Mufi
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Mufi
-
Witam kochane Edzia strasznie współczuję, spróbujcie jeszcze w innym banku. Mój kolega miał podobny problem i w końcu dostali kredyt. Socjo tak jak Ci agniesiulka pisze - dużo pomidorów i bananów, ale naprawdę dużo tego jedz - na pewno pomoże na skurcze, banany muszą być dojrzałe. Cama wyglądasz rewelacyjnie, nie przejmuj sie kilogramami, ja na początku ciąży w życiu bym nie pomyślała że tyle przytyję, ale mimo tych kilogramów uważam że wyglądam smakowicie :-). Kupiliśmy z mężem kamerę i wczoraj oglądałam siebie na filmie - mimo że bez makijaży i w dresach to jest OK tak myślę :-) Fasolka znam ten ból - ja unikam antybiotyków jak ognia, bo zaraz mam problemy z żołądkiem. Moje sposoby - jakiś lek osłonowy - (na pewno bierzesz) do tego len i dużo dużo jogurtów i kefirów - masz zniszczoną florę bakteryjną i musisz ją szybko odbudować, a len działa jak taki parasol. Agniesiulka dzięki za obszerną informację o butelkach i laktatorach bo mnie już też głowa boli od tego wszystkiego. Nastawiam się na razie na zakup laktatora Mendeli - ale nie wiem czy kupować go przed porodem. Kajek ten zestaw co podałaś linka to Madzia- mi zamówiła. A ja też wczoraj pomalowałam włoski i to sama, bo ostatnio nie byłam zadowolona z wizyty u fryzjera. Nawet całkiem niezły kolor lecz nie w moim stylu - następne malowanie po porodzie :-) A dziś szkoła rodzenia - nawiązywanie kontaktu z dzieckiem - już się nie mogę doczekać.
-
Witam kochane. Ja dziś obudziłam się z bólem gardła. A najgorsze że nie mam już soków z malin, które mi tak pomagały. Alka bądź dzielna, tylko pozytywne myśli, będzie dobrze zobaczysz. Cama mi na skurcze pomógł dopiero aspargin, więc jak bierzesz magnez to widocznie masz niedobór potasu. Zapytaj dziś koniecznie lekarza o to. Goha ja też wszystko wpiep..... jak opętana, ale zawsze mam zapas owoców, żeby unikać czekoladek, tylko że czasem już na nie nie mogę patrzeć więc sięgam po łakocie. W niedzielę prawie zrobiłam awanturę bo mąż kupił mi nie te ciastka które lubię, te są z czekoladą deserową, ale czuję że jak mnie przyciśnie to i te pójdą. Tika dzięki za info, ja właśnie mam takie skurcze - muszę zacząć je liczyć, no i kłucia w jajnikach też - ale niezbyt bolesne, więc się tym nie przejmuję. No i pępek mnie ostatnio strasznie piecze. Kajek ten Twój mąż to niezły zgrywus :-) Widziałam jak się kąpie w tych wiaderkach i powiem wam że fajnie to wygląda jak ktoś to pokazuje, ale ja bym się nie odważyła. W ogóle kąpiel to będzie dla mnie mega trauma - tego najbardziej się boję - dobrze że mój mąż się do tego rwie. Właśnie zerwała się u nas niezła nawałnica. Także koniec już chyba tej pięknej jesieni.
-
Witam Lisabell pytasz o mięśnie Kegla i mi się przypomniało z ostatniej szkoły rodzenia, bo się okazuje że ja to źle robiłam. Trzeba tak - usiąść, zacisnąć i trzymać 5 sek. i w tym czasie próbować głęboko oddychać i puścić i 10 sek. odpoczynku i znowu, i tak kilka powtórzeń. Pani położna mówiła że później już to całkiem ładnie wychodzi. Ja póki co rozluźniam mięśnie przy oddechu ale ćwiczę sumiennie :-)
-
smeffetka spróbuj z grejfrutami, mi one osobiście bardzo pomogły. Już nie mogę się doczekać usg, nie wiem nawet czy będę je miała na najbliższej wizycie. Ciekawa jestem, bo teraz kopniaczki czuję wysoko i mam wrażenie że jakieś 2 dni temu maluch się przekręcił. Ja nie sikam znowu tak często ale jak mi się zechce to muszę iść już w tym momencie, bo inaczej... :-) Ja swojej sukni ślubnej nie sprzedaję, chcę żeby moja córka się w niej bawiła, ale ja zapłaciłam za nią ok. 600 zł - była szyta przez krawcową więc mogę sobie na to pozwolić, zresztą ciężko znaleźć takiego krasnala jak ja :-) U nas szkoła rodzenia kosztuje 350 zł, też drogo ale po 2 zajęciach już widzę że dużo ona nam dała. Ćwiczę sobie w domu, mąż nauczył się mnie masować a to dopiero początek. My zajęć mamy 11, raz w tygodniu. Co do tych dziewczyn co chcą się koniecznie przeprowadzić przed porodem "na swoje" to ja was całkowicie rozumiem, nie słuchajcie nikogo tylko własnego serca w tej kwestii. Nie ma nic cudowniejszego jak poczucie bezpieczeństwa, a własny dom to właśnie to. Ja też nie mam rodziny w pobliżu, ale w ogóle się tym nie przejmuje. Moi rodzice też byli sami w obcym mieście a jakoś dali radę. A teraz mamy "darmowe minuty", skype itd. :-)
-
Cama koło 40 kobiety mają parcie na późne macierzyństwo mówię Ci - na bank zazdrosna.
