Mufi
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Mufi
-
Sandra nie denerwuj się, może faktycznie poszukaj innego lekarza, w końcu jeszcze pół roku musiałabyś się męczyć z tym. Rimela nie pamiętam, ale z tego co piszesz to chyba to Twoja pierwsza ciąża i jesteśmy w tym samym wieku. To pocieszające bo ja też wariuję czy sobie poradzę, szczególnie że ja bardzo lubię spać :-) Co do pościeli to ja mam fioła na tym punkcie i już od miesiąca wybieram odpowiednie, pewnie tak jak piszecie będę ich używała dopiero później, ale w takim razie zamówię jeszcze do kompletu kocyk :-) Co do zakupów to powiem Wam że ja najchętniej kupiłabym wszystko po porodzie bo tak się boję zapeszyć ale wiem że nie będzie na to czasu, a znając mnie i mojego męża ile czasu nam zajmuje wybór najdrobniejszej rzeczy to lepiej juz teraz wszystko zaplanować. Poza tym wolę te koszty rozłożyć w czasie. Przygotujcie się mamy bo będę Was starsznie męczyć o opinię na temat każdej rzeczy :-) Kika to dobrze że w PF jest to 4D. Zapytam taką znajomą czy warto wydać te pieniążki. Ona w sumie oszczędna a poszli je zrobić. Ja już tak tęsknię za dzidziusiem że miło by mi było zobaczyć go już w połowie ciąży w tak realistycznym obrazie, ale kasa idzie jak woda.
-
A mi znów lekarz za każdym razem mówi że wielkość książkowa i idealnie zbieżna z datą z OM. Co też mnie dziwi skoro wy macie tak różnie. Dzidziuś waży tyle co kromka chleba a ja brzuch mam jak w 5 miesiącu, zaraz się okaże że mój strój kąpielowy w sierpniu będzie już za mały. Połowa ciuchów już pochowa i czeka do następnego roku - OBY :D
-
Dziewczyny ja dziś 14 tydzień zaczynam, a mdłości jak były tak są ale da się z nimi żyć. Poszłam dziś do apteki po coś na tą upiorną zgagę. Pani mi coś tam poleciła, ja sie pytam ile tabletek, ona że 8, a ja na nią patrzę i mówię że to mi na jeden dzień wystarczy, a ona na mnie popatrzyła jak ten kot ze Shreka i mówi - znam ten Ból :D tak mi było miło że nawet nie wiecie jak bardzo. Kika ja się tu dziewczyn ostro wypytuję o to 3 D (czy tam 4D) na forum, bo sama mam zagwozdkę. Od Ciebie w sumie się dowiedziałam że już 250 zł biorą a nie 200 zł a u mnie ostatnio z kasą cienko wiec się mocno waham. Zobaczę co mój Pan doktor powie, w sumie to i tak kto inny będzie mi wykonywał to badanie. z tego co się już zorientowałam to najlepiej iść w 22 tyg. bo wtedy wody są najbardziej klarowne, zatem u Ciebie gdzieś w połowie września. To mi zdasz relacje. Pytanko do mam doświadczonych: czy noworodkowi kupić 2 komplety pościeli? Chciałbym już zamówić żeby nie wszystko na raz i tak się właśnie zastanawiam. No bo jak wypiorę to zanim wyschnie to nie będzie miał w czym spać, a może przesadzam?
-
To i ja się podłącze do wątku. Moja koleżanka dowiedziała się że jest w ciąży w piątym miesiącu. Ostro trenowała wtedy i myślała że brak okresu jest wynikiem wysiłku, bo już tak wcześniej miała. Zasłabła na treningu i wtedy się dowiedziała. Za 2 miesiące urodziła śliczną córę, w 7 miesiącu ciąży. Także krótko żyła ze świadomością, ale obie szczęśliwe że się udało. A tak np. ja urodziłam się jak moja mama była w pracy. Pracowała wtedy na dziecięcym i po prostu poszła 2 piętra wyżej na porodówkę mnie urodzić. No i tak trójka dzieci i nigdy w życiu zwolnienia chorobowego. Siostra godzinę po zejściu ze zmiany się urodziła a braciak na urlopie. Strasznie jestem z niej dumna, bo była młodziutka i nie miała nikogo oprócz przyjaciółki i mojego tatki w obcym mieście. Ale dopiero teraz to doceniam, kiedyś tego nie rozumiałam.
