Mufi
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Mufi
-
Ja też nie ważę i nie mierzę ilości zjadanego mleka :-) także żyję w słodkiej niewiedzy. Fakt ostatnio coś mało chce jeść.
-
Hej No nudziłam się i pojechałam z Młodym do Tesco, ale już po promocjach :-( kupiłam coś tam na siłę. A wyprawa nie mała, godzinę jazdy autobusem, ale przynajmniej synek się wyspał. Kika no właśnie nie wiem czy dobrze odgaduję to jego spanie dlatego tak tu od kilku dni was wypytuję skąd wiecie. On trze oczka, ziewa, marudzi, nie chce się bawić to wtedy usypiam. Teraz usypiam go kładąc w łóżeczku i bujając ręką :D moment odpływa. Kushion nie martw się, zapytaj lekarza, ale nie dręcz się tym. Z tą sterylizacją - raz na jakiś czas mąż wrzuci do mikrofali, ale sporadycznie. A tak to pod bieżącą wodą myję. Napisałabym jak mój synek jest chowany, ale zaraz mnie tu pomarańczki zjadą więc bez szczegółów :-) w każdym razie daleko mi do trzymania go w sterylnych warunkach - wręcz przeciwnie. I ja mu daję wszystko do ręki co chce - pilot, telefon, kartkę papieru a wiadomo ze to wszystko do buzi wkłada bo tak poznaje. Dziewczyny nie krzyczcie za tą wagę, ja jestem bardzo niska i naprawdę te kg to stanowczo za dużo na mój wzrost. Jagnajagna a skąd wiesz że to zatwardzenie? Niemowlęta w pewnym okresie zaczynają robić coraz rzadziej kupki, u nas jest raz na 3,4 a nawet 5 dni - lekarz powiedział że mam się tym nie martwić. A kupka ładna. Może i u Was ten okres nadszedł. A co do jabłek - hmm ja też je jadłam bo zawierają błonnik, a potem sięgnęłam do literatury i co się okazuje? Błonnik nie przenika do mleka więc nawet jakbyś tonę ich zjadła to dziecku to nie pomoże. Polecam Ci herbatkę z rumianku ale taką parzoną - Kika chyba o tym pisała - u nas świetnie działa.
-
Ej no nudzi mi się, synek śpi, wszystko posprzątane, CV powysyłane. Elzuniaw współczuję teściowej, ale tak to już z nimi jest. Moja mama to nawet mnie zachęca żebym gdzieś wychodziła, bo ona potrafi zabawić nawet jak dziecko głodne i tylko jak z nią zostaje to wychodzę spokojna. A chcę mieć tylko 45, no może 42 kg :D Wiem że Ducan kiepski ale nie trzeba go tak restrykcyjnie przestrzegać. Betinka spokojnie w ubraniu już było 50,5 :-) ostatnio mam mniejszy apetyt i od razu widać efekt. Jagódka ja się zaparłam i już cyca do snu nie dam. Za daleko już zaszłam, ale jak CI brakuje sił to nie dręcz się. Ja mam w perspektywie ten żłobek i chcę żeby Wiktorek był jak najmniej uciążliwy pod tym względem. Bo Pani ma przecież 4 lub 5-oro do uśpienia. A on wtedy będzie miał co najmniej 2 drzemki. Kushion ja bez bujaka życia sobie nie wyobrażam, bo Wiktorek ze mną jest zawsze tam gdzie chcę, prasujemy siedzi w pokoju, gotujemy w kuchni, kąpię się to siedzi ze mną w łazience. A teraz zamówiłam mu taki worek sako - zobaczymy czy będzie chciał w nim sobie siedzieć.