-
Witam Kochane. Ja jak zwykle wstałam o 11:00 i zabrałam się za sprzątanie i musiałam odpocząć bo się zmęczyłam :-) Super miło spędziłam weekend. W piątek mąż zabrał mnie na inaugurację sezonu symfonicznego w filharmonii - byliśmy pierwszy raz i o dziwo mojemu mężowi bardzo to przypadło do gustu więc jest szansa na więcej. Synkowi chyba też się podobało, na V Symfonii Beethovena tak mi skopał brzuch że ledwo doszłam do domu :-) Ogólnie polecam. Edzia no to miałaś przeboje dobrze że wszystko się tak skończyło. Madzia_mi ty leż i nie wstawaj. A tatuaż - no cóż - też mi się marzy tyle że kiedyś na brzuchu będziemy miały obwisłą skórę i wtedy to tatuaż będzie brzydko wyglądał taki porozciągany, no ale na pewno jest to jakiś sposób :-) Martini spróbuj tego kremu mustella - ja go używam choć nie cierpię jego konsystencji i nie mam jeszcze rozstępów a mam do nich skłonności i brzuch mi bardzo urósł. Oczywiście może się okazać że na nic się zdadzą moje wysiłki ale póki co jestem dobrej myśli. Swędzi mnie skóra okropnie ale nic nie ma, może faktycznie to zasługa tej mustelli. Cama Ty wyglądasz cudnie, baba pewnie tak powiedziała z zazdrości, w Polsce to nikt nie potrafi się cieszyć ze szczęścia innych. Poza tym już ustaliłyśmy tu że Tobie się woda zatrzymuje także sporo kilogramów zostawić już w szpitalu. U mnie waga codziennie wyższa. Mąż mówi że pupa zrobiła mi się dwa razy większa, ale ja się cieszę bo będzie mi łatwiej urodzić. Aguniek napiszę wszystkie ciekawostki jakie poznam na szkole rodzenia. No a odnośnie porodu to ja już też nie mogę się doczekać, w ogóle się nie boję jakoś tak jestem spokojna wewnętrznie. Boję się tylko że mąż nie będzie mógł się zwolnić na czas z pracy i będę musiała dzwonić po kogoś, albo po taxi. Dziś śniło mi się że dzieciątko spało na moim łóżku i to był bardzo realistyczny sen. No i martwię się że nie zdążę wszystkiego skompletować, może jak będę mieć już w domu łóżeczko to będę spokojniejsza.
-
Smerffetka ja też już ponad 10 kg na plus. A na buzi przytyłaś?, bo ja zawsze bylam pyzata ale teraz to już całkiem :-) i wiesz jak się pocieszyłam? pomyślałam sobie - maluszek jest zdrowy nic mu nie dolega, rośnie książkowo - więc niech mnie zsypie rozstępami od nosa po stopy i mogę przytyć i 30 kg aby tylko urodził się zdrowiutki. Nie wiem na ile, ale na razie mi ta myśl pomaga. Dla nas po prostu to jest stosunkowo dużo jak z 50 na wadze pojawia się 60.