-
Nie chcę Was dobijać ale u mnie super. Lepiej też bo fizjologicznie jest przyjemniej i pomaga mi to na bóle brzucha - bardzo rozluźnia. Rozsan nie przejmuj się może to dlatego że miałaś te mdłości na początku. Czasem dobrze jest się zmusić :-) nie tylko dla partnera ale i dla siebie.
-
Rozsan ale mnie rozbawiłaś tym syndromem wicia gniazda :-). U nas okropna pogoda więc czeka mnie dziś siedzenie w domku i już się od porządków nie wymigam. Za tydzień chcemy wejść na Tarnicę 1346 m n.p.m. myślicie że dam radę? Wchodziłyście kiedy w ciąży na takie wysokie szczyty? Madzia_mi wspaniałe wiadomości. Może faktycznie daj sobie spokój z tym badaniem krwi. Ja byłam troszkę zmartwiona że jeszcze nie widać płci ale jakby mi coś zasugerował to potem czułabym się zawiedziona że jednak jest co innego :-) więc czekam spokojnie do połówkowego. Zastanawiam się tylko nad 3 D bo to 250 zł. Robiłyście badanie pod kontem cytomegalii? Ja mam właśnie teraz skierowanie na to. I jeszcze jedno pytanko - czy można w ciąży korzystać z gorących basenów?
-
Dziewczyny zapomniałam Was jeszcze zapytać. Na zdjęciu z usg lekarz napisał NB "+", znalazłam na necie że oznaczenie dotyczy kości nosowej, więc co on tam mi nabazgrał - że poprawnie? Rimela powiem Ci że też się trochę stresowałam przez piersi. Miałam już wielkie i musiałam nosić staniki siostry i mamy a potem zrobiły się normalne prawie jak przed ciążą. Czytałam że piersi jak zmaleją nagle to koniecznie wizyta u lekarza. No i akurat miałam wtedy wizytę i jak zobaczyłam mojego Skarbusia jak wariuje to w momecie się uspokoiłam i już nie będę dopuszczała do siebie złych myśli. Ach jak się cieszę że jutro sobota i wreszcie się wyśpimy i kawka w łóżeczku z mężulkiem - super. No i muszę się Wam jeszcze pochwalić że załatwiłam bardzo ważną dla mnie sprawę finansową i jak się dzidzia urodzi to nie będę głodowała :-) i taka jestem szczęśliwa z tego powodu że nie da się opisać. Wreszcie spokojnie mogę cieszyć się ciążą bo strasznie mnie to dręczyło.
-
Ja nospy brać nie mogę więc mam inne lekarstwo - przytulanki z mężem :-) A co do brzucha to ja też krasnoludek i brzuch wielki i te bóle też silniejsze bo macica malutka i się rozciąga, bo w końcu musi pomieścić tak samo duże dziecko jak mamy większych rozmiarów. Koleżanka mnie pocieszyła że te bóle brzucha teraz to i tak pryszcz w porównaniu z tym jak boli jak się macica kurczy po porodzie.
-
Sandra wszystko w jak najlepszym porządku nic się nie martw. W razie dużego nasilenia bólu nospa. Mnie czasem boli nawet bardziej niż przed okresem.
-
Dziewczyny uspokójcie się wreszcie bo zaraz dam klapsa jednej i drugiej :-) Susełku trzymaj się cieplutko, dzięki że napisałaś co i jak bo się martwiłam o Ciebie. Trzymam za Was kciuki.