-
Pati moja znajoma też rok nie miała. A kreskę próbowałaś potraktować pilingiem? :D
-
Muszę się wam pochwalić że Hrabiulek chyba załapał butlę, dziś wypił troszkę wody, dałam mu zaraz przed karmieniem. Będę jeszcze dzis próbowała z moim mlekiem może chętniej wypije - ale już jest mały sukces. Smeffetka może ciebie to zachęci do prób. Usnął mi bidulek właśnie na rękach - ale musiałam troszkę po bujać. Postanowiłam małymi kroczkami wszystko. Na razie już nie chodzę tylko bujam na siedząco :D A z tą karuzelką to by się nic nie stało bo ona poza jego zasięgiem, ale na pewno by się wystraszył, a ja pewnie jeszcze bardziej. Elzuniaw masz rację z tym wstawaniem, ja też tak do tego podchodzę. Kiedyś będziemy jeszcze tęsknić. Betinka no to pocieszyłaś że później też się da nauczyć. I nic Emilce po tym mleczku nie było? A co do wagi to może nie będę was dobijać, ale mi dziś wskazała 4 na początku :D tzn. później w ubraniu już znów była 5 ale i tak jest lepiej. Ale jak skończę karmić to chyba zacznę Ducana, wiem że szkodzi ale działa, moja mama już 3 rok trzyma wagę - szczuplejsza ode mnie :-) Smeffetka super że udało wam się z weselem. Masz rację że za dużo tych zmian na raz, więc troszkę wyluzowałam. Bo u nas i nowy pokój, i spanie w łóżeczku a nie z nami, i brak cycusie do snu i teraz jeszcze marchewka - dorosły by się zdenerwował :-) Youssta super że tak sobie jeździcie. Mi też mąż pozwolił jechać na tydzień to musimy się koniecznie spotkać - dam ci znać kiedy będę. Muszę poczytać o tym krzyżowaniu ale tak czułam ze to nic dobrego. Kushion ja też chciałam czekać do 7 miesiaca z rozszerzaniem, ale jak stwierdziłam ostatnio to byłoby niehumanitarne :D bo synek tak się już rwał do jedzenia, jak coś jadłam to ten już mlaskał - nie wiem skąd on wie że to jest do jedzenia. Pati no właśnie nie czytasz :D
-
No właśnie Edzia, a bujaczek to jeszcze ile? Miesiąc, góra dwa. I co wtedy? Moi znajomi kupili zamówili u stolarza wielką kołyskę - córa 19 miesięcy i wciąż bujana. Eh żeby chociaż chciał zasnąć ze mną na łóżku, ale nie. No nic, będę próbować do skutku.
-
I jeszcze wam coś opowiem. Założyłam wczoraj z powrotem karuzelkę nad łóżeczko ale nie zabezpieczyłam paskami jak wcześniej bo może ją znów zdejmę i mąż mówi "żeby tylko nie spadła na niego w nocy". No i śpimy a tu nagle słyszę dźwięk grzechotek - mało się nie zabiłam o drzwi tak leciałam do Małego. Mąż mówi wracaj to tylko mata się przewróciła, ale ja się tak zdenerwowałam że usnąć nie mogłam a serce waliło mi jak oszalałe.
-
Dziewczyny koc zawieszony na oknie trochę pomógł, spał do 6:00 a teraz udał się na drzemkę i śmieje się przez sen. Spróbujcie może i u was coś da. Kushion moja mama zawsze powtarza że nadmiar wit D jest bardziej szkodliwy niż niedobór, więc się nie stresuj. Ewentualnie zapytaj o to lekarza. A mnie coś jedna stópka martwi i synek zakłada nóżkę na nóżkę - muszę to skonsultować z pediatrą. No i nie odbija się na nóżkach jeszcze. No i napletek, i kupka - aj zamęczę tego lekarza. A otworzyli nam w sobotę nową przychodnię, ma być jakiś pediatra z USA co nie cierpli antybiotykoterapii :D i może się do niego zapiszemy - miałabym 5 min od domu. Przychodnia w skandynawskim stylu i to na NFZ :P ale poczekam aż się rozkręci i co mamy tam będę opowiadać. A co do tej książki to przeczytałam ją już 3 razy i jeszcze kilka innych, właściwie trzymam się tego co tam jest napisane, ale ich metodę usypiania to wytrzymałam do 1 min :-) taka ze mnie słaba mamuśka. Raczej stosuję metodę zaklinaczki - uspokój - odłóż, ale nie działa. I masz rację że najważniejsza jest konsekwencja, od 2 tygodni nie dostał cycusia do spania i myślałam że to wystarczy, ale nadal się domaga. Teraz usnął w moich ramionach, ale złościł się przeokropnie i bluzkę mi ciągnął. Wczoraj dałam pierś na chwilę bo po prostu już wpadł w taką histerię że zaczął się krztusić. Najchętniej to zasnął by w bujaczku, albo bujany na