-
Dziewczyny ale ze mnie śpioch. Kładę się o 22. Wstaję o 7:30 zrobię mężowi śniadanie, obejrzymy razem pingwiny z madagaskaru, on wychodzi a ja do łóżka i śpię do 10:30. I nie wstawałabym wcale z łóżka. Wczoraj miałam drugie zajęcia ze szkoły rodzenia. Było super, ale koniecznie muszę na następny raz wziąć strój sportowy. Myślałam że te ćwiczenia będą jakieś lekkie i w jeansach można będzie ćwiczyć, ale nic z tego. Był oczywiście masaż i akupunktura. W ogóle całe zajęcia to położna była skupiona na roli taty w porodzie i w zasadzie wszystko im tłumaczyła. Od 37 tc mówiła że już możemy się spodziewać porodu i zaleciła dwie rzeczy: te masaże i herbatę z liści malin. Mówi że przetestowała ją i widzi że coś w niej jest bo dziewczyny przyjeżdżają z bardzo cienką szyjką do porodu jak ją piły. Tyle że trzeba ją pić 4 razy dziennie, ja na pewno przetestuję. Skurczy nie wywołuje jak to co niektórzy tu na kafe piszę. Dopytaliśmy jeszcze odnośnie tych energetyków. To głównie powerrade, ale jedna puszka redbulla również - bo jak już nieraz rodząca pada na twarz to taki red bull bardzo pomaga. Poza tym z rzeczy które mamy ze sobą wziąć to wymaz w kierunku na paciorkowca - o tym nie wiedziałam. No i u nas warto wziąć ze sobą jakieś świeczki zapachowe i muzyczkę żeby klimacik zrobić :-)
-
Smerfetka skąd dokładnie jesteś? Ja też pochodzę z lubelskiego.
-
Bl no ja właśnie też biorę 2 tabletki dziennie, bo boję się tego potasu. Zobaczę co mi kardiolog powie, wtedy ewentualnie zwiększę dawkę. smeffetka to nie jest głupie pytanie, raz w tygodniu to bardzo rzadko, czy wiąże się to z zatwardzeniem? Ja jem bardzo dużo jabłek i grefrutów te owoce są rewelacyjne na przemianę materii i czasem chodzę nawet 3 razy dziennie. Twój ból brzucha właśnie może być spowodowany zastojami. Zdrowy człowiek powinien korzystać z toalety raz dziennie. Preparaty z żelazem też niekorzystnie wypływają, więc warto żebyś troszkę zróżnicowała swoją dietę - jesz zupy? pijesz dużo? Co do kwasu foliowego to ja na Twoim miejscu też bym zrezygnowała.
-
madziatek_____26______01.01_____ Warszawa______ ? Aniela6________26______02.01_____ UK_____________? wiosna7575____30______02.01_____Szczecin________? kika79________ 32_____ 03.01_____ Rzeszów________dziewczynka Gosia32________32_____03-01_____Warszawa_______dziewczynk a martini657_____23_____03.01______Warszawa_______? Madzia_mi_____ 21_____04.01____ Warszawa_______ dziewczynka inka1989______ 21_____04.01_____ Wadowice______? elzuniaw1______28_____04.01_____Kraków_____niespodzianka spiderka_______28_____ 05.01_____ Tarnów_________? Naleen________28______05.01______Grudziądz______? Aguniek0121___27______05.01______Lublin_________dziewczyn ka moniś_86______25______07.01______Warm.-Maz.____ ? Ana Lena______28______07.01______Warszawa______chłopiec kizia__mizia___ 25_____ 07.01_____ Wrocław_______ Dziewczynka Camilla2011____24______08.01_____Sucha Beskidzka__? foxy30________30______08.01 ____ śląskie__________? monia555______25______08.01____ S. Beskidzka_____? Sandra________28______08.01______Kielce_________ ? kasiek1984____ 27______09.01_____ Wrocław_______? hannam_______ 23______09.01_____ trójmiasto_____ ? Mig_otka______23______09.01_____ Tarnów________ Chłopczyk Groszek 25____ 25_____ 10.01_____ Szczecin_______ ? Mufi__________ 28_____11.01_____ Rzeszów_______ Chłopczyk Ivona82_______29_____11.01______Zachodniopomorskie-chłop czyk m0nik@_______ 28_____ 12.01_____ Bielsko-B____95% dziewczynka jasmin_82 _____29 _____12.01 _____ Bielsko-Biała ____chłopczyk??? Shagyy________25_____ 12.01_____ Wielkopolska____? jagódka_1984__27_____ 12.01______Śląskie_________ ? fillipinka_______27_____ 13.01 _____ Białystok_______? Rimela________ 29______14.01______śląskie_________? DoniaJulia_____31______14.01_____Oświęcim___chłopak goha24 _______24______14.01_______lubelskie______? Aless__________32_____15.01_____ Kraków________chłopak Agnieszka@...