-
Tojah to mnie pocieszyłaś, ale wiesz jak jest jak - w okół same młode mamy i presja społeczna ogromna. Sąsiadka młodsza ode mnie a ma już czworo. Młodo się czuję bo mój mąż młodszy 2 lata :P i to on będzie chodził na zebrania. angie77777 wiem że łatwiej mi mówić niż Tobie zrobić, ale lepiej jakbyś miała teraz zostać samotną mamą niż męczyć się do końca życia z kimś kto Cię nie kocha. Kilka dziewczyn na tym forum można to powiedzieć z autopsji. Co do tych podziałów na trymestry to mi wczoraj lekarz powiedział że każy trymestr ma 13 tygodni i kilka dni. Także mogą mnie jeszcze męczyc dolegliwości I trymestrowe bo jeszcze go nie skończyłam. A z zresztą co za różnica w jakim jesteśmy miesiącu ważne żeby wszystko było dobrze no nie? Mój maluch podręcznikowy więc cieszę się strasznie.
-
Dzięki dziewczyny. Może i mam syndrom białego fartucha, chociaż moja mama pielęgniarka więc do widoku kitla jestem przyzwyczajona. Mnie właśnie trochę martwi to ciśnienie bo ja zawsze miałam niskie i dobrze się z tym czułam, a teraz podwyższone i czuję się ospała jak niedźwiedź. A tak w ogóle to od 2 nocy nie mogę się wyspać i już nie mogę doczekać się weekendu i spania do 9:00. Trzeba naspać się na zapas przed styczneim :P ale pewnie tak się nie da.
-
Mam pytanie do was. Na każdej wizycie jak położna mierzy mi ciśnienie mam 139/70. Nomalnie miałam zawsze niskie ciśnienie 110 górne. Co o tym myślicie, nie mam ciśnieniomierza w domu żebym mogła sama zmierzyć.
-
angie77777 nie martw się, może jak się dzidziuś urodzi to tatuś poczuje instynkt tacierzyński, wiesz z nimi to jest inaczej niż z nami. Nie załamuj się, ale też nie pozwól żeby cię tak traktował.
-
No cieszę się że powiało trochę optymizmem. Zazdroszę Wam że już czujecie dzieciaczki. Ja pewnie poczuję dopiero w sierpniu jak będę na wakacjach moczyła się w ciepłych basenach :-) Powiem Wam dziewczyny tylko tak na pocieszenie dla tych co panikują. Ja za chwilę kończę 29 lat to moja pierwsza ciąża, moja mama miała nas już troje w moim wieku. Boję się strasznie, szczególnie jak czytam ciągle o Waszych problemach. A ja? Nie mam żadnych plamień, brzuch lekko pobolewa, nawet powiem że tak przyjemnie, tylko te mdłości ale to podobno nawet dobrze jak są. Także głowa i brzuchy do góry i się nie smutać. Będzie wszystko dobrze. Wczoraj mnie lekarz pocieszył że niektóre kobiety wymiotują do 9 miesiąca, ale oczywiście mi tego nie życzy. Jestem okazem zdrowia, więc nie kazał brać żadnych witamin.
-
Dziewczyny a ja znowu po badaniach włączam komputer chce się Wam pochwalić a tu kolejna tragedia. U mnie badania rewelacyjnie. Przezierność 0,15 więc bardzo dobrze. Maluszek wariował jak ostatnio, cieszę się ale smutno mi z powodu nieszczęścia Susełka.
-
A ja dziś idę na usg i powiem Wam że też się denerwuję, bo brzuch mi się zrobił jakiś dziwny. Tak jak piszecie rano jest prawie całkiem płaski, a już był ładnie zaokrąglony. Wczoraj biegłam na autobus i potem przez godzinę miałam ostry ból brzucha, chyba maluszek się przestraszył. Jak tak piszecie o płci to też mam nadzieję że już dziś coś zobaczę. Madziatek ja też czuję że będzie chłopiec bo strasznie mi daje w kość, ale po cichu jeszcze liczę że to Małgosia :-). Powiem Wam żew nigdy nie sądziłam że tak przebiega ciąża, nic nie jest tak jak wcześniej. U was też tak zimno? Lało dziś całą noc, nic się nie chce przez tą pogodę.
