Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

cierpki smak pomarańczy

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. cierpki smak pomarańczy

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Revol-ucjo, nie Ty masz naprawiać oczywiście. Tak jakoś przyszło mi do głowy po przeczytaniu Twojej wypowiedzi o koledze, że jest Ci go żal. Żona nie zwraca na niego uwagi, stąd moje pytanie czy zapytałaś go co zrobił aby ich relacje się zmieniły. Bo to ,że w ich związku jest źle ,to nie jest wina jednej osoby.
  2. cierpki smak pomarańczy

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Zielona nie bulwersuj się. Odpowiedziałam tak jakiejśtam pomarańczy według jej miary. :) Nie odbierajcie wszystkiego tak osobiście. Trochę luzu proszę i będzie ok.
  3. cierpki smak pomarańczy

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Jeżeli ktoś chce sobie na mnie poużywać to proszę sobie darować,nie rusza mnie to ,wręcz przeciwnie rozbawiło . Mianowicie, żadna kochanka nie pyta lubego o jego wczesniejsze zdobycze i życie seksualne.kochają pomimo wszystko. On mógł wczesniej przelecieć laski stojące przy drodze , gdyż miał braki w małżeństwie :-p. Nastepna sprawa , mój były gustował w tych lepszych kochankach ,takich jak dziewczyny tutaj . Więc wychodzę z założenia ,że był w dobrych rękach. No i trening czyn mistrza , to też muszę wziąć pod rozwagę. No jakby nie patrzeć bilans wyszedł na plus. :-D. Nie , zapomniałam jeszcze dodać ,ze bez obawy o moje możliwości - każda potwora znajdzie amatora :-D :-D :-D
  4. cierpki smak pomarańczy

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    A tak na marginesie Anulko byłemu tez nie wierzę, łże jak pies a prawdę powie jak się pomyli. Więc nie jest tak jak piszesz.Ciekawa jestem co jeszcze wymyślisz na tym czerwonym nicku aby mi dogryźć?Na czarno napewno jesteś elokwentna ,kulturalna i akuratna.
  5. cierpki smak pomarańczy

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Nie wiem skąd się bierze wasze przeswiadczenie ,że mam ponurą minę bez uśmiechu. Nic bardziej mylnego. Dorabiacie sobie jakąś ideologię. Elewacjo nikt mi nie zabroni , gdy mam ochotę wyrazić swoją opinię na forum otwartym. Rozumiem Twoją konsternację. Zielonaa ja też nie używam wulgaryzmów . Tu się pisze prawdę,naprawdę? To jest Twoja prawda. To wasze "chwalenie się" wynika z potrzeby udowodnienia sobie tej wyjątkowości. I tak jak Tobie się wydaje ,że ja nie czuję, to ja czuję i to bardzo tylko nie wierzę w miłość kochanków (facetów). Elewacjo czy Ty potrafisz w pełni dać to czego Twój mąż oczekuje? Zrozumiałym jest to ,że oni dwaj uzupełniają Twoje potrzeby.
  6. cierpki smak pomarańczy

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Cichutko się zrobiło. Revolucjo ,tak to prawda nigdy przez to nie przechodziłam. Nie lubię sie dzielić i to jest mój problem.Bo jakby nie patrzeć to kochanki się dzielą , w innym przypadku nie byłyby kochankami A Twoi dwaj faceci się nie uzupełniają , oni uzupelniają braki ,które Ty widzisz .Nie wiem czy ich braki są w pełni uzupełnione. Jeżeli dajesz coś jednemu to drugi ma tego brak.
  7. cierpki smak pomarańczy

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Lasko a daj spokój temu Odkurzaczowi,ktoś dobrze napisał ,że żyjesz jego życiem. Współczujesz już jego drugiej partnerce a dalej o nim myślisz. Elewacjo piszesz ,że na nic nie liczycie, jednak z drugiej strony oburzacie się gdy ktoś zarzuci ,że faceci mają kochanki tylko dla seksu a uczuciami darzą swoje prawdziwe partnerki. Czy spotykałabyś się z facetem , który jasno się określa- Nic do Ciebie nie czuję , jesteś tylko do jednego i znaj swoje miejsce. Kazałabyś się wypchać takiemu gościowi . Już inaczej wyglada jednak ten sam facet mówiący czułe słówka, wychwalający Cię pod niebiosa, twierdzacy ,że żona to zło konieczne itp,itd.
  8. cierpki smak pomarańczy