__27_____ 15.01_____ UK ____________? kokosznel _____ 22_____ 15.01______ Rzeszów_______? kasiczek159____21_____16.01_____ Tychy__________? youstta_______ 28_____16.01______ Wrocław_______ chłopczyk i dziewczynka. -cukierkowa-___20_____18.01______ Dolny Śląsk______? Emma9999_____ 25_____18.01______ Kraków________ ? ivonne36______ 36_____ 18.01______Gdynia_________? EdZiA ________ 25_____18.01______Głogów_______chłopczyk Ebel__________ 33_____ 20.01______ Głogów________ ? alexxxxx_______28_____21.01______ zachodniopomorskie zoooja________23_____22.01______podkarpackie____dziewczyn ka agniesiulka_____31_____22.01_______Poznań________? kat-har-sis_____25_____22.01______ Warszawa______? Agus83________28_____22.01_______Konst-Jeziorna_chłopczy k Glorias________24_____22.01_______Gliwice_________? Alka28_________28_____23.01_______Warszawa_____ Dziewczynka Natalucha_____ 22_____ 23.01_______trójmiasto _____? Vivanilli________21_____24.01______ Śląskie_________? MelisQa _______ 22_____24.01______Poznań_________? iti___________ _34_____25.01______ Toruń_________ ? ira1___________27_____25.01______ Niemy ________dziewczynka monia_aa______23_____26.01_______wlkp__________synek Mikołaj bl_____________27_____26.01______ok 50 km od Warszawy__? Cama_85______ 26_____27.01______ Gołymin________ ? Yeeta86_______25_____27.01_______Łódź edkar2________32_______?_________ Kraków________? polajanka______30_____ 28.01_______Dolny Śląsk_____? JulkaZ________23_______30.01_________Włocławek_____Chł opiec mon1czka25____28______31.01_______Ostrowiec Św._______? wpisujemy się w kolejności terminu porodu.
-
Tabelkę zaraz poszukam i wkleję ostatnią najbardziej aktualną. Właśnie wstałam z porannej drzemki taka jestem ciągle zmęczona, że szok. Wczoraj nie czułam ruchów długo pomimo spaceru, zjedzenia całej czekolady, dopiero po wieczornej kąpieli się odezwał ale bardzo słabiutko, nie tak jak zawsze więc zaczęłam się martwić. Dziś jest już lepiej, zaraz wypiję kakao i się trochę pobawimy (mam nadzieję) w przepychanki. Macie rację jak się urodzi to dopiero będzie. Ja na pewno będę jedną z tych co to wiszą nad łóżeczkiem i sprawdzają czy oddycha, ale jak będę już je widzieć to będzie to inny strach. Wizytę mam dopiero 28 października więc bardzo odległy termin. Co do wyprawki to powiem Wam że też niewiele mam, kilka kosmetyków ze szkoły rodzenia, ubranka co mi teściowa kupiła, kombinezon od mamy i kocyk. Mieliśmy trochę wydatków ostatnio więc jakoś tak odkładamy zakupy na później. Łóżeczko już wybrałam więc wystarczy zamówić z allegro, a resztę to kupimy na jednej wizycie w hurtowni. Resztę kupię na allegro co będzie brakowało. Pokoik dla dziecka dalej jest gabinetem męża, ale chyba zostawię to tak do wiosny, w końcu i tak nie będziemy go potrzebowali. Pomalowany jest już od roku na niebiesko więc ten problem mamy z głowy. Cama ja mam salon pomalowany białą czekoladą i to jest kolor z którego jestem najbardziej zadowolona. Bl ile bierzesz dziennie asparginu?
-
Martini dzięki za przepis, wczoraj już nie dałam rady zrobić bo byłam strasznie zmęczona, ale może dzisiaj zrobię. Lisabell niezły sen :-) elzuniaw1 umów się do dentysty. I tak jak Ci martini pisze - dużo więcej wapnia jest w serze żółtym niż w mleku. MI dentystka kazała go jeść dużo, poza tym może brakuje Ci innego pierwiastka, spróbuj może jeść te szprotki co wcześniej pisałam - dentystka mówiła że są rewelacyjne na zęby. Może też danonki one zawierają dużo wapnia - tyle że też dużo cukru - ale mało przytyłaś to możesz sobie pozwolić :-) Kajek nie wiem jak w jest w szpitalu w którym chcę rodzić, ale jak moja kuzynka rodziła to nie wypuścili ją ze szpitala bez fotelika. Witaj Gapp. Dopisz się do tabelki :-) Ja się wczoraj okropnie czułam - miałam te skurcze co myślałam że mam, ale okazuje się że dopiero wczoraj się pojawiły - więc już teraz ich nie pomylę. Małego w ogóle nie czułam strasznie się denerwowałam, ruchy były słabe, mąż do niego gadał i nic, ale po kąpieli coś tam zaczął kopać - jak dziś będzie dalej taki niemrawy jadę na pogotowie. Boże jak ja bym chciała żeby on się już urodził bo mnie wykończy ten strach o niego.
