionki refundowane chyba zawierają właśnie rtęć. Nie orientowałam się w ich temacie dokładnie, ale tak słyszałam. Oj w ogóle Wam powiem że jestem przeszczęśliwa jako mama. Wszystko jest po mojej myśli. Młody zdrowy, kawał chłopa mi rośnie. Dziadkowie dumni. Mama chrzestna synka mnie chwali i męża że super sobie radzimy i jest pełna podziwu. Co weekend goście a ja w ogóle nie jestem zmęczona, a gotuję sprzątam, czasem coś upichcę. Jutro odwiedzają mnie koleżanki to i szarlotką je ugoszczę. Planuję mały remont w domu. A i jeszcze przy okazji organizuję przyjęcie niespodzianka dla mojej przyjaciółki na 30 urodziny. Ale podkreślam, że ja mam dużą pomoc ze strony męża. Kręci mi nieraz nosem bo w pracy ma młyn, ale i tak robi co musi. Życzę i Wam takiego nastawienia.
  11. W kwestii szczepionek to jeszcze to jednak szczepimy 5w1 :-) bo 6w1 to muszę kupić sama a nawet nie mam recepty, więc z lenistwa będą 5w1 i kosztują u nas 110 zł więc nie tak znowy drogo. Szukam też gdzie tanio mogę kupić Rotarix bo wszędzie kostzuje coś ok. 340 zł a wiem że można kupić nawet za 200 zł. Już mnie głowa boli od tego tematu. Jutro idę do księdza pytać o Chrzest :-) oby nie było żadnych spotkań bo nie mam na to czasu. Jagódka widzę że się zaparłaś :D i tak trzymać. Alka dzięki za info o tej @ i laktacji - widzę zależność, ale może to tylko zbieg okoliczności. Hmm ilość kup - nie wiem ale strasznie dużo i okropnie mi dużo pieluch idzie, a wy tu piszecie że przez noc nic nie robią wasze Maluszki - a ja w nocy zmieniam nawet i 5 razy, no ale czasem i 5 razy karmię. A okropnie nie lubię tej zmiany pieluch bo jakby nie to to w pół godzinki uwinęłabym się z karmieniem i odbiciem, a tak jak przewijam to Mały się rozbudza i ciężko mu zasnąć i jeszcze czasem uleje z płaczu i w ogóle masakra. Buźka idę spać.
  12. Gapp Betinka - pięknie Wam dzieciaczki rosną - tak jak i mój. Byliśmy na godzinnym spacerku - zmachana oczywiście jestem strasznie, szczególnie że przez połowę spaceru gadałam z koleżanką przez kom. Gapp nie zrozum mnie źle. Dla mnie SR to też z perspektywy czasu była strata czasu i pieniędzy - oprócz tego że poznałam fantastyczne osoby. Natomiast uważam że dla co poniektórych to taka szkoła powinna być obowiązkowa - np. dla tej mojej współlokatorki. Widać było nawet jak mnie personel traktuje a jak ją - szkoda mi jej było. Maminka - nawet nie strasz tą Saharą :-( u mnie to był odwieczny problem który w ciąży cudownie zniknął.