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Laseczko nie oskarżam ,nie mam żalu . Patrzę z bokui widzę. A ponieważ temat jest mi w jakimś tam stopniu bliski to pozwalam sobie na interpretację. Naprawdę wierzysz w słowa tych facetów co to wracają bo muszą? Ja nie. Wracają bo chcą, bo tak jest im wygodnie, wracają do ustabilizowanego,znanego życia ,gdzie żadne zmiany nie wchodzą w grę. Żaden z nich jednak nie przyzna się jak jest naprawdę. Przecież straci na męskości. No co byś pomyślała o takim gościu, który wraca do żony i mówi ,że się opamietał ,że żona dała mu szansę , a nie daj Boze jest mniej atrakcyjna niż była kochanka. Kawał palanta, nie? A przecież tego nie chce, nie chce zamykać za sobą drzwi,jeszcze nie teraz ,a nóż widelec coś jeszcze upoluje. Więc wraca do domu , dla dziecka ,dla chomika i świnki morskiej, z żoną nie sypia i brzydzi się jej. Ja to przerabiałam ,więc wiem jak to jest i zauważ moja droga ,że pisze w czasie przeszłym, więc nie mam problemu.
  9. cierpki smak pomarańczy

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    I nie oszukujmy się Zielona,pisesz wimieniu wszystkich koleżanek zdradzających.Jednak to nie jest tak do końca prawda, bo nie wszystkie myślą tak jak Ty. Gdyby tak było ,inaczej to wszystko wygladałoby,nie byłoby łez i rozpaczy, nie byłoby potrzeby utwierdzania w takich problemach jak fakt-kogo kocha bardziej,mnie czy żonę, której mówi prawde a którą okłamuje. Nie byłoby potrzeby zwracania na siebie uwagi na imprezach,na ten przykład. Niby totalna olewka ,rozrywka,obojętność,zabawa a tak naprawdę to zupełnie co innego i to widać dziewczyny. Nie każda ma predyspozycje aby być wyrafinowaną kochanką czerpiącą z kochankowania same pozytywy.
  10. cierpki smak pomarańczy

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Witam :) Czytam was od czasu do czasu .Nie jest kolorowo oj nie jest. Elewacjo ciekawi mnie na jakiej podstawie twierdzisz,że marzy o Tobie ,bo tak mówi ? Mój nie mój twierdzi ,ze kocha mnie najbardziej na świecie a te inne kobiety to załamka. No w sumie też mogłabym na prawo i lewo się chwalić. Tak samo Ty Laseczko, nie potrafiłabyś zyć w udawanym związku?I I muszę tutaj napisać -I kto to mówi? No chyba ,że sobie też współczujesz to ok. Dziewczyny czy do was nie dociera ,że kochankowie mówią wam to co chcecie usłyszeć? Współczujecie a może niepotrzebnie. Niepotrzebnie się nakrecacie i kto wie czy niejedna taka nieszczęsliwa , przepraszajaca ,ze żyje żona nie kpi z was . Bo wiecie ,ja też jestem pewna ,że wystarczy jedno moje skinienie i potencjalny kochaś przybiega na czworakach i liże mi stopy, no a póki co to niech mu głupiutkie pipki dają i się cieszą , wierzą, że tylko z nimi pełnia szczęścia. Te co rany liżą jakoś niechętnie się przyznają ,że zostały wystawione do wiatru. Śliwko to są niebezpieczne związki ale większość z koleżanek twierdzi,że warto było. Jeszcze troche popłaczesz w poduszkę i mile bedziesz wspominać te chwile spędzone z kochankiem.Z po.zdrowieniami
  11. cierpki smak pomarańczy

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    I jeszcze tylko dodam ,że z taka walcząćą kochanka to ta zdradzana żona może powalczyć . A kochanki te inne jak to nazywacie są sprzymierzeńcami facetów. Im to jest na rękę,schodza w domu do podziemia ,wciągając was też.Nie wierze z kolei w cos takiego ,że jak się wyda to automatycznie kończycie kochankowanie bo wtedy jawnie zaczyna ktoś cierpieć.Polecam lekture o której wczesniej pisałam ,super pouczająca.
  12. cierpki smak pomarańczy