-
mrooovva koleżanka akurat piła redbulle, więc i kofeina i gazowane :-) Położna powiedziała że jak któraś z nas lubi to na szkołę rodzenia możemy sobie przynosić coca colę, chyba że mąż zabrania pić. Ja osobiście coli nie piję bo boję się o zęby (szklankę na tydzień maksymalnie) ale za to prawie codziennie piję kawę i to nie jakąś inkę bo mi ta nie smakuje tylko normalną rozpuszczalną. A że energetyki typu tiger i red bull uwielbiam to na pewno będę ich piła w czasie porodu ile mi się będzie chciało :-) bo teraz to mi mąż nie pozwala. Dziewczyny chciałam dziś zrobić buraczki na zimno z majonezem - macie jakieś sprawdzone przepisy - właśnie nastawiam buraczki do gotowania. Natel - to prawda najlepiej byłoby nic nie czytać wtedy człowiek byłby spokojniejszy, bo nawet te gazetki które dostaliśmy na szkole rodzenia mnie nastraszyły. Na zgagę polecam Ci Gaviscon w płynie - gorszy w smaku niż manti ale wg mnie skuteczniejszy. A co do spania to ja widzę że ja jestem mega szczęściarą, bo zasypiam maksymalnie o 23, ale zwykle o 22, nie budzę się już na siku. Mąż idzie do pracy to ja jeszcze godzinka w łóżku no i potem ok. 13 znowu drzemka i już o 20 to ja jestem śpiąca :-) Ale sny też mam porąbane, czasem zrywam się nad ranem bo śni mi się że dziecko kąpałam i zasnęłam, albo inne głupoty. Agniesiulka czytałam że zadyszka to normalne, szczególnie że ja umiem tylko przeponą oddychać jak facet, ale łączę to też z moimi problemami z sercem, więc dopóki kardiolog mi nie powie że wszystko w normie to będę niespokojna. A moja macica jest ogromna, kończy się centymetr od linii piersi. Stąd ta moja zgaga, która mnie po prostu wykańcza.
-
Agniesiulka no to kamień z serca. Moja znajoma też ostatnio pojechała do szpitala z krwawieniem. Diagnoza - za ostro poszalała z mężem :-) może i faktycznie u ciebie ten sam powód. Natel właśnie ja sobie tak samo tłumaczyłam, że jakby się macica stawiała to cała a nie tylko w niektórych miejscach, ale jak się siedzi na necie i czyta z czym dziewczyny jeżdżą do szpitala to się sama zastanawiam czy nie lekceważę jakiś objawów. Czy wy też macie problem z oddychaniem? Mi nie raz jak źle usiądę to normalnie tchu brakuje, w nocy nie ma mowy o spaniu na plecach bo zaraz chrapię i mąż mnie przewraca na bok.
-
Agniesiulka czekamy na wieści. Kika u nas położna o tych energetykach mówiła na szkole rodzenia, ale dodała że często przyszli tatusiowie nie pozwalają rodzącym ich pić, a one naprawdę pomagają. Alka28 dalej mnie boli w klatce ale już nie tak jak ostatnio że płakałam z bólu. Od soboty biorę aspargin i piję wodę z dużą ilością magnezu - powinno pomóc, ale i tak stresuję się przed wizytą u kardiologa. Krzywą ruchów płodu możesz znaleźć na internecie - mi się już znudziło ją prowadzić, bo mały szaleje na całego. Fasolka mam ten sam dylemat. Cały czas myślałam że to synek się rozpycha a teraz się zastanawiam czy to nie te skurcze, czy one są takie że wygląda jakby dziecko całą główkę wypychało? Nic nie boli więc się nie martwię,ale z kolei w sobotę wieczorem miałam taki ból jakbym miała za chwilę dostać @ - i to taki z tych mega bolesnych. Wczoraj dostałam ZLA od lekarza a na to zakażenie bakteryjne kazał brać żurawit i pić wodę Jana, żadnych antybiotyków nie potrzeba.