rękach, ale trzeba chodzić a on waży już pewnie koło 9 kg i ja nie mam siły. Dobrze że chociaż mogę go bez problemu odłożyć do łóżeczka i w nim śpi. Może Panie w żlobku też go będą tulić do snu :-( Ja w nocy wstaję do niego 2 razy na cyca, ale tak z 2 razy jeszcze muszę wstać i dać smoczek albo chwilę na ręce wziąć - nie wiem skąd mu się to wzięło - wcześniej budził się tylko głodny. Fasolko fajnie że nas podziwiasz, ale mnie nie musisz, bo co z tego że wstaję do niego w nocy - zresztą bardzo to lubię ostatnio bo mogę go utulić skoro nie śpi z nami - ale poza tym to średnio mi wszystko wychodzi. Popełniłam masę błędów na początku i teraz już mam tego konsekwencje. Aha Kuchion ja odkąd mało karmię w nocy też mam posuchę w piersiach, no mi jeszcze odpadły te karmienia do snu, więc w zasadzie mamy 8 karmień na dobę, a było ich ok.15. Swoją drogą super jest jak mogę spać w samej koszuli. Mojemu Maluszkowi to wystarcza może i u Ciebie będzie dobrze. Dodatkowo jeszcze teraz ta marchewka i od jutra kolejne przysmaki, a po jedzonku karmię go jakieś 15 min później to mało zjada z piersi - raczej tylko popija. Myślę że wasza koza :-) już spokojnie może coś zasmakować skoro tak ładnie siedzi - ale ty wiesz najlepiej kiedy, ja to się długo wahałam, ale mąż mnie zachęcił. I coś już z kupka niekapka próbuje pić. Może dam sobie nawet spokój z tą butelką jak ładnie z kubka załapie. Jaka ja dziś jestem wyspana :D synek spał do 6:00 tatuś się nim zajął do 7:00.
-
Elzuniaw próbowałam i bardziej wymęczyć i kłaść wcześniej zanim sie rozdrażni i nic - efekt taki sam - wrzask i w końcu pada zmęczony płaczem. A dla mnie to jak sól na ranę. A marcheweczka dziękuję smakowała, ale szału nie było, dziś zjadł troszkę więcej, ale 5 min i musiał być cyc :D Jagódka to my na jednym wózku jedziemy, dziś zawiesiłam gruby koc na oknie może pomoże. A już mi tak pięknie to wszystko szło, a od trzech dni jest gorzej niż było. Dziś nawet się z cycusiem złamałam bo chyba by mi już serce pękło. Jestem wykończona, może masz rację że to jakiś kryzys 4 miesiąca.
-
Wczoraj zaliczyliśmy pierwszą marchewkę a dziś prałam śliniak - mydełkiem biały jeleń w kostce - pięknie zeszła - spróbujcie. Ja używam na ząbki calgel, bo chyba jedyny jest od 3 miesiąca, a my ząbkujemy już od 2,5. Myślę że działa ale tylko chwilę, bo tej camilli też nie widzę efektu. Kika ja daję wit d3 co drugi dzień bo u nas już ciemiączka prawie nie ma :-( fajnie że się odezwałaś. U nas masakra z usypianiem w dzień, po prostu z każdym dniem gorzej. Naprawdę nie mam już siły, a pobudki już najpóźniej o 5. Gapp owszem chce się przytulić, ale nawet tak usypia rzadko i dopiero po kilkudziesięciu minutach "walki", wygina się tak że ledwo daję radę go utrzymać. Jak macie jakieś pomysły to będę wdzięczna - wypróbuję wszystkiego oprócz makówek pod poduszką :D.
-
Tojah tylko na płasko, czasem lekko podnoszę żeby popatrzył na świat, ale on woli jeszcze na płasko leżeć. A nic się nie martw pracą, ja też jestem w trakcie poszukiwań a szczerze powiem że nawet nie bardzo mam gdzie CV wysłać taka posucha w ofertach.
-
Dzięki Kushion. No właśnie, o 4:20 też już jest jasno i my od tej godziny dziś nie śpimy :D zakładam dziś ciemne zasłony może to pomoże. Zuzia my wieczorem też nie mamy problemu z zasypianiem, kąpiel, karmienie, zabawa (spokojna), czytanie książki i później on sam bawi się jakieś 10 min i zasypia. Koszmar to drzemki dzienne, ciągnie mnie za bluzkę i wciska główkę między piersi bo kojarzy dzienny sen z cycem :-) ehhh Jagódka ja już chyba z 10 kg truskawek zjadłam.
-
Kushion kilka pytań: ile drzemek i jak długich w ciągu dnia ma Dominik? skąd wiesz że jest zmęczony? w jakiej fazie zmęczenia go kładziesz do łóżeczka? I dlaczego nie powiedziałaś mi 4 miesiące temu że nie można usypiać dziecka na piersi :D i teraz się męczę zamiast od początku dobre nawyki wypracować. Eh z drugim będę mądrzejsza a z trzecim to już w ogóle.