-
A zapomniałam Wam się pochwalić że mam całą lodówkę pierogów ruskich i z kaszą zrobionych przez mamę :-). Będę jadła aż pęknę :-) Któraś z Was nowych pytała się o brzuszek. Ja już mam ogromny, każdy go głaskał w rodzinie i mówił że duży jak na 3 miesiąc. Mama starsznie się zdziwiła jak mnie zobaczyła - pierwszy wnuk :-). Cudownie było założyć spodenki ciążowe. A waga? Bez zmian.
-
Dziewczyny cały dzień czytam Wasze posty z weekendu, w przerwach w pracy :-). Ja dziś zaczęłam 13 tc i co ? Wymioty - pierwszy raz. Całe śniadanie przygotowane przez męża wylądowało w toalecie. I cały dzień mnie mdli. Proszę napiszcie mi że to normalne :-(. NIe chcę już wracać do imbiru bo go znienawidziłam ale widzę że trzeba będzie. Ja w środę mam usg prenatarne- już nie mogę się doczekać ale nie tak jak ostatnio, chyba jednak podświadomy strach. Weekend spędziłam wspaniale, zabawy z chrześniakami, spotkanie klasowe, obiadki mamy i teściowej pycha. No i spełniłam swoje marzenie o pączkach - zjadłam aż dwa - mąż mówi że niewiele mi trzeba do szczęścia, bo prawie się popłakałam jedząc te pączusie tak mi smakowały. Co do zachcianek to zdradzę Wam że chce mi się strasznie palić papierosy chociaż ja w ogóle nie palę :-) Śmieszne prawda? No i chęć na napoje energetyczne ale udało mi się wybłagać dwa łyki. A teraz do domku i gotuję szparagówkę
-
Ogi nawet nie wiesz jak mi jest przykro z Twojego powodu, wiem tez że nie pociesza Cię fakt że dzieciątko było chore i lepiej dla niego że nie będzie się męczyć. Dla matki wcale to nie jest pocieszające. Ja nigdy nie przeżyłam osobiście takiej tragedii ale kilka lat temu, moja ciocia , 3 lata starsza ode mnie straciła dziecko w 25 tc. Tydzień czasu dzieciątko nie żyło zanim się urodziło (niestety musiał być poród naturalny z wszystkimi bólami tylko bez radości na końcu) wtedy zaczęłam codziennie prosić Boga żeby mnie nie doświadczył takim koszmarem. Byłam tylko ja blisko mojej cioci bo rodzina daleko, a na męża nie miała co liczyć bo on nawet jak dzieciątko już nie żyło to mówił że na pewno jeszcze będzie dobrze i się urodzi zdrowe. Dziewczyny nie piszę tego żeby Was zmartwić po prostu musiałam się z Wami podzielić tym doświadczeniem. Moja ciocia od początku miała problemy z ciśnieniem, nie miała też fachowej opieki medycznej. My jesteśmy w zupełnie innej sytuacji. Rozsan ma rację chociaż ta prawda jest brutalna. Moja mama mówiła że kiedyś jak dziecko rodziło się poniżej kilograma to się je kładło i ono sobie spokojnie umierało a teraz ratuje się takze te dzieci co ważą poniżej 0,5 kg dlatego mamy tak wiele chorych dzieci. No a tak żeby trochę zmenić nastrój to powiem Wam że już się nie mogę doczekać 16:00 kiedy to wyjdę z pracy, pojadę spakować ciuszki i do rodziców. Jeszcze nie widzieli mnie z brzuszkiem. Teściowa pewnie znów będzie płakać ze wzruszenia. Jutro mamy wielkiego rodzinnego grilla i o ile pogoda dopisze to będzie pluskanie w baseniku z naszym 2letnim chrześniakiem. Mam to szczęście że rodzice i teściowie mieszkają koło siebie więc nie musze wybierać do kogo jedziemy a w dodatku lubią się więc możemy razem spędzać czas. W dodatku powiem Wam że mam wspaniałą teściową. Przed ślubem było znacznie gorzej ale odkąd rok temu się pobraliśmy wszystko zmieniło się o 180 stopni. W domku czekają na mnie nowe zasłony prezent od teściowej. Czy któraś z Was też może się cieszyć z takich relacji jak ja? Przepraszam że się tak chwalę :)
-
E może się jeszcze rozmyślę. Siostra męża miała taką, chciała mi ją oddać jak chrześniak wyrósł ale ja bałam się zapeszyć więc sprzedała, bo one się rozchodzą jak świeże bułeczki. A to Wam jeszcze pokażę te mebelki http://www.meble.vox.pl/kolekcje-mebli-baby/modern--kremona/ mam w pokoiku już przygotowane niebieściutkie ściany więc będą pasować idealnie, i nie są dziecięce więc nie będę musiała za jakiś czas wymieniać.