  13. Zobaczcie co znalazłam na grupowych. http://citeam.pl/oferty/rzeszow/chusta-do-noszenia-dziecka-1
  14. Witam kochane. Nie odzywam się bo mamy trudny okres z karmieniem - moja Kruszynka próbuje dogonić Wasze dzieciaczki więc ciągle wisi na cycu. Widać już efekty - w tydzień przybrał mi 200g - zatem dobiliśmy już do 5 kg. Strasznie mnie to wyczerpuje, ale daję radę :-) Przeszłam chwilowy kryzys laktacyjny - mało piję - ale już dziś jest dużo lepiej. A może to nie był kryzys, ale dużo mi ulewał i ciągle był głodny. Wczorajsza noc była już znośna. Fasolka u mnie jest dokładnie tak jak u Ciebie - pobudki o 23, 1:00, 3:00, 4:00, 5:00, 6:00. Po 6 mąż bawi się z Małym bo już mu się wtedy nie chce spać. Ale jakoś to znoszę, śpimy od 10-12. Nie narzekam, bo mogę Hrabiego zostawić na godzinę w łóżeczku i sam się bawi - także nawet prysznic mogę wziąć - oby tylko karuzelka się nie wyłączyła :-) Widzę że niektóre z Was też tak mają że dziecko rwie się przy cycu - u mnie to była oznaka braku pokarmu i daję wtedy MM - Enfamil - ale dosłownie 30 ml. Dzięki za info odnośnie cen szczepionek - widzę że są duże rozbieżności a u nas właśnie ta górna granica ;/ Julka nie czytaj o tych szczepionkach bo można bólu głowy dostać - zaufaj pediatrze. Youstta ja teź bym zrobiła rozróbę w tym szpitalu. Moje dane tak urząd miasta sprzedał i potem zasypywali mi skrzynkę ulotkami. A co do okresu - no cóż szkoda, ale przynajmniej będę wiedziała kiedy mam owulację :-= bo jednak po CC musy mieć przerwę. Kika powodzenia w karmieniu, wyobrażam sobie słodkiego Nikosia jedzącego z łyżeczki, ja daję kropelki na łyżeczce i cudnie to wygląda. Smeffetka racja miałam opowiedzieć o współlokatorce. Może nie ładnie tak kogoś obgadywać, ale dzięki niej uświadomiłam sobie że nie jestem taka zielona. Laska nic kompletnie nie widziała na temat noworodków. Jej córka urodziła się bardzo głodna i ciągle płakała, ta ją lulała z mężem i ciągle powtarzali - ale jesteś niegrzeczna, później wymyślili że ją brzuszek boli - dziecko które miało zaledwie kilka godzin. Skarżyła mi się że zrobiła jej w ciągu godzina 2 razy kupę i musiała ją przebierać - ja w tym czasie przebrałam 4 razy. Dzwoniła do męża żeby jej przywiózł obcinaczki dla małej bo ma ostre pazurki - dopiero ją uświadomiłam że takiemu maleństwu można zrobić krzywdę - bo już nie wytrzymałam. Przez cały nasz pobyt ciągle tylko słyszałam jaka jej córka jest niegrzeczna, a ona nie pomyślała żeby ją poprzytulać i przede wszystkim nakarmić. Nie chciałam sie wtrącać bo obiecałam sobie że nie będę, ale ciążko mi było na to patrzeć. W końcu tak to się skończyło że dostała opieprz od pediatry że dziecko mocno z wagi spadło, poszła po butle i Mała jej zjadła na raz 150 ml. i jeszcze chciała. Oczywiście nie chodziła na SR bo po co - a akurat jej by się przydało. Nie mieli nawet imienia dla dziecka, więc tymczasowo nazwali ją Kasią. Mówiła że ja mam grzeczne dziecko - a ja jej tłumaczę że wolałabym żeby mi płakał do jedzenia a nie że muszę go rozbierać do naga żeby wybudzić bo bałam się że mu cukier spadnie - ale nie docierało do niej. Na koniec powiedziałam jej" powodzenia" a usłyszałam "no". Po prostu porażka. Szkoda mi tego dziecka. Ogólnie było jeszcze masę takich akcji, może jak będą w domu to się jakoś ogarną. Jednak czuję teraz moc tego forum - ile wy mnie nauczyłyście. OK, zbieramy się na spacerek.
  15. Witam kochane. Miałam na weekendzie gości więc się nie odzywałam. Była u nas przyszła mama chrzestna naszego synka. Jak się pytaliśmy czy się zgadza obie się popłakałyśmy ze wzruszenia :D Widzę że i u Was ciężka nocka. Mój Maluszek od wczoraj non stop na cycu wisi, ale to non stop. Jakiś skok rozwojowy, już wiem dlaczego miałam taki nawał mleka - jak na bliźniaki - moje piersi przygotowały się na ten ciężki okres, ledwo nadążają z produkcją dla mojego głodomora. Smeffetka u mnie dziś identycznie - pobudki co godzinę od 2:00 ale spaliśmy w sumie do 9:00 więc jestem w miarę wyspana. Dziewczyny ja myślę że te pobudzenie naszych dzieciaczków i problemy brzuszkowe to wina pogody. Nawet niektóre z Was widzę źle znoszą ten wiatr. Youstta