-
Kushion tak dziękuję, że pytasz. Jestem super, my z mężem wreszcie możemy sobie poplotkować w łóżku, a Maluszek lepiej śpi sam. No i mam teraz radochę z urządzania jego pokoju. Ocho pobudka na karmienie, no to buźka i słodkich snów
-
Elzuniaw dzięki jest lepiej. Dziś dziecko anioł - właśnie gada z psiakami w karuzelce, idę się szykować i na spacerek :-) Wczoraj jak zasypiał powiedziałam, że nie chcę już takiego synka, chcę tamtego grzecznego co miałam :D no i wrócił. Cały dom z nim posprzątałam i balkon - no szok jaka zmiana z dnia na dzień. A Ty pisz pisz jak postępy w zupkowaniu bo ja się czaję i czaję. Aha napisz jeszcze o której godzinie dajesz i czy przed cycem czy po, no wiesz o co mi chodzi.
-
Betinka jest jednak troszkę inaczej niż myślałam, tu wysyłam Ci cytat: "Wymiar i liczba etatów a wymiar urlopu ojcowskiego Wymiar urlopu ojcowskiego jest taki sam zarówno dla pracowników zatrudnionych na pełnym etacie, jak i dla pracowników niepełnoetatowych. Zawsze wynosi 2 tygodnie. Jeśli pracownik jest zatrudniony równolegle w kilku firmach, może wykorzystać przysługujący mu urlop ojcowski tylko raz może wziąć urlop albo jednocześnie u wszystkich pracodawców, albo u wybranych pracodawców (jeśli jest ich więcej niż dwóch), albo tylko u jednego pracodawcy. Jest to możliwe, ponieważ kodeks pracy nie uzależnia prawa do urlopu ojcowskiego od konieczności osobistego sprawowania opieki nad dzieckiem. Zatem jeśli ktoś pracuje w dwóch firmach, może wziąć urlop ojcowski w jednej i dalej pracować w drugiej. Może też wziąć jednocześnie urlop w obu firmach i faktycznie opiekować się dzieckiem w domu. Jeśli pracownik składa wnioski o urlop ojcowski w kilku zakładach pracy, w których jest zatrudniony, to termin urlopu musi być identyczny we wszystkich wnioskach. Jeśli pracownik wykorzysta swój urlop ojcowski tylko u jednego pracodawcy (lub u kilku pracodawców jednocześnie), to nie będzie miał możliwości wzięcia tego urlopu w późniejszym terminie u pozostałych pracodawców, u których jeszcze z niego nie skorzystał. Raz wykorzystany urlop ojcowski niezależnie od tego, w ilu firmach wyczerpuje prawo pracownika do ubiegania się o ten urlop w związku z urodzeniem lub adoptowaniem danego dziecka. Kolejny urlop ojcowski pracownik może uzyskać już tylko po narodzinach/adoptowaniu następnego dziecka."
-
Betinka wysyłam Ci coś na maila. A co do tacierzyńskiego to jeśli chodzi ci o urlop ojcowski :-) ten 2 tygodnie to należy się z jednej firmy moim zdaniem, ale to tak na 90 %, zapytam dziś koleżanki to Ci dam znać tylko się przypomnij.
-
Youstta robiłam krew bo mi się strasznie pocił i ta kupka, ale wyszło wszystko w porządku, hemoglobina 11,6 - takżę spokojniejsza jestem dzięki temu. Daję mu tą herbatkę i bobotic. U nas też mogą być zęby bo jak posmarowałam żelem to troszkę się uspokoił. Dzięki że mnie pocieszyłaś że jutro będzie lepiej, bo dziś to już mam dość. Jakbym miała pewność że wszystko w porządku a tylko chce na rączki to bym go nie nosiła, no ale nie wiem :-( Youstta a co teściowa się jednak wykręciła od opieki? Docia próbuj próbuj - w końcu załapie zobaczysz. Czy ktoś jeszcze z Was oddaje dziecko do żłobka ? Jak sobie to wyobrażacie? Pocieszcie mnie :-( od razu mówię że opiekunka ani babcia nie wchodzi w grę.
-
Dziewczyny pocieszę Was że u mnie też dziś dzień wyjca jak to Tojah mówi. Właśnie usnął po 1,5h walce, padam i ryczeć mi się chce. U nas tez chyba brzuszek. Kushion my w bodziaku z długim rękawem i pod kołderką. Monia ja bym się tam 100 razy bardziej ucieszyła z tego meczu niż ze spa :D ale ja to jestem inna pod tym względem. U nas ja oglądam sport :D
-
Kushion opisz dokładnie - jak sadzasz Dominika to on siedzi sam bez podparcia? Ja robię wszystko na czuja, oczywiście dookoła teściowe, babcie, ciocie krzyczą że za wcześnie, ale co ja mam go powstrzymywać jak on mi się wyrywa. Do niczego go nie zmuszam. Sylwka właśnie boję się tej anemii, podobno często jest przy cycowaniu, jutro mąż odbierze wyniki. Przy MM raczej nie bo ono zawiera żelazo. A no i te nasze kupki to też może być objaw anemii. Betinka jak tam u was kupki, że tak powiem :-) ? U nas znów kiepsko. Kerimkama dzięki za info ja też czekam na promocje w Tesco :D bo uwielbiam ich ubranka, Fasolka a pewnie że odróżnia, ale podobno trzeba kilka razy spróbować, bo czasami dopiero za 3-4 coś polubi. Albo i nie :D
-
Smeffetka nie poszliśmy bo za duży hałas, za daleko od rodziców żeby dojeżdżać na karmienie, za późno żeby brać go ze sobą - bo wesele o 20 się zaczęło. Także same minusy i zrezygnowaliśmy. A co do wprowadzania nowych pokarmów to nie nastawiaj się tak że wtedy nocki się zmienią, bo Kubuś na pewno nie budzi się co godzinę głodny tylko o coś innego musi chodzić. Ja też ciągle myślałam ze on taki głodomor a się okazało że spokojnie 3-4h bez jedzenia wytrzymuje.
-
Dziewczyny pierwszą pobudkę miałam dziś o 4:05 :D normalnie uwierzyć nie mogłam jak obudził mnie płacz patrzę a tu jasno za oknem :-) Kushion już się chwalę :-): -podciąga się do siadania, nie usiedzi już w foteliku samochodowym - ciągnie za szelki i do przodu -piszczy jak mały piesek -wkłada nóżki do buzi, raz udało mu się nawet possać duży palec -też ma taką pozytywkę co trzeba pociągnąć - na początku pewnie przypadkiem uruchamiał, ale teraz to już na bank obczaja -wyciąga rączki żeby go wziąć, wyje u obcych Jeszcze nie kuma odległości i się strasznie od wczoraj denerwuje że nie może dotknąć motyli na macie - są za wysoko. A i mamy nową zabawę - kładę go w łazience a tam mam taki lustrzany żyrandol w którym widzi swoje odbicie - no i po prostu wariacja. Smeffetka tam jest z cannpola tylko jeden kształt smoczka kauczukowego.
-
Smeffetka moja siostra ma 6 latka i 19mieseczna core a przespane nocki policzy na palcach jednej reki. Do tej malej wstaje czasem po 7 razy. Ona mi mowi ze wyspimy sie jak dzieci beda dorosle :-)
-
Docia wolałam się nie wypowiadać bo karmię tylko piersią, ale juz drugi raz pytasz więc piszę - ja bym nie dawała, ten Silac jest strasznie słodki, wydaje mi się że to nie zdrowe, a już na pewno nie do każdego mleka. Edzia u nas też tak było że jak był upał to młody nie chciał jeść.
-
Smeffetka zaczęłam od tego http://allegro.pl/smoczek-kauczukowy-anatomiczny-r-b-canpol-22-604-i2347399448.html a później taki http://allegro.pl/nuk-disney-osiolek-lateksowy-smoczek18-0-bpa-i2326545420.html teraz używamy obu na zmianę. Chodzi głównie o to że te kauczukowe i lateksowe są dużo bardziej miękkie niż te silikonowe. Kushion oby tak było i u nas. Ale masz rację ja też lecę teraz do tego karmienia nocnego jak szalona. I strasznie to teraz lubię i chyba nawet nie chcę żeby się skończyło :D mam dodatkowe 20 minut przytulanek - a w nocy to taki pachnący po kąpieli. A i zazdroszczę Aniołka - mój wrażliwiec już nie pójdzie do nikogo obcego na ręce, zaraz jest płacz. Niesamowite jak u takiego Maluszka się już charakter kształtuje. A no i muszę się pochwalić że wczoraj byliśmy na pobraniu krwi i Hrabiulek pełna klasa, nawet nie zadrżał. Jutro wyniki - aż się boję. Agniesiulka co z Tobą? Tojah to się usprawiedliwiła a Ty?