-
_KaSiA_ smaki na kebaba to znak że córka? Ja jem przynajmniej raz w tygodniu bo nie mogę się oprzeć. Jakby była córka byłoby cudownie. Wiadomo ważne żeby zdrowe, ale mimo to tak liczymy na dziewczynkę. Co do łóżeczka to ja wybrałam sobie cały zestaw mebelków z firmy Vox, ale zakupimy je dopiero jak się Maleństwo urodzi. Natomiast na początek kupujemy kołyskę, z które podobno można korzystać do 6 miesiąca http://allegro.pl/lozeczko-kolyska-coneco-simply-city-3w1-bonusy-24h-i1656869283.html wiem że to zbędny wydatek ale po prostu muszę ją mieć :P i mi nie przegadacie :-) powoli też przyzwyczajam się do spania po drugiej stronie łóżka tak żeby mi było wygodnie wstawać. Diana moja koleżanka chodzi do dr Magonia też sobie bardzo chwali. Co do kosztów porodu w PF to nie wierz w te plotki, moja koleżanka rodziła w kwietniu, miała cesarkę i złotówki nie zapłaciła. Jak masz wątpliwości to jest tutaj topik gdzie dziewczyny dokładnie wszystko opisują.
-
Rozsan może i tak ale dla mnie to i tak będzie wyzwanie. Może sąsiedzi się zgodą żebym zostawiała na parterze wózeczek. A co do zachcianek to mnie wczoraj naszło w nocy na pączki z dżemem z takim chrupiącym lukrem co się do nosa przykleja. No ale takie dobre jem tylko w mojej rodzinnej miejscowości, na szczęście jutro jedziemy. Chyba się braciszek zdziwi jak mu zadzwonię i powiem że ma mi jechać 3 km żeby kupić te pączki :-) No i już przemyślam co mojej mamie i teściowej zlecić do zrobienia do jedzonka hmmm, może też skuszę się na kapuśniaczek, no i pomidorową bo to obowiązkowo :-)
-
Rozsan myślę że nigdy nie jest za wcześnie na poszukiwanie wózka, Jest ich tyle na rynku że nie sposób wybrać odpowiedni w kilka dni. Wczoraj zleciłam mężowi przeprowadzenie całego procesu zakupowego, który ma się zakończyć w listopadzie zakupem wózka. Będę Wam na bieżąco zdawać relacje z poszczególnych modeli - mam nadzieję że da mi do wyboru maksymalnie 3 :-). Ja mieszkam na 2 piętrze więc przede wszystkim musi być lekki.
-
ja też mam termin ale ja miałam badanie na anty Hbc, czyli na wykrycie przeciwciał żółtaczki typu C a nie B. A prz okazji mam pytanie czy Wy szczepiłyście się na wzw typu B? Bo ja nie zdążyłam i trochę się tym martwię. Tak to jest jak się to odkłada bo kosztuje kilkadziesiąt zł :-(