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Rewol-ucjo,ależ oczywiście masz rację,tylko facet ,który okłamuje zonę zdradzając jest jej winny tego wszystkiego co jej robi,bo on jej przysięgał nie kochanka. Tylko nie rozumiecie albo nie chcecie zrozumiec jednego. I wcale w tym momencie ne o mnie chodzi. Mojego małżeństwa juz nie ma od dawna. Pytasz dlaczego nie rozwiodłam sie do tej pory? Bo nie bylo mi to potrzebne,bo to tylko papierek i czekałam na dzien kiedy to sublokator zakocha się i odejdzie . jednakjuz mi to czekanie zmierzło i chce zacząć żyć. wywalić tez sie nie da,po prostu ma prawo i nie ma honoru.I nawet nie chce sę nad tym rozwodzić. To wy nie rozumiecie ,że dla zdradzonej żony , któregokolwiek z dziewczyn tutaj piszących kochanka jest nieistotne, czy jedna z druga jest taka sama czy inna . ta zdrada boli tak samo.jak sie wyda . A wasze zapewnenia ,że się nie wyda to możecie między bajki włozyć. Nie rozumiecie tego ,że pomimo ,iż inne intencje wam przyswiecaja to robicie to samo co tamte kochanki, które chca walczyc z żonami. Ja na początku iles lat temu, to uważałam ,że jesteście gorsze, bo nawet jak zona coś podejrzewa to udowodniene graniczy z cudem a w domu dopiero zaczyna się jazda. Bo wam zalezy aby sie nie wydało i będziece się zapierać ,facetowi tymbardziej, i ma w was spprzymierzeńca i dopiero robi z żony idiotkę przy waszej pomocy, to udawadnianie kochanki to był najgorszy etap w zdradzie. Więc życzę wam aby się nie wydało do samego końca i jeszcze jedno .Krzywdzice od samego początku,nie mozna uczuć podzielić. Kochanek jeżeli wam cos daje to zazwyczaj nie daje tego swojej żonie, zawsze jest jakiś niedosyt brak. Faktycznie nie nadaje sie tutaj, bo burze spokój sumienia i pozorny ład i porządek waszego życia ,Więc żegnam,poczytam jeszcze ale nie będę się wypowiadać.
  13. cierpki smak pomarańczy

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Mila widzę ,że chcesz się mnie stąd pozbyć, rozumiem. Widzisz , nie czytasz dokładnie tego co piszę i stąd inna interpretacja. jakie to dziwne ,nie zajmujesz się swoim życiem? Zajmujesz chya a jeszcze piszesz a mi coś sugerujesz. Od początku wyczuwam Twoją agresję i niechęć do mojej osoby.Pisałam ,że to nie jest świeża sprawa abym rozpaczała. Świeża jest kochanka.
  14. cierpki smak pomarańczy

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Zielonaa skoro tak mówisz ,że jesteście inne to niech tak zostanie. A ja z jednej strony cieszę się ,że sublokator ma następną zdobycz, a z drugiej strony żal mi tej kobiety. To nieszczęśliwa skrzywdzona juz przez jednego samca kobieta . Podobno była bita przez męża. Więc wyobrażam sobie co przeszła, a tutaj przytrafił jej się sublokator. Może przyciaga do siebie samych takich. Nie chcę w to ingerować z osobistych pobudek, a nóż widelec pozbędę się pasożyta . No i kurczaki szkoda mi kobiety. Ech życie. Czytałam ostatno fajną książkę e-boka- Romans-Anny Dillon, polecam warta przeczytania. Pokazuje wersję wydarzeń trzech osób-żony ,męża, kochanki.Chciało mi się płakać nad każdym z osobna,każde miało rację, to jednak dla osób o silnych nerwach. Miłego weekendu.
  15. cierpki smak pomarańczy

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Zielonaa nie szukam winy bo ona jest nieistotna. Poznałam motywy postępowania. Dlaczego tak a nie inaczej. U mnie nie jest to świeża sprawa abym miała drzeć włosy z głowy i brać się za kudly z kochanką. Skoro sublokator zapiera się rękami i nogami to coś jest na rzeczy. To mnie wnerwia ,że jak małpa złapał nową gałąź a ni cholery nie chce puścić starej. No ale jeżeli dobera takie kochank ,które myślą podobnie jak wy tutaj to sprawa jest jasna. To ja muszę być tą , która działa więc biorę się do działania a wam zycze powodzenia i węcej tych szczęśliwych chwil ze swoimi kochankami :).
×