-
Ja jeszcze bym dopisała napoje energetyczne - u nas w szpitalu zalecają je pić podczas porodu (dla męża też się przydadzą) chyba że ciśnienie na to nie pozwala i kosmetyki do makijażu żeby się pokazać jako tako na ulicy :-)
-
Witam agniesiulka mam nadzieję że wszystko u Ciebie w porządku. Daj znać co i jak. Wiem że łatwo nam mówić żebyś się nie martwiła, ale bądź dobrej myśli. madzia_mi brak kompetencji niektórych pracowników służby zdrowia po prostu mnie powala. Daj znać jak po szkole rodzenia. Ja właśnie piorę ciuszki dla mojego Urwisa. Przywiozłam ogromną reklamówkę, a że są z "ciuchów" to będę je musiała wyprać min. 2 razy, więc teraz piorę żeby już takie pachnące włożyć do szafki. Na półeczce znalazły się też malusie adidaski - jakie to cudowne uczucie, w zasadzie do wczoraj nic w domu nie miałam dla maluszka i jakoś było mi z tego powodu smutno, teraz już widać jego obecność. elzuniaw1 zajady to niedobór witaminy z grupy "B" nie pamiętam jakiej, nie wiem czy można stosować ją w ciąży, najlepiej zapytaj w aptece. Ja też czuję że mi się robią, ale póki co balsam tssane wystarcza. Na weekendzie byłam u rodzinki, no i znowu ochy i achy nad moim ogromniastym brzuszkiem :-) Każdy się zastanawia jak będę wyglądała w 9 miesiącu. A tak w ogóle to wg niektórych kalendarzy zaczynam dziś III trymestr. Agus83 ja miałam ostatnio hemoglobinę 11,4 a hematokryt 33,7 i lekarz powiedział że jest w normie. EdZiA:) u mnie dziś ruskie od mamy :-) A co do pościeli ja kupuję 90/120. Pytałam kuzynki i mówi że ta mniejsza lepiej jej się sprawdziła. Ja kupuję tą z Kubusiem co tu kiedyś któraś z Was pokazywała. Też mnie zaczyna kręgosłup boleć i w ogóle ciężko jest chodzić, ale jak Maluch tak miło kopie to wszystko jestem w stanie ścierpieć.
-
Witam Kochane. Ja wczoraj miałam wieczór pełen wrażeń. O 19 szkoła rodzenia. Super pary - bardzo sympatyczne, wszyscy spodziewają się dziewczynek, więc nasz będzie rodzynek :-) i chyba to czuł bo kopał mnie że wysiedzieć nie mogłam, pewnie się popisywał :P Program zapowiada się bardzo ciekawie, będzie też dużo zabawy, tatusiowie będą słuchać tętna i malować brzuszki farbkami - także będzie wesoło. Oczywiście ja mam największy brzuch ze wszystkich dziewczyn, chociaż dwie mają termin na połowę grudnia. Spotkałam koleżankę i mówię że ma mały brzuszek a ona do mnie że ja niewiele większy od niej - no ale okazało się że ona rodzi w listopadzie. Dostaliśmy też sporo próbek i gazetek. Ucieszyłam się bo pani położna mówiła że w tym szpitalu bardzo przestrzega się tych 2 h po porodzie "skóra do skóry", no ale nie kąpie się malucha - jakieś nowe wytyczne. Później spotkaliśmy się ze znajomymi ze studiów, każdy chwalił mnie że świetnie wyglądam - więc czułam się rewelacyjnie. No i fajnie bo wreszcie były jakieś normalne rozmowy a nie tylko o mojej ciąży, ale śmieliśmy się że jeszcze kilka miesięcy temu to się spotykaliśmy i gadaliśmy o filmikach na youtube albo nowych skeczach, a teraz to mieszkania, obrączki, pieluchy. Co do śpiworka to ja też czekam na opinie doświadczonych mam. Kupiłam ten kombinezon z H&M i mam nadzieję że on mi wystarczy, a na to kocyk. Zresztą ten kombinezon ma funkcję śpiworka. Martini Ty się jakąś głupią babą nie przejmuj. Chyba ślepa jest jak nie widzi że Ty w ciąży. Dobrze że już z mężem jesteś pogodzona. pati1784 super że z serduszkiem dobrze. Kamień z serca. Elzunia Ty się wagą dzidziusia nie martw już teraz, bo każde rośnie wg swojego tempa. Nam wczoraj położna powiedziała że tylko w 16tc ustala się ewentualne przesunięcia w terminie porodu na podstawie usg, potem to już nie ma znaczenia. Ja na każdej wizycie mam zlecaną morfologię i mocz. Gosia, Elzunia podajcie mi jakie macie wyniki morfologi które wskazują na tą anemię. Zapomniałam Wam napisać że w tym moim posiewie wyszła mi jakaś niegroźna bakteria której się nie leczy. No i jak zwykle epopeja mi wyszła a nie post.
