Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

marika161

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez marika161

  1. Wiecie naprawdę widzę poprawę po tych dwóch dniach !!! Dzisiaj nawet patrząc w lusterko uśmiechnęłam się :) A przeważnie robię kwaśną minę...Jejku, żeby chociaż tych krostek było o połowę mniej :) Tak sobie myślę, że gdybym nigdy nie zaczęła drapać, to albo w ogóle nic by nie wyskakiwało, albo dawno już by przeszło ...
  2. zmienic-swoje-zycie - jejciu :( To niedobrze. Może buzia potrzebuje więcej czasu. Ja powoli oswajam się z myślą, że w najgorszym wypadku cera dojdzie do normalnego stanu po roku lub dwóch. Ale po dwóch dniach niedotykania widzę maleńką poprawę :) W niektórych miejscach na buzi mam taką gładziutką i idealną skórę. Jejciu, żeby była taka na całej twarzy, byłabym bardzo szczęśliwa. Ale znając życie, znalazłabym jakiś inny problem :(
  3. Wczoraj nałożyłam na buzię maseczkę Ziaja z glinką szarą. Ogólnie cera wygląda ładnie ale na czole kilka krostek się powiększyło. Czy to oznacza, że cera się w ten sposób oczyściła ? A jak nie będę już nigdy więcej wyciskać, to nie będą pojawiać się nowe pryszcze (lub chociaż o połowę mniej) ?
  4. balbisia - ja również jestem za delikatnym oczyszczaniem. Mnie buzia czasami piecze po samym żelu, a co powiedzieć po ostrym peelingu i tarciu. Podczas mycia traktuję swoją buzią baaardzo delikatnie. Pamiętam, że miałam bardzo zaczerwienioną i podrażnioną skórę po tymhttp://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=14812&next=1 i również po żelu oliwkowym Ziajii (po pewnym czasie) oraz żelu propolisowym firmy Korana i po żelo-peelingach z Garniera. W ogóle te wszystkie kosmetyki Garniera są jak dla mnie strasznie mocne. Toniki to już nie mówię-wysuszają i pieką w oczy :0
  5. Tak więc, przy najbliższej okazji zapytam o płyn a aptece :) A czy ten płyn zastąpi żel do mycia ? Będzie wystarczająco oczyszczał skórę ?
  6. a taki np. mógłby być ? http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=25277
  7. balbisia- no właśnie jeszcze wczoraj o nich czytałam :) A jaki jest najlepszy ? I najlepiej, jakby był łatwo dostępny.
  8. I wczoraj kupiłam dwie maseczki z Ziajii. Jedną anty-stres, a drugą z szara glinką. Trochę boję się ich użyć ale wypróbuję dziś wieczorem. Jeśli zaszkodzi, to trudno
  9. A co polecacie do wrażliwej, cienkiej i bardzo delikatnej skóry ? Dla mojej buzi większość żeli jest za mocnych :( Nie mówię już o tych z drobinkami peelingującymi. Po nich jest masakra.Obecnie używam żelu Ziaja Med i toniku Ziaja Nuno, czasami toniku Benzacne i od niedawna toniku rumiankowego Ziaja. Wczoraj się trochę wystraszyłam, bo gdy myłam buzię żelem, zaczęła mnie piec :(
  10. No i już wakacje ! :D Obiecuję sobie, że przez całe dwa miesiące nie tknę swojej buzi !!! Mam nadzieję, że uda mi się wytrwać :)
  11. Pomyślcie, jak ja się czuję. Miałam idealną cerę (naprawdę, niemalże taką, jak u dzieci ). Rok temu zaczęłam drapać i dotykać buzi, podejrzewam, że to było od stresu. I sama sobie zaszkodziłam. U mnie nie ma jakieś wielkiej masakry ale czuję się winna :(
  12. A mój dzień drugi :) Ja zamierzam w wakacje ćwiczyć, jeździć rowerem i czytać książkę. Mam nadzieję, że to mi pomorze wypełnić wolny czas :) Ale szczerze mówiąc, obawiam się tego lata ;( Oby było lepiej niż poprzednio.
  13. Trzeba się z tym wszystkim jakoś pogodzić. Ja wciąż mam nadzieję, że to minie podczas wakacji. Mam taki plan, aby pochować wszelkie małe lustereczka i po prostu nie patrzeć na buzię przez jakiś czas. Może to pomoże ? A dzisiaj dzień udany :) Oby tak dalej ;) Muszę być silna i to pokonać !!! Zamierzam też w wakacje siedzieć jak najmniej przed komputerem i telewizorem, bo wtedy najbardziej drapię :( Postaram się wypełniać czymś każdą wolną chwilę. Pozdrawiam i mocno trzymam kciuki za Was i za samą siebie !!!
  14. Pukarua- musisz być silna i dzielna, jak my wszyscy tutaj :) A dekolt i ramionka mam gładziutkie, bo tak jak pisałam nigdy ich nie dotykam i nie rozdrapuję. Z buzią kiedyś było tak samo, póki nie zaczęłam drapać :( Gdybym przestała, pewnie po jakimś miesiącu wszystko wróciłoby do normy, tylko, że trudno z tego wyjść.
