Mufi
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Mufi
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 41
-
Dziewczynki jesteśmy już po imprezce. Było wspaniale. Wyślę fotki. Sama wyszalałam się w labiryntach i na ślizgawkach. Dzieciaki płakały jak wychodziliśmy. Kushion pisz na maila bo nie mam dostępu do fb :-) Tojah we wtorek i środę było OK, a w czwartek go odebrałam ze żłobka w zmienionym ubranku, nawet butki brudne. No ale to był ostatni raz. Tylko że od poniedziałku dawałam Nan. myślę że to był jednak wirus. Buzia znów szorstka po Nan. No i dziś znów dałam bebiko bo innego nie miałam i zobaczymy. Zapytam lekarza czy mogę mu dalej dawać 2, bo to bebiko jednak dużo lepiej mu służy Hrabiulek w grudniu ważył 12kg, teraz zbliża się do 13 a może już przekroczył. Bardzo urósł bo muszę wszystkie ubranka wymienić. Nie chodzi sam, zrobił tylko 3 kroki. Boi się po prostu bo przy ścianie chodzi bardzo pewnie. Mówi coś na kształt daj i nic innego ze zrozumieniem. Wszystkie zabawy paluszkowe zna ale jak mu kilka dni nie przypominam to musze uczyć od nowa. Ma teraz fazę na ubieranie się. Pomaga mi zakładać buty i skarpetki. Uwielbia też porządki domowe. Myje ze mną podłogę, ustawia program w pralce :-) Jest okropnym urwisem. Wymusza wszystko płaczem i tupaniem nogami. Oczywiście nie dajemy się ale jedna wizyta u dziadków i koniec. Poza tym jest cudowny. Zrobił się z niego pieszczoch. Wyglupiamy się tak że czasem kończy się to tym że on albo ja mam guza, albo rozciety policzek jak ostatnio. Powiem Wam że dawniej to ja się nudziłam a teraz tak fajnie razem czas spędzamy. Robie mu teatrzyk z ferajną z Puchatka, budujemy z klocków. Jest super. Jeszcze troszkę i popracujemy nad rodzeństwem. Nie potrafię go odstawić od piersi. Mam tak mało mleka ze i tak butle musze mu zrobić. Mimo to jakoś nie mogę się przełamać.
-
Wszystkiego najlepszego dla solenizantow. Tojah nie bez powodu to junior jest tańsze poczytaj skład. W nim jest syrop glukozowy wiec znów cukier, w nan go nie ma. Wiktor absolutnie nie chce pić bebiko, poza tym od soboty wymiotuje zaraz po mleku z piersi i zastanawiam się czy to nie po bebiko-troszkę pokrętne te moje wnioski :-) Udanego wypoczynku. U nas tort zamowiony, sala zabaw zapłacona wiec czekam soboty.
-
Hej my po chorobie. Typowa grypa. Od sylwestra nas zmogło. Tojah i jak zrobiłaś z mlekiem? Ja kupiłam bebiko 3 i Wiktor nie chce go pić bo jest strasznie słodkie. Musze poszukać bez cukru. Zooja ja jak dawałam bioaron to już wtedy bez wit. D. Ja nie solę ale daje mu też to co my jemy wiec tam jest sól a czasem nawet chilli. Natomiast w słoikach hipp sól była od 7 miesiąca a od 11 jest też pieprz. Chociaż dla mnie to one są za słone. Tojah gratuluję pracy.
-
Fasola nasz też sępi i my juz czasami w łazience jemy. Daje mu z normalnej miski bonie wierzy że je to co my. A gołąbki uwielbia :-)
-
Spiderka kiedyś się w końcu wyśpimy :-) Ja mimo że nie wstaje już to sen mam bardzo płytki. Z karmieniem wiedziałam że tak będzie więc chętnie karmiłam w nocy, ale jak zaczął się budzić co godzinę to miałam dość. Przeczytałam jeszcze, że Twój synio wybredny. Mój brat taki był. Do 9 miesiąca tylko cyc, potem ledwo jakaś zupka. No i dziś ma 24 lata i dalej taki wybredny, ale ma kilka ulubionych potraw i je na zmianę, a czasem przez tydzień tylko pasztet. Jest zdrowy i szczupły, wiec może nie zamartwiaj się. Chociaż wiem jakie to stresujace.
-
Zajadał się bezami a nie bazami :-) głupi słownik.
-
Dziewczyny super, że piszecie. Tojaszku ja nie wiedziałam że Ty jesteś taka świadoma konsumentka.:-) Ja też jestem fanką Bosackiej ale już od dawna czytam etykiety. Mąż się złości bo dużo czasu mi zakupy zajmują. Ja jogurt daje naturalny z dżemem, sokiem, owocem lub z otrebmi. Sama tak jem wiec i Młody lubi. Ale nie jestem taka super, bo daje różne rzeczy niedozwolone. Moje dziecko jadło już czekoladę, chociaż jej nie lubi, ale za to uwielbia żelki. W święta zajadał się bazami. Mam też zapas sloikow bo czasem mam lenia. U nas z jajem jest problem bo Wiktor ma odruch wymiotny, musze przemycać. Czasem mamy dni tylko na mleczku, ale już wyluzowalam. Lekarka mi powiedziała że jak schudnie to mu nie zaszkodzi, bo jest w 95 centylu, ale wzrost też w 95. Co tu kryć- dobrze wygląda. Waży pewnie z 12kg. Kończę powoli karmienie piersią bo odkąd nie karmie w nocy to mleka mam malutka . Szkoda mi strasznie, ale taka kolej rzeczy. Smeffetka ja owszem dawałam w nocy wodę, ale więcej to było noszenia. Dużo mąż mi pomagał, bo Wiktor nie czuł mleka i szybciej się uspokajał. Teraz nocki super. Popłakuje czasem w nocy ale nawet nie wstaje do niego, sam zasypia.
-
Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?
Mufi odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
To jest forum publiczne i każdy może pisać co chce. -
Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?
Mufi odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Xandra ta wasza pani doktor nie ma racji. Ja zarazilam się tak że mój tato pojechał do koleżanki której dziecko było chore i przywiózł nam ospe do domu. Do nas przyszedł sąsiad i jego synowie zachorowali. -
Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?
Mufi odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wiolu a to przypadkiem nie trzydniówka? Najpierw ta wysoka gorączka teraz wysypka. Ospa jest charakterystyczna, bo krostki wypełnione są płynem. Może się mylę bo przeczytałam tylko dwa twoje wpisy. -
Witam dziewczyny. Przepraszam że nie złożyłam życzeń, ale my święta spędziliśmy w szpitalu. Siostra miała operację. Witaj Ala. Myślałami Cię sciągnęłam. Tojaszku u nas ta alergia to ciągły katar, takie sapanie i wysypka. Fenistil chyba zaczyna działać. A co do mleka to ja dawałam nan. Ze skąpstwa kupiłam ostatnio bebiko, bo było w super cenie i okazało się, że nagle wysypka z buzi zniknęła. No i teraz nie wiem na jakie mleko przeskoczyć. Bo myślałam o tym co Ty, ale nie wiem czy będzie mu służyć. Ponadto ciągle karmię piersią, ale wystarcza mu tylko na 2 karmienia. No i najważniejsze na koniec. Dzięki naszej Eli już od tygodnia nie karmie w nocy, a już dwie noce całe przespaliśmy bez pobudki. Jestem pzeszcześliwa, bo ostatnio to już bywało i 6 pobudek w nocy.
-
Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?
Mufi odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wiolu zapalenie wyszloby Ci w OB albo w CRP o ile się nie mylę. -
Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?
Mufi odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Samodzielne zasypianie to u mnie odieczna walka i jak przetrwam konsekwentnie dwa dni płaczu to osiągam sukces, a jak się złamałam to nauka od nowa. Sorki ze tak czasem od rzeczy piszę, ale słownik w telefonie mi poprawia. -
Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?
Mufi odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dobra dajcie spokój lepiej nie opisywać na takie odcinki. Ja doskonale wiem kto to pisze. A ja nie mam zamiaru stąd znikać, dzięki ze się za mną wstawiacie. -
Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?
Mufi odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
O jak miło w święta. Chodziło mi że styczniówki zniknęły z kafe. Nie przeniosłam się na fb bo jest tam osoba która mnie obrażala anonimowo na kafe. Nie doczepilam się lutówek tylko czytam je od dawna a teraz czasem coś napisze się to otwarte forum. -
Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?
Mufi odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć Aneczka. Ja jestem mamą styczniowa ale polubilam lutówki :-) Też mam Wiktotka jak Ty. Cieszę się że nie tylko ja jestem takim odmieńcem z tymi porządkami. Przyznam się jednak ze okien nie umylam, ale korony perfekcyjne pani domu i tak nie oddam :-) -
Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?
Mufi odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
I chyle czoła przed wami i tymi generalnymi porządkami przedswiatecznymi. U mnie w domu nigdy tego nie było. Po prostu w każdym miesiącu sprzatamy jakieś miejsce dokładniej i ja tak robię w moim domu. Mimo to podziwiam ludzi którzy robią inaczej. -
Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?
Mufi odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć dziewczyny. Wiecie co się dzieje z Bubik? Bardzo się martwię, długo się nie odzywa. Przy okazji życzę Wam Wszystkiego najlepszego z okazji świąt. I nie znikajcie jak styczniowki. Wszystkie nieporozumienia można wyjaśnić, tak to już jest jak są same kobiety :-) Robicie mi kompleksy przez te porządki i umiejętności waszych dzieci. Ja mogę się tylko pochwalić ze po tygodniu choroby i usypiania na rękach udało mi się wrócić do samodzielnego usypiania w łóżeczku i dodatkowo powoli rezygnujemy z nocnego karmienia, pierwszy raz dostaje pierś o 4 a wcześniej wodę, obyło się nawet bez histerii. -
Witam My znów chorujemy, tym razem wszyscy. Nie chce mi się nawet pisać. Piszecie na temat nawilżacza. Ja za namową lekarza też kupiłam. A właściwie nebulizator . http://m.ceneo.pl/produkt,10847191.html Na razie nebulizujemy tylko solą fizjologiczna, ale będziemy też inhalowac lekiem bo okazuje się że mój Wiktor to alergik. Po inhalacji opukuje mu plecki. Polecam bardzo. Na początku świetnie się bawił przy tym ale ostatnio coś się złości. Możecie używać ustnika, maseczki, a jak dziecko sobie z nie da to wtedy wystarczy ten strumień na buzię.
-
Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?
Mufi odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wiola moja mama też skończyła tylko liceum pielęgniarskie. W międzyczasie oczywiście masę kursów, nawet ostatnio musiała zrobić taki kurs gdzie korzystała z urlopu bo nie mogła inaczej chodzić na zajęcia. Koleżanki ją namawiają żeby skończyła studia, bo one kończą, ale jej to do niczego nie potrzebne, bo podwyżki i tak nie dostanie, a nic nowego jej tam nie nauczą. Nie wiem jak to jest z tymi studiami, ale jak chcesz to się dopytam, bo będę teraz na weekendzie w domu. Wiesz biorąc pod uwagę jak teraz dobrze zarabiają pielęgniarki to naprawdę warto się zastanowić. Do mnie ciągle ta myśl wraca, tylko że ostatnio zemdlałam jak mąż się zaciął przy goleniu :P -
Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?
Mufi odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A no to cieszy mnie to Agatko że jednak moja teoria się sprawdza. Nie pamiętam kiedy byłam taka wyspana jak dziś :-) Mój Wiktor to najlepiej śpi odkąd przenieśliśmy go do drugiego pokoju. Ah i najważniejsze żeby każdy z nagością czul się dobrze, bo przecież dziecko wyczuje że tatuś jest skrępowany, więc lepiej żeby był w majtkach. -
tojah mnie męczy moralnie tylko problem dzieci na "zimowisku" jak to pięknie Kushion napisała. Oczywiście super jak uda się wszystkie zabrać, no ale często jest tak że jednak niszczy się te zarodki bo nie są już potrzebne. I podejrzewam że większość par bije się z myślami właśnie z tego powodu. Ale nie będę drążyć tego tematu bo na pewno to trudne dla Kushion. Poza tym tak jak pisałam zmieniłam pogląd na ten temat więc nie będę już moherem :) Nie wiem czy Wam pisałam o mojej cioci która urodziła 3 tygodnie temu synka 1260g, waży już prawie 1500g :) i zdrowy jak ryba. Niestety nie może już więcej zachodzić w ciążę bo to zbyt duże ryzyko dla niej a już na pewno dla kolejnego dziecka.
-
Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?
Mufi odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Znalazłam http://dziendobry.tvn.pl/video/nagosc-rodzicow-w-oczach-dzieci,1,newest,65869.html -
Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?
Mufi odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej dziewczyny. My też się od czasu do czasu kąpiemy z małym, ze mną bardzo lubi ale z mężem nie :) nie ma wtedy miejsca na zabawę, odpycha go rączką :) więc mimo tego że mąż uwielbia kąpiel z nim to mu nie pozwalam :) Wiola a czemu mąż kąpie się z dzieckiem w majtkach? Ostatnio oglądałam na DDTVN rozmowę z panią psycholog i ona zachęcała by jednak dzieci widywały nagich rodziców, poszukam tego wywiadu to wam wkleję bo bardzo ciekawy był. Ja mam porównanie bo ja byłam wychowywana tak że w domu nie było skrępowania co do nagości, mój mąż natomiast nie wie jak wyglądają jego rodzice bez bielizny i jego nastawienie do nagości jest wręcz chorobliwe, a moje z kolei zbyt swobodne. Powiem Wam że zmotywowałam się dzięki waszym wpisom do usypiania Wiktorka w łóżeczku. Mieliśmy z powodu choroby troszkę z tym problemy i było usypianie na rączkach, huśtawce lub przy cycu. Wczoraj twardo dwie drzemki w łóżeczku - troszkę płakał i już na wieczór praktycznie bez płaczu zasnął sam. I co? Dziecko obudziło mi się raz o godzinie 1:15 na cycusia i spał do 6:30. O 6:00 zerwałam się przestraszona że coś jest nie tak a on słodko spał na brzuszku tylko rozkopany. To pierwsza nasza taka noc cudowna i wiem że to dzięki temu że sam zasypia. Chociaż patrząc na dzieci Agatki to jakoś nie ma przełożenia. No i powoli odrzuca smoczka więc też kolejny problem z głowy. pietrunia22 no to mnie rozumiesz, mój mąż na szczęście nie ingeruje w moje zdanie i jak ja czegoś zabraniam to on też mimo że się z tym nie zgadza. Gorzej mamy z babciami i dziadkami ale oni daleko więc raz na miesiąc mogą rozpieszczać. igła.z.nitką masz rację że dzieci to małe cwaniaczki, one już teraz nas sprawdzają na ile mogą sobie pozwolić. Obiecałam sobie że nigdy nie przegapię tego momentu, ale już widzę że troszkę mi się Wiktorek rozpanoszył. Oczami wyobraźni widzę sceny histerii w marketach ;) Fajnie się z mężem dogadaliście, my też mamy doświadczenie po siostrze męża, ona jest ta co zabrania a tatuś z synkiem się odwracają i robią swoje - i tamten jak już coś chce to idzie do taty bo wie że mama zabrania. Ale wasze dzieciaczki szybko zaczynają chodzić. Ja czekam na najbliższy skok rozwojowy może wtedy się odważy. Wczoraj dzwoniła do mnie koleżanka, ma córeczkę z końca marca i ta już od tygodnia sama chodzi. Szok - 8,5 miesiąca. No ale dziewczyny zawsze są sprytniejsze. -
Witam Dziewczyny ja nawet nie chcę sobie wyobrażać tego co przeżyłyście. A Kushion przy okazji chcę Ci jeszcze napisać, że odkąd poznałam Ciebie i zobaczyłam Dominika to przestałam być przeciwniczką in vitro. Po prostu zrozumiałam w końcu że pod tym szyfrem in vitro powstaje człowiek a o tym ludzie często zapominają. Ja mam skłonność niestety do negowania czegoś o czym niewiele wiem. Jak wysłałaś nam zdjęcia Dominika po raz pierwszy to było to takie namacalne, że jest - mały człowiek. I przy okazji gratuluję tego cudu :)
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 41