nie byłam na IP, ale już jestem pewna że to okres - niestety :-( ale może i lepiej niż jakby się miało okazać że coś jest nie tak. Teraz pokojażyłąm fakty i wszystko się zgadza - wilczy apetyt, rozchwiany nastrój, pretensje o nic do męża, bulgotki w brzuchu - typowy okres. No nic, mówi się trudno. No ale z tamponami nie ma problemu, bo miałyśmy takie obawy w ciąży o ile pamiętacie. Kurcze mało płacicie za te szczepionki, dlaczego u nas w przychodni takie drogie :/, może zgodzą się żebym kupiła na własną rękę. Jagódka poniekąd wiem o czym piszesz, tyle że ja szybko prostuję takie myślenie, ale ja mam despotyczny charakter, więc jest mi łatwiej. No i dobrze robisz - najważniejszy Kubuś, a dom - trudno niech będzie zapuszczony. Mój mąż też mówi że jest niewyspany, że po pracy zmęczony, ale ja tylko popatrzę i chowa męską dumę w kieszeń i jedzie z odkurzaczem i prasuje ubranka. A o mleczko się nie martw, piersi w ciągu kilku godzin potrafią się dopasować do potrzeb dziecka - ważna właśnie nasza psychika. Fasolka ale ja się z Tobą solidaryzuje ostatnio :D i masz rację będzie lepiej :D Patka współczuję - mi może raz czy dwa tak się lekko zakrztusił, ale nie wyglądało to jakoś strasznie. Koko trzymaj się, kushion dobrze Ci piszę - jak czujesz że nie dajesz już rady to lepiej zwrócić się do specjalisty. Mi po porodzie też to proponowano, ale powiedziałam że dam sobie jeszcze tydzień - no i jakoś sama doszłam do siebie. A jak masz chęć to my z Wiktorkiem zapraszamy do nas na kawkę i ciastko :-) - już nie długo będzie ładna pogoda to możemy się spotkać. Ira mój Hrabia ma uczulenie na oliwkę hipp - taką delikatną ale ewidentnie po użyciu tej oliwki. I dziewczyny nie kojarzcie ulewania i bólu brzuszka tylko i wyłącznie z waszą dietą. Ja jem naprawdę wszystko, a mojego maluszka boli czasem brzuszek jak nic szczególnego nie jem, ale on na przykład jest łakomy i dużo powietrza się nałyka. Lisa ja już też odkładam powoli ubranka 62 :D Najgorzej że większość z naszych gości pamięta że Wiktorek urodził się taki malutki i kupują nam jeszcze te na 62 myśląc że kupują na zapas, a pewnie w niektórych już nie zdąży pochodzić. A my dziś złapaliśmy 15 minutowe okienko pogodowe i wyszliśmy na szybki spacer :-) No nic kończę i idę ogarnąć dom po gościach :D
  16. Jagódka czas chyba na konkretną rozmowę z mężem- nie ma sensu się boczyć i coś tam udowadniać, lepiej porozmawiać. Ja już jestem po takiej rozmowie. Zresztą pewnie jesteś zmęczona jak ja i wszystko wyolbrzymiasz. Edzia Słodziak z Wampirka i jak już ładnie się śmieje :D Smeffetka pewnie co parafia to inne praktyki, ale powinno być tak jak u Ciebie 4 spotkania. Tanie u was te szczepionki, u nas 6w1 210 zł, zastanawiam się czy sama nie mogę jej kupić, tak jak np. na pneumo dostałam receptę. A Ty się nie porywaj wózkiem na szczepienie, nie wiadomo jak Ci Kubuś zareaguje, lepiej być z kimś i samochodem. Ja też chciałam wózkiem jechać ale mi to mama z głowy wybiła. Zresztą pogoda paskudna póki co. U mnie po południu po długiej drzemce piersi znów ruszyły, ale Młody spał prawie 3,5h więc wypił z obu piersi. Muszę więcej tej melisy pić, żeby się nie "blokować" A kg, mi zostało te 3 kg, ale za to brzuch jak widać jeszcze jest, bo spodni właśnie w brzuchu nie dopinam :-( Aguniek dzięki za pomysł z pępkiem - u mnie też schodzi jak podrapię, więc dziś potraktuję go pilingiem. Ha mój mąż też nie wyspany :-) właśnie śpi z Młodym na brzuchu, a w ogóle go nie budzę w nocy, widać słabszy materiał z tych naszych mężów. Muszę wypróbować tych pampersów sensitive, bo mój Hrabia strasznie szybko moczy pieluchy. A i ważyłam go - 4800 :D już prawie 2kg od wyjścia ze szpitala, a minęło zaledwie 5 tygodni. Agniesiulka same dobre wiadomości :D super. Elzuniaw ja miałam plan założyć konto, ale przez tą inflację wolę trzymać kasę na naszej lokacie :D Teściowa dała Młodemu pieniążki a potem ktoś zapytał gdzie wpłaciliśmy tą kasę - a ja na to że w kasie w Realu :D Sylwka jeśli to nie @ to zaczynam się poważnie martwić :-( jak nic się nie zmieni jadę na IP, tylko co oni mi tam powiedzą i zrobią. No i co to są typowe krwotoki?
  17. Dzięki Aguniek za wsparcie :-) pewnie jestem, ale mam jakiegoś doła, idę lepiej poprasować. No i jeszcze zmierzyłam właśnie jeansy sprzed ciąży i sporo mi jeszcze brakuje żeby się zapiąć :-( nie służy mi to że mogę wszystko jeść. Nagadałyście że wieje no i u nas zaczęło wiać :-), wiec ze spaceru nici. No ale będę mieć jeszcze jedną drzemkę w dzień. Oj żeby tak się dało wyspać na zapas. Elzuniaw no właśnie nie wiem czy małe te Dady czy źle zapięłam, ale mój Hrabiulek już pewnie coś koło 5 kg waży, jak wstanie spróbuję go zważyć. Też tak ważyłam jak Ty - ale waga całkiem przekłamywała - nawet 1 kg, więc nie sprawdzało się to nam.
  18. Dziewczyny mam dziś mega kryzys, byłam zła na cały świat łącznie z synem, za to moje wstawanie w nocy. No chyba przez to coś się we mnie zablokowało i Młody nie mógł się najeść - piersi jak dotąd tryskały mlekiem nagle zrobiły się puste. Teraz się już troszkę uspokoiłam, ale musiałam rano dać butlę. Tojah masz rację nie ma co się nakręcać z tym karmieniem, jak jest taka potrzeba to trzeba dać MM i już. Właśnie mój Maluszek po tej butli się wreszcie uspokoił. W nocy to i brzuszek masowałam, bo myślałam że może znów kolki wróciły, ale ewidentnie to był głód. Od dziś chodzę spać o 21 bo wtedy mój Synek ma nawet 2 drzemki po 2,5h. Muszę się do niego dopasować jak on do mnie nie chce :D Kizia dzięki wielkie za info o tych zastojach, widać popełniałam kilka błędów jak chociażby masowanie. No i nie wiem czy ja w ogóle mam zastoje, bo nic w piersi nie czuję, tylko ta mała bolesna kulka w brodawce. Kapusta na pewno nie zaszkodzi. A za CIebie trzymam kciuki. Dopiero teraz sobie uświadomiłam jakie to szczęście że mój Okruszek tak pięknie przybiera na wadze. Monia dzięki za info o wysypce, fenistil przyniósł mi ulgę, dobrze że go miałam w domu. Sandra, Aniela moje kondolencje. Fasolka łączę się z Tobą w poczuciu bezradności wobec własnego dziecka. Jednak lepiej mi wychodzi prowadzenie domu niż macierzyństwo :( A powiem Ci że wczoraj udało mi się wykąpać na głodniaka, było mega ekspresowo i tylko z minutkę płaczu, ale potem jadł jadł i jadł :D Camilla córa piękna, super że jesteście w domu. Tojah Ty to biedna jesteś z tymi chorobami. Ja ciemieniuchę też zdrapywałam paznokciem :D ale dokuczała nam tylko ze 3 dni. Dziewczyny jakiego rozmiaru używacie pieluch? Bo mi dziś zaczęły 2 Dada przemakać - a mam jeszcze 3 paczki :( A i jeszcze powiem Wam co do szczepionek, bo ciągle mi się odmienia. Otóż ostatecznie zdecydowaliśmy zaszczepić 6w1 + rota, a po 6 miesiącu pneumo. Tak nam poradziła znajoma pielęgniarka. A tak w ogóle ile płaciłyście za pierwszą dawkę? Ok mój Maluch zapadł w sen więc ja idę do niego dołączyć, a akurat kawkę wypiłam :-( jak pech to pech. Idziecie dziś na spacer?
  19. Smeffetka ja mam emulsję do ciała Emolium i smaruję po kąpieli, bo Hrabia ma bardzo suchą skórkę, siebie zresztą też smaruję tą emulsją bo mam prawie na całym ciele wysypkę i nie wiem po czym. Smarowaliśmy kilka dni oliwką z Hipp bo miałam próbkę ale tylko pogorszyłam sprawę, więc wrócilśmy do Emolium. Chociaż teraz wiem że seria Oilatum jest dużo dużo lepsza.
  20. A i jeszcze Fasolce miałam napisać. Kąpaliśmy na początku Młodego na głodniaka, ale to była porażka - wszyscy sąsiedzi słyszeli że kąpiemy, a nam serce pękało. Więc teraz jedzonko - 15 minut przerwy i ok. 19:00 kąpiel, fakt czasem uleje, ale przynajmniej jest spokojny, czasem właśnie przysypia i ogólnie mile kojarzy kąpiel. Pisalam kiedyś że będę kąpać 2-3 razy w tyg. ale powiem Wam że z tą toaletą tyle zachodu, że po prostu nie ma to sensu, a tak to szybko do wanienki, wymyję wymyję i gotowe. No ale już kiedyś pisałyśmy że wszystko co sobie planowałyśmy ni jak się ma do rzeczywistości.
  21. Tez styczniówka = dzięki uspokoiłaś mnie, bo już myślałam że mam mega pecha. Do lekarza umówiłam się dopiero na 28 marca bo nie ma wcześniejszych terminów, a to mnie bardzo zaniepokoiło. A ja dalej męczę się z zastojem w piersi - nic nie pomaga - już tracę siły. Poradźcie coś. Kushion nam też się wydaje że nasz Wiktorek najpiękniejszy. Chociaż mam kilka faworytów wśród waszych maleństw jak np. Kajtuś Kiki. No ale to normalne, moi rodzice też się nim zachwycają jakby nie wiem jak był wyjątkowy - no ale dla nas właśnie jest wyjątkowy :D Aguniek to się ciesz kochana :D ja też na mojego nie mogę narzekać, jeszcze gdyby nie był taki głodny ciągle i dał mamie pospać a w dzień coś zrobić w domu, ale z drugiej strony nakarmię i śpi dalej. A jak mogę być zła na niego że chce być blisko mnie, bo czasem pociągnie cyca 2 razy a płacze jakby nie jadł cały dzień. Już nawet powoli zaczynam się przyzwyczajać do tego wstawania. A dziś nawet mężowi śniadanie zrobiłam. No i bóle brzuszka już odpukać 2 dni nam nie dokuczają. A mi się jeszcze przypomniało jak byliśmy u rodziców i Młody zaczął w nocy płakać. Wzięłam go i lulam na rękach - tak że on leży na brzuszku - myślałam że znowu kolki. A on jeszcze bardziej płacze i jeszcze bardziej. Mówię do męża żeby mi lampkę zapalił - patrzę na zegarek a to 3:00 a Młody zasnął o 01:00 i po prostu z głodu płakał, a mi się wydawało że tyle co go położyłam do łóżeczka. I dziś podobna historia. Budzę męża żeby się zajął Młodym i mówię mu że za godzinkę ma mnie obudzić to wstanę a on się ubierze do pracy. No i budzi mnie a ja do niego - "człowieku litości - daj chociaż pospać 5 min." no to on do mnie że już godzina minęła a nie chce iść w piżamie do pracy :D No i chyba dziś nici ze spacerku bo wieje przeokropnie.
  22. Dziewczyny czy w 5 tygodniu połogu, jak karmię piersią, mogę dostać @? Od 3 dni mocno krwawię :-(.
  23. Dziewczyny ja tak narzekam na ten brak snu, ale z drugiej strony to dam cyca, pół godziny z odbiciem i dziecko mi śpi, w ogóle nie ma mamy problemu z zasypianiem. Położyłam go dziś do łóżeczka, zagadałam się z sąsiadką, przychodzę a mój Maluszek śpi. Śpi tak dużo w ciągu dnia, że nie mam czasu go na brzuszku położyć. Tzn. też budzi się co godzina, ale w między czasie dużo śpi. Również polecam pomysł Kushion z ciepłym kocykiem, mama mi go podsunęła i super się sprawdza. Nawet mi było szkoda Malucha wkładać do zimnego łóżeczka, a i on się rozbudzał. Kushion ja mam to samo - byle bulgotanie usłyszę już Młodego na ręce biorę i zanim zasnę też długo nasłuchuję. Bo mimo że czasem odbije mu się nawet 3 razy to i tak potrafi mi później ulać. Pięknie Ci synek przybiera. Karmisz dalej w nakładkach? Alka ja tak miałam na początku, teraz zdarza mi się rzadziej. Nieraz się zrywałam na równe nogi i szukałam Młodego pod łóżkiem. Teraz staram się go w nocy kłaść tak żebym widziała jego główkę. Mąż ma najgorzej schizy jak Hrabiego karmię w łóżku a on mnie chce przytulić i dotknie jego główki np. - od razu jest rozbudzony :D A koszmary to ja mam non stop - wilkołaki, wampiry itd. A co do picia, to ja zauważyłam że mi się ciągle chce pić, w nocy wypijam litrę wody i jeszcze troszkę soków. A karmi jest dobre bo Mamusię rozluźnia, ja karmi nie lubię więc piję Melisę. Smeffetka no to wspierajmy się w tym cycowaniu, oby jak najdłużej. No i pewnie że Twoje mleko lepiej mu smakuje, bo jest słodziutkie, a nie takie chemiczne jak to MM. Youssta żebyś wiedziała ze mogłąbym wykarmić, zastanawiam się czy nie pomrozić.
  24. Elzuniaw rozumiem że Twoim cudownym sposobem żeby się wysypiać jest spanie z Lurką w łóżku? :)
  25. Witam kochane. Też się łączyłam z Wami myślami o 4:00 - oczywiście głównie z Fasolką, bo ona to pewniak :D oj ciężka noc za nami - pobudki co 1,5h, więc snu ledwo 1h-45 min. - u mnie jeszcze mniej, bo za nim zasnę to tyle myśli w głowie. Chyba z 6 razy karmienie. Raz zwymiotowane na mnie. Ale nie było bólu brzuszka , więc mam nadzieję że chociaż ten temat odchodzi u nas w zapomnienie. Dziś zapisaliśmy Hrabiego do żłobka - będzie chodził od września - powinien się dostać z tego co wiemy, ale już mi serce pęka. youstta Ty to masz wyzwanie nawet ze spacerem, powodzenia. Fasolka szczepionka na pneumokoki chroni chyba przed sepsą. Tika ale mnie zazdrość ogarnęła jak zaczęłam czytać Twój post, ale doszłam do magicznego słowa Bebilon no i wszystko jasne. Położna mi wczoraj powiedziała - "chce się Pani wysypiać, proszę zrezygnować z piersi" no i dla mnie krótka piłka, bo na rzęsach będę chodzić i w piżamie cały dzień a nie zrezygnuję z cycowania. Pierś mnie boli strasznie przez ten zastój, płaczę z bólu jak Małego przystawiam - ale walczę- o każdy dzień walczę. Jagódka cierpliwości, na pewno Kubuś ma skok rozwojowy dlatego tyle teraz potrzebuje. A żeby mieć więcej mleka to przystawiaj, przystawiaj, przystawiaj - u mnie się sprawdziło, aż przedobrzyliśmy i teraz muszę hamować laktację. I uważaj z tym MM, bo jak dasz to wtedy Małego nie przystawisz bo nie będzie chciał jeść i koło się zamyka. Ja widziałam po sobie, jak Młodego dokarmiałam butlą to mleka było coraz mniej. Patka mam pić 2 razy dziennie tą szałwię. Ebel nam na SR mówili że w czasie połogu żadnego noszenia, bo grozi to w późniejszych latach nietrzymaniem moczu. Maksymalnie co możemy dźwigać to dziecko, ale na pewno nie w foteliku np. Alexiasz ja planuję przejść na wielorazowe, ale jak urodzisz i zobaczysz ile tych pieluch idzie na początku to dasz sobie spokój. Jak się u nas skończą te kupki co godzina to zagłębię się w temat otulaczy itp. Dziewczyny ale mam wsparcie w mężu - o 6:30 Młodego nakarmiłam i dałam go mężowi żeby się nim zajął do czasu wyjścia do pracy a ja zdrzemnęłam się jeszcze na 1h. Jak płakałam że nie daję rady to on do mnie mówi: ale kochanie - on rośnie i potrzebuje Twojego mleka - myślisz że skąd nabrał te 1,5kg - no i człowiekowi od razu chce się żyć. Mój Hrabiulek to dziś w nocy zjadł chyba z 0,5l mojego mleczka, bo coś tam miałam ściągnięte więc wiem ile potrzebuje na jedno karmienie. No i spokojnie mogłabym wykarmić jeszcze jedno dziecko, bo piersi nadal pełne. Idę lepiej pić tą szałwię i chłodzić kapustę.
×