  15. Aha i zapomniałam :) Cieszę się, że jest to forum, trochę się martwiłam, że jestem sama z tym problemem. Dobrze jest się komuś wygadać, chociażby w internecie ;) Od dzisiaj przerzucam się na kosmetyczny minimalizm. Spróbuję myć buzię mydełkiem Jelonkiem i przecierać tonikiem rumiankowym, który jak dla mnie pachnie konwaliami, bardzo mi się podoba. W dodatku jest bardzo delikatny i ma działanie łagodzące, więc może pomoże.
  16. Bo to właśnie jest wszystko od stresu :( Ja też rozdrapuję, jak oglądam telewizję lub siedzę przy komputerze. A i jeszcze zawsze, podczas nauki. Za chwilę wakacje, więc mam taką nadzieję, że może przez te dwa miesiące mi przejdzie :) U mnie bierze się to również z tego, że zamartwiam się niedoskonałościami mojej cery. W ogóle to nie wiem dlaczego ja to robię. Jestem osobą bardzo cichutką, łagodną, nie potrafiłabym skrzywdzić kogokolwiek, a tak męczę swoją twarz ;( Nawet jak myję buzię, to robię to tak delikatnie, nawet do wycierania używam chusteczek jednorazowych, a później drapię. Nie mam pojęcia skąd się to u mnie wzięło. To głupie, nieodpowiedzialne i bez sensu. Koniec z tym !!!
  17. Kupiłam dzisiaj tonik rumiankowy Ziaja i mydełko Biały Jeleń. Zastanawiam się, czy aby przypadkiem te wszystkie żele i tonik bardziej mi szkodzą niż pomagają. Kiedyś, jak nie drapałam to pamiętam, że moja cera źle reagowała na toniki.
  18. A właśnie ja mam dekolt, plecy, ramiona całkowicie czyste bez wyprysków. A to dlatego, że nigdy nie dotykam tych miejsc. Ja staram się ograniczać kosmetyki do minimum. Tak w ogóle to bardzo mało kosmetyków mi pasuje. Czasami myślę, że toniki nie odpowiadają mojej cerze. O kremach już nie wspominam. Najlepiej jest zawsze po delikatnym przemyciu żelem.
  19. Chodzi o to, że ja nie mam typowych pryszczy, tylko takie malutkie krosteczki, właśnie przez drapanie :( Wiadomo bakterie się roznoszą. A z tym tonikiem chyba faktycznie dam sobie spokój, dziękuję za radę :) Wiecie, najbardziej mnie dziwi to, że jeszcze jakieś 2-3 lata temu do mycia używałam zwykłej wody i jakiegoś toniku. A tam, gdzie nie dotykam buzi, czyli część policzków cera jest gładziutka i ładna.
  20. Hej :) Dzisiaj jeszcze ani razu nie dotknęłam buzi :) Rano tylko przemyłam wodą. A w ciągu dnia przemywam delikatnie tonikiem Ziaja Nuno :) A ile czasu buzia będzie się goić bez dotykania i drapania ? Miesiąc, dwa czy może jeszcze dłużej ? Chcę kupić sobie tonik rumiankowy Ziajii. Może ktoś używał? Dobry jest? Myślałam jeszcze o maseczce z zieloną glinką Ziajii.
  21. Dziękuję za wsparcie z Waszej strony :* Wczoraj pomimo, że drapałam krostki (później czułam się z tym źle ;( ), to wieczorem delikatnie umyłam buzię żelem i dzisiaj jest całkiem ok :) Ja naprawdę nie mam dużych problemów z cerą, tylko gdyby przestała rozdrapywać krostki, to na pewno bym miała tak idealną cerę, jak 2 lata temu :) To jest w sumie moja motywacja. Nie przypominam sobie, żebym wtedy używała jakiś specjalnym kosmetyków.Jedynym kosmetykiem był żel z Ziaji oliwkowy, nie używałam żadnych toników ani kremów, a moja cera była po prostu idealna. W wakacje nie miałam nawet ani jednej krostki. Potem zaczęłam skubać twarz, pojawiły się krostki, zaczęłam używać nowym kosmetyków, toników, kremów, drapać jeszcze bardziej, no i wiadomo....Nie mam ropnych krost, tylko takie malutkie, jak mocno rozdrapię, to robią się z tego malutkie pryszcze...Ehh :( Jutro jadę na pięciodniową wycieczkę i mam taką cichą nadzieję, że nie będę się przez te dni drapać.Przecież nie będę tego robić przy wszystkich... Może to mi pomoże ? Chciałabym wrócić to ,,normalnych kosmetyków'' takich jak używałam dawniej, a mojej cerze nic nie dolegało :( Ufff, trochę mi lepiej.. W końcu komuś o tym powiedziałam :)
  22. Witam wszystkich! Potrzebuję pomocy :( Wstydzę się o tym powiedzieć komuś z mojego otoczenia...Po prostu się wstydzę za to, co robię :( Od jakiegoś roku codziennie rozdrapuję krostki i ciągle dotykam twarzy. Próbowałam przestać ale zawsze mi się udawało tylko na jeden dzień. Od czasu, jak zaczęłam to robić cera się zepsuła, a przedtem miałam idealną :( Smutno mi przez to i bardzo chciałabym przestać, tylko nie wiem jak... Jak tylko mnie coś zdenerwują natychmiast to robię. Nie mam jakiś dużych problemów z cerą ale wiem, że sama sobie szkodzę i przez to chce mi się płakać. Może nikt nie odpowie ale musiałam to gdzieś powiedzieć, bo nie umiem o tym nikomu powiedzieć :( :( :(
×