-
Socjo, fajnie że się odezwałaś. Też Cię podziwiam i Ci kibicuję, co innego siedzieć w pracy a co innego wytrzymać w szkole i to jeszcze potem mieć siłę do nauki. Koledzy zapewne wiedzą o ciąży, ale w Twoim wieku (wykluczając Ciebie) to siano w głowie i pewnie nie za bardzo wiedzą co i jak zagadać. Pamiętam nasze lekcje z wychowania seksualnego w liceum - śmiech i nic więcej, a wtedy w szkole mieliśmy już dwie ciężarne mężatki. Moja koleżanka z klasy też na maturze była już w ciąży - 1 miesiąc. Jak się ostatnio spotkałyśmy to opowiadała o tym jak jej córka zaczyna dojrzewać i oglądać się za chłopakami, a ona sama teraz z mężem bawi się na całego. A co do wózka, to jak tylko złapiesz taką okazję to kupuj bez zastanowienia, najwyżej potem sprzedaż jak się chłopakowi nie spodoba. X-landery są rewelacyjne, aż mi szkoda że mam ten wózek po kuzynach. Youstta SN? No to będzie wyzwanie, sądziłam że bliźniaki to tylko CC bez gadania. camilla2011 to mnie pocieszyłaś z tą wagą. Ja jestem mała 152 cm, także te 48 to już i tak dla mnie było ciut za dużo. A co do ruchów, to ja się długo zastanawiałam jak to opisać. Lekarz za każdym razem każe mi opisywać w jaki sposób czuję ruchy a ja się na niego patrzę i nie wiem co powiedzieć, więc przed następną wizytą się przygotowałam :-) Natel w takim razie trzeba sól odstawić. Super że już znasz płeć na 100 %, to mój Łobuziak też już pewnie waży ponad kilo. Dziewczyny ja już nie lubię mojej przyszłej synowej :-) będę okropną teściową. Nawet o brata jestem zazdrosna.
-
Sparking dobra ta Twoja historia ale pewnie Tobie nie było do śmiechu. Ja się tylko cieszę że udało mi się jeszcze zapisać do kardiologa bo znowu wczoraj miałam akcje z bólem w mostku. Co do ruchów to prawda że każda z nas jest inna, ja np. nie czułam żadnego trzepotania motyla, ani rybki pływającej, a teraz to właśnie jest tak jak opisałam. Martini ale mi Ciebie szkoda kochana. Nie przejmuj się facetem, każdy ma gorszy dzień, na pewno szybko się pogodzicie. Ja to nie mogę narzekać. Przed ciążą to za takie akcje jak teraz robię mężowi to bym miała murowane 3 dni ciszy, a tak to jest kłótnia a za 5 min już się przytulamy - tzn. ciężko to nazwać kłótnią, ja się wydzieram a mąż słucha. pati1784 koniecznie zrób te badania. Nie wiedziałam że robi się echo serca w łonie matki. Pewnie wszystko będzie dobrze ale lepiej dmuchać na zimne. Jeśli chodzi o serce to ja jestem strasznie przewrażliwiona mój kuzyn zmarł w wieku 8 lat z powodu wady serca, a teraz koleżanka urodziła synka i ma 7 wad serca - po prostu wszystkie jakie są tylko możliwe.
-
Hejka. iti no to ja zaczynałam z 48 a teraz już jest 56,7 kg. I też się martwię że dzidziuś będzie duży, już czuję jego ciężar, a jeszcze na pewno ze 3 kg mu przybędzie. A tak w ogóle to on chyba w ogóle nie śpi, cały czas się rozpycha. Mam do Was pytanie, czy wy też odczuwacie niektóre ruchy tak jakby w środku pies strzepywał z siebie wodę po kąpieli? Ja właśnie to tak odczuwam, jak powiedziałam o tym w domu to niezły ze mnie ubaw mieli. Cama u Ciebie to na bank zatrzymywanie wody, także się nie martw. Chociaż pewnie warto zrezygnować ze słodyczy, bo nie są one nam do niczego potrzebne. Natel a te ślady po ścigaczach to mi się też robią i mama powiedziała że jestem odwodniona bo za mało piję. Jak się czegoś dowiesz od lekarza daj znać, bo też mnie to martwi. Ja jestem po wizycie u neurologa. Pani jak jej powiedziałam z czym przyszłam to zapytała dlaczego do niej? Zbadała mi odruchy, powiedziała że ręka jest stłuczona, pewnie kość też. Zapisała zabiegi - lasery i coś jeszcze czego nie mogę rozczytać. Poszłam zapisać się na rehabilitację to Pan powiedział że w tym roku już nie ma szans na NFZ, a prywatnie te zabiegi to jakieś 200 zł, no a poza tym to on mi je odradza bo to jest w polu magnetycznym i on nie chce mieć mojego dziecka na sumieniu. Poradził tylko okłady z zimnego żelu, a prędzej czy później ręka sama się wygoi. Nie życzę nikomu chorować w tym kraju bo to po prostu jest kpina.
-
Aguniek, Natel to Wam tylko zazdrościć, niestety ja podobnie jak Cama już w obwodzie powyżej 100 cm, no a przy moim wzroście to wyglądam bardzo ciekawie :-) chociaż powiem Wam że nigdy nie czułam się tak atrakcyjna jak teraz. Brat mówi na mnie pączek. Ja właśnie też nie czaję z tymi ruchami nisko, dziecko przecież już jest duże i jak się tak pionowo ustawi to można je czuć jednocześnie nisko i powyżej pępka, ja w niedzielę musiałam leżeć z nogami do góry, żeby się przekręcił bo tak mnie kopał w dół macicy że bolało i cisnął mnie na pęcherz. Gotuję właśnie buraczki na obiad, ile to się ma gotować? Cały czas są twarde :-) I czytałam że jak teraz by się dzidziuś urodził czyli w 26tc to już ma 85 % szans przeżycia - bardzo mnie ta myśl uspokoiła. A co do Sylwestra to co roku sobie obiecujemy że będzie romantyczny tylko we dwoje, ale ja jestem raczej imprezowiczka i zawsze robiła się z tego większa potańcówka, no ale w tym roku chyba spełnimy wreszcie nasze plany :-)
-
Cama Ty się sąsiadem nie przejmuj. Przynajmniej był szczery - w końcu teraz jesteśmy niezłe hipcie :-) Aguniek mój mąż to samo. Mówi że jak widzi brzuch to ma ochotę mnie zjeść w całości. Jak się przytula to zawsze dostanie kopniaka w twarz. Kajek mam to samo - jak się kładę i dzidziuś kopie to zmieniam pozycję bo wydaje mi się że go cisnę i chcę mu zrobić jak najwięcej miejsca. A ten Twój teść to jakiś dziwny jest - nie cierpię jak się ktoś wypowiada w temacie o którym nie ma pojęcia. Ja obstawiam że pierwsza z nas urodzi Kika, ja mam nadzieję że uda mi się donosić do przyszłego roku. Chcę mieć małego kibica :-)
-
Hejka Jeszcze raz dziękuję za życzenia. Wczoraj wszyscy życzyli mi szybkiego porodu - oby się spełniło. Fasolka wszystkiego dobrego no i szybkiego bezbolesnego porodu :-). Wczoraj byłam z tą moją ręką u ortopedy. Stwierdził że nie była złamana, może pęknięta ale jak już to się zrosła no i dał skierowanie do neurologa, bo mówi że jest nerw uszkodzony - dziś już mam wizytę o 18:00. Udało mi się też zapisać do kardiologa. Także wykorzystuję nasz NFZ ile się da. Wracając jeszcze do toxo to powiem Wam że ja nie znoszę kotów, i może pogłaskałam takiego dachowca raz w życiu, a mimo to toxo przechodziłam - obstawiam tatara :-). Moja mama ostatnio miała dwóch pacjentów - którzy mieli dziwne przeziębienie - głównie powiększone węzły chłonne - i co się okazało - toxoplazmoza :) Mój Maluszek już strasznie szaleje - wczoraj jak siedziałam w banku to brzuch zasłoniłam torebką, bo takie mi się wybrzuszenia robił że się wstydziłam :-) Kika super że to już trzeci trymestr, u mnie jeszcze 1,5 tygodnia. Boję się trochę tego ostatniego, nie wiem co mnie czeka. Ani się obejrzymy a będziemy się wymieniły informacjami co spakować do szpitala. Martini Donia Ci dobrze pisze. A gdzie zameldujesz dziecko to nie ma znaczenia. Zapisać do lekarza możesz gdzie chcesz. Do żłobka wystarczy żeby jedno z rodziców miało meldunek w danym mieście. Nazwisko to lepiej żeby już teraz dać po ojcu, żeby